/ potwierdził/ i ostatnią wolą swoją/ odchodząc z tego świata/ zapieczętował. Nie mniej też i Cesarz Palaeolog/ acz był udarowany wielkimi podarkami/ i zniewolony jeszcze więtszymi obietnicami/ trwożył się na myśli/ i niemógł wolnego i bezpiecznego sumnienia mieć. A z niepociesznych nowin/ które do niego przychodziły/ o gwałtownych wtarczkach w Państwa Gręckie Turków/ poznał swój występek/ którym Boga obraził/ przedawszy za złoto sumnienie swoje. Tamże w Syllibriej wpadszy wrospacz/ nagle zdechł. Apologia Sap. c. 1. Do Narodu Ruskiego. Sam diabeł Apologia z piekła powstawszy nie mógłby więcej kłamać o Soborze Flornencskim nad tego Kleryka. Patrz czytelniku jakie
/ potwierdźił/ y ostátnią wolą swoią/ odchodząc z tego świátá/ zápiecżętował. Nie mniey też y Cesarz Pálaeolog/ ácz był vdárowány wielkimi podárkámi/ y zniewolony ieszcze więtszymi obietnicámi/ trwożył sie ná myśli/ y niemogł wolnego y bespiecżnego sumnienia mieć. A z niepoćiesznych nowin/ ktore do niego przychodziły/ o gwałtownych wtarczkách w Páństwá Gręckie Turkow/ poznał swoy występek/ ktorym Bogá obráźił/ przedawszy zá złoto sumnienie swoie. Támże w Syllibriey wpadszy wrospácż/ nagle zdechł. Apologia Sap. c. 1. Do Narodu Ruskiego. Sam dyabeł Apologia z piekłá powstawszy nie mogłby więcey kłámáć o Soborze Flornencskim nád tego Kleriká. Pátrz czytelniku iákie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 79
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ a drogi trawą pokryte: nie schodzi też tam na kanałach. Farba ludzi tamecznych podobniejsza jest ku umarłym/ a niżli ku żywym: bo są pożołkli/ wyschli/ i z wielkiemi niedostatkami. Jest tam jednak kościół Patriarchowski/ sławny dla pamiątki ś. Marka/ i dla możności dawnych Patriarchów. Stolica ich dla częstych wtarczek Barbarów/ była za Papieża Pelagiusza przeniesiona do Grado. Lecz gdy nie rychło potym otrzymali Wenetowie Biskupa/ urząd ten i godność Patriarchalska/ przeniesiona jest nakoniec z Kościoła Gradeńskiego/ do Weneckiego/ za Mikołaja V. a Aquileja została tylo przy tytułe/ także i Grado. A iż też powietrze tamtego miasta jest tak zaraźliwe
/ á drogi trawą pokryte: nie schodźi też tám ná kánałách. Fárbá ludźi támecznych podobnieysza iest ku vmárłym/ á niżli ku żywym: bo są pożołkli/ wyschli/ y z wielkiemi niedostátkámi. Iest tám iednák kośćioł Pátryárchowski/ sławny dla pámiątki ś. Márká/ y dla możnośći dawnych Pátryárchow. Stolicá ich dla częstych wtarczek Bárbárow/ byłá zá Papieżá Pelágiuszá przenieśiona do Grádo. Lecz gdy nie rychło potym otrzymáli Wenetowie Biskupá/ vrząd ten y godność Pátryárchálska/ przenieśioná iest nákoniec z Kośćiołá Grádeńskiego/ do Weneckiego/ zá Mikołáiá V. á Aquileia zostáłá tylo przy tytule/ tákże y Grado. A iż też powietrze támtego miástá iest ták záráźliwe
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 76
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Litwie/ w Prusiech/ w Rusi/ w Moskwie/ w Bułgariej. Miasta przedniejsze tam są/ Zara/ która jest jedna z lepszych fortec Weneckich/ z portem osobliwym. Od Zary do Segnie/ idzie wdłuż przy morzu jedna góra nazwana Morlacca. Sebenico i Spalatro/ miasta ubogie/ i napoły puste dla wtarczek Tureckich/ którzy im odjęli więtszą część ich granic. Nalepsze miasto ze wszystkich Ragugia/ która się trzyma przy wolności/ płacąc Turczynowi 14000. Cekinów/ a wydaje tyle drugie na podarki/ i na statie Turkom. lecz mieszczanie ci/ wyjęci są od wszelkiego uciążenia/ i od ceł przez wszystko Państwo Ottomańskie. Mały mają
Litwie/ w Pruśiech/ w Ruśi/ w Moskwie/ w Bulgáriey. Miástá przednieysze tám są/ Zará/ ktora iest iedná z lepszych fortec Weneckich/ z portem osobliwym. Od Zary do Segnie/ idźie wdłuż przy morzu iedná gorá názwána Morláccá. Sebenico y Spálatro/ miástá vbogie/ y nápoły puste dla wtarczek Tureckich/ ktorzy im odięli więtszą część ich gránic. Nalepsze miásto ze wszystkich Rágugia/ ktora się trzyma przy wolnośći/ płácąc Turczynowi 14000. Cekinow/ á wydáie tyle drugie ná podárki/ y ná státie Turkom. lecz miesczánie ći/ wyięći są od wszelkiego vćiążenia/ y od ceł przez wszystko Páństwo Otthomáńskie. Máły máią
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 135
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
może się na jednym miejscu wiele ludzi sadowić: i musi tam na wielu rzeczy potrzebnych abo pożytecznych do życia ludzkiego schodzić wszędzie: abowiem gdyż się rodzą w różnych stronach/ a nie mogą się łacno przewozić z jednej do drugiej krainy/ tak muszą cierpieć w nich niedostatek. Pustoszyli też i pustoszą pospolicie te kraje Tartarowie swoimi wtarczkami/ abowiem wywodzą ludzi niemało/ których potym przedają Turkom i inszym narodom: i w roku 1570. spalili byli samo miasto Moskwę. Poszewin pisze/ iż kraje tamte co ku pułnocy barziej się skłaniają/ ludniejsze są; abowiem mają powietrze zdrowsze/ (co podobno pochodzi z bliskości morza) i Tartarowie też tam nie zachodzą
może się ná iednym mieyscu wiele ludźi sádowić: y muśi tám ná wielu rzeczy potrzebnych ábo pożytecznych do żyćia ludzkiego schodzić wszędźie: ábowiem gdyż się rodzą w roznych stronách/ á nie mogą się łácno przewoźić z iedney do drugiey kráiny/ ták muszą ćierpieć w nich niedostátek. Pustoszyli też y pustoszą pospolićie te kráie Tártárowie swoimi wtarczkámi/ ábowiem wywodzą ludzi niemáło/ ktorych potym przedáią Turkom y inszym narodom: y w roku 1570. spalili byli sámo miásto Moskwę. Poszewin pisze/ iż kráie támte co ku pułnocy bárźiey się skłániáią/ ludnieysze są; ábowiem máią powietrze zdrowsze/ (co podobno pochodźi z bliskośći morzá) y Tártárowie też tám nie záchodzą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 159
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
) mieszkają Nagai/ abo Nohajscy/ rozdzieleni na trzy Ordy. Mają swego Chama/ który hołduje wielkiemu Kniaziowi/ i płaci mu końmi/ i opończami z bieluchnej wełny. To jest prawda/ iż rebelizują częstokroć: i nakoniec potrzeba było/ że Moskiewski musiał zaraz gwałtem zabiegać temu/ jakoby ich był pohamował od wtarczki/ którą oni chcieli uczynić w Moskwie. Pan ich rezyduje w Saraich mieście/ leżącym nad rzeką Aich. Nad Nahajskiemi/ są Baschirdscy i Tumeńscy: a przebywszy rzekę Sur/ są Kasacy ludzie dziwnie waleczni: a trochę ku wschodowi Cirkafowie/ naród bałwochwalski barzo gruby. Wieszają umarłych na drzewach/ i nad nimi księża
) mieszkáią Nágái/ ábo Noháyscy/ rozdźieleni ná trzy Ordy. Máią swego Chámá/ ktory hołduie wielkiemu Kniáźiowi/ y płáći mu końmi/ y opończámi z bieluchney wełny. To iest prawdá/ iż rebellizuią częstokroć: y nákoniec potrzebá było/ że Moskiewski muśiał záraz gwałtem zábiegáć temu/ iákoby ich był pohámował od wtárczki/ ktorą oni chćieli vczynić w Moskwie. Pan ich residuie w Sáráich mieśćie/ leżącym nád rzeką Aich. Nád Náháyskiemi/ są Báschirdscy y Tumeńscy: á przebywszy rzekę Sur/ są Kásacy ludźie dźiwnie waleczni: á trochę ku wschodowi Cirkáffowie/ narod báłwochwálski bárzo gruby. Wieszáią vmárłych ná drzewách/ y nád nimi kśięża
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 166
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
miedzy którymi siedzi Rewel/ który też nie ustępuje niwczym pierwszym. Prowincja nanieuprawniejsza/ i która jeszcze ma wiele grubiaństwa jest Zmudź: a napustsza jest Podolska/ nie za defektem jakim gruntów/ gdyż jest obfita barzo w to wszystko/ co jedno tamto Clima wydawać może: ale dla Tatarów/ którzy ją pustoszą swymi wtarczkami: i tak abo rozganiają ludzie stamtąd swymi strachami/ abo też ich w niewolą wywodzą. A Polacy tacy są prostacy/ iż tej szarańczej rady dać nie mogą/ ani się im odjąć umieją. Księgi pierwsze. Trzeciej części, Bogactwa Króla Polskiego.
BOgactwa Polskie zawisły w dostatku żyta/ pszenice/ i wszelakiego zboża:
miedzy ktorymi śiedźi Rewel/ ktory też nie vstępuie niwczym pierwszym. Prouincia nanieupráwnieysza/ y ktora iescze ma wiele grubiáństwá iest Zmudź: á napustsza iest Podolska/ nie zá defektem iákim gruntow/ gdyż iest obfita bárzo w to wszystko/ co iedno támto Climá wydáwáć może: ále dla Tátárow/ ktorzy ią pustoszą swymi wtarczkámi: y ták ábo rozganiáią ludźie ztámtąd swymi stráchámi/ ábo też ich w niewolą wywodzą. A Polacy tácy są prostacy/ iż tey száráńczey rády dáć nie mogą/ ani się im odiąć vmieią. Kśięgi pierwsze. Trzećiey częśći, Bogáctwá Krolá Polskiego.
BOgáctwá Polskie záwisły w dostátku żytá/ pszenice/ y wszelákiego zboża:
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 42
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
lecz ten nie może kończyć imprezy statecznej: i raczej im przystoi jak łotrom i złodziejom rozbijać/ i najeżdżać zdradziecko/ a niż wojować i potykać się: i więcej szkody przynosi/ a niż niebezpieczeństwa. Trapią barzo ludzie jego/ Podole i Wołyń. Radzili częstokroć Polacy/ jakimby sposobem mogli odeprzeć i zabieżeć tym ich wtarczkom: i podawali niektórzi tę radę/ żeby umocnić pewne wyspy na Dnieprze/ którędy Tatarowie przebywają wtargając do Państw Polskich/ i mieć tam niektóre fusty z armatą; ale jednak uradziwszy/ nic z tego nie wykonali. Niewiem czemu. Turczyn się też barzo przybliżył do Polski/ uczyniwszy się Panem Wołoch/ którzy przedtym byłi
lecz ten nie może kończyć impresy státeczney: y ráczey im przystoi iák łotrom y złodźieiom rozbiiáć/ y náieżdżáć zdrádźiecko/ á niż woiowáć y potykáć się: y więcey szkody przynośi/ á niż niebespieczeństwá. Trapią bárzo ludźie iego/ Podole y Wołyń. Rádźili częstokroć Polacy/ iákimby sposobem mogli odeprzeć y zábieżeć tym ich wtarczkom: y podawáli niektorźy tę rádę/ żeby vmocnić pewne wyspy ná Dnieprze/ ktorędy Tátárowie przebywaią wtárgáiąc do Państw Polskich/ y mieć tám niektore fusty z ármatą; ále iednák vrádźiwszy/ nic z teg^o^ nie wykonáli. Niewiem czemu. Turczyn się też bárzo przybliżył do Polski/ vczyniwszy się Pánem Wołoch/ ktorzy przedtym byłi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 52
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
przedtym lepiej nasiadła; ale już teraz prawie spustoszała na poły/ dla trzech przyczyn. Naprzód dla powietrza (co była przed tym nowina na Moskwie) które ich wiele tysięcy wytraciło. Potym dla okrucieństwa Panów/ którzy ich barzo wiele wybili/ tak z bojar/ abo szlachty/ jako i z pospólstwa. Potrzecie/ dla wtarczek i łopów Tatarskich/ Prekopskich/ i Nohajskich/ którzy nigdy nie próżnują/ i nie dadzą odpocząć swym sąsiadom: a nie tylko pustoszą krainę i obywatele jej; ale też wyganiają stadami wszytek lud/ który potym przedają Turkom/ i inszym narodom. Nakoniec/ umniejszyły barzo ludu Moskiewskiego wojny/ które odprawowali Wielcy Kniaziowie w
przedtym lepiey náśiádła; ále iuż teraz práwie spustoszáłá ná poły/ dla trzech przyczyn. Naprzod dla powietrza (co byłá przed tym nowiná ná Moskwie) ktore ich wiele tyśięcy wytráćiło. Potym dla okrućieństwá Pánow/ ktorzy ich bárzo wiele wybili/ ták z boiar/ ábo szláchty/ iáko y z pospolstwá. Potrzećie/ dla wtarczek y łopow Tátárskich/ Prekopskich/ y Noháyskich/ ktorzy nigdy nie proznuią/ y nie dádzą odpocząć swym sąśiádom: á nie tylko pustoszą kráinę y obywátele iey; ále też wyganiáią stádámi wszytek lud/ ktory potym przedáią Turkom/ y inszym narodom. Nákoniec/ vmnieyszyły bárzo ludu Moskiewskiego woyny/ ktore odpráwowáli Wielcy Kniáźiowie w
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 54
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
strażej/ i prowincje pozbyłyby potęgi swej: miasta nie miałyby urzędników/ i pola rolników. Skąd jasna rzecz jest/ iż ten Pan/ którego prowincja może wystawić pułtorasta tysięcy konnych/ dosyć uczyni/ gdy zaraz zbierze ich do kupy trzecią część na walną jaką wojnę: mówię o wojnach/ nie o jezdach abo wtarczkach. Piszą niektórzy pomierniejszy w prawdzie/ iż Moskiewski może wyprawić zaraz 150000. koni na potrzebę ku obronie: i że też Iwan trzeci/ prowadził do Astrachanu na wojnę 120000 koni/ i 20000 piechoty. Tenże najachał był Liuonią/ za czasu Króla Aleksandra ze trzema wojskami wielkimi/ a zostawił był jeszcze jedno na granicach
strażey/ y prouinciae pozbyłyby potęgi swey: miástá nie miáłyby vrzędnikow/ y polá rolnikow. Skąd iásna rzecz iest/ iż ten Pan/ ktorego prouincia może wystáwić pułtorástá tyśięcy konnych/ dosyć vczyni/ gdy záraz zbierze ich do kupy trzećią część ná wálną iáką woynę: mowię o woynách/ nie o iezdách ábo wtarczkách. Piszą niektorzy pomiernieyszy w prawdźie/ iż Moskiewski może wypráwić záraz 150000. koni ná potrzebę ku obronie: y że też Iwan trzeći/ prowádźił do Astráchánu ná woynę 120000 koni/ y 20000 piechoty. Tenże náiáchał był Liuonią/ zá czásu Krolá Alexándrá ze trzemá woyskámi wielkimi/ á zostáwił był iescze iedno ná gránicách
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 62
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
więźniów Abisińskich/ których zdobywa w krajach Popa Jana/ napełnia Egipt i Arabią; przeto w zamianę za nich ma od Turka/ zbroje rynsztunki/ munitie/ i żołdaty: także i od Panów Arabskich. W roku 1500. Klaudiusz król Abisiński/ będąc do cieśni przygnany przez Gradaameda króla Adelskiego/ który przez 14 lat ustawicznymi wtarczkami/ srodze go i Państwo jego trapił i ściskał/ puściwszy na los granice/ pojachał we śrzodek swego Państwa/ i prosił pomocy od Gammy Stefana/ namiestnika Jana III. króla Portugalskiego w Indii/ który na ten czas był z niezłą armatą na czerwonym morzu: i dał mu Gamma 400. ludu Portugalskiego z niemałą liczbą
więźniow Abissińskich/ ktorych zdobywa w kráiách Popá Ianá/ nápełnia Aegypt y Arábią; przeto w zamiánę zá nich ma od Turká/ zbroie rynsztunki/ munitie/ y żołdaty: tákże y od Pánow Arábskich. W roku 1500. Claudius krol Abissiński/ będąc do ćieśni przygnány przez Grádáámedá krolá Adelskiego/ ktory przez 14 lat vstáwicznymi wtarczkámi/ srodze go y Páństwo iego trapił y śćiskał/ puśćiwszy ná los gránice/ poiáchał we śrzodek swego Páństwá/ y prośił pomocy od Gámmy Stefaná/ namiestniká Ianá III. krolá Portogálskiego w Indiey/ ktory ná ten czás był z niezłą ármatą ná czerwonym morzu: y dał mu Gámmá 400. ludu Portogálskiego z niemáłą liczbą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 150
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609