moc ma ciało i namiętność. Ale co rzeczemy o władzej/ i o mocy/ którą Luter podawał laikom/ i wszytkim/ aby pobierali i przywłaszczali bogactwa i intraty Kościelne? także gdy im pozwolił rzucać się na kielichy/ krzyże/ i relikwjarze złote i srebrne? gdy kazał łupić i psować aparaty święte i obrazy/ wwięzować się w majętności/ domy i grunty Kościelne: Opactwa/ i Biskupstwa obracać w dziedzictwa: Izaż to mały powab? Lecz aczkolwiek herezja Luterska/ dla pomienionych przyczyn/ i dla inszych/ które na ten czas opuszczam/ przyjęta była tak łacno/ i tak ochotnie od ludzi Niemieckich/ nie zeszło jej tam przecię na nieprzyjaciołach
moc ma ćiáło y namiętność. Ale co rzeczemy o władzey/ y o mocy/ ktorą Luther podawał láikom/ y wszytkim/ áby pobieráli y przywłasczáli bogáctwá y intraty Kośćielne? tákże gdy im pozwolił rzucáć się ná kielichy/ krzyże/ y reliquiarze złote y srebrne? gdy kazał łupić y psowáć áppáraty święte y obrázy/ wwięzowáć się w máiętnośći/ domy y grunty Kośćielne: Opáctwá/ y Biskupstwá obrácáć w dźiedźictwá: Izáż to máły powab? Lecz áczkolwiek haeresia Lutherska/ dla pomienionych przyczyn/ y dla inszych/ ktore ná ten czás opusczam/ przyięta byłá ták łácno/ y ták ochotnie od ludźi Niemieckich/ nie zeszło iey tám przećię ná nieprzyiaćiołách
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 5
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
koniec wszelką maszkarę wstydu i bojaźni Bożej/ w roku 1581. przywiódł stany Holandii i Zelandii/ i z Utrech/ aby się odprzysięgli króla Hiszpańskiego: przyzwał Alanzona/ który się był wrócił do domu z niewielką sławą: i kazał go obwołać książęciem Bramantskim: lecz nie długo mu ten tytuł służył; abowiem gdy się starał wwięzować w niektóre miejsca grzeczniejsze/ i tam chciał osadzać strażą Francuską; zaledwie sam uszedł żywo z Antwerpu/ zostawiwszy tam pobitych swych do trzech tysięcy/ i tak się wrócił z nieczcią do Francjej/ gdzie też rychło potym umarł. Pod tymże prawie czasem/ książę z Oranges (którego kilka miesięcy przedtym/ postrzelono było w
koniec wszelką mászkárę wstydu y boiáźni Bożey/ w roku 1581. przywiodł stany Holándiey y Zelándiey/ y z Vtrech/ áby się odprzyśięgli krolá Hiszpáńskiego: przyzwał Alánzoná/ ktory się był wroćił do domu z niewielką sławą: y kazał go obwołáć kśiążęćiem Brámántskim: lecz nie długo mu ten tituł służył; ábowiem gdy się stárał wwięzowáć w niektore mieyscá grzecznieysze/ y tám chćiał osadzáć strażą Fráncuską; záledwie sam vszedł żywo z Antwerpu/ zostáwiwszy tám pobitych swych do trzech tyśięcy/ y ták się wroćił z nieczćią do Fránciey/ gdźie też rychło potym vmárł. Pod tymże práwie czásem/ kśiążę z Oránges (ktorego kilká mieśięcy przedtym/ postrzelono było w
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 105
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
„Uczynni ludzie i inszym wygodni, Zawsze w pieniądze zwykli bywać głodni, A bogacze zaś i co siłę mają, Na miłosierdzie i chudszych nie dbają. Gdy kogo za szczodrego ludzie wezmą sobie, Już ten nie chcąc nic czynić przeciw swej osobie, Musi według zwyczajów dawnych postępować, I pieniędzy i sławy w worki nie wwięzować; Bo gdy się już ogłosi jego dobroć szczera, Próżno twarz kryje i drzwi o sobie zawiera.”
Obaczywszy, że moje napominanie nie poszło mu w uszy, zaniechałem go; gdy moje gorące słowa do zimnego serca jego przeniknąć nie mogły, odszedłem, pomniąc na słowa powiedziane: „Choćby kto twe niewdzięcznie
„Uczynni ludzie i inszym wygodni, Zawsze w pieniądze zwykli bywać głodni, A bogacze zaś i co siłę mają, Na miłosierdzie i chudszych nie dbają. Gdy kogo za szczodrego ludzie wezmą sobie, Już ten nie chcąc nic czynić przeciw swéj osobie, Musi według zwyczajów dawnych postępować, I pieniędzy i sławy w worki nie wwięzować; Bo gdy się już ogłosi jego dobroć szczera, Próżno twarz kryje i drzwi o sobie zawiera.”
Obaczywszy, że moje napominanie nie poszło mu w uszy, zaniechałem go; gdy moje gorące słowa do zimnego serca jego przeniknąć nie mogły, odszedłem, pomniąc na słowa powiedziane: „Choćby kto twe niewdzięcznie
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 203
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879