/ żeć te wieszcze nauki nie stały Nigdy za to/ które mi gniew Boży zjednały. I lepiej mnie niewiedzieć było przyszłych rzeczy: Już mi widzę i twarz/ i wzrost wzięt jest człowieczy. Już nad wszelkie pokarmy trawa mi smakuje: Już mię po wielkich polach biegać chęć zejmuje. W klaczę się wszystka wradzam/ L wy w piersi ojczyste: M Lecz przecz/ wszystka/ przyczyny nie widzę zaiste: Bowiem mój dwoisty jest ociec. Gdy mowieła Takie rzeczy/ mało już rozumiana beła: Bo w ostatku nie miała jedno narzekanie/ I jakieś nie pojęte mowy zamieszanie. Nawet ni słowa/ ni głos kłacze przyrodzony/ Ale jakby
/ żeć te wieszcze náuki nie stáły Nigdy zá to/ ktore mi gniew Boży ziednáły. Y lepiey mnie niewiedźieć było przyszłych rzeczy: Iuż mi widzę y twarz/ y wzrost wźięt iest człowieczy. Iuż nád wszelkie pokármy trawá mi smákuie: Iuż mię po wielkich polách biegáć chęć zeymuie. W kláczę się wszystká wradzam/ L wy w pierśi oyczyste: M Lecz przecz/ wszystká/ przyczyny nie widzę záiste: Bowiem moy dwoisty iest oćiec. Gdy mowiełá Takie rzeczy/ máło iuż rozumiána bełá: Bo w ostatku nie miáłá iedno narzekánie/ Y iákieś nie poięte mowy zámieszánie. Náwet ni słowá/ ni głos kłácze przyrodzony/ Ale iákby
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 89
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638