teraz dawa wiedzieć o tym Ze ma od Apollina/ gdzie dziś nocowała Pewne od niej zlecenia. Czemu się zdumiała Niepodobnie Bogini. Ze Apollo który Po wdzięcznej swej Dafnidzie Białejgłowy wtórej Znać się już nie miał/ a nawet i śmiać się na wieki Tej dał nocleg u siebie: O czym gdy daleki Koncept roi/ nierychło wspamiętała sobie/ Ze widząc się z Minerwą nie tak w dawnej dobie O tej coś jej Dziewicy z rzeczy namieniła/ I barzo ją chwalebnie przed nią zaleciła/ Zaczym widząc/ co zacz jest: i po coby przyszła/ Ubrawszy się zarazem z wody onej wyszła/ I mile ją przejęła. Do pokoju potym Swego poprowadziła
teraz dawa wiedzieć o tym Ze ma od Apolliná/ gdzie dziś nocowáłá Pewne od niey zlecenia. Czemu się zdumiáłá Niepodobnie Bogini. Ze Apollo ktory Po wdzięczney swey Dáfnidzie Białeygłowy wtorey Znáć się iuż nie miał/ á náwet y smiać się ná wieki Tey dał nocleg v siebie: O czym gdy daleki Koncept roi/ nierychło wspámiętáłá sobie/ Ze widząc się z Minerwą nie ták w dawney dobie O tey coś iey Dziewicy z rzeczy námieniłá/ Y bárzo ią chwalebnie przed nią záleciłá/ Záczym widząc/ co zacz iest: y po coby przyszłá/ Vbrawszy się zárázem z wody oney wyszłá/ Y mile ią przeięłá. Do pokoiu potym Swego poprowádziłá
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 74
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701