wszyscy milczeli, a jam miał oczy zmrużone, tak dalej dyskurs prowadził. Cóż na to Mcie Damy? determinujcie się a prędko; moja rada zatrzymamy się w najpierwszej wsi, i tam się czy z Matką czy z córką, wesele moje odprawi. Tego naszego spiocha Ojcem uczyniemy Pana młodego, a ten Imość (wskazując na Kwakra) ujdzie za Ojca albo stryja Panny młodej. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Efraim Kwakr. Przyjacielu rzekł dziękuję ci za to, ześ mnie uczcił ojcostwem tej przystojnej i utciwej Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od mojej woli jej postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał. Zarty
wszyscy milczeli, a iam miał oczy zmrużone, tak daley dyskurs prowadził. Coż na to Mcie Damy? determinuycie się á prętko; moia rada zatrzymamy się w naypierwszey wsi, y tam się czy z Matką czy z corką, wesele moie odprawi. Tego naszego spiocha Oycem uczyniemy Pana młodego, á ten Imość (wskazuiąc na Kwakra) uydzie za Oyca albo stryia Panny młodey. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Ephraim Kwakr. Przyiacielu rzekł dziękuię ci za to, ześ mnie uczcił oycostwem tey przystoyney y utciwey Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od moiey woli iey postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał. Zarty
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 142
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Zonie? Ten to był Książę Z---. Bęz wątpienia znajduje się tu w sprawach swego, króla aja, ach ja--- Robert się wrócił wcale markotny. Wcale nie wiem, powiedział, dla czego Książę tak był zmieszanym. Musi kogo z WMPaństwa znać, albo rozumie, że zna. Osobliwie pytał się o WMPana (wskazując na Hrabię) lecz powiedziałem mu, żem się jeszcze z moimi zupełnie nie poznał gośćmi. Nie dawno, że tu jest w interesach króla Szwedzkiego, i tak sądzę, że zaraz znowu tu stąd do wojska powróci. Nasz Gospodarz z naszego pomieszania wnosił sobie tajemnicę, i prosił o jej wyjawienie, jeżeliby
Zonie? Ten to był Xiąże S---. Bęz wątpienia znayduie śię tu w sprawach swego, krola aia, ach ia--- Robert śię wrocił wcale markotny. Wcale nie wiem, powiedział, dla czego Xiążę tak był zmieszanym. Muśi kogo z WMPaństwa znać, albo rozumie, że zna. Osobliwie pytał śię o WMPana (wskazuiąc na Hrabię) lecz powiedziałem mu, żem śię ieszcze z moimi zupełnie nie poznał gośćmi. Nie dawno, że tu iest w interesach krola Szwedzkiego, i tak sądzę, że zaraz znowu tu ztąd do woyska powroći. Nasz Gospodarz z naszego pomieszania wnośił sobie taiemnicę, i prośił o iey wyiawienie, ieżeliby
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 184
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
z więźniem przezacnym, rynsztunkiem i działy, aż wytchniesz sobie po tak trudnym boju doma w pokoju.
W pokoju, ale za twoją obroną Tatarzyn mija ruskie pola stroną i znowu dawną, aż po Czarne Morze, niwę krój porze.
A niemniej w tobie dzierżą oczy swoje chytre, a nader łakome zawoje, już nie wskazując z Azyjej szerokiej, tu po szorokiej.
Z twej ręki usiadł Wołoszyn na ławie i zdarzyło się twej mądrej buławie, że przed nią groźne szły wstecz ordy one niepoliczone,
bo mały orszak zawarszy okopem, pod samym prawie nieprzyjaciół tropem gromisz je, miecąc na nie ślepe kule w siarczystym mule.
Wycieka niemniej pod on dym
z więźniem przezacnym, rynsztunkiem i działy, aż wytchniesz sobie po tak trudnym boju doma w pokoju.
W pokoju, ale za twoją obroną Tatarzyn mija ruskie pola stroną i znowu dawną, aż po Czarne Morze, niwę krój porze.
A niemniej w tobie dzierżą oczy swoje chytre, a nader łakome zawoje, już nie wskazując z Azyjej szerokiej, tu po szorokiej.
Z twej ręki usiadł Wołoszyn na ławie i zdarzyło się twej mądrej buławie, że przed nią groźne szły wstecz ordy one niepoliczone,
bo mały orszak zawarszy okopem, pod samym prawie nieprzyjaciół tropem gromisz je, miecąc na nie ślepe kule w siarczystym mule.
Wycieka niemniej pod on dym
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 171
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
irae divinae w obrzydzenie żebyć nie przyszła«. To wszytko w jednym liście do KiMci pisał. I tak in hac palaestra z królem stał indefesso prawie animo, nie ustając w tym, ale coraz kołacąc, coraz młoty, oskardy tę twardą tłukąc skałę, już na audiencjach w sejm bywając, już przez konfidenty wskazując, już przez ceduły pisząc prawie w bród, prawie do oczu w te słowa: »Tak się te postępki twoje, Miłościwy Królu, rozumieją, że to dla uspokojenia Szwecji czynisz, do której że się tak skoro i nieostrożnie bez wojennej gotowości bierzesz, bojemy się, żebyś ty podług zdania arcyksiężny i Polską nie
irae divinae w obrzydzenie żebyć nie przyszła«. To wszytko w jednym liście do KJMci pisał. I tak in hac palaestra z królem stał indefesso prawie animo, nie ustając w tym, ale coraz kołacąc, coraz młoty, oskardy tę twardą tłukąc skałę, już na audyencyach w sejm bywając, już przez konfidenty wskazując, już przez ceduły pisząc prawie w bród, prawie do oczu w te słowa: »Tak się te postępki twoje, Miłościwy Królu, rozumieją, że to dla uspokojenia Szwecyej czynisz, do której że się tak skoro i nieostrożnie bez wojennej gotowości bierzesz, bojemy się, żebyś ty podług zdania arcyksiężny i Polską nie
Skrót tekstu: ZniesKalCz_II
Strona: 352
Tytuł:
Zniesienie kalumnii z p. Wojewody krakowskiego i zaraz deklaracya skryptów stężyckich z strony praktyk
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918