/ w który z powierzonej wam trzody macie dać liczbę: Nie straszy was ona sprawiedliwego Pana mowa/ Zły sługo i leniwy miałeś pieniądze moje/ polecić je było tym co pieniędzmi handlują/ a ja przyszedszy wziął bym był co jest mego i z przyrobkiem. Weźmcież tedy od niego ten talent/ a nieużytecznego sługę wrzućcie do ciemności zewnętrznej/ tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Gdzie teraz Kapłani bez nagany/ którzyby nie sobie dogadzali/ Ale o powierzonej im trzodzie/ takową jakiej najwyższy on Arcykapłan po nich potrzebuje/ i jakom wyższej w nauce do nich wspomniała/ pieczą i staranie mieli. Ci są teraz uczyciele/ których według
/ w ktory z powierzoney wam trzody maćie dáć licżbę: Nie strászy was oná spráwiedliwego Páná mowá/ Zły sługo y leniwy miałeś pieniądze moie/ polećić ie było tym co pieniądzmi hándluią/ á ia przyszedszy wźiął bym był co iest mego y z przyrobkiem. Weźmćież tedy od niego ten tálent/ á nievżytecżnego sługę wrzuććie do ćiemnośći zewnętrzney/ tám będzie płácż y zgrzytánie zębow. Gdźie teraz Kápłani bez nágány/ ktorzyby nie sobie dogadzáli/ Ale o powierzoney im trzodźie/ tákową iákiey naywyższy on Arcykápłan po nich potrzebuie/ y iákom wyższey w náuce do nich wspomniáłá/ piecżą y stáránie mieli. Ci są teraz vcżyćiele/ ktorych według
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 12v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
na ten czas/ gdy odjęta będzie od was winnica/ a innym robotnikom oddana/ a wy źli źle zatraceni będziecie? Co rzeczecie/ gdy odpowiedziano wam będzie? Wy Ojca waszego Diabła synowie jesteście/ idźcie przeklęci odemnie/ nie znam was. Co odpowiecie? gdy rzeczono będzie/ związawszy im ręce i nogi/ wrzućcie do ciemnice zewnętrznej/ gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów. Biada wam na ten czas będzie o synowie moi/ biada i mnie: Wam nieznosne męki cierpiącym/ a mnie na wieczną waszę zgubę patrzącej. O Biskupowie Biskupowie/ O synowie którzyście Ojcem i Matką wzgardzili. Dziatki w pałacach Królewskich porodzone i wychowane/ a
ná ten cżas/ gdy odięta będźie od was winnicá/ á innym robotnikom oddána/ á wy źli źle zátráceni będźiećie? Co rzecżećie/ gdy odpowiedźiano wam będźie? Wy Oycá wászego Dyábłá synowie iesteśćie/ idźćie przeklęći odemnie/ nie znam was. Co odpowiećie? gdy rzecżono bedźie/ związawszy im ręce y nogi/ wrzuććie do ćiemnice zewnętrzney/ gdźie będźie płácż y zgrzytánie zębow. Biádá wam ná ten cżás będźie o synowie moi/ biádá y mnie: Wam nieznosne męki ćierpiącym/ á mnie ná wiecżną wászę zgubę pátrzącey. O Biskupowie Biskupowie/ O synowie ktorzyśćie Oycem y Mátką wzgárdźili. Dźiátki w páłacách Krolewskich porodzone y wychowáne/ á
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 14v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ i wrzućmy go w jaką studnią/ a rzeczemy: Zły go zwierz pożarł: a tak obaczymy na co mu wynidą sny jego. 21. Co gdy usłyszał Ruben/ chciał go wybawić z ręku ich/ mówiąc. Nie zabijaimy go. 22. Rad to rzekł do nich Ruben: Nie wylewajcie krwie/ ale wrzućcie go w tę studnią która jest na puszczy/ a ręki nie ściągaicie nań A to mówił aby go wybawił z ręku ich/ i powrócił go Ojcu swemu. 23.
I Stało się/ gdy przyszedł Józef do braci swej/ zewlekli go z suknie jego/ z suknie rozmaitych farb/ którą miał na sobie.
/ y wrzućmy go w jáką studnią/ á rzeczemy: Zły go zwierz pożárł: á tak obacżymy ná co mu wynidą sny jego. 21. Co gdy usłyszał Ruben/ chćiał go wybáwić z ręku ich/ mowiąc. Nie zábijaimy go. 22. Rád to rzekł do nich Ruben: Nie wylewajćie krwie/ ále wrzuććie go w tę studnią ktora jest ná puszczy/ á ręki nie śćiągaićie nań A to mowił áby go wybáwił z ręku ich/ y powroćił go Ojcu swemu. 23.
Y Stáło śię/ gdy przyszedł Iozef do bráći swey/ zewlekli go z suknie jego/ z suknie rozmáitych farb/ ktorą miał ná sobie.
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 39
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
do nich baba/ rodzą. 20 I czynił dobrze Bóg onym babom/ i krzewił się lud/ i zmocnili się bardzo. 21 I stało się/ przeto że się bały one baby Boga/ pobudował im domy. 22 Tedy rozkazał Farao wszystkiemu ludowi swemu/ mówiąc: każdego Syna który się urodzi/ w rzekę go wrzućcie/ a każdą córkę żywo zachowajcie. Rozdział II. Mojżesz po narodzeniu swoim przez trzy miesiące utajony. 4. A potym w skrzyneczce na rzeką puszczony był. z którego córka Faraonowa[...] i odchowała. 15 Tenże uciekszy do Madian 22 Tam się ożenił 23 Śmierć Faranowa. 24. A Bóg usłyszał wzdychanie ludu Izraelskiego.
do nich bábá/ rodzą. 20 Y czynił dobrze Bog onym bábom/ y krzewił śię lud/ y zmocnili śię bárdzo. 21 Y stáło śię/ przeto że śię báły one báby Bogá/ pobudowáł im domy. 22 Tedy rozkázáł Fáráo wszystkiemu ludowi swemu/ mowiąc: káżdego Syná ktory śię urodźi/ w rzekę go wrzuććie/ á káżdą corkę żywo záchowájćie. ROZDZIAL II. Mojzesz po národzeniu swojim przez trzy mieśiące vtájony. 4. A potym w skrzyneczce ná rzeką puszczony był. z ktorego corká Fáráonowá[...] y odchowáłá. 15 Tenże vćiekszy do Mádián 22 Tám śię ożenił 23 Smierć Fáránowá. 24. A Bog usłyszáł wzdychánie ludu Izráelskiego.
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 56
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
czuła iż dusza jej wszytka w koronie wisiała. Miłosnik/ prawi/ czystości w uczciwych duszach mieszka: próżno mi też zgwałceniem grozisz/ abowiem jeśli dusza nie będzie zepsowana/ ciało nie może być skażone. Potym rzekł Starosta; uporną dziewkę do ciasnego więzienia dajcie/ a do szyje jej ciężki kamień uwiązawszy/ w morze ją wrzućcie. Co gdy się stało: Aniołowie ją na brzeg przynieśli/ kamień który jej u szyje wisiał w ręku swych niosła. Potym wypuszczono na nią okrutne bestie/ ale jej namniej nie obraziły. Naostatek gdy ją ścięto/ widziana była z ust jej gołębica wychodząca nad złoto śliczniejsza i w niebo wstępująca. Tejże tedy
czułá iż duszá iey wszytká w koronie wiśiáłá. Miłosnik/ prawi/ czystośći w vczćiwych duszách mieszka: prozno mi też zgwałceniem groźisz/ ábowiem iesli duszá nie będźie zepsowána/ ćiało nie może bydź skáżone. Potym rzekł Stárostá; vporną dźiewkę do ćiásnego więźienia dayćie/ á do szyie iey ćiężki kámień vwiązawszy/ w morze ią wrzuććie. Co gdy sie sstáło: Anyołowie ią ná brzeg przynieśli/ kámień ktory iey v szyie wiśiał w ręku swych niosłá. Potym wypuszczono ná nię okrutne bestie/ ále iey namniey nie obráźiły. Náostátek gdy ią śćięto/ widźiána byłá z vst iey gołębicá wychodząca nád złoto śliczńieysza y w niebo wstępuiąca. Teyże tedy
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 21
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
napełnione jest wesele gośćmi. 11. A wszedszy Król aby oglądał goście; obaczył tam człowieka nieodzianego szatą weselną/ 12. I rzekł mu; Przyjacielu/ jakoś tu wszedł/ nie mając szaty weselnej? A on zamilknął. 13. Tedy rzekł Król sługom; Związawszy nogi i ręce jego/ weźmicie go/ a wrzućcie do ciemności zewnętrznych: tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. 14. Abowiem wiele jest wezwanych/ ale mało wybranych. * 15
. TEdy odszedszy Faryzeuszowie uczynili radę/ jako by go usidlili w mowie. 16. I posłali do niego ucznie swoje z Herodiany/ mówiąc; Nauczycielu/ Wiemy żeś jest prawdziwy/ i
nápełnione jest wesele gośćmi. 11. A wszedszy Krol áby oglądał gośćie; obacżył tám cżłowieká nieodźianego szátą weselną/ 12. Y rzekł mu; Przyjaćielu/ jákoś tu wszedł/ nie májąc száty weselney? A on zámilknął. 13. Tedy rzekł Krol sługom; Związawszy nogi y ręce jego/ weźmićie go/ á wrzuććie do ćiemnośći zewnętrznych: tám będźie płácż y zgrzytánie zębow. 14. Abowiem wiele jest wezwánych/ ále máło wybránych. * 15
. TEdy odszedszy Fáryzeuszowie ucżynili rádę/ jáko by go uśidlili w mowie. 16. Y posłáli do niego ucżnie swoje z Herodyány/ mowiąc; Náucżyćielu/ Wiemy żeś jest prawdźiwy/ y
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 26
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jest mojego z lichwą. 28. Przetoż weźmicie od niego ten talent/ a dajcie temu który ma dziesięć talentów: 29. (Abowiem każdemu który ma/ będzie dano/ i obfitować będzie: a od tego który nie ma/ i to co ma/ będzie od niego odjęto. 30. A niepożytecznego sługę wrzućcie do onych ciemności zewnętrznych. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Rozd. XXV. Z. Mateusz. Rozd. XXV. 31
. A Gdy przydzie Syn człowieczy w chwale swojej/ i wszyscy święci Aniołowie z nim/ tedy usiądzie na stolicy chwały swojej. 32. I będą zgromadzone przedeń wszystkie narody/ i
jest mojego z lichwą. 28. Przetoż weźmićie od niego ten talent/ á dajćie temu ktory ma dźieśięć talentow: 29. (Abowiem káżdemu ktory ma/ będźie dano/ y obfitowáć będźie: á od tego ktory nie ma/ y to co ma/ będźie od niego odjęto. 30. A niepożytecżnego sługę wrzuććie do onych ćiemnośći zewnętrznych. Tám będźie płácż y zgrzytánie zębow. Rozd. XXV. S. Mátteusz. Rozd. XXV. 31
. A Gdy przydźie Syn cżłowiecży w chwále swojey/ y wszyscy święći Anjołowie z nim/ tedy uśiędźie ná stolicy chwały swojey. 32. Y będą zgromádzone przedeń wszystkie narody/ y
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 31
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
w szaty godowe, Do którego rankorem zdjęty rzekł takowe Słowa z Dekretem oraz: Słyszysz Prżyjacielu, Jakoś tu śmiał z drugiemi wniść współ ku weselu, Niemając szat godowych? a on na te słowa Oniemiał. Tedy dalsza do sług była mowa, I ten Dekret: Związawszy za ręce, i nogi, Wrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam srogi Będzie płacz, i zgrzyt zębów. Przez tych, którym gody Niesmaczne były dla tej doczesnej wygody, Znaczą się ludzie, którzy Chrystusowej wiary Niechcieli przyjąć, ale trzymając błąd stary W Żydowskiej trwali wierze, albo też w pogaństwie, Albo w obłudnej sekcie, będąc w Chrześcijaństwie.
w száty godowe, Do ktorego ránkorem zdięty rzekł tákowe Słowá z Dekretem oraz: Słyszysz Prżyiaćielu, Iákoś tu śmiał z drugiemi wniść wspoł ku weselu, Niemáiąc szat godowych? á on ná te słowá Oniemiał. Tedy dálszá do sług byłá mowá, Y ten Dekret: Związawszy zá ręce, y nogi, Wrzuććie go do ćiemnośći zewnętrzney; tám srogi Będźie płácz, y zgrzyt zębow. Przez tych, ktorym gody Niesmáczne były dla tey doczesney wygody, Znáczą się ludźie, ktorzy Chrystusowey wiáry Niechćieli przyiąć, ále trzymáiąc błąd stáry W Zydowskiey trwáli wierze, álbo też w pogáństwie, Albo w obłudney sekćie, będąc w Chrześćiáństwie.
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 60
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
w ludzi wmawiajac/ żeby Diabła nie wierzyli. Ale czekajcie jedno Wy od Diabła opętani Atejczycy jeszczeć nie wszystkich dni wieczor przyszedł/ dowiecie się kiedyż tedy z tego/ że Diabli są/ którym was Syn Boży odda i każdego z was powiązać każe mówiąc: Związawszy nogi i ręce jego/ weźmicie go/ a wrzućcie do cieności zewnętrznych /tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Mat. 22. v. 13.
A aczkolwiek z tego/ co się wam z pisma powiada lekkomyślnie szydzicie/ i jako jeden Teolog (D. Wagner. in Examine Elenctico Atheismi Speculativi p. m. 23. ) o was pisze/ omnia praeprimis
w ludźi wmawiáiac/ żeby Dyiabłá nie wierzyli. Ale czekayćie iedno Wy od Dyiabłá opętáni Ateyczycy iesczeć nie wszystkich dni wieczor przyszedł/ dowiećie śię kiedyż tedy z tego/ że Dyiabli są/ ktorym was Syn Boży odda y każdego z was powiązáć każe mowiąc: Związawszy nogi y ręce iego/ weźmićie go/ á wrzuććie do ćienośći zewnętrznych /tám będźie płácz y zgrzytánie zębow. Matth. 22. v. 13.
A áczkolwiek z tego/ co śię wam z pismá powiáda lekkomyślnie szydźićie/ y iáko ieden Teolog (D. Wagner. in Examine Elenctico Atheismi Speculativi p. m. 23. ) o was pisze/ omnia praeprimis
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Zii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
, Przez przyczynę MARYJ, twój zatłumi sposób. A jako sama czysta PANNA niezmazana, Jej władzą twa zuchwałość dziś będzie skarana. Dulciusz zasnął na swym Majestacie. Agasp: Dulciuszu cóż ci to? zasnoł nic niesłyszy, Weźmy go i zanieśmy do Pokojów ciszy; Dam wraz znać Cesarzowi, wy zaś te trzy siostry Wrzućcie tam do więzienia, a ja Dekret ostry Przyniosę od Cesarza, niech serca tęgiego Przyszle, na ten Egzamen, Sędziego inszego. Dulciusza spiącego wynoszą: SCENA XV.
Cesarz, Tyburciusz, Agasp, Tyburciusz. ZNowu tu Agasp przybył, spytam o przyczynę, Czy puścić go cesarzu? usłyszym nowinę. Cesarz: Niech przyjdzie
, Przez przyczynę MARYI, twoy zatłumi sposob. A iako sama czysta PANNA niezmazana, Iey władzą twa zuchwałość dźiś będźie skarana. Dulciusz zasnął na swym Maiestacie. Agasp: Dulciuszu coż ci to? zasnoł nic niesłyszy, Weźmy go y zanieśmy do Pokoiow ciszy; Dam wraz znać Cesarzowi, wy zaś te trzy siostry Wrzućcie tam do więzienia, á ia Dekret ostry Przyniosę od Cesarza, niech serca tęgiego Przyszle, na ten Examen, Sędźiego inszego. Dulciusza spiącego wynoszą: SCENA XV.
Cesarz, Tyburciusz, Agasp, Tyburciusz. ZNowu tu Agasp przybył, spytam o przyczynę, Czy puśćić go cesarzu? usłyszym nowinę. Cesarz: Niech przyidźie
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFSędzia
Strona: Gv
Tytuł:
Sędzia bez rozsądku
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754