być w swej mierze, Piękna rzecz, tego zły wrog nigdy nie odbierze. Ale górna myśl na co się komu przygodźi? I Panu wadźi, i ubogim barzo szkodźi. A ono przydźie ten czas, że nasze mniemanie, Niwczym z próżną powagą u świata zostanie. 2. Puścizna Mazowiecka.
Cioteczny, wujeczny, rodzony brat, Ciotka, swak i wuj, rodzony kowal, dali byli stryjną za młynarza a kobełę zaś posłali w żaki, i takci był ksiądz został Jakubem. A toż mnie właśnie po tej surzynie puścizna przyłazi 3. Rozgwara.
KMOŚ. Pomaga Bóg, Bartoszu, pocliwy kmochniku, Jakoż się
być w swey mierze, Piękna rzecz, tego zły wrog nigdy nie odbierze. Ale gorna myśl na co sie komu przygodźi? Y Pánu wadźi, y ubogim barzo szkodźi. A ono przydźie ten czás, że násze mniemánie, Niwczym z prożną powagą v świátá zostánie. 2. Puścizna Mazowiecka.
Cioteczny, wujeczny, rodzony brat, Ciotka, swak i wuj, rodzony kowal, dali byli stryjną za młynarza a kobełę zaś posłali w żaki, i takci był ksiądz został Jakubem. A toż mnie właśnie po tej surzynie puścizna przyłazi 3. Rozgwara.
KMOŚ. Pomaga Bóg, Bartoszu, pocliwy kmochniku, Jakoż się
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 4
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
od samych Arabów informowany pisze, iż urodził się MahomET w Mieście Arabskim w MESZE, z Poganina Abdala Wójta Szlachcica, i z Żydowki nazwiskiem IMIHA. Po śmierci Ojca, u Matki chłopianki zostawał aż do 16 Roku wieku swojego, potym się udał do Kupca Abdemonasa albo Manosi, który miał za Zonę Hadyksę, czyli Gardygenę Wujeczną Siostrę MahomETA. U tego służył lat 9. Wielbłądy do Persyj i Syryj prowadząc, niemi handlując. Owdowiałą potym Panią swoję Hadyksę Siostrę swoję Wujeczną, pojął za Zonę (prócz której, miał 17 innych Zon) z kupiectwa Wielbłądów zbogacony. Będąc zaś bardzo dowcipnym, z Chrześcijanami miewał rozmowy, z nich Chrześcijańskich niektórych napił
od samych Arabow informowany pisze, iż urodził się MACHOMET w Mieście Arabskim w MESZE, z Poganina Abdala Woyta Szlachcica, y z Zydowki nazwiskiem IMIHA. Po śmierci Oyca, u Matki chłopianki zostawał aż do 16 Roku wieku swoiego, potym się udał do Kupca Abdemonasa albo Manosi, ktory miał za Zonę Hádixę, czyli Gardigenę Wuieczną Siostrę MACHOMETA. U tego służył lat 9. Wielbłądy do Persyi y Syrii prowadząc, niemi handluiąc. Owdowiałą potym Panią swoię Hadixę Siostrę swoię Wuieczną, poiął za Zonę (procz ktorey, miał 17 innych Zon) z kupiectwa Wielbłądow zbogacony. Będąc zaś bárdzo dowcipnym, z Chrześcianami miewał rozmowy, z nich Chrześciańskich niektorych napił
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1095
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Po śmierci Ojca, u Matki chłopianki zostawał aż do 16 Roku wieku swojego, potym się udał do Kupca Abdemonasa albo Manosi, który miał za Zonę Hadyksę, czyli Gardygenę Wujeczną Siostrę MahomETA. U tego służył lat 9. Wielbłądy do Persyj i Syryj prowadząc, niemi handlując. Owdowiałą potym Panią swoję Hadyksę Siostrę swoję Wujeczną, pojął za Zonę (prócz której, miał 17 innych Zon) z kupiectwa Wielbłądów zbogacony. Będąc zaś bardzo dowcipnym, z Chrześcijanami miewał rozmowy, z nich Chrześcijańskich niektórych napił się maksym, to z Żydami, i z Matką Żydowką konwersując, z nich i z niej Żydowskich nabrawszy błędów, wiele też z Pogaństwa errorum
. Po śmierci Oyca, u Matki chłopianki zostawał aż do 16 Roku wieku swoiego, potym się udał do Kupca Abdemonasa albo Manosi, ktory miał za Zonę Hádixę, czyli Gardigenę Wuieczną Siostrę MACHOMETA. U tego służył lat 9. Wielbłądy do Persyi y Syrii prowadząc, niemi handluiąc. Owdowiałą potym Panią swoię Hadixę Siostrę swoię Wuieczną, poiął za Zonę (procz ktorey, miał 17 innych Zon) z kupiectwa Wielbłądow zbogacony. Będąc zaś bárdzo dowcipnym, z Chrześcianami miewał rozmowy, z nich Chrześciańskich niektorych napił się maxym, to z Zydámi, y z Matką Zydowką konwersuiąc, z nich y z niey Zydowskich nabrawszy błędow, wiele też z Pogaństwa errorum
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1095
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
był wdowcem, aby mu do tego dopomógł. Jachał z nim książę, który obaczywszy pannę grzeczną, sam w niej starzec się zakochał. Przywołał do siebie Stefana, rzecze mu: „Jam się nigdy żenić niemyślił po zmarłej miłej małżonce, (miał przedtem Lubomierskę, rodzoną baby pana starosty płoskirowskiego, brata twego wujecznego) tę pannę skorom obaczył, niewymownie w niej zakochałem się, i niechcę mieć towarzysza innego wspólnych mych pociech nad nią; proszę już nie urażaj się na mnie, ja wam nadgrodzę to; nietrudno wam będzie o ożenienie, a mnie pan Bóg to już naznaczył.” Trudno było z panem za pasy
był wdowcem, aby mu do tego dopomógł. Jachał z nim książę, który obaczywszy pannę grzeczną, sam w niej starzec się zakochał. Przywołał do siebie Stefana, rzecze mu: „Jam się nigdy żenić niemyślił po zmarłej miłej małżonce, (miał przedtém Lubomierskę, rodzoną baby pana starosty płoskirowskiego, brata twego wujecznego) tę pannę skorom obaczył, niewymownie w niej zakochałem się, i niechcę mieć towarzysza innego wspólnych mych pociech nad nię; proszę już nie urażaj się na mnie, ja wam nadgrodzę to; nietrudno wam będzie o ożenienie, a mnie pan Bóg to już naznaczył.” Trudno było z panem za pasy
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 190
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
potrawy gotów odstąpić dla dobrej ryby. w tym znią wdrodze było uprzykrzenie że gdzies jechał to się dziwowano Ludzie kupami schadzali się właśnie jak by to co z Indyjej przywiezionego asystencyjej było nieskąpo osobliwie tez w krakowie to już kiedy jechałem przez ulicę różnych Ludzi wyprowadziło mię z krakowa kupa.
Jednego czasu byłem u wujecznego mego Pana Szczęsnego Chociwskiego, był tez uniego Ksiądz Trzebieński i usiadł podle mnie zastołem a wydra lezała podle mnie na ławie obiadła się i spała wznak rozwaliwszy się. Bo to jej był najmilszy zwyczaj wznak lezec. Ksiądz posiedziawszy obaczył wydrę i rozumiejąc że to rękaw porwie wydrę chcąc obejrzec wydra przebudzona zaskrzeczy okrutnie uchwyciła go
potrawy gotow odstąpić dla dobrey ryby. w tym znią wdrodze było uprzykrzenie że gdzies iechał to się dziwowano Ludzie kupami schadzali się własnie iak by to co z Indyiey przywiezionego assystencyiey było nieskąpo osobliwie tez w krakowie to iuz kiedy iechałęm przez ulicę roznych Ludzi wyprowadziło mię z krakowa kupa.
Iednego czasu byłęm u wuiecznego mego Pana Szczęsnego Chociwskiego, był tez uniego Xiądz Trzebienski y usiadł podle mnie zastołem a wydra lezała podle mnie na ławie obiadła się y spała wznak rozwaliwszy się. Bo to iey był naymilszy zwyczay wznak lezec. Xiądz posiedziawszy obaczył wydrę y rozumieiąc że to rękaw porwie wydrę chcąc obeyrzec wydra przebudzona zaskrzeczy okrutnie uchwyciła go
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 253v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Z którym jako podskarbim wielkim WKL-go corocznie podobno krwawić przydzie granice z racji sztucznie zarzuconych przez wojewodę wileńskiego i hetmana wielkiego WKL-go Pocieja, dawniej pana tejże Włodawszczyzny dokumentów, presse do domu mego należących (bez... niedbalość nieboszczki matki mojej) utraconych. 26. Ucieszna mię też doszła wiadomość, iż jakoby brat mój wujeczny książę Sanguszko, ordynat ostrowski, mający za żonę de domo Denhofównę hetmana polnego koronnego córkę, dziś jest dysponowany zostać paulinem. Wokacja onego z racji, że ojciec, książę marszałek wielki WKL-go, ciężkiej na dóm swój na schyłku będący bojąc się od Boga klęski, słusznie nie na uniknienie onej zarabiającemu schwytawszy faworyta, wielkie sumy
Z którym jako podskarbim wielkim WKL-go corocznie podobno krwawić przydzie granice z racji sztucznie zarzuconych przez wojewodę wileńskiego i hetmana wielkiego WKL-go Pocieja, dawniej pana tejże Włodawszczyzny dokumentów, presse do domu mego należących (bez... niedbalość nieboszczki matki mojej) utraconych. 26. Ucieszna mię też doszła wiadomość, iż jakoby brat mój wujeczny książę Sanguszko, ordynat ostrowski, mający za żonę de domo Denhofównę hetmana polnego koronnego córkę, dziś jest dysponowany zostać paulinem. Wokacja onego z racji, że ojciec, książę marszałek wielki WKL-go, ciężkiej na dóm swój na schyłku będący bojąc się od Boga klęski, słusznie nie na uniknienie onej zarabiającemu schwytawszy faworyta, wielkie sumy
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 54
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak