Ojczyzna którą przy jakichsi niebogactwach bogata, przy niedostatku dostatnia, pieniędzmi swemi Węgry, Śląska, Morawy, Tatary, Wołochy, ba i za świadectwem oczu moich Arabyją, i czerwonemi złotemi wywiezionemi, odległe kraje Europy zbogaciła. Miła Ojczyzna, w-którejby i cudzoziemiec zbogacić się może. Miła Ojczyzna, która nas w-wolności tak wychowała, ze pod słońcem świata, o takiej nie czytamy, chyba krótko w-Rzymie, póki trwało sławne Tribunitum veto, to jest Polskie nie pozwalam. Miła Ojczyzna, w-której to tylko złego jest, że nazbyt dobrego. Miła Ojczyzno, a nie będzieszże do nas mówiła: Modycum et non videbitis me. Maluczko a
Oyczyzná ktorą przy iákichśi niebogáctwách bogáta, przy niedostátku dostátnia, pieniędzmi swemi Węgry, Sląská, Moráwy, Tátáry, Wołochy, bá i zá świádectwem oczu moich Arábyią, i czerwonemi złotemi wywieźionemi, odległe kráie Europy zbogáćiłá. Miła Oyczyzná, w-ktoreyby i cudzoźiemiec zbogáćić się może. Miła Oyczyzná, ktora nas w-wolnośći ták wychowáłá, ze pod słońcem świátá, o tákiey nie czytamy, chybá krotko w-Rzymie, poki trwáło sławne Tribunitum veto, to iest Polskie nie pozwalam. Miła Oyczyzná, w-ktorey to tylko złego iest, że názbyt dobrego. Miła Oyczyzno, á nie będźieszże do nas mowiłá: Modicum et non videbitis me. Máluczko á
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 93
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, I wyniosłe pod niebo bobkiem góry snuje. Gdzie razem z koronnemi wszystkiemi kuruły Drogę Wanda zaszedłszy, pierwszemi tytuły Zdobi twego hetmana; jemu je przyznawa, Jemu rządy i państwo krakowskie oddawa. Tu, nieba pochyliwszy, wdzięcznem pojrzy okiem, Oto wódz twój na krześle zasiadł już wysokiem, Którego z pierwszych pieluch między ojczystemi Wychowała Bellona triumfy polskiemi. Ona kaftan wojenny dziecinie, i ona Twardą zbroję na miękkie cisnęła ramiona. Hełmem oczy zaćmiła, a w trąby huczała, I między ogromnemi bębny kołysała, Tak gdy drzewem i tarczą igrał sobie zrazu, Przywykłego Marsowi oddała żelazu. Ucałował, i mile Bóg przyjął go krwawy: Stąd podniósł na Tatary
, I wyniosłe pod niebo bobkiem góry snuje. Gdzie razem z koronnemi wszystkiemi kuruły Drogę Wanda zaszedłszy, pierwszemi tytuły Zdobi twego hetmana; jemu je przyznawa, Jemu rządy i państwo krakowskie oddawa. Tu, nieba pochyliwszy, wdzięcznem pojrzy okiem, Oto wódz twój na krześle zasiadł już wysokiem, Którego z pierwszych pieluch między ojczystemi Wychowała Bellona tryumfy polskiemi. Ona kaftan wojenny dziecinie, i ona Twardą zbroję na miękkie cisnęła ramiona. Hełmem oczy zaćmiła, a w trąby huczała, I między ogromnemi bębny kołysała, Tak gdy drzewem i tarczą igrał sobie zrazu, Przywykłego Marsowi oddała żelazu. Ucałował, i mile Bóg przyjął go krwawy: Ztąd podniósł na Tatary
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 79
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
, Otoczysz mię kołem Nad mym wdzięcznym czołem.
Jużem cię ostatnie wiła, Pókim jeszcze panną była; Teraz za mąż idę, Więcej tu nie przydę.
Bóg cię żegnaj, panie ojcze, Bywali tu wdzięczni goście: Już nie będą bywać, Wesela zażywać.
Już dobranoc, pani matko, Tyś mię wychowała gładko, Czego-ć nie odsłużę, W tym ci się zadłużę.
Bracia, siostry, i was społem Pożegnam dzisia ogółem. Kto wam służyć będzie, Kiedy mnie nie będzie?
I was żegnam, śliczne ściany, Alchirzyku malowany, Któż tu siadać będzie, Kiedy mnie nie będzie?
Komnato, także wyględy,
, Otoczysz mię kołem Nad mym wdzięcznym czołem.
Jużem cię ostatnie wiła, Pókim jeszcze panną była; Teraz za mąż idę, Więcej tu nie przydę.
Bóg cię żegnaj, panie ojcze, Bywali tu wdzięczni goście: Już nie będą bywać, Wesela zażywać.
Już dobranoc, pani matko, Tyś mię wychowała gładko, Czego-ć nie odsłużę, W tym ci się zadłużę.
Bracia, siostry, i was społem Pożegnam dzisia ogółem. Kto wam służyć będzie, Kiedy mnie nie będzie?
I was żegnam, śliczne ściany, Alchirzyku malowany, Któż tu siadać będzie, Kiedy mnie nie będzie?
Komnato, także wyględy,
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 13
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
głosiły. I w krótke mówiąc/ Tom była między Córkami Siońskimi/ co Jeruzalem między wszystkimi miasty Żydowskimi; i co Lilia między cierniem tom ja była miedzy Dziewicami. Dla której piękności/ pożądał Król śliczności mojej/ piękniejszy nad syny ludzkie/ a ulubiwszy mię wiecznym Małżeństwa związkiem/ z sobą zjednoczył. Dziatkim rodziła i wychowała/ a te się mnie wyrzekły: i zstały mi się naśmiewiskiem i urąganiem. Abowiem zwlekli mię z szat moich/ i nago mię z domu mego wygnali: odjeli ozdobę ciała mego/ i głowy mój wdzięczność wzięli. Co wietsza: Dniem i nocą starają się o biedną duszę moję/ i o zgubie mojej ustawicznie
głośiły. Y w krotke mowiąc/ Tom byłá między Corkámi Siońskimi/ co Ieruzalem między wszystkimi miásty Zydowskimi; y co Lilia między ćierniem tom ia była miedzy Dźiewicámi. Dla ktorey pięknośći/ pożądał Krol ślicżności moiey/ pięknieyszy nád syny ludzkie/ á vlubiwszy mię wiecżnym Małżeństwá zwiąskiem/ z sobą ziednocżył. Dziatkim rodźiłá y wychowáłá/ á te się mie wyrzekły: y zstáły mi się naśmiewiskiem y vrągániem. Abowiem zwlekli mię z szat moich/ y nágo mię z domu mego wygnáli: odieli ozdobę ćiałá mego/ y głowy moy wdzięcżnosć wźieli. Co wietszá: Dniem y nocą stáráią się o biedną duszę moię/ y o zgubie moiey vstáwicżnie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 1v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
wdzięczność wzięli. Co wietsza: Dniem i nocą starają się o biedną duszę moję/ i o zgubie mojej ustawicznie myślą. O wy którzy przedemną stoicie/ wy którzy patrzycie na mię/ posłuchajcie a uważycie/ gdzie jest boleść/ jako boleść moja: gdzie frasunek i zal/ jako utrapienie moje? Dziatkim rodziła i wychowała/ a one się mnie wyrzekły/ i zstały mi się ku upadku. Dla czego siedzę teraz/ jako jedna z lamentujących Wdów: Pani niegdy Wschodu słońca i Zachodu/ Południowy i Północym krajom. Dniem i nocą płaczę/ a łzy po jagodach moich/ jako potoki rzeczne cieką/ a niemasz ktoby mię pocieszył
wdzięcżnosć wźieli. Co wietszá: Dniem y nocą stáráią się o biedną duszę moię/ y o zgubie moiey vstáwicżnie myślą. O wy ktorzy przedemną stoićie/ wy ktorzy pátrzycie ná mię/ posłuchaycie á vważyćie/ gdźie iest boleść/ iáko boleść moiá: gdzie frásunek y zal/ iáko vtrapienie moie? Dźiatkim rodźiłá y wychowáła/ á one się mie wyrzekły/ y zstáły mi się ku vpadku. Dla czego śiedzę teraz/ iáko iedná z lámentuiących Wdow: Páni niegdy Wschodu słońca y Zachodu/ Południowy y Pułnocnym kráiom. Dniem y nocą płácżę/ á łzy po iágodách moich/ iáko potoki rzecżne ćieką/ á niemász ktoby mię poćieszył
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 1v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
wszyscy mię odbieżeli/ wszyscy mną wzgardzili: Krewni moi daleko odemnie/ Przyjaciele moi nieprzyjaciółmi się zstali/ synowie moi/ jaszczórczego pozajrzawszy plemieniu/ żywot mój zaraźliwemi żądły usiekają. Słuchajcie żałosne i mej powieści wszelkie narody/ bierzcie w uszy wszyscy/ którzy w okręgu świata mieszkacie. Synowie i Córki moje/ którem rodziła i wychowała/ opuściwszy mię/ szły za tą/ która imi nie bolała: aby się z zbytkiem tłustości jej nasycili. Kapłani moi olsnęli/ Pasterze moi (niechcąc wiedzieć że o dusze idzie) oniemieli: Starcy moi zgłupieli/ Młodzieńcy moi zdziczeli/ Córki moje na wszeteczność się udały/ i wszyscy jednym zamysłem/ Boga i
wszyscy mię odbieżeli/ wszyscy mną wzgárdźili: Krewni moi dáleko odemnie/ Przyiaćiele moi nieprzyiaćiołmi się zstáli/ synowie moi/ iaszcżorcże^o^ pozayrzawszy plemieniu/ żywot moy záráźliwemi żądły vśiekáią. Słuchayćie żáłosne y mey powieści wszelkie narody/ bierzćie w vszy wszyscy/ ktorzy w okręgu świátá mieszkaćie. Synowie y Corki moie/ ktorem rodźiłá y wychowáłá/ opuśćiwszy mię/ szły zá tą/ ktora imi nie boláłá: áby sie z zbytkiem tłustośći iey násyćili. Kápłani moi olsnęli/ Pásterze moi (niechcąc wiedźieć że o dusze idźie) oniemieli: Stárcy moi zgłupieli/ Młodźieńcy moi zdźicżeli/ Corki moie ná wszetecżność się vdáły/ y wszyscy iednym zamysłem/ Bogá y
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 2
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
lwy ryczace. Z owąd smocy jadowici/ a z tąd Bazyliki srogie. Nie najduję którędy się obrócę: nie wiem gdzie się mam udać? do kogo głowę moję skłonię: komu mię w obronę podam. Nie jestli to/ o niebo i ziemia/ nowwa boleść i niesłychany żal/ żem syny rodziła i wychowała/ a oni się mię wyrzekli. Jednemu mężowi Panną poślubiona/ jednemu w małżeństwo oddana: z jednegom poczęła/ w jednym żywocie nosiła/ jednym mlekiem karmiła/ rozmaitych jednak obyczajów (niestetysz) Syny/ na wstyd i boleść moję widzę. Niemasz nikogo któryby Ojca naśladował/ Niemasz żadnego któryby szedł za
lwy rycżáce. Z owąd smocy iádowici/ a z tąd Bázyliki srogie. Nie náyduię ktorędy się obrocę: nie wiem gdzie się mam vdáć? do kogo głowę moię skłonię: komu mię w obronę podam. Nie iestli to/ o niebo y źiemiá/ nowwa boleść y niesłychány żal/ żem syny rodźiłá y wychowáłá/ á oni się mię wyrzekli. Iednemu mężowi Pánną poślubioná/ iednemu w małżeństwo oddána: z iednegom pocżęłá/ w iednym żywoćie nośiłá/ iednym mlekiem karmiłá/ rozmáitych iednák obycżáiow (niestetysz) Syny/ ná wstyd y boleść moię widzę. Niemász nikogo ktoryby Oycá náśládował/ Niemász żadnego ktoryby szedł zá
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 2v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
niepowolnymi/ ale i dobrowolnie odwróciwszy oczy i uszy zatkawszy/ przed dobrocią Pana swego się chronią/ i w nieodwrotne przepaści uciekają. Ach ciężkoż mi zaprawdę z tym nie ukorzonym potomstwem/ z tym jadowitym jaszczórczym plemieniem ciężko: I któż boleści tej zarówno zemną nie podyemie? Kto mi płakać nie dopomoże? Synym rodziła i wychowała/ a oni się mię wyrzekli/ i jadowite języków swoich żądła na mię wyrzuciłi. Pierwszy oni/ Posłańców i sług słuchać nie chcieli: A teraz sam Pan przyszedł/ sam wzywa i uczy/ aby brzemieniem grzechów obciążeni/ w nim ochłody szukali i w nim przemieszkiwali. Któremu tym chętliwsze posłuszeństwo oddane być miało/ im
niepowolnymi/ ále y dobrowolnie odwroćiwszy ocży y vszy zátkawszy/ przed dobroćią Páná swego się chronią/ y w nieodwrotne przepáśći vciekáią. Ach ćięszkoż mi záprawdę z tym nie vkorzonym potomstwem/ z tym iádowitym iaszcżorcżym plemieniem ćiężko: Y ktoż boleśći tey zárowno zemną nie podyemie? Kto mi płákáć nie dopomoże? Synym rodźiłá y wychowáłá/ á oni się mię wyrzekli/ y iádowite ięzykow swoich żądłá ná mię wyrzućiłi. Pierwszy oni/ Posłáńcow y sług słucháć nie chćieli: A teraz sam Pan przyszedł/ sam wzywa y vcży/ áby brzemieniem grzechow obćiążeni/ w nim ochłody szukáli y w nim przemieszkiwáli. Ktoremu tym chętliwsze posłuszenstwo oddáne być miáło/ im
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 3v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
śmierci wtórej/ nad pierwszą gorszej. Nie jesteście już więcej pod Zakonem/ ale pod łaską: Którzy się pod zakonem rodzą/ Ojcowski grzech za sobą ciągną/ ale którzy się pod łaską rodzą/ nie więcej już jarzmem grzechu obciążeni bywają. Jam was pod łaską porodziła/ a nie pod zakonem. Na świebodziem was wychowała/ a nie w niewoli: światłościąm was oświeciła/ a nie w ciemności zostawiła. A dla tego godziło się wam jako synom światłości sprawować/ we wszelakiej dobrotliwości/ w sprawiedliwości i w prawdzie doświadczając co jest wdzięcznego Bogu/ a nie spółkować z uczynkami nieprzystojnymi ciemności/ ale je raczej karać. I mówicie/ Zaden człowiek
śmierći wtorey/ nád pierwszą gorszey. Nie iesteśćie iuż więcey pod Zakonem/ ále pod łáską: Ktorzy się pod zakonem rodzą/ Oycowski grzech zá sobą ćiągną/ ále ktorzy się pod łáską rodzą/ nie więcey iuż iárzmem grzechu obćiążeni bywáią. Iam was pod łáską porodźiłá/ á nie pod zakonem. Ná świebodźiem was wychowáłá/ á nie w niewoli: świátłośćiąm was oświećiłá/ a nie w ćiemnośći zostáwiłá. A dla tego godźiło się wam iáko synom świátłośći spráwowáć/ we wszelákiey dobrotliwości/ w spráwiedliwośći y w prawdźie doświadcżáiąc co iest wdźięcżnego Bogu/ á nie społkowáć z vcżynkámi nieprzystoynymi ćiemnośći/ ále ie rácżey káráć. Y mowicie/ Zaden cżłowiek
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 18
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
i pokornym uczyniła: Nie przyszłam/ dla rozerwania Synowskiej do Matki miłości/ ale dla porównania raczej. Zadziwuj się Synu patrząc na niesłychane Matki twej zniżenie. A użali się niezmiernego płaczu/ żalu/ boleści/ i utrapienia mojego/ którego ty sam i z drugą Bracią twoją/ a młodszymi Synami moimi przyczyną jesteście/ Wychowałam bowiem was z radością/ a potraciła z płaczem i z boleścią/ porodziłam was na uciechę i podporę starości mojej/ a doznałam po was gorszej niż po jawnych przeciwnikach moich/ nieprzyjaźni/ gorętszej nienawiści/ sroższego ucisku/ okrutniejszego prześladowania/ i szkodliwszego upadku/ Dla Was i przez was/ ja nieszczęsna Matka
y pokornym vcżyniłá: Nie przyszłám/ dla rozerwánia Synowskiey do Mátki miłośći/ ále dla porownánia rácżey. Zádźiwuy się Synu pátrząc ná niesłycháne Mátki twey zniżenie. A vżali się niezmiernego płácżu/ żalu/ boleśći/ y vtrapienia moiego/ ktorego ty sam y z drugą Bráćią twoią/ á młodszymi Synámi moimi przycżyną iesteśćie/ Wychowáłám bowiem was z rádośćią/ á potráciłá z płácżem y z boleśćią/ porodźiłám was ná vćiechę y podporę stárośći moiey/ á doznáłám po was gorszey niż po iáwnych przećiwnikach moich/ nieprzyiáźńi/ gorętszey nienawiśći/ sroższego vćisku/ okrutnieyszego prześládowánia/ y szkodliwszego vpádku/ Dla Was y przez was/ ia nieszcżęsna Mátka
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 22v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610