purpurowym spłonąwszy rumiencem/ Smutne ma zlubym pożegnanie wieńcem. Jak do swej się bierze do ni/ Lubo ona trochę stroni. Księgi Trzecie.
Ale pość musi: takim Magnes czynem/ Mknie za żelażem/ zdziebło za burztynem. Acz się pierwszej lęka proby/ Gdy Panieństwa zbyć ozdoby.
Leć ty Królowa/ chciej się wstawić za nią/ Tyś jest w tym razie kochających Panią. Dzisiaj grzeczny Kawalerze/ Twe staranie skutek bierze.
Gdy z tą Dziewoją jak zgaszą pochodnie/ Noc tę szczęśliwą przepędzicie zgodnie. Tyś jej głową. A zaś ona Luba głowie twej Korona.
I co się mocą Sakramentu stało/ Luboście dwoje/ przecię
purpurowym spłonąwszy rumięncem/ Smutne ma zlubym pożegnánie wieńcem. Iák do swey się bierze do ni/ Lubo ona trochę stroni. Kśięgi Trzećie.
Ale pość muśi: tákim Mágnes czynem/ Mknie zá żeláżem/ zdźiebło zá burztynęm. Acz się pierwszey lęka proby/ Gdy Pánieństwá zbydź ozdoby.
Leć ty Krolowá/ chćiey się wstáwić zá nią/ Tyś iest w tym raźie kocháiących Pánią. Dźiśiay grzeczny Kawálerze/ Twe staranie skutek bierze.
Gdy z tą Dźiewoią iák zgaszą pochodnie/ Noc tę szczęśliwą przepędźićie zgodnie. Tyś iey głową. A záś oná Luba głowie twey Koroná.
Y co się mocą Sákrámentu stało/ Lubośćie dwoie/ przećię
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 165
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
województwach obranych, rezerwując tę materią do rugów.
Impan Gumowski nie pozwalał w głosie swoim na obranie nowego marszałka, wywodząc jako przeszły sejm infelici eventu rozszedł się na materii władzy hetmańskiej, tak i teraz tego spodziewać się trzeba, jeżeli ta materia uspokojona nie będzie; życzył aby imp. marszałek publico nomine do jego królewskiej mości wstawić się instare, aby ad pristinum statum władzy swojej ichmość panowie hetmani przywróceni byli. Protestował się tenorem instrukcji swojej, że do elekcji nowego marszałka z przewleczeniem sześcioniedzielnego czasu nie przystąpi, póki władza hetmańska in integro nie będzie przywrócona. Impan Pawłowski pisarz ziemski wileński, także mając pro primo objecto w instrukcji swojej władzę hetmańską, życzył
województwach obranych, rezerwując tę materyą do rugów.
Jmpan Gumowski nie pozwalał w głosie swoim na obranie nowego marszałka, wywodząc jako przeszły sejm infelici eventu rozszedł się na materyi władzy hetmańskiéj, tak i teraz tego spodziewać się trzeba, jeżeli ta materya uspokojona nie będzie; życzył aby jmp. marszałek publico nomine do jego królewskiéj mości wstawić się instare, aby ad pristinum statum władzy swojéj ichmość panowie hetmani przywróceni byli. Protestował się tenorem instrukcyi swojéj, że do elekcyi nowego marszałka z przewleczeniem sześcioniedzielnego czasu nie przystąpi, póki władza hetmańska in integro nie będzie przywrócona. Jmpan Pawłowski pisarz ziemski wileński, także mając pro primo objecto w instrukcyi swojéj władzę hetmańską, życzył
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 404
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. I tam go przez trzy dni na marach ludowi pro osculo pedum Populo zostawiono, przy wielkim ścisku ludzi.
23^go^ w nocy, kardynali creationis nieboszczyka, zjechawszy się, ciało papieskie do cyprysowej truny kłaść kazali, przykładając tam trzy worki srebrnej, złotej i mosiężnej monety, sub pontificatu nieboszczyka bitych pieniędzy. Deinde trunę zapieczętowawszy[...] wstawić kazali.
24^go^ et consequenter przez 9 dni zawsze się u Ś. Piotra in assistentia Sancti Collegii Cardinalitii czyniły egzekwie, a po egzekwiach kongregacje, na których się audiencje francuskiemu, portugalskiemu i weneckiemu ambasadorom dawały, tudzież in honorem creata była machina vulgo catafalq z różnemi inskryptiami. Komórki też pro conclavi dla kardynałów, in vaticano
. I tam go przez trzy dni na marach ludowi pro osculo pedum Populo zostawiono, przy wielkim ścisku ludzi.
23^go^ w nocy, kardynali creationis nieboszczyka, zjechawszy się, ciało papiezkie do cyprysowéj truny kłaść kazali, przykładając tam trzy worki srebrnéj, złotéj i mosiężnéj monety, sub pontificatu nieboszczyka bitych pieniędzy. Deinde trunę zapieczętowawszy[...] wstawić kazali.
24^go^ et consequenter przez 9 dni zawsze się u Ś. Piotra in assistentia Sancti Collegii Cardinalitii czyniły exekwie, a po exekwiach kongregacye, na których się audyencye francuzkiemu, portugalskiemu i weneckiemu ambasadorom dawały, tudzież in honorem creata była machina vulgo catafalq z różnemi inscriptiami. Komórki téż pro conclavi dla kardynałów, in vaticano
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 435
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się, rozumie, z garści nie wypuszczaj świece, Dotrzymuj powierzonej do grobu fortece. Nie wchodź w żadne traktaty, bo się szkoda mylić, Najciężej jednemu z tych tyranów uchylić: Już nigdy albo z wielką zamkniesz wrota pracą. Z daleka na nich strzelać, niechaj nie kołacą, Niech przystępu nie mają. Jeślić wstawią nogę, I zamek opanują, wygnawszy załogę. 214 (P). BYŁLI CZŁOWIEK BEZ GRZECHU KIEDY? (KTO BEZ GRZECHU, CISNI NA MIĘ KAMIENIEM)
Pytasz: byłli kiedy kto z ludzkiego rodzaju Bez grzechu? Odpowiedam, że był Adam w raju, Póki Ewy nie słuchał. Byłże po nim
się, rozumie, z garści nie wypuszczaj świece, Dotrzymuj powierzonej do grobu fortece. Nie wchodź w żadne traktaty, bo się szkoda mylić, Najciężej jednemu z tych tyranów uchylić: Już nigdy albo z wielką zamkniesz wrota pracą. Z daleka na nich strzelać, niechaj nie kołacą, Niech przystępu nie mają. Jeślić wstawią nogę, I zamek opanują, wygnawszy załogę. 214 (P). BYŁLI CZŁOWIEK BEZ GRZECHU KIEDY? (KTO BEZ GRZECHU, CISNI NA MIĘ KAMIENIEM)
Pytasz: byłli kiedy kto z ludzkiego rodzaju Bez grzechu? Odpowiedam, że był Adam w raju, Póki Ewy nie słuchał. Byłże po nim
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 99
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w ich rzędzie. Na cóż, kiedy kto ślepy, pomyślę, z natury, Bez potrzeby ma nosić, ni raróg, kaptury? 434 (N). FLIS Z JAJCY
Frochtarz jeden ubogi (proszę nie urągać, Panowie Zawiślanie, tym grosza zasiągać, Gdzie się co rodzi, musim), przesypawszy sieczką, Wstawił kokosze jajca na swą traftę z beczką. Z którejż na świecie rzeczy wyjęto przygodę? W nie postrzeżoną trafta uderzyła kłodę. Beczka się obaliła; za której upadem Jajca się tłuką, drugie lecą na dół gradem, Co świeższe prosto do dna, a Dunajec żartki Potłuczone skorupy pędzi i zapartki. Patrząc rozbit żałosny na
w ich rzędzie. Na cóż, kiedy kto ślepy, pomyślę, z natury, Bez potrzeby ma nosić, ni raróg, kaptury? 434 (N). FLIS Z JAJCY
Frochtarz jeden ubogi (proszę nie urągać, Panowie Zawiślanie, tym grosza zasiągać, Gdzie się co rodzi, musim), przesypawszy sieczką, Wstawił kokosze jajca na swą traftę z beczką. Z którejż na świecie rzeczy wyjęto przygodę? W nie postrzeżoną trafta uderzyła kłodę. Beczka się obaliła; za której upadem Jajca się tłuką, drugie lecą na dół gradem, Co świeższe prosto do dna, a Dunajec żartki Potłuczone skorupy pędzi i zapartki. Patrząc rozbit żałosny na
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 189
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sławna apteka. ROGI
Akleon-jeloń dał gardło na Jowie, Rogi zostały na rynku w Krakowie; Psi zjedli pana nieszczęsnym przypadkiem, Rogi Warszawa wzięła po nim spadkiem; A lubo go to szyndowali pilnie, Rogi się przecię pozostały w Wilnie. Owa, gdzie się dwór, choć krótko, zabawi, Rogi wnet na łeb gospodarzom wstawi; A zaraz poznać to rogate bydło: Trudno się w worze ma zataić szydło. SERCE JEDNAKIE
Indignas, Lyce
Otrzyj, mój Pietrze, płacz ciebie niegodny, Lubo-ć czas niesie szczęście niepogodny I ta fortuna, co śmieszy i smuci, Nie podług myśli bystrą kostką rzuci. Jeśli teraz źle, nie tak zawsze
sławna aptéka. ROGI
Akleon-jeloń dał gardło na Iowie, Rogi zostały na rynku w Krakowie; Psi zjedli pana nieszczęsnym przypadkiem, Rogi Warszawa wzięła po nim spadkiem; A lubo go to szyndowali pilnie, Rogi się przecię pozostały w Wilnie. Owa, gdzie się dwór, choć krótko, zabawi, Rogi wnet na łeb gospodarzom wstawi; A zaraz poznać to rogate bydło: Trudno się w worze ma zataić szydło. SERCE JEDNAKIE
Indignas, Lyce
Otrzyj, mój Pietrze, płacz ciebie niegodny, Lubo-ć czas niesie szczęście niepogodny I ta fortuna, co śmieszy i smuci, Nie podług myśli bystrą kostką rzuci. Jeśli teraz źle, nie tak zawsze
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 117
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Węgielnicę (której chcesz probować) do Węgielnice z arkusza papieru zrobionej według pierwszego sposobu tej Nauki 2. Jeżeli się ich ściany doskonale zgodzą, będzie prawdżywa ta, której probujesz. NA tablicy równej, zrysuj krzyżowe linie CN, CT, według Nauki 10, 11, 12, 13 albo 14. Zabawy 2. i wstaw między nie, węgielnicę LCS, której chcesz doskonałości doświadczyć. Jeżeli boki Węgielnice doskonale przypadną na obiedwie linie krzyżowe CN, CT, używaj jako prawdziwej. PRZESTROGA. Wielkich Węgielnic na kilka łokci, sprobujesz według Nauki 4, albo 6, Zabawy 2: sprobowawszy wprzód nitką subtelną prostości obudwu boków, podle nich wyciągnioną. Nauka
Węgielnicę (ktorey chcesz probowáć) do Węgielnice z árkuszá pápieru zrobioney według pierwszego sposobu tey Náuki 2. Jeżeli się ich śćiány doskonále zgodzą, będźie prawdżiwa tá, ktorey probuiesz. NA tablicy rowney, zrysuy krzyźowe liniie CN, CT, według Náuki 10, 11, 12, 13 albo 14. Zábáwy 2. y wstaw między nie, węgielnicę LCS, ktorey chcesz doskonáłośći doswiádczyć. Jeżeli boki Węgielnice doskonále przypádną ná obiedwie liniie krzyżowe CN, CT, vżyway iáko prawdźiwey. PRZESTROGA. Wielkich Węgielnic ná kilká łokći, sprobuiesz według Náuki 4, álbo 6, Zábáwy 2: sprobowawszy wprzod nitką subtelną prostośći obudwu bokow, podle nich wyćiągnioną. NAVKA
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 3
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
części, i przenieś cząstek 19, na OM: a 21, na OQ, na kartę: zpilnością tych miar termin M, i Q, naznaczywszy na karcie. 5.Zdejmij Tablicę Mierniczą z Pachołka, na miejscu O, stojącego: Pachołka jednak jej, na tymże O zostawując wbitego; i wstawiwszy weń Tarczą, obrócona ku Q, opisaną w Nauce 9, przenieś samę Tablicę na Pachołka stojącego na Q. 6.Zdejmij kartę przylepioną woskiem z Tablice Mierniczej, i przebiwszy subtelną dziureczkę w punkcie Q (wterminie odległości zrysowanej OQ) zatkniej kartę tą dżyurką na szpilkę we srzodku Tablicy Mierniczej stojącą, i
częśći, y przenieś cząstek 19, ná OM: á 21, ná OQ, ná kártę: spilnośćią tych miar termin M, y Q, náznáczywszy ná kárćie. 5.Zdeymiy Táblicę Mierniczą z Páchołká, ná mieyscu O, stoiącego: Páchołká iednák iey, ná tymże O zostáwuiąc wbitego; y wstáwiwszy weń Tarczą, obrocona ku Q, opisáną w Náuce 9, przenieś samę Tablicę ná Páchołká stoiącego ná Q. 6.Zdeymiy kártę przylepioną woskiem z Tablice Mierniczey, y przebiwszy subtelną dźiureczkę w punktćie Q (wterminie odległośći zrysowáney OQ) zátkniey kártę tą dżiurką na szpilkę we srzodku Tablicy Mierniczey stoiącą, y
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 20
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
: a upatrzywszy przez cele jaki znak C, odległy na kilkadziesiąt łokci od M, rozkasz ku niemu po linii Mc na ziemi: wymierzać łokci 30. naprzykład, od M, do B i każ zatknąć pachołka drugiego na B.) (3. Złoż Tablicę Mierniczą z pachołka stojącego na M, a wstaw nań tarczą, abo znak jaki.) (4. Przenieś Tablicę naB, i postawiwszy ją na pachołku, weźmij Węgielnicę płaską nmcu, i odlicz na jej ścianie mc, podziałów 30. ile wymierzono łokci od M, do B.) (5. Przystaw ten trzydziesty podział do igiełki B, tak:
: á vpátrzywszy przez cele iáki znák C, odległy ná kilkádźieśiąt łokći od M, roskasz ku niemu po linii Mc ná źiemi: wymierzáć łokći 30. náprzykład, od M, do B y każ zátknąć páchołká drugiego ná B.) (3. Złoż Tablicę Mierniczą z páchołká stoiącego ná M, á wstaw nań tarczą, ábo znák iáki.) (4. Przenieś Tablicę náB, y postáwiwszy ią ná páchołku, weźmiy Węgielnicę płáską nmcu, y odlicz ná iey śćiánie mc, podżiałow 30. ile wymierzono łokći od M, do B.) (5. Przystaw ten trzydźiesty podżiał do igiełki B, ták:
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 32
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Gdy linia z Celami nie przypadnie na doskonały zupełny podział, ale na cząstkę jaką następującego podziału, o której nie wiem wiele Calów z łokcia, abo cząstek setnych zabiera; użyjesz tych sposobów na wyrachowanie tak cząstek setnych, jako i Calów. Cząstek setnych liczbę znaleźć wpozostałej cząstce łokcia. ODciętą cząstkę obejmij w cyrkiel, i wstaw poprzek wtrianguł HCL skale wydzielonej na linii z Celami, (miasto której w tej figurze masz większą) A przy której liczbie ze 100, zupełnie się zmieści między triangułu HCL ściany, ta liczba będzie części setnych jednego łokcia. Naprzykład. Cząstka na Węgielnicy odcięta linią z Celami trafi się taka, która zupełnie wystarczy
Gdy liniia z Celámi nie przypádnie ná doskonáły zupełny podźiał, ale ná cząstkę iáką nástępuiącego podźiału, o ktorey nie wiem wiele Calow z łokciá, abo cząstek setnych zábiera; vżyiesz tych sposobow ná ẃyráchowánie ták cząstek setnych, iáko y Calow. Cząstek setnych liczbę ználeść wpozostáłey cząstce łokćia. ODćiętą cząstkę obeymiy w cyrkiel, y wstaw poprzek wtryánguł HCL skále wydźieloney ná linii z Celámi, (miásto ktorey w tey figurze masz większą) A przy ktorey liczbie ze 100, zupełnie się zmieśći między tryángułu HCL śćiány, tá liczbá będźie częśći setnych iednego łokćiá. Náprzykład. Cząstka ná Węgielnicy odćięta liniią z Celámi tráfi się táka, ktora zupełnie ẃystárczy
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 55
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684