jest septuagenario bliski, cerą i humorem naszemu imci panu staroście żmudzkiemu bardzo podobien. Ten tedy z bizzarii swej francuskiej, z drugimi książęty, wrócić się nazad nie chciał, ale jechał prosto ku królewiczowi. Gdy był u karety, gdzie jeszcze miejsce na jednego było, rzekł mu przystaw nasz po francusku: „Mściwe książę wsiadajcie a nie mówcie nic,” i tak bez ceremonii usiadł podle książęcia pana kanclerza, z którym dopiero na wozie się przywitawszy, prosił go, aby mu ukazał królewicza imć; ale niepotrzeba było opowiadać, bo go sam królewic imć zaraz obłapił, a zręcznie mu było, iż z strony królewiczowej siedział. Już było godzin
jest septuagenario bliski, cerą i humorem naszemu jmci panu staroście żmudzkiemu bardzo podobien. Ten tedy z bizzarii swéj francuskiéj, z drugimi książęty, wrócić się nazad nie chciał, ale jechał prosto ku królewicowi. Gdy był u karety, gdzie jeszcze miejsce na jednego było, rzekł mu przystaw nasz po francusku: „Mściwe książę wsiadajcie a nie mówcie nic,” i tak bez ceremonii usiadł podle książęcia pana kanclerza, z którym dopiéro na wozie się przywitawszy, prosił go, aby mu ukazał królewica jmć; ale niepotrzeba było opowiadać, bo go sam królewic jmć zaraz obłapił, a zręcznie mu było, iż z strony królewicowej siedział. Już było godzin
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 62
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
polu zostać. Owo sam gbur * kmieć jedzie/ by mię chciał wziąć na wóz/ nie żałowałbych mu dać na piwo. Jakbychci szedł piechotą/ aleć mi o cię idzie. Miły przyjacielu/ weźmcie nas z sobą aż do miasta/ damy wam na piwo. Chcecieli mi dać pułkorca owsu tedy wsiadajcie. Postoj/ spadła mi czapka. Odziej się wpłaszcz/ lepiej żeć płaszcz umoknie/ niżeli kabat. Z siadajcie/ a dajcie coście mi obiecali. A kędy teraz gospody dostaniemy? Musimy się o nią postarać. Łaskawy Panie/ prosimy pilnie/ abyście nas do gospody przyjęli? Bośmy tu nie
polu zostáć. Owo sám gbur * kmieć jedźie/ by mię chćiał wźiąć ná woz/ nie żáłowałbych mu dáć ná piwo. Iakbychći szedł piechotą/ áleć mi o ćię idźie. Miły przyjaćielu/ weźmćie nas z sobą aż do miástá/ damy wam ná piwo. Chcećieli mi dác pułkorcá owsu tedy wśiadayćie. Postoy/ spádła mi cżapká. Odźiey się wpłaszcż/ lepiey żeć płaszcż umoknie/ niżeli kábat. Z siadayćie/ á dayćie cośćie mi obiecáli. A kędy teraz gospody dostániemy? Musimy się o nię postáráć. Láskáwy Pánie/ prośimy pilnie/ ábyśćie nas do gospody przyjęli? Bosmy tu nie
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 109
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
smolnicę kędy masz? a jest też smoła w niej. Jest to dobry dziegieć. Weźmi tłomok/ kobierzec/ puzdro z flaszami. Zanieście wszytko na wóz/ a pięknie układajcie/ uczyńcie raźne siedzenie. A rychłoż będzie gotowo? Będzie wnet. Jużwszystko gotowo. Niechaj zaprząga. Zaprzągaj. Już zaprzążono. Wsiadaj. Wsiadajcie. A jakoż siedzisz? Siedzę wysoko/ nisko/ twardo/ ciasno/ prawie dobrze. A to pudełko kędy mam podzieć? Trzymaj na łonie/ albo włóż w kelnią? Jedźże w imię pańskie. A nie jedziesz? Jakoż mam jachać/ wszakci ta krucza strawa niechce ciągnąć. A który
smolnicę kędy masz? á jest też smołá w niey. Iest to dobry dźiegieć. Weźmi tłomok/ kobierzec/ puzdro z flaszámi. Zánieśćie wszytko ná woz/ á pięknie układayćie/ vcżyńćie ráźne śiedzenie. A rychłoż będźie gotowo? Będźie wnet. Iużwszystko gotowo. Niechay záprząga. Záprzągay. Iuż záprzążono. Wsiáday. Wśiádayćie. A jákoż śiedźisz? Siedzę wysoko/ nisko/ twárdo/ ciásno/ práwie dobrze. A to pudełko kędy mam podźieć? Trzymay ná łonie/ álbo włoż w kelnią? Iedźże w imię páńskie. A nie jedźiesz? Iákoż mam jácháć/ wszákći tá krucża stráwá niechce ćiągnąć. A ktory
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 126v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
ich własny zaprzedał, i Pan zawarł ich. to jest/ odjął im szczęście/ iż jeno niewoli i zaprzedania/ nie mogąc się odjąć nieprzyjacielowi/ czekają. Serca zasię niedostawało ony wojskom/ do których imieniem Bożym Jeremiasz prorokował w te słowa: Gotujcie tarcz z pawęze, a wychodźcie na wojnę. Zaprzągajcie konie a wsiadajcie jezdni, stańcie w helmiech, wycierajcie oszczepy, obleczcie się w pancerze. Cóż tedy? Widziałem je lękliwe i tył podające, uciekali prędko, ani się obejzrzeli, strach zewsząd. mówi Pan. Nam czego niedostawa? sądźmy się sami niepochlebnie. jeżeli serca/ nie sądzę: ale szczęścia nie baczę. Azaż
ich własny záprzedał, y Pan záwárł ich. to iest/ odiął im szczęśćie/ iż ieno niewoli y záprzedánia/ nie mogąc się odiąć nieprzyiaćielowi/ czekáią. Sercá záśię niedostawáło ony woyskom/ do ktorych imieniem Bozym Ieremiasz prorokował w te słowá: Gotuyćie tarcz z páwęze, á wychodźcie ná woynę. Záprzągayćie konie á wśiádayćie iezdni, stańćie w helmiech, wyćierayćie oszczepy, obleczćie się w páncerze. Coż tedy? Widziałem ie lękliwe y tył podáiące, vćiekáli prędko, áni się obeyzrzeli, strách zewsząd. mowi Pan. Nam czego niedostawa? sądźmy się sámi niepochlebnie. ieżeli sercá/ nie sądzę: ále szczęśćia nie baczę. Azaż
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 46.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Duże Cyklopy, brzydkie chłopobyki, Gdy nam są ciężcy (Komarno, Kałusze Świadczą) – zbił i wparł w Stygowe kałuże. Ty i dziś, Panie, w tej Sparcie Marsowyj Pieczołuj i bądź prymipil gotowy. Pan i wódz oraz; władń tą wojną, sprawuj Cne rycerstwo, a z pohańcy dokazuj. Wsiadajcież tedy, a z tym Panem ićcie, Którzy imieniem Lecha się szczycicie, Co dziadów bitnych cne jesteście plemię, Wstępujcie w cnót ich i spraw dzielnych strzemię. Niech was i wiara, coście ją powzięli Przy wejściu na świat w zbawiennej kąpieli, Zagrzeje, coście ją przyrzekli Bogu W niej być, za
Duże Cyklopy, brzydkie chłopobyki, Gdy nam są ciężcy (Komarno, Kałusze Świadczą) – zbił i wparł w Stygowe kałuże. Ty i dziś, Panie, w tej Sparcie Marsowyj Pieczołuj i bądź prymipil gotowy. Pan i wódz oraz; władń tą wojną, sprawuj Cne rycerstwo, a z pohańcy dokazuj. Wsiadajcież tedy, a z tym Panem ićcie, Którzy imieniem Lecha się szczycicie, Co dziadów bitnych cne jesteście plemię, Wstępujcie w cnót ich i spraw dzielnych strzemię. Niech was i wiara, coście ją powzięli Przy wejściu na świat w zbawiennej kąpieli, Zagrzeje, coście ją przyrzekli Bogu W niej być, za
Skrót tekstu: GawTarcz
Strona: 64
Tytuł:
Clipaeus Christianitatis to jest Tarcz Chrześcijaństwa
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1680 a 1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1681
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Dariusz Chemperek, Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2003