Bożego/ jako to pisma do zbawienia służące/ tudzież i święte szanuje: w tym aby się człowiek każdy obirał/ świętego Tymoteusa Apostoł Paweł napomina mówiąc: A ty o człowiecze Boży tych strzeż się rzeczy/ naśladuj zasię sprawiedliwości/ chwyć się pobożności/ i wiary/ ponieważ okazała się łaska Boga Zbawiciela naszego wszystkim ludziom/ wyćwiczając nas abyśmy odrzuciwszy niezbożności i świeckie żądze/ trzezwo/ sprawiedliwie/ i pobożnie na tym świecie żyli. Dla tego i ty Prawósł: Czytel: zakochaj się w tejże/ ladajakich i babskich bajek chroń się; czwicz siebie samego w sprawiedliwości/ i z tych białychgłów wzór dobry bierz sobie/ które pobożności swojej świadka
Bożego/ iáko to pismá do zbawienia służące/ tudźież y swięte szánuie: w tỹ áby się człowiek káżdy obirał/ świętego Thymotheusá Apostoł Páweł nápomina mowiąc: A ty o człowiecze Boży tych strzeż się rzeczy/ násladuy zásię spráwiedliwośći/ chwyć się pobożności/ y wiáry/ ponieważ okazáłá się łáská Bogá Zbáwićielá nászego wszystkim ludźiom/ wyćwiczáiąc nás ábysmy odrzućiwszy niezbożnośći y swieckie żądze/ trzezwo/ sprawiedliwie/ y pobożnie na tym świećie żyli. Dla tego y ty Práwosł: Czytel: zákochay się w teyże/ ládáiákich y bábskich báiek chroń się; czwicz śiebie sámego w spráwiedliwośći/ y z tych białychgłow wzor dobry bierz sobie/ ktore pobożnośći swoiey świádká
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 138.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zaraz, lub cię boli, lub co sercu miło, Wynurzać; wszędy, wszędy, lecz przecie najbardziej Na wojnie ostrożności trzeba; tą kto gardzi I za płochym afektu swojego impetem Kość rzuci, nie masz dziwu, że przypłaca grzbietem. Tak Laszy głową nad nas mieli Chodkiewicza; Niechże nas to przynajmniej naszym złem wyćwicza; Obaczym, co też będą umieli tam młodzi, Jeżeli się początek kiedy z końcem zgodzi? Kozakom by wprzód trzeba zastąpić od spasi. Także nas na każdą noc ta smoła hałasi, I nigdy nie zemszczona; a tej przeszłej nocy, Jako słyszę, już i most mieli w swojej mocy. Byśmy jedno do
zaraz, lub cię boli, lub co sercu miło, Wynurzać; wszędy, wszędy, lecz przecie najbardziéj Na wojnie ostrożności trzeba; tą kto gardzi I za płochym afektu swojego impetem Kość rzuci, nie masz dziwu, że przypłaca grzbietem. Tak Laszy głową nad nas mieli Chodkiewicza; Niechże nas to przynajmniej naszym złem wyćwicza; Obaczym, co też będą umieli tam młodzi, Jeżeli się początek kiedy z końcem zgodzi? Kozakom by wprzód trzeba zastąpić od spasi. Także nas na każdą noc ta smoła hałasi, I nigdy nie zemszczona; a tej przeszłej nocy, Jako słyszę, już i most mieli w swojej mocy. Byśmy jedno do
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 260
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Ja śmiele mogę do obojga/ gdyż et tactus et mensura w uczeniu zachowywać się muszą. Której iż nie tylko (jako człowiekowi każdemu rycerskiemu wielce potrzebnej) przedtym zawsze/ ale i teraz Królowie/ Książęta/ i stan zacny szlachecki uczyć i w niej kochać się zwykli/ tedy tym więcej ci którzy onej uczą i drugich wyćwiczają/ przystojnie nad wiele innych nauk mistrzów poważywani niech będą. Koniuszy też nie tylko wzgląd mieć/ szanować/ ale i żadnej mu przeszkody w jeździe i koniach onemu zleconych czynić nie będzie/ i owszem łaskawie się z nim we wszytkim porozumiewając/ postrzegać aby jeźdźcowi ni na czym potrzebnym nie schodziło/ a masztalerze aby go czcili
Ia śmiele mogę do oboygá/ gdyż et tactus et mensura w vczeniu záchowywáć się muszą. Ktorey iż nie tylko (iáko człowiekowi káżdemu rycerskiemu wielce potrzebney) przedtym záwsze/ ále y teraz Krolowie/ Kśiążętá/ y stan zacny szláchecki vczyć y w niey kocháć się zwykli/ tedy tym więcey ći ktorzy oney vczą y drugich wyćwiczáią/ przystoynie nád wiele innych náuk mistrzow poważywáni niech będą. Koniuszy też nie tylko wzgląd mieć/ szánowáć/ ále y żadney mu przeszkody w ieźdźie y koniách onemu zleconych czynić nie będźie/ y owszem łáskáwie się z nim we wszytkim porozumiewáiąc/ postrzegáć áby ieźdźcowi ni ná czym potrzebnym nie schodźiło/ á másztálerze áby go czćili
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: G
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603