dawane.
Inflanty mają być w wielkiej konsyderacjej, bo porządku żadnego niemasz, aby magistratus ordinarii byli postanowieni przykładem Korony i W. ks. litewskiego; inaczej będzie niedobrze. Nic tam po gubernatorzech ani komisarzach, którzy pro libitu czynią, co chcą, na kogo też się zwaśnią, majętności ich dobrze wytrząsają, Niemców wsadzają, testimonia fidelitatis dają, naszych z majętności rumują, odsadzają, na zasługi ludzi zasłużonych się rzucają, żołnierze nasyłają. Na co też aby disciplina militaris była postanowiona tak na żołnierza, jako i starszych, która jest namówiona na sejmie roku 1605 i do akt stężyckich jest podana. A to ma być napilniejsze staranie każdego,
dawane.
Inflanty mają być w wielkiej konsyderacyej, bo porządku żadnego niemasz, aby magistratus ordinarii byli postanowieni przykładem Korony i W. ks. litewskiego; inaczej będzie niedobrze. Nic tam po gubernatorzech ani komisarzach, którzy pro libitu czynią, co chcą, na kogo też się zwaśnią, majętności ich dobrze wytrząsają, Niemców wsadzają, testimonia fidelitatis dają, naszych z majętności rumują, odsadzają, na zasługi ludzi zasłużonych się rzucają, żołnierze nasyłają. Na co też aby disciplina militaris była postanowiona tak na żołnierza, jako i starszych, która jest namówiona na sejmie roku 1605 i do akt stężyckich jest podana. A to ma być napilniejsze staranie każdego,
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 466
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Historycy piszą. In vultu grauitas aderat; in incessu lenitas, in vestitu mundicies. Te jeśli mortis contemptus serce opanował jego/ który do sławy nieśmiertelnej wrota otwiera/ gdy śmierci już widomie/ do siebie lecącej/ kroku nie ustępują/ ale jako mur potężnie stojąc/ wszelką bojaźń piersiami swemi rozbija/ nie na karki swe wsadzają: Te w skromności kochającego; (która Rzeczpospolita żywi i zdobi/ bogaci i potężną czyni/ wspaniałą/ życzliwym miłą/ nieprzyjaciołom straszną) gdy dla zbytku leniwe/ do rozkoszy niechętnie być się ukażą: gdy tam skądby żal/ i smętek nieszczęście z ubóstwem przydać się miało/ nie poniosą: gdy czerstwe zawsze/
Historycy piszą. In vultu grauitas aderat; in incessu lenitas, in vestitu mundicies. Te ieśli mortis contemptus serce opanował iego/ ktory do sławy nieśmiertelney wrotá otwiera/ gdy śmierći iuż widomie/ do siebie lecącey/ kroku nie vstępuią/ ále iáko mur potężnie stoiąc/ wszelką boiazń pierśiámi swemi rozbiia/ nie ná kárki swe wsadzáią: Te w skromnośći kocháiącego; (ktora Rzeczpospolita żywi y zdobi/ bogáći y potężną czyni/ wspániáłą/ życzliwym miłą/ nieprzyiaćiołom strászną) gdy dla zbytku leniwe/ do roskoszy niechętnie bydz się vkażą: gdy tám skądby żal/ y smętek niesczęśćie z vbostwem przydáć się miáło/ nie poniosą: gdy czerstwe záwsze/
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: L
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
mieszka często dobry.
Niedzwiedz wlesie, a skore jego przedajesz.
Dobra wola za uczynek stoi.
W nocy dobrze Kordy chwytać. Węgorze w zamęcie łowią.
Dobry o każdym dobrze rozumie.
Tonący lada czego i brzytwy się chwyta.
Jeśli żyto drogie, to na bakier, jeśli tanie, to woczy czapki chłopi wsadzają. Ze szczęściem animuszu przybywa abo ubywa.
Jak pozdrowisz, tak ci podziękują.
Jak sobie pościelesz, tak się wyspisz. Jak zasiejesz, tak będziesz, źniwował.
Wieczerza hojna, noc niespokojna. Wieczerza skromna daje spokojne w nocy spanie.
Wiedzą sąsiedzi jako kto siedzi. Są takie oczy, co nie śpią w nocy
mieszka często dobry.
Niedzwiedz wleśie, a skore jego przedajesz.
Dobra wola za uczynek stoji.
W nocy dobrze Kordy chwytać. Węgorze w zamęcie łowią.
Dobry o każdym dobrze rozumie.
Tonący leda czego y brzytwy śię chwyta.
Jeśli żyto drogie, to na bakier, jeśli tanie, to woczy czapki chłopi wsadzają. Ze szczęśćiem animuszu przybywa abo ubywa.
Jak pozdrowisz, tak ci podziękują.
Jak sobie pośćielesz, tak śię wyspisz. Jak zaśiejesz, tak będziesz, źniwował.
Wieczerza hoyna, noc niespokoyna. Wieczerza skromna daje spokoyne w nocy spanie.
Wiedzą sąśiedźi jako kto śiedźi. Są takie oczy, co nie spią w nocy
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 191
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
, exceptis nonnullis. 3tio. Za życia zaś Cesarza, Elektor Palatinus Rheni jest JUDEKs, przed którym convenitur, i sam Cesarz, bo tak sam postanowił, Teste Vendelino, a to w interesach pieniężnych; ratione zaś złych Rządów Państwa Rzymskiego, podpada kognicyj całego Kolegium Elektorskiego. 4to I tę mają Prerogatywę, że jak wsadzają zgodnego, tak niegodnego z sadzają z Tronu Cesarza, accedente supremo Kapite Kościoła Bożego. Pokazali to w złożeniu z Tronu Władysława Cesarza Annó Domini 1376 jako świadczy tenże Wendelinus. 5to. I na Elektorów nie poślednia Prerogatywa, że per Legatos mogą publicznym zadosić uczynić funkcjom, tojest przez Baronów i Komesów, według Konstytucyj złotej
, exceptis nonnullis. 3tio. Za życia zaś Cesarza, Elektor Palatinus Rheni iest IUDEX, przed ktorym convenitur, y sam Cesárz, bo tak sam postanowił, Teste Vendelino, a to w interesach pieniężnych; ratione zaś złych Rządow Państwa Rzymskiego, podpada kognicyi całego Kollegium Elektorskiego. 4to Y tę maią Prerogatywę, że iak wsadzaią zgodnego, tak niegodnego z sadzaią z Tronu Cesarza, accedente supremo Capite Kościoła Bożego. Pokazali to w złożeniu z Tronu Władysława Cesarza Annó Domini 1376 iako swiadczy tenże Wendelinus. 5to. Y na Elektorow nie poślednia Prerogatywa, że per Legatos mogą publicznym zádośyć uczynić funkcyom, toiest przez Baronow y Komesow, według Konstytucyi złotey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 503
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
prawom deneguje? Któżkolwiek mię w tym osądzi - tak być musi, jak Bóg zrządzi! Straszą mię prawami różni.
Niech się jak kto chce sforcuje, niczym mię już nie sturbuje I tą, jaka się znajduje, substancyją kontentuje. Swego wziąć nie dam i gwałtem - nie próbować choć i żartem. Toć darmo ojca wsadzają i nato go namawiają. Szwagier mego męża, starosta stawiszyński, grozi się majętności zajeżdżać, ojca nato wsadza.
Leć mu afekt nie pozwoli, lub się skłania do ich woli, Naco przyjaciół wysadził, by mię w pretensyjach zgodził. Alem się ja też baczyła, żem na nic nie pozwoliła
prawom deneguje? Któżkolwiek mię w tym osądzi - tak być musi, jak Bóg zrządzi! Straszą mię prawami różni.
Niech się jak kto chce sforcuje, niczym mię już nie sturbuje I tą, jaka się znajduje, substancyją kontentuje. Swego wziąć nie dam i gwałtem - nie próbować choć i żartem. Toć darmo ojca wsadzają i nato go namawiają. Szwagier mego męża, starosta stawiszyński, grozi się majętności zajeżdżać, ojca nato wsadza.
Leć mu afekt nie pozwoli, lub się skłania do ich woli, Naco przyjaciół wysadził, by mię w pretensyjach zgodził. Alem się ja też baczyła, żem na nic nie pozwoliła
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 132
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
w egzekucją przywodzą, aby o lada co klątwę włożywszy na szlachcica, u prawa locum standi nie miał i zatem starosta do wieże onego wsadzić mógł. Więc już i do granic się pozywać każą z dziedzicem, więcej we wsi, niżli szlachcic, rozkazując. Nawet Patres Societatis na spowiedziach chłopy nasze buntują, na pany swe wsadzają, jałmużny obiecane, które dobrowolne być mają, prawnymi przewody fortelnie wyciągając, z majętności wyzuwają ubogie wdowy i sieroty, jako niedawno panią Kiermańską, panią Wapowską i inszych wiele. A niektórzy fundacje królów, książąt i szlachciców zacnych na klasztory ubogie obrócone, mentem fundatoris seu testatoris odmieniając, zakonniki ubogie i zakonniczki z nich wyrzuciwszy
w egzekucyą przywodzą, aby o lada co klątwę włożywszy na szlachcica, u prawa locum standi nie miał i zatem starosta do wieże onego wsadzić mógł. Więc już i do granic się pozywać każą z dziedzicem, więcej we wsi, niżli szlachcic, rozkazując. Nawet Patres Societatis na spowiedziach chłopy nasze buntują, na pany swe wsadzają, jałmużny obiecane, które dobrowolne być mają, prawnymi przewody fortelnie wyciągając, z majętności wyzuwają ubogie wdowy i sieroty, jako niedawno panią Kiermańską, panią Wapowską i inszych wiele. A niektórzy fundacye królów, książąt i szlachciców zacnych na klasztory ubogie obrócone, mentem fundatoris seu testatoris odmieniając, zakonniki ubogie i zakonniczki z nich wyrzuciwszy
Skrót tekstu: PismoPotwarzCz_II
Strona: 47
Tytuł:
Na pismo potwarzające ludzie cnotliwe pod tytułem »Otóż tobie rokosz«, wydane na ohydę rycerstwa na rokoszu będącego, prawdziwa i krótka odpowiedź.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. M. osobliwie przekłada wmciom, abyście tym z większem uważeniem brali przed się salutem publicam i zlecili gorąco pp. posłom swojem, aby wżdy sposób naleźli i prawo albo sposób egzekucyjej jego, a prędki, przeciwko takiem, co privata autoritate sąsiedzkie państwa najeżdżają trudniąc R. P., pany znoszą, insze wsadzają pro libito i pokój gwałcą sąsiedzki. O co i powtóre wmciów J. K. M. żądać raczy. 186. List ks. Wawrzyńca Gembickiego, arcybiskupa nominata gnieźnieńskiego, do sejmiku przedsejmowego województw poznańskiego i kaliskiego w Środzie 8 marca 1616 r., z Raciąża 4 marca 1616 r.
- - Będąc z
. M. osobliwie przekłada wmciom, abyście tym z większem uważeniem brali przed się salutem publicam i zlecili gorąco pp. posłom swojem, aby wżdy sposób naleźli i prawo albo sposób egzekucyjej jego, a prętki, przeciwko takiem, co privata autoritate sąsiedzkie państwa najeżdżają trudniąc R. P., pany znoszą, insze wsadzają pro libito i pokój gwałcą sąsiedzki. O co i powtóre wmciów J. K. M. żądać raczy. 186. List ks. Wawrzyńca Gembickiego, arcybiskupa nominata gnieźnieńskiego, do sejmiku przedsejmowego województw poznańskiego i kaliskiego w Środzie 8 marca 1616 r., z Raciąża 4 marca 1616 r.
- - Będąc z
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 482
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
. dobrodzieja do niego pisany królowi im., którym bardzo był pomieszany zrazu, potem już nie uważał, przecie na mnie gniewliwym okiem u stołu poglądał. Spodziewałem się, że mię miał o co pytać, nie pytał. To tylko mówił przed imp. wojewodą ruskim i inszymi ichm., że księżęcia im. wsadzają na ks. biskupa. Respons na obadwa te listy także swój przysłał królowi im. Imp. wojewoda krakowski żegnając króla im. perswadował suis rationibus j.k.m., aby się tej zimy w żadną drogę nie ruszał, żeby okazji nie dał do recydywy; pożegnawszy tegoż dnia z jej-
mcią swoją odjachał
. dobrodzieja do niego pisany królowi jm., którym bardzo był pomieszany zrazu, potem już nie uważał, przecie na mnie gniewliwym okiem u stołu poglądał. Spodziewałem się, że mię miał o co pytać, nie pytał. To tylko mówił przed jmp. wojewodą ruskim i inszymi ichm., że księżęcia jm. wsadzają na ks. biskupa. Respons na obadwa te listy także swój przysłał królowi jm. Jmp. wojewoda krakowski żegnając króla jm. perswadował suis rationibus j.k.m., aby się tej zimy w żadną drogę nie ruszał, żeby okazyjej nie dał do recydywy; pożegnawszy tegoż dnia z jej-
mcią swoją odjachał
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 85
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
też dywinować z słów ich i dyskurować będę, rozbierając sobie tak one ich myśli, gdy widzieli, że KiM. nie tylko im (czego się byli nauczyli), ale też i inym podzielał ornamenta meritorum, i dyskuruję tak od nich: »Opuszczają nas, drugich wynoszą; urzędami nas mijają, drugie na nie wsadzają; dyrekcje w tej mierze nasze, które przedtym w rękach naszych były, nie idą, a nie tylko świeżo z przednich urzędów miedzy nas dać nie chciano, ale i starostwo po siostrze rodzonej jednemu odmówiono, drugiemu kamienicę wzięto, zgoła, źle o nas: trzeba się stąd obawiać nie tylko szkody, ale i kontemptów
też dywinować z słów ich i dyskurować będę, rozbierając sobie tak one ich myśli, gdy widzieli, że KJM. nie tylko im (czego się byli nauczyli), ale też i inym podzielał ornamenta meritorum, i dyskuruję tak od nich: »Opuszczają nas, drugich wynoszą; urzędami nas mijają, drugie na nie wsadzają; dyrekcye w tej mierze nasze, które przedtym w rękach naszych były, nie idą, a nie tylko świeżo z przednich urzędów miedzy nas dać nie chciano, ale i starostwo po siestrze rodzonej jednemu odmówiono, drugiemu kamienicę wzięto, zgoła, źle o nas: trzeba się stąd obawiać nie tylko szkody, ale i kontemptów
Skrót tekstu: DyskZacCz_II
Strona: 388
Tytuł:
Dyskurs o zawziętych teraźniejszych zaciągach, skąd in Republica urosły, i o postępku sejmu 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i bogatym Pałacem Mogolskim, który tu często rezyduje, przez co łatwo domyślić się że ten Pałac musi być tak bogaty i wspaniały jak w Agryj. To Miasto według wielu Autorów miało być zwane Bucefala od Aleksandra Wielkiego wystawione na honor swojemu Koniowi Bucefalowi. CHITOR Miasto zrujnowane ale mające swoję Fortecę w zamku gdzie za mniejsze ekscessa wsadzają Panów wielkich, za większe zaś występki wsadzają do zamku Rantyporskiego w Mieście zwanym Rantypor stołecznym Królestwa Malpaj. PAŃSTWA MOGOLSKIE. CAMBAJA.
TO Królestwo zwane od innych Gusu albo Guzarata położone w Indyj stę stronę Gangesu nakształt wyspy, obszerne bo ma na 100. mil od wschodu do Zachodu, a w szerz na 80.
y bogátym Páłacem Mogolskim, ktory tu często rezyduie, przeż co łátwo domyslić się że ten Páłac musi bydź ták bogáty y wspániáły iák w Agryi. To Miásto według wielu Autorow miáło bydź zwáne Bucefalá od Alexandrá Wielkiego wystáwione ná honor swoiemu Koniowi Bucefalowi. CHITOR Miásto zruynowáne ále máiące swoię Fortecę w zámku gdzie zá mnieysze excessa wsádzáią Pánow wielkich, zá większe záś występki wsadzáią do zámku Rántyporskiego w Miescie zwánym Rántypor stołecznym Krolestwá Málpáy. PANSTWA MOGOLSKIE. CAMBAYA.
TO Krolestwo zwáne od innych Gusu álbo Guzárátá położone w Indyi ztę stronę Gángesu náksztáłt wyspy, obszerne bo ma ná 100. mil od wschodu do Záchodu, á w szerz ná 80.
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 591
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740