et peccatum non facit. to jest: Który jest z Boga/ nie grzeszy. Ici to są/ któryż słodkie jarzmo Chrystusowe i to jedno/ opuściwszy bestialskich pięć/ kupi i sobie; grzechy te mianują Doktorowie/ które pięcia smysłów popełniamy/ i które nas do ziemie tłoczą ustawicznie/ lichego jezdca na nas czarta wsadzając. Spytasz snadź co by był grzech? Grzech jest wykroczenie przeciwko powinności/ albo Grzech jest wola oddalona od Pana Boga/ albo Grzech jest opuszczenie rzeczy niebieskich/ świeckich się chwycenie; tym tak przodkowie naszy i my w nich Pana Boga obrazilismy/ że żaden z Aniołów i z creatury żaden nie mógł onego ubłagać/ a
et peccatum non facit. to iest: Ktory iest z Bogá/ nie grzeszy. Ići to są/ ktoryz słodkie iárzmo Chrystusowe y to iedno/ opuściwszy bestyálskich pięć/ kupi i sobie; grzechy te miánuią Doctorowie/ ktore pięćia smysłow popełniamy/ y ktore nas do źiemie tłoczą vstáwicznie/ lichego iezdcá ná nas czártá wsádzáiąc. Spytasz snadź co by był grzech? Grzech iest wykroczenie przećiwko powinnośći/ álbo Grzech iest wola oddalona od Páná Bogá/ álbo Grzech iest opuszczenie rzeczy niebieskich/ świeckich się chwycenie; tym ták przodkowie nászy y my w nich Páná Bogá obráźilismy/ że żaden z Anyołow y z creátury żaden nie mogł onego vbłagáć/ á
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 134.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
frasunków, kłopotów, niebezpieczeństw, nawet tego bliskiego kresu i upadku mego? Broń mię, boś powinien, oddając mi to wdzięcznością swoją, com cię tak z krajów dalekich, z miłości tylko szczerej przyjęła i za swegom przyznała, garło swe, po cię jadąc, ważyła, koszt nałożyła, na stolicę cię wsadzając, krwią się oblała, rząd tej Korony w ręcem ci oddała, dochodów swych wszystkich odstąpiłam ci i dla ciebiem sję wyiskrzyła. Powiedz że mi, coś mi za to za wdzięczności pokazał, ukaż, jeśliś mi przysiędze swej uczynionej dosyć uczynił, ukaż, coś za dobrodziejstwo jej uczynił, ukaż znak
frasunków, kłopotów, niebezpieczeństw, nawet tego blizkiego kresu i upadku mego? Broń mię, boś powinien, oddając mi to wdzięcznością swoją, com cię tak z krajów dalekich, z miłości tylko szczerej przyjęła i za swegom przyznała, garło swe, po cię jadąc, ważyła, koszt nałożyła, na stolicę cię wsadzając, krwią się oblała, rząd tej Korony w ręcem ci oddała, dochodów swych wszystkich odstąpiłam ci i dla ciebiem sję wyiskrzyła. Powiedz że mi, coś mi za to za wdzięczności pokazał, ukaż, jeśliś mi przysiędze swej uczynionej dosyć uczynił, ukaż, coś za dobrodziejstwo jej uczynił, ukaż znak
Skrót tekstu: MowaKoprzCz_II
Strona: 98
Tytuł:
Żałosna mowa Rzpltej polskiej pod Koprzywnicą do zgromadzonego rycerstwa roku 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
to dla następujących w Ukrainie tumultów. Wieść albowiem z Ukrainy była przyszła, że Jerzy Niemierzyc od króla szwedzkiego abdankowawszy się z Antonem pułkownikiem i z Koza¬ Rok 1657
kami w Ukrainę wszedłszy, z Wyhowskim hetmanem swoją wziął koniunkcyją i z nim się znosząc nowe rzeczy, anihilowawszy pakta Bieniewskiego z Wyhowskim postanowione, wymyślać był począł, wsadzając na to Wyhowskiego i Kozaków, aby się koniecznie Zborowskich pakt u Rzeczypospolitej upominali. Z czym gdy posłów swych do króla Kazimierza wyprawili, król z senatorami przy boku swym natenczas będącymi nic im wprawdzie nie odmawiał, ale do sejmu przyszłego to wszystko odkładał, starszyznę kozacką i tychże posłów kontentując, a Wyhowskiemu prawa dziedziczne na
to dla następujących w Ukrainie tumultów. Wieść albowiem z Ukrainy była przyszła, że Jerzy Niemierzyc od króla szwedzkiego abdankowawszy się z Antonem pułkownikiem i z Koza¬ Rok 1657
kami w Ukrainę wszedłszy, z Wyhowskim hetmanem swoją wziął koniunkcyją i z nim się znosząc nowe rzeczy, anihilowawszy pakta Bieniewskiego z Wyhowskim postanowione, wymyślać był począł, wsadzając na to Wyhowskiego i Kozaków, aby się koniecznie Zborowskich pakt u Rzeczypospolitej upominali. Z czym gdy posłów swych do króla Kazimierza wyprawili, król z senatorami przy boku swym natenczas będącymi nic im wprawdzie nie odmawiał, ale do sejmu przyszłego to wszystko odkładał, starszyznę kozacką i tychże posłów kontentując, a Wyhowskiemu prawa dziedziczne na
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 253
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
poganił Pana? Nero, będąc w złościach najsprośniejszy, najwięcej pochlebnych najdował pochwalców, co go najbardziej zepsowało: mówi Korneliusz Tacitus: Nero postquã cuncta scelerum pro egregijs accipi videt, exturbat vxorem Octauiã, sterilem dictans: etc. etc. Samiż Poddani złości Pana wyvczą, jeden przed drugim ubiegając, jeden na drugiego wsadzając, miasto prawdy, narabiając pochlebstwem; nie Pan tedy, ale sami sobie źli. Za kim niewinność chodzi, jak we stu koni jeździ. Szczęście do Pana, ujdzie za największą cnote. Nie wprzód Niebo, ale wprzód idzie zasługa. Zepsowanie prędko, naprawa nierychło się wiedzie. Wielkie rzeczy, niemowiąc, nalepiej się
pogánił Páná? Nero, będąc w złośćiach naysprośnieyszy, naywięcey pochlebnych náydował pochwalcow, co go naybardźiey zepsowało: mowi Cornelius Tacitus: Nero postquã cuncta scelerum pro egregijs accipi videt, exturbat vxorem Octauiã, sterilem dictans: etc. etc. Sámiż Poddáni złosći Páná wyvczą, ieden przed drugim vbiegáiąc, ieden ná drugiego wsadzáiąc, miásto prawdy, nárabiáiąc pochlebstwem; nie Pan tedy, ále sami sobie źli. Zá kim niewinność chodźi, iák we stu koni ieźdźi. Szczęśćie do Páná, vydźie zá naywiększą cnote. Nie wprzod Niebo, ále wprzod idźie zasługá. Zepsowánie prędko, napráwá nierychło się wiedźie. Wielkie rzeczy, niemowiąc, nalepiey się
Skrót tekstu: FredPrzysł
Strona: A4
Tytuł:
Przysłowia mów potocznych
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659