kędy wszyscy dobrze — niegłupie ktoś powie. Jako kuśnierza lecie, a garncarza zimie, Tak się właśnie doktora niedostatek imię, Gdzie wszyscy ludzie zdrowi; ale jeśli chorzy, Tam mu się jubileusz, tam żniwo otworzy. 254 (P). NA TOŻ DRUGI RAZ RESPONS NA LIST DOKTORSKI
Jakom wczora z twojego pisania wyczytał, Dziękuję, żeś się pilno o me zdrowie pytał. Nic nie wątpię, że szczerze, bo na tym należy Doktorowi wiedzieć, kto chodzi, a kto leży. Bóg ci zapłać, że mi go na tymże papierze Życzysz, ale mi odpuść, nie wierzę, by szczerze. Jako szwiec botom,
kędy wszyscy dobrze — niegłupie ktoś powie. Jako kuśnierza lecie, a garncarza zimie, Tak się właśnie doktora niedostatek imie, Gdzie wszyscy ludzie zdrowi; ale jeśli chorzy, Tam mu się jubileusz, tam żniwo otworzy. 254 (P). NA TOŻ DRUGI RAZ RESPONS NA LIST DOKTORSKI
Jakom wczora z twojego pisania wyczytał, Dziękuję, żeś się pilno o me zdrowie pytał. Nic nie wątpię, że szczerze, bo na tym należy Doktorowi wiedzieć, kto chodzi, a kto leży. Bóg ci zapłać, że mi go na tymże papierze Życzysz, ale mi odpuść, nie wierzę, by szczerze. Jako szwiec botom,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 113
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
podobać może: zwłaszcza gdy Boskie nauki, świecką oratoryją udawać zechce: ale owszem, im się barziej na krasomostwie światowym i konceptach swoich sadzić będzie, tym do wyrozumienia trudniejszym, a do zbudowania mniej użytecznym będzie się widział: jako święty Biskup Mediolański mówi: Prostemi przeto słowy, i prostymi konceptami jakom w Autorach samych wyczytał, te Kazania moje, tak Niedzielne, jako i Odświętne, na zbudowanie Duchowne pobożnym Katolikom napisane, na trzy Tomy roździeliwszy, według zwyczaju Skryptorów, pod tytułami i protekcją Patronów moich, za darem Ducha świętego, Pulbici iuris uczynił; Pana Boga prosząc, aby to na jego większą chwałę było, co się za jego
podobáć może: zwłaszczá gdy Boskie náuki, świecką oratoryią vdáwáć zechce: ále owszem, im się bárźiey ná krásomostwie świátowym y konceptách swoich sádźić będźie, tym do wyrozumienia trudnieyszym, á do zbudowánia mniey vżytecznym będźie się widźiał: iáko święty Biskup Medyolański mowi: Prostemi przeto słowy, y prostymi konceptámi iákom w Authorách sámych wyczytał, te Kazánia moie, ták Niedźielne, iáko y Odświętne, ná zbudowánie Duchowne pobożnym Kátholikom nápisáne, ná trzy Tomy roźdźieliwszy, według zwyczáiu Skryptorow, pod tytułámi y protekcyą Pátronow moich, zá dárem Duchá świętego, Pulbici iuris vczynił; Páná Bogá prosząc, áby to ná iego większą chwałę było, co się zá iego
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 4 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Toma. Czym przestraszony Tomasz, potłukł statuę ; co mu Albertus Magnus wymawiał : Opus 30 Annorum destruxisti. Maiolus.
Mnóstwo LUDU RóżnEGO.
NIe czynię tu Komputu i Regestru wszystkich na świecie Ludzi, bom nie August Cesarz : Exiit edictum â Cesare Augusto, ut conscriberetur universus Orbis. Lecz tylko, gdzie w Historiach wyczytałem liczną kupę Ludu ; jako sam zdziwiłem się, tak rozumiem, w admirację wprowadzę Czytelnika, że przed oczyma jego stanie Seges clypeata Virorum.
Ricciolus sławny Matematyk, w swojej Geografii liczy Ludzi w Azyj 500. Milionów, w Afryce 100. Milionów, w Europie 100. Milionów, w Ameryce 200. Milionów
Thoma. Czym przestraszony Tomász, potłukł stâtuę ; co mu Albertus Magnus wymawiał : Opus 30 Annorum destruxisti. Maiolus.
MNOSTWO LUDU ROZNEGO.
NIe czynię tu Komputu y Regestru wszystkich ná świecie Ludzi, bom nie August Cesarz : Exiit edictum â Cesare Augusto, ut conscriberetur universus Orbis. Lecz tylko, gdzie w Historyách wyczytałem liczną kupę Ludu ; iàko sam zdziwiłem się, ták rozumiem, w admirácyę wprowádzę Czytelnika, że przed oczyma iego stanie Seges clypeata Virorum.
Ricciolus sławny Matematyk, w swoiey Geografii liczy Ludzi w Azyi 500. Millionow, w Afryce 100. Millionow, w Europie 100. Millionow, w Ameryce 200. Millionow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 990
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Taca na której Głowa przyniesiona do Herody- O SS. Relikwiach.
ady jest w Genui mieście Włoskim. W Krakowie w Katedrze jest Czelust Z. Jana Chrzciciela. Wtymże mieście u Z. Katarzyny u OO. Augustynianów jest część odzienia jego, mówi Pruszcz Autor w opisaniu Krakowa. Jeszcze i tu o Głowie com wyczytał w Księdzę w Rusko-Słowieńskiej, tu summatim kłade dla Czytelnika. Ze jak tego meża więcej niżeli Proroka Heród kontentując swoje amory z Herodiadą i jej Córką ściąć kazał podczas bankietu i tańców; Z. Jana Ciało uczniowie pogrzebli w Sebaście, Głowę do Pokoju przyniesiono dla widzenia i do cieszenia, czy prawdziwie go stracono, i
Taca na ktorey Głowa przyniesiona do Herodi- O SS. Relikwiach.
ady iest w Genui mieście Włoskim. W Krakowie w Katedrze iest Czelust S. Iana Chrzciciela. Wtymże mieście u S. Katarzyny u OO. Augustynianow iest cżęść odzienia iego, mowi Pruszcz Autor w opisaniu Krakowa. Ieszcze y tu o Głowie com wycżytał w Księdzę w Rusko-Słowieńskiey, tu summatim kłade dla Cżytelnika. Ze iak tego meża więcey niżeli Proroka Herod kontentuiąc swoie amory z Herodiadą y iey Corką sciąć kazał podcżas bankietu y tańcow; S. Iana Ciało ucżniowie pogrzebli w Sebaście, Głowę do Pokoiu przyniesiono dla widzenia y do cieszenia, cży prawdziwie go stracono, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 150
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Grad odwrócic?
Powiadają niektórzy, iz chmurze gradowej, pokazać wielkie zwierciadło, i przeciwko niej wystawić, kędy inędy obróci się. Philostratus. Jak Pismo jakie zatracić?
Weź mięsa zajęczego, ususz, utrzyj na proch, z wapnem niegaszonym zmieszaj tą materią posyp litery, zatrzydni żadnego znaku i sladu nie obaczysz pisania, jako wyczytał w starym bardzo Egzemplarzu. Mazaldus. Jak zielony zrobić atrament?
Wycisnij soku z ruty, przymieszaj gryszpanu, trochę szafranu, utrzyj razem, agdy zechcesz pisać przylej wody troszka, włóż gummy. Mizaldus i Alexius. Co czynić aby kurcze pieczone tańcowało na stole, albo Chleb?
Weź srebra żywego, wpióro albo w
Grad odwrocic?
Powiadáią niektorzy, iz chmurze gradowey, pokazać wielkie zwierciádło, y przeciwko niey wystawic, kędy inędy obroci się. Philostratus. Iak Pismo iakie zatracić?
Weź mięsá zaięczego, ususz, utrzyi na proch, z wapnem niegaszonym zmieszay tą máteryą posyp litery, zatrzydni żádnego znaku y sladu nie obaczysz pisania, iako wyczytał w starym bardzo Exemplarzu. Mazaldus. Iak zielony zrobić atrament?
Wycisniy soku z ruty, przymieszay gryszpanu, troche száfranu, utrziy razem, agdy zechcesz pisać przyley wody troszka, włoż gummy. Mizaldus y Alexius. Co czynić aby kurcze pieczone tańcowało na stole, albo Chleb?
Weź srebra żywego, wpioro albo w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 514
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Tropico; wtedy bowiem, aż na dno studzienne słońce promienie rzuciło, żadnej umbry nie zostawując. W tym Wyższym Egipcie nad rzeką Nilem stoi Miasto Girgio, albo Gearga, aliàs TEBE sławne od Pliniusza Diospolis zwane, opisane odemnie w Części I. Aten pod tytułem: Nowa Mapa.
Gdy Germanicus wziął te Miasto, wyczytał przez Kapłana Egipskiego w Piśmie Hieroglificznym biegłego, że te Miasto miało olim ludzi 7. kroć sto tysięcy, któremi Król Egipski Ramseus zawojował Libię i Etiopię. Pałace tu i Kościoły były cudne osobliwie 4. w których złota, srebra, kości słoniowej ze wsząd zwiezionych było dostatek. Ale to wszystko Kambizes Król Perski zabrał do
Tropico; wtedy bowiem, aż na dno studzienne słońce promienie rzuciło, żadney umbry nie zostawuiąc. W tym Wyższym Egypcie nad rzeką Nilem stoi Miásto Girgio, albo Gearga, aliàs THEBAE sławne od Pliniusza Diospolis zwane, opisane odemnie w Części I. Aten pod tytułem: Nowa Mappa.
Gdy Germanicus wziął te Miasto, wyczytał przez Kapłana Egypskiego w Pismie Hieroglificznym biegłego, że te Miasto miało olim ludzi 7. kroć sto tysięcy, ktoremi Król Egypski Ramseus zawoiował Lybię y Etyopię. Pałace tu y Kościoły były cudne osobliwie 4. w których złota, srebra, kości słoniowey ze wsząd zwiezionych było dostatek. Ale to wszystko Kambizes Król Perski zabrał do
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 553
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
reconciliationi tuae, defendentem peccata sua. Non novi Domine, non novi alia tam casta eloquia, quae sic mihi persuaderent confessionem, et lenirent cervicem meam iugo tuo, et invitarent colere te gratis. Przebiegłem prawi wszystkie filozowskie i inne światowej mądrośćo księgi/ a to wyznawam/ żem w żadnej zgoła księgarni/ nie wyczytał skuteczniejszej dzielności na potłumienie grzechów/ i rad czartowskich/ na ustalenie w służbie Boskiej duszy nad nauki Pisma świętego. 7. Jakoż jeśli prawdę rzec chcemy/ kto proszę w sile swej i hardej bucie podniósłszy się trwać będzie/ kiedy przypomni i rozważy jako oni Faraonowie/ Nabuchodonozorowie/ Olofernesowie/ Antiochowie/ Herodowie/ i
reconciliationi tuae, defendentem peccata sua. Non novi Domine, non novi alia tam casta eloquia, quae sic mihi persuaderent confessionem, et lenirent cervicem meam iugo tuo, et invitarent colere te gratis. Przebiegłem práwi wszystkie filozowskie y inne świátowey mądrośćo kśięgi/ á to wyznáwam/ żem w żadney zgoła kśięgarni/ nie wyczytał skutecznieyszey dźielnośći ná potłumienie grzechow/ y rad czartowskich/ ná ustálenie w służbie Boskiey duszy nád náuki Pismá świętego. 7. Iákoż ieśli prawdę rzec chcemy/ kto proszę w śile swey y hardey bućie podnioszszy się trwáć będźie/ kiedy przypomni y rozwáży iáko ońi Fáraonowie/ Nábuchodonozorowie/ Olofernesowie/ Antiochowie/ Herodowie/ y
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 179
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
i sam i przez innych, czegoby się Rzym napierał. Olszewski dobrego animuszu i wspniałości, Arcybiskupem Gnieźnieńskim zostawszy, chciał koniecznie dokazać tego, aby Nuncjusza w Polsce niebyło. Pretendują on, ile że lege bywszy Legatus natus, żeby mógł sam funkcją Nuncjusza administrare w Polsce, i że to z fundacyj Arcybskupa Gnieźnieńskiego wyczytał, że wszystkie te prerogatywy sedi Gnesnensi nadawa Papież, która to pretensja magno motu agitabatur. Subjungo jeden tylko przykład, że Biskupa sam Papież skonfundował w ten sposób. Był u Papieża Urbana VIII. Posłem, od Władysława Króla, Biskup pewny Polski, (którego nomine non utar, ponam pro nomine factum) górnej fantazyj
y sam y przez innych, czegoby się Rzym nápierał. Olszewski dobrego ánimuszu y wspniałośći, Arcybiskupem Gnieźnińskim zostawszy, chćiał koniecznie dokazáć tego, áby Nuncyuszá w Polszcze niebyło. Pretenduią on, ile źe lege bywszy Legatus natus, żeby mogł sam funkcyą Nuncyuszá administrare w Polszcze, y że to z fundácyi Arcybskupá Gnieźnieńskiego wyczytał, że wszystkie te prerogatywy sedi Gnesnensi nádáwa Papież, która to pretensya magno motu agitabatur. Subjungo ieden tylko przykład, że Biskupá sam Papież skonfundował w ten sposób. Był u Papieżá Urbaná VIII. Posłem, od Władysławá Krolá, Biskup pewny Polski, (ktorego nomine non utar, ponam pro nomine factum) gorney fantazyi
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 99
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Priamównie ślubił, Przy ołtarzu go Parys niemęski zagubił. Nie wspominam dziewoi twojej, Enomanie, Uchodzącej zalotów na prędkim rydwanie; Wszak jej nie ratowały woźniki obrotne, Ani poszosne, ani wozy bystrolotne, Kiedy własny forytarz wydał ją na jatki, Skoro do niej wyjachał Tantalowic gładki.
Wszak i ty, Rozymundzie, zaledwieś wyczytał Imię półbrata mego, kiedyś się go chwytał. Jeszcześ go z twarzy nie znał aniś jego krzywych
Słuchał obietnic, ani fortelów zdradliwych, A już w niewinnych latach zamysłami twymi Bujałeś równo z jego pióry pierzchliwymi. On się nad tobą pastwił za twą ludzkość srodze, Oczy twoje dał ślepej chciwości za wodze
Pryjamównie ślubił, Przy ołtarzu go Parys niemęski zagubił. Nie wspominam dziewoi twojej, Enomanie, Uchodzącej zalotów na prędkim rydwanie; Wszak jej nie ratowały woźniki obrotne, Ani poszosne, ani wozy bystrolotne, Kiedy własny forytarz wydał ją na jatki, Skoro do niej wyjachał Tantalowic gładki.
Wszak i ty, Rozymundzie, zaledwieś wyczytał Imię półbrata mego, kiedyś się go chwytał. Jeszcześ go z twarzy nie znał aniś jego krzywych
Słuchał obietnic, ani fortelów zdradliwych, A już w niewinnych latach zamysłami twymi Bujałeś równo z jego pióry pierzchliwymi. On się nad tobą pastwił za twą ludzkość srodze, Oczy twoje dał ślepej chciwości za wodze
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 10
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
to wstyd Rzptej contra non extrema agere extrema, mogąc takowe inconvenientia mitioribus ugasić.
Imp. kasztelan Czechowski Lanckoroński pure defendebat stan duchowny, że niewinnie opprimitur, mieniąc duchowieństwo sacerdotum regale, populum electum. Ad defensionem tedy religionis sejm konny być rozumiał.
czekano, dobywszy okularów i kartelusza konotowanego od imp. referendarza kor. tam wyczytał, że dnia onegdajszego na pokojach j.k.m. zbudowano tecta przymieszawszy do nich arcanum, zaczem ad promovendum sensum nie chciał przystąpić upraszając mordicus o imp. podkanclerzego kor., pominąwszy ks. im. kanclerza W.Ks.L., aby był deputowany do imp. wojewody wileńskiego po wytłumaczenie,
to wstyd Rzptej contra non extrema agere extrema, mogąc takowe inconvenientia mitioribus ugasić.
Jmp. kasztelan Czechowski Lanckoroński pure defendebat stan duchowny, że niewinnie opprimitur, mieniąc duchowieństwo sacerdotum regale, populum electum. Ad defensionem tedy religionis sejm konny być rozumiał.
czekano, dobywszy okularów i kartelusza konotowanego od jmp. referendarza kor. tam wyczytał, że dnia onegdajszego na pokojach j.k.m. zbudowano tecta przymieszawszy do nich arcanum, zaczem ad promovendum sensum nie chciał przystąpić upraszając mordicus o jmp. podkanclerzego kor., pominąwszy ks. jm. kanclerza W.Ks.L., aby był deputowany do jmp. wojewody wileńskiego po wytłumaczenie,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 194
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958