do Warszawy wspomniał, że mi na listy nie odpisowano? Jeżeli to nie species absoluti dominii, indziej smak podawać ożenienia, a indziej ślub zawierać? Jeśli to nie species absoluti dominii bez dokładania senatu concludere et statuere? Więc o praktykach mam na to trzech senatorów, do którychem pisał, że mam przestrogę o praktykach. Wskazował o nich IM. pan krakowski do KiMci przez p. Sułowrskiego, mówił na Tarnowie marszałek przed trzema laty, że niedawno praktyki o odbieżeniu pana knują; mówił tenże w Krakowie podczas naznaczonego rokoszu po sejmie: »Więcej ja wiem na króla, niż Wojewoda; pojadę ja na rokosz«. Nie ująłem
do Warszawy wspomniał, że mi na listy nie odpisowano? Jeżeli to nie species absoluti dominii, indziej smak podawać ożenienia, a indziej ślub zawierać? Jeśli to nie species absoluti dominii bez dokładania senatu concludere et statuere? Więc o praktykach mam na to trzech senatorów, do którychem pisał, że mam przestrogę o praktykach. Wskazował o nich JM. pan krakowski do KJMci przez p. Sułowrskiego, mówił na Tarnowie marszałek przed trzema laty, że niedawno praktyki o odbieżeniu pana knują; mówił tenże w Krakowie podczas naznaczonego rokoszu po sejmie: »Więcej ja wiem na króla, niż Wojewoda; pojadę ja na rokosz«. Nie ująłem
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 175
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
więcej wiadomości; ale i to do uspokojenia sumnienia mego dosyć się zdało«.
Zatym kilka IMciów pp. senatorów do KiMci do namiotu poszli i referowali to KiMci; na co KiM. tak powiedział: »Słabemi probacjami p. Wojewoda podejrzanej wiary naszej dowodzi, bo i p. krakowski nic do nas nie wskazował przez ks. Sułowskięgo i myśmy nic bez konkluzji senatu nie zawierali, małżeństwa też naszego wiadomość wszytek senat obeszła. Na listy jego, prawda, żeśmy nie odpisowali, ale z tej przyczyny, że chciał, abyśmy własną ręką odpisowali, a listy tak długie słał, że nie tylko odpisowrać, ale i
więcej wiadomości; ale i to do uspokojenia sumnienia mego dosyć się zdało«.
Zatym kilka JMciów pp. senatorów do KJMci do namiotu poszli i referowali to KJMci; na co KJM. tak powiedział: »Słabemi probacyami p. Wojewoda podejrzanej wiary naszej dowodzi, bo i p. krakowski nic do nas nie wskazował przez ks. Sułowskięgo i myśmy nic bez konkluzyej senatu nie zawierali, małżeństwa też naszego wiadomość wszytek senat obeszła. Na listy jego, prawda, żeśmy nie odpisowali, ale z tej przyczyny, że chciał, abyśmy własną ręką odpisowali, a listy tak długie słał, że nie tylko odpisowrać, ale i
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 178
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, ale owszem IMci jako więźnie traktować, a nawet o zdrowiu ich pomyślić. Zaczym nie porozumiawszy się KiM. z IMcią p. Wojewodą krakowskim i książęciem IMcią p. Radziwiłłem, posłał do rycerstwa IMciów, aby chorągwie oddawali. O czym wziąwszy sprawę IMP. Wojewoda krakowski, z pany senatory ekspostulował i do KiMci wskazował, że »to przeciw umowie, za którą te rzeczy zastanowione są, dzieje się, zaczym i my pro victis żadną miarą poczytani być nie możemy«. Książę IMP. podczaszy też się opowiedział, iż »ja miedzy memi chorągwiami mam jednę, z którą byłem w kilku potrzebach, służąc szczęśliwie IKMci, tęż
, ale owszem JMci jako więźnie traktować, a nawet o zdrowiu ich pomyślić. Zaczym nie porozumiawszy się KJM. z JMcią p. Wojewodą krakowskim i książęciem JMcią p. Radziwiłłem, posłał do rycerstwa JMciów, aby chorągwie oddawali. O czym wziąwszy sprawę JMP. Wojewoda krakowski, z pany senatory ekspostulował i do KJMci wskazował, że »to przeciw umowie, za którą te rzeczy zastanowione są, dzieje się, zaczym i my pro victis żadną miarą poczytani być nie możemy«. Książę JMP. podczaszy też się opowiedział, iż »ja miedzy memi chorągwiami mam jednę, z którą byłem w kilku potrzebach, służąc szczęśliwie JKMci, tęż
Skrót tekstu: OpisPrawCz_III
Strona: 151
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i porządne traktatów pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
niektórym mieście zuchwalce/ którzy porcessum jego przeszkadzali. Kapitana ich który na więcej przeszkodę czynił do dobrego/ wyklął: Co gdy on lekce sobie ważył/ wiele bocianów które na wiezy i kominach domu jego gniazda miały/ odleciały/ i gniazda swoje na drugi dom przeniosły w którym mieszkał drugi Kapitan/ który był gotów uczynić co wskazował Legat. Co widząc on uporny/ zniżył serce swoje/ i żądał rozgrzeszenia/ skłaniając wolą do tego co chciał Legat. Jako jedno rozgrzeszenie otrzymał/ zarza oni bociani z gniazdy swymi na dom jego się przeniosły. Gothschalcus Holen Eremit. S. August[...] par. 1. Hyem: Ser: 62. lit. C
niektorym mieśćie zuchwálce/ ktorzy porcessum iego przeszkadzáli. Kápitaná ich ktory na więcey przeszkodę czynił do dobrego/ wyklął: Co gdy on lekce sobie ważył/ wiele boćianow ktore na wiezy y kominách domu iego gniazdá miáły/ odleciały/ y gniazdá swoie ná drugi dom przeniosły w ktorym mieszkał drugi Kápitan/ ktory był gotow vczynic co wskazował Legat. Co widząc on vporny/ zniżył serce swoie/ y żądał rozgrzeszenia/ skłániáiąc wolą do tego co chciał Legat. Iáko iedno rozgrzeszenie otrzymał/ zárza oni bociani z gniazdy swymi na dom iego sie przeniosły. Gothschalcus Holen Eremit. S. August[...] par. 1. Hyem: Ser: 62. lit. C
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 370
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. Wszakem jawnie mówił i pisał i w te szranki z wami wstąpić chciał, aż i w owe tak niebezpieczne, gdym w pośrodek rycerstwa KiM. pod Janowcem sam jeden przyjechać, a przez ich rozsądek z wami rozprawić się chciał, com wtenczas, gdyśmy w sprawie przeciwko sobie stali, do nich wskazował. A gdy i to miejsca nie miało tedy na dekret Boży puścić się ze dwiema o dwanaście tysięcy w nadzieję sprawiedliwości Bożej kusić się i sam pierwszy kredensować swoim byłem gotów; jako zaś gwoli ceremoniom in discrimen Rzpltej nie chciałem przywodzić; ale i w tym najwiętszy twój błąd i nikczemność znajduje się. Nie zamilczę i
. Wszakem jawnie mówił i pisał i w te szranki z wami wstąpić chciał, aż i w owe tak niebezpieczne, gdym w pośrodek rycerstwa KJM. pod Janowcem sam jeden przyjechać, a przez ich rozsądek z wami rozprawić się chciał, com wtenczas, gdyśmy w sprawie przeciwko sobie stali, do nich wskazował. A gdy i to miejsca nie miało tedy na dekret Boży puścić się ze dwiema o dwanaście tysięcy w nadzieję sprawiedliwości Bożej kusić się i sam pierwszy kredensować swoim byłem gotów; jako zaś gwoli ceremoniom in discrimen Rzpltej nie chciałem przywodzić; ale i w tym najwiętszy twój błąd i nikczemność znajduje się. Nie zamilczę i
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 198
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
prędkim zejściu moim. T. Komety lekce sobie ważyć nie trzeba, który krwawo pałającymi promieniami siwą pompę na powietrzu rozpościera. Ale ten coli zaformę i własność mógł mieć swoję barzobym rad wiedział. B. Miał swe promienia na kształt krwawo pałających rozkudłanych warkoczy. T. Dokąd zmierzał, i ku którym wskazował granicom, krwawo ognisty warkocz. B. Ku moim Namiotom, ku moim Fortecom, ku moim Pałacom, i stąd wszyscy dochodzili, iż znaczył, nie obcą nie, ale własną, i nie odmienną śmierć moję. Przetoż ja chcąc zamięszać, poturbować, i znieść śmiertelność, sprawujące influksie, ani odkładając, wdalsze
prętkim zeyśćiu moim. T. Komety lekce sobie ważyć nie trzebá, ktory krwáwo pałáiącymi promieniámi śiwą pompę ná powietrzu rospośćiera. Ale ten coli záformę y własność mogł mieć swoię bárzobym rad wiedźiał. B. Miał swe promienia ná kształt krwáwo pałáiących roskudłánych wárkoczy. T. Dokąd zmierzał, y ku ktorym wskázował granicom, krwáwo ognisty wárkocz. B. Ku moim Namiotom, ku moim Fortecom, ku moim Páłácom, y ztąd wszyscy dochodźili, iż znáczył, nie obcą nie, ále własną, y nie odmienną śmierć moię. Przetoż ia chcąc zámięszáć, poturbowáć, y znieść śmiertelność, spráwuiące influxie, áni odkładáiąc, wdálsze
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 145
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695