zostać swych ma/ któremu to on po zwycięstwie darował. Gdy te miedzy nimi rozmowy były/ powiedziano Cezarowi/ że ona dwieście Niemców Ariowistowych (którzy byli z daleka stanęli) ku pagórkowi bliżej się przystępuje/ do naszych przyciera/ kamienie i broń na nie ciska: z której miary dalej mówić niechciał/ do swych wsteczył/ i aby żadnej broni nie miatali przeciwko nieprzyjacielowi/ zakazał. Abowiem chociaż bez wszego niebezpieczeństwa/ mógł swojego wybranego żołnierza z konnym Niemcem spuścić/ a wszakoż niechciał/ by snadź/ że je na rokowanie wywabiwszy zdradą pobił/ nie mówiono. A skoro sumę tego tam rokowania żołnierzowi naszemu referowano/ i jako hardzie
zostać swych ma/ ktoremu to on po zwyćięstwie darował. Gdy te miedzy nimi rozmowy były/ powiedźiano Cezárowi/ że oná dwieśćie Niemcow Aryowistowych (ktorzy byli z dáleká stánęli) ku págorkowi bliżey sie przystępuie/ do nászych przyćiera/ kámienie y broń ná nie ćiska: z ktorey miáry dáley mowić niechćiał/ do swych wsteczył/ y áby żadney broni nie miátali przećiwko nieprzyiaćielowi/ zákazał. Abowiem choćiaż bez wszego niebespieczeństwá/ mogł swoiego wybránego żołnierzá z konnym Niemcem spuśćić/ á wszákoż niechćiał/ by snadź/ że ie ná rokowánie wywabiwszy zdrádą pobił/ nie mowiono. A skoro sumę tego tám rokowánia żołnierzowi nászemu referowano/ y iáko hárdźie
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 31.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
okrętów nieco odwieść/ wiosłami po pędzie/ przeciwko nieprzyjacielskiemu skrzydłu otworzonemu/ i nie obwarowanemu stanąć/ a stąd procami/ kuszami rozmatymi/ łukami/ gruby on lud gromić i płoszyć kazał/ co naszym barzo pomogło. Bo i naw niewidanych podobieństwem i ruszaniem wioseł/ i niezwycajną strzelbą nieprzyjaciel przestraszony/ nieco stanął/ i trochę wsteczył. Kędy chorąży Orłowy/ z dziesiątego zastępu/ widząc żołnierza lękliwego/ i dla głębokości morskiej nie ochotnego/ oświadczywszy się przed Bogami aby to zastępowi szczęśliwie wyszło: Wyskakujci (rzekł) z okrętu ćni rycerze/ jeśli Orła nieprzyjacielowi niechcecie wydać/ ja zaprawdę powinność moję Rzeczypospolitej i Hetmanowi oddam. To głośno wymówiwszy/ skoczył
okrętow nieco odwieść/ wiosłámi po pędźie/ przećiwko nieprzyiaćielskiemu skrzydłu otworzonemu/ y nie obwárowánemu stánąć/ á ztąd procámi/ kuszámi rozmátymi/ łukámi/ gruby on lud gromić y płoszyć kazał/ co nászym bárzo pomogło. Bo y naw niewidánych podobieństwem y ruszániem wioseł/ y niezwycáyną strzelbą nieprzyiaćiel przestrászony/ nieco stanął/ y trochę wsteczył. Kędy chorąży Orłowy/ z dźieśiątego zastępu/ widząc żołnierzá lękliwego/ y dla głębokośći morskiey nie ochotnego/ oświadczywszy sie przed Bogámi áby to zastępowi sczęśliwie wyszło: Wyskákuyći (rzekł) z okrętu ćni rycerze/ ieśli Orłá nieprzyiaćielowi niechcećie wydáć/ ia záprawdę powinność moię Rzeczypospolitey y Hetmánowi oddam. To głośno wymowiwszy/ skoczył
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 86.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
wzięła za dom marmórowy, gdzie po krzemieniu nagim płyną rowy, straszliwą wronym cieniem, ale grody przeszła ta królów i pełne swobody przeszła ta gmachy, przeszła żyzne knieje, gdzie ciepły zefir na gęsty kłos wieje. Tuś, długiem włosem zakryta od świata, długieś liczyła tu bez szaty lata, stąd cię nie wsteczył głód, śrzon ani strachy, nie zdobne one szłyć na pamięć gmachy, aleć to wszystko miłość osłodziła z nadzieją, którąś po niebie chodziła. Tuś ty daleko ludzkiego od oka, tu obtoczona szeregiem z wysoka, po siedm stąd godzin anielskich na ręku cieszyłać serce pieśń w cherubów dźwięku, chóry na
wzięła za dom marmórowy, gdzie po krzemieniu nagim płyną rowy, straszliwą wronym cieniem, ale grody przeszła ta królów i pełne swobody przeszła ta gmachy, przeszła żyzne knieje, gdzie ciepły zefir na gęsty kłos wieje. Tuś, długiem włosem zakryta od świata, długieś liczyła tu bez szaty lata, stąd cię nie wsteczył głód, śrzon ani strachy, nie zdobne one szłyć na pamięć gmachy, aleć to wszystko miłość osłodziła z nadzieją, którąś po niebie chodziła. Tuś ty daleko ludzkiego od oka, tu obtoczona szeregiem z wysoka, po siedm stąd godzin anielskich na ręku cieszyłać serce pieśń w cherubów dźwięku, chóry na
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 158
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995