, kozakom etc. wolny wstęp do tej rad świątnicy. Posłom miejsca od nieposłujących zabrane, kwadrans, pół godziny czasem trzeba szukać i wymierziać na marszałku miejsce: Mci Panie Marszałku, proszę o miejsce! Kiedy się kolwiek opóźni poseł, zaledwie przez ciżbę przedrze się do śrzodka i usieść na łonie drugiego. Jak z miejsc wstaną posłowie, zatarłszy się na jakiejś materii, co się nieszczęśliwie kilka razy w każdej sesji przytrafia, dobrej znowu trzeba zawsze do uproszenia na miejsca i ułożenia godziny. Taką właśnie już po schyłku wolności obserwował w rzymskich radach konfużyją Plinijusz. „Przeciw przystojności, zgromadzeniom tak poważnym należącej, grzeszemy licencyją, ani czasu mówienia, ani
, kozakom etc. wolny wstęp do tej rad świątnicy. Posłom miejsca od nieposłujących zabrane, kwadrans, pół godziny czasem trzeba szukać i wymierziać na marszałku miejsce: Mci Panie Marszałku, proszę o miejsce! Kiedy się kolwiek opóźni poseł, zaledwie przez ciżbę przedrze się do śrzodka i usieść na łonie drugiego. Jak z miejsc wstaną posłowie, zatarłszy się na jakiejś materyi, co się nieszczęśliwie kilka razy w każdej sessyi przytrafia, dobrej znowu trzeba zawsze do uproszenia na miejsca i ułożenia godziny. Taką właśnie już po schyłku wolności obserwował w rzymskich radach konfużyją Plinijusz. „Przeciw przystojności, zgromadzeniom tak poważnym należącej, grzeszemy licencyją, ani czasu mówienia, ani
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 224
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
skazano, abo żeby żył, abo wiecznie zginył, jeśli przewinił. Będzie Sąd walny oraz wszytkich ludzi, których od śmierci straszna trąba wzbudzi i staną wszyscy w ciele jako żyli i jak czynili. Jednak wprzód będą znaki niewidane, uciski srogie, przedtym niedoznane, które przyszły gniew będą znakowały, opowiadały. Po wszytkim świecie wstaną krwawe wojny, żaden kąt świata nie będzie spokojny, naród na naród następować będzie po świecie wszędzie. Wtenczas Antychryst z mocą się pokaże, a nad królami wszytkiego dokaże, a sam zostanie panem wszego świata półczwarta lata. 2Cor. 5,(10) Mat. 24,(15-19) Luc. 21
skazano, abo żeby żył, abo wiecznie zginył, jeśli przewinił. Będzie Sąd walny oraz wszytkich ludzi, których od śmierci straszna trąba wzbudzi i staną wszyscy w ciele jako żyli i jak czynili. Jednak wprzód będą znaki niewidane, uciski srogie, przedtym niedoznane, które przyszły gniew będą znakowały, opowiadały. Po wszytkim świecie wstaną krwawe wojny, żaden kąt świata nie będzie spokojny, naród na naród następować będzie po świecie wszędzie. Wtenczas Antychryst z mocą się pokaże, a nad królami wszytkiego dokaże, a sam zostanie panem wszego świata półczwarta lata. 2Cor. 5,(10) Matth. 24,(15-19) Luc. 21
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 49
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
24,(21) § II Zmartwychwstanie ludzi i przyście Sędziego
A gdy ledwo co żywych ludzi będzie, trąba ogromna da się słyszeć wszędzie: “Wstańcie umarli, na Sąd przybywajcie, rachunek dajcie!”. Na ten głos z nieba i z piekła wynidą dusze, a prędko do ciał swoich przydą. Tak wstaną ludzie, by zapłatę wzięli, jako czynili. A oni, którzy byli nie pomarli, prędko porwani zostaną, umarli znowu do żywych będą przywróceni i przyłączeni. Jako rozkwitłe, gdy będą wskrzeszone, zostaną ciała świętych uwielbione, gdy na powietrzu jak słońca w jasności staną w śliczności. Wtenczas znać będzie, iż Boży synowie
24,(21) § II Zmartwychwstanie ludzi i przyście Sędziego
A gdy ledwo co żywych ludzi będzie, trąba ogromna da się słyszeć wszędzie: “Wstańcie umarli, na Sąd przybywajcie, rachunek dajcie!”. Na ten głos z nieba i z piekła wynidą dusze, a prędko do ciał swoich przydą. Tak wstaną ludzie, by zapłatę wzięli, jako czynili. A oni, którzy byli nie pomarli, prędko porwani zostaną, umarli znowu do żywych będą przywróceni i przyłączeni. Jako rozkwitłe, gdy będą wskrzeszone, zostaną ciała świętych uwielbione, gdy na powietrzu jak słońca w jasności staną w śliczności. Wtenczas znać będzie, iż Boży synowie
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 51
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
. Toż będą jeszcze stworzenia mówiły: “Myśmy złym ludziom we wszytkim służyły, oni nas na grzech, Boże, obracali, o Cię nie dbali”.
Powstaną święci z swymi przykładami dobrych uczynków, z jasnymi cnotami, którymi grzesznym na ziemi świecili, gdy z nimi byli. A na ostatek sami szatanowie wstaną i skarżyć będą źli duchowie na grzesznych, którzy wolę ich pełnili, onym służyli. Rzekną: “Pomści się krzywdy Twej nad nimi, Boże, nad ludźmi niesprawiedliwymi, bo o Cię, Twórcę swojego, nie dbali, a nas słuchali. Tyś dla nich ten świat i niebo zbudował i dobrodziejstwy hojno opatrował,
. Toż będą jeszcze stworzenia mówiły: “Myśmy złym ludziom we wszytkim służyły, oni nas na grzech, Boże, obracali, o Cię nie dbali”.
Powstaną święci z swymi przykładami dobrych uczynków, z jasnymi cnotami, którymi grzesznym na ziemi świecili, gdy z nimi byli. A na ostatek sami szatanowie wstaną i skarżyć będą źli duchowie na grzesznych, którzy wolę ich pełnili, onym służyli. Rzekną: “Pomści się krzywdy Twej nad nimi, Boże, nad ludźmi niesprawiedliwymi, bo o Cię, Twórcę swojego, nie dbali, a nas słuchali. Tyś dla nich ten świat i niebo zbudował i dobrodziejstwy hojno opatrował,
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 58
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, a góry i lasy zielenią; Ludzie, na jakie kogo ochędćstwo stanie, Stroją się do kościoła w Pańskie Zmartwychwstanie. Daj Boże, wyleniwszy z grzechów się kożucha, Więcej do kapłańskiego nie nosić ich ucha, Ale nabywszy dzisiaj cnót pobożnych sierci, W niej doczekać zabitej od Chrystusa śmierci, Żeby gdy ludzie wstaną do nowej ozdoby, Z grobu w niebo, zaległa śmierć puste ich groby. Mnie tylko smutno, ja się tylko nie weselę, Żałosny grób synowi miasto gniazda ścielę, ... Rzewnymi łzami lejąc żal mój na papierze. Jakoś Aaronowi, Panie, jeśli się to Nie zda, że w uroczyste nie ubrał
, a góry i lasy zielenią; Ludzie, na jakie kogo ochędćstwo stanie, Stroją się do kościoła w Pańskie Zmartwychwstanie. Daj Boże, wyleniwszy z grzechów się kożucha, Więcej do kapłańskiego nie nosić ich ucha, Ale nabywszy dzisiaj cnót pobożnych sierci, W niej doczekać zabitej od Chrystusa śmierci, Żeby gdy ludzie wstaną do nowej ozdoby, Z grobu w niebo, zaległa śmierć puste ich groby. Mnie tylko smutno, ja się tylko nie weselę, Żałosny grób synowi miasto gniazda ścielę, ... Rzewnymi łzami lejąc żal mój na papierze. Jakoś Aaronowi, Panie, jeśli się to Nie zda, że w uroczyste nie ubrał
Skrót tekstu: PotAbKuk_III
Strona: 344
Tytuł:
Abrys ostatniego żalu
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1691
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
; Podobno ci przyłożyć trzeba na łeb kminku.
KLIMEK Wżdyć mnie głowa nie boli.
FAMUŁA Spijże, nie rozprawiaj!
RYCZYWÓŁ Spij ty sam, a między nas w niwco się nie wdawaj!
SIECZYPIWO Ryczywole, nie gadaj! Spijże, kiedy masz spać, Boć się pewnie, gdy drudzy wstaną, nie zechce wstać!
RYCZYWÓŁ O, nie mogę, choć tulę obie w kupę oczy! Nie pomnę, żebym której nie spał, jak tej nocy.
Angelus ut supra Gloria etc. Chwała etc. otworzone. 2
RYCZYWÓŁ Ot, słuchajcie! Słyszycie, jakie to śpiewanie?! Czasie Pański, jakiesi piękne
; Podobno ci przyłożyć trzeba na łeb kminku.
KLIMEK Wżdyć mie głowa nie boli.
FAMUŁA Spijże, nie rozprawiaj!
RYCZYWÓŁ Spij ty sam, a między nas w niwco się nie wdawaj!
SIECZYPIWO Ryczywole, nie gadaj! Spijże, kiedy masz spać, Boć się pewnie, gdy drudzy wstaną, nie zechce wstać!
RYCZYWÓŁ O, nie mogę, choć tulę obie w kupę oczy! Nie pomnę, żebym której nie spał, jak tej nocy.
Angelus ut supra Gloria etc. Chwała etc. otworzone. 2
RYCZYWÓŁ Ot, słuchajcie! Słyszycie, jakie to śpiewanie?! Czasie Pański, jakiesi piękne
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 242
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
lud swój/ a sług swoich uzali się: gdy ujrzy/ że ustała siła/ a iż tak pojmany/ jako zostawiony nic nie mogą: 37. I rzecze: gdzież Bogowie ich/ ona opoka w której ufali? 38. Którzy tłustość Ofiar ich jadali/ i pijali wino ofiar ich mokrych: Niechże wstaną/ i ratują was/ i niechaj będą ucieczką waszą. 39. Obaczciesz teraz żem ja/ jam jest sam/ a że niemasz Bogów oprócz mnie: ja zabijam i ożywiam/ zranię/ i ja uleczę/ a niemasz ktoby z ręki mojej wyrwał: 40. Abowiem podniosę ku Niebu rękę
lud swoj/ á sług swojich uzali śię: gdy ujrzy/ że ustáłá śiłá/ á iż tak pojimány/ jáko zostáwiony nic nie mogą: 37. Y rzecże: gdźież Bogowie jch/ oná opoká w ktorey ufáli? 38. Ktorzy tłustość Ofiar jch jadáli/ y pijáli wino ofiar jich mokrych: Niechże wstáną/ y rátują was/ y niechaj będą ućiecżką wászą. 39. Obaczćiesz teraz żem ja/ jam jest sam/ á że niemász Bogow oprocz mnie: ja zábijam y ożywiam/ zránię/ y ja uleczę/ á niemász ktoby z ręki mojey wyrwał: 40. Abowiem podniosę ku Niebu rękę
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 221
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
accendere taedas fertilis. Teraz jeżeli kiedy Najjaśniejszy Królu meditaris bonitatem, z poddanemi swojemi, mając okazją do ubłogosławienia, niechcesz aby Serce Mniejsze było nad Fortunę: otwierasz domicilium dobroci, po niepochamowanych odwagach, zapamiętałych trudach i niewczasach, które in holocaustum tej Ojczyźnie hojnie i ochotnie zawsze zwykłeś litare. Niechże Przodkowie Nasi wstaną i rzeką czymby się nad Nas beatiores mieli poczytać, a następujących wieków pamięć, gdy rachować będzie Victorias W. K. M. wszystkich nas in haec saecula Natos będzie miała za szczęśliwych, pod niezwyciężonym Panem żyjących, Jesteś Najjaśniejszy Królu nalezion godzien Tronu tego sine aemulo bo bez równego dostąpiłeś Korony tej non Sorte
accendere taedas fertilis. Teraz ieżeli kiedy Nayiaśnieyszy Krolu meditaris bonitatem, z poddanemi swoiemi, maiąc okazyą do ubłogosławieniá, niechcesz áby Serce Mnieysze było nád Fortunę: otwierasz domicilium dobroći, po niepochamowanych odwagach, zapamiętałych trudach y niewczasach, ktore in holocaustum tey Oyczyznie hoynie y ochotnie zawsze zwykłeś litare. Niechże Przodkowie Nasi wstaną y rzeką czymby się nad Nas beatiores mieli poczytać, á następuiących wiekow pamięć, gdy rachować będźie Victorias W. K. M. wszystkich nas in haec saecula Natos będźie miała za szczęśliwych, pod niezwyćiężonym Pánem żyiących, Iesteś Nayiaśnieyszy Krolu naleźion godźien Tronu tego sine aemulo bo bez rownego dostąpiłeś Korony tey non Sorte
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 21
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
Bracia naukę Zbawienia, Jakom wam opowiedział; bo do zrozumienia Dałem, com wziął, że CHRYSTUS dla nas umęczony Według pisma Proroków, i był pogrzebiony, Który Zmartwychwstał według pisma Prorockiego. Jeśli tedy CHRYSTUSA Triumfującego Ogłoszono, jak drudzy według swego zdania Śmieją mówić, że niemasz ciał zmartwychpowstania? Jeśli niewstaną zmartwych, CHRYSTUS umęczony Zmartwych niewstał? a jeśli CHRYSTUS niewzbudzony Od umarłych zostaje, daremną chowacie I próżną wiarę; w grzechu bowiem jeszcze trwacie. Jeśli tylo nadzieją żyć mamy na ziemi W CHRYSTVŚIE ze wszech ludzi sąśmy nędżniejszemi. A teraz CHRYSTUS Zmartwychwstał Pierwszy, każdemu Na przykład nieomylny w grobie leżącemu: Ponieważ
Bráćia náukę Zbáwienia, Iákom wam opowiedźiał; bo do zrozumienia Dałem, com wźiął, że CHRYSTVS dla nas vmęczony Według pismá Prorokow, y był pogrzebiony, Ktory Zmartwychwstał według pismá Prorockiego. Ieśli tedy CHRYSTVSA Tryumfuiącego Ogłoszono, iák drudzy według swego zdánia Smieią mowić, że niemász ćiał zmartwychpowstánia? Ieśli niewstáną zmartwych, CHRYSTVS vmęczony Zmartwych niewstał? á ieśli CHRYSTVS niewzbudzony Od vmárłych zostáie, dáremną chowaćie Y prozną wiárę; w grzechu bowiem ieszcże trwaćie. Ieśli tylo nádźieią życ mąmy ná źiemi W CHRYSTVŚIE ze wszech ludźi sąśmy nędżnieyszemi. A teraz CHRYSTVS Zmartwychwstał Pierwszy, káżdemu Ná przykład nieomylny w grobie leżącemu: Ponieważ
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 61
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Król ukrzywdżył: ten umyślił Króla zabić/ i czas upatrzywszy/ żeby nań podejzrzanie nie padło/ uczynił się szalonym. W nocy tedy przez okno do Pałacu wszedszy/ i do łóżka królewskiego przyszedszy/ mocno puginałem bił w poduszki/ rozumiejąc że w Króla bije/ który owej nocy gdzie indziej leżał. Na ów szelest wstaną słudzy/ porwą zabójcę/ który na śmierć zdany/ a król nauczył się nikogo nie krzywdzić. 2. Synodu Angielskiego ustawy. Wiek 13 Rok P. 1237. Grzegorza IX. 11. Fryderyka II. 18. Jana 9. 3. Święta śmierć Rycharda Biskupa Angielskiego. 4. Niebezpieczna krzywdzić. 5. Z
Krol ukrzywdżił: ten umyślił Krolá zábić/ i czás upátrzywszy/ żeby nań podeyzrzánie nie pádło/ uczynił się szalonym. W nocy tedy przez okno do Páłácu wszedszy/ i do łożká krolewskiego przyszedszy/ mocno puginałem bił w poduszki/ rozumieiąc że w Krolá biie/ ktory owey nocy gdźie indźiey leżał. Ná ow szelest wstáną słudzy/ porwą zaboycę/ ktory ná śmierć zdány/ á krol náuczył się nikogo nie krzywdźić. 2. Synodu Angielskiego ustawy. Wiek 13 Rok P. 1237. Grzegorza IX. 11. Fryderyka II. 18. Iana 9. 3. Swięta śmierć Rychárdá Biskupá Angielskiego. 4. Niebespieczna krzywdzić. 5. S
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 84
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695