Jezus duchowi nieczystemu, aby wyszedł z człowieka, i prosił go aby im nie rozkazał iść do przepaści. Nie trudno daje się stąd wiedzieć/ że męka/ którą aby nie byli męczeni/ diabliproszą/ jest wygnanie ich z człowieka. i gdy mówią do Chrysta Pana/ nie męcz nas: jakoby też mówili/ nie wyganiaj nas. wygnanie swoje z człowieka/ zamęki sobie przyznawając. Jak abowiem zanaprzedniejszą sobie uciechę mają diabli szkodzić ludziom/ a osobliwie/ za dopuszczeniem Bożym/ wchodzić w nie trapić ich i mordować/ tak za ciężką mękę to sobie mają/ gdy z tego przez nich zajętego mieszkania wyganiani bywają: i dla tego proszą Chrysta
Iezus duchowi nieczystemu, áby wyszedł z człowieká, y prośił go áby im nie roskazał iśdź do przepáśći. Nie trudno dáie sie ztąd wiedźieć/ że męká/ ktorą áby nie byli męczeni/ dyabliproszą/ iest wygnánie ich z człowieká. y gdy mowią do Christá Páná/ nie męcz nas: iákoby też mowili/ nie wygániay nas. wygnánie swoie z cżłowieká/ zámęki sobie przyznawáiąc. Iák ábowiem zánaprzednieyszą sobie vćiechę máią dyabli szkodźić ludźiom/ á osobliwie/ zá dopuszczeniem Bożym/ wchodźić w nie trapić ich y mordowáć/ ták zá ćiężką mękę to sobie máią/ gdy z tego przez nich záiętego mieszkánia wygániáni bywáią: y dla tego proszą Christá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 40
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Jak abowiem zanaprzedniejszą sobie uciechę mają diabli szkodzić ludziom/ a osobliwie/ za dopuszczeniem Bożym/ wchodzić w nie trapić ich i mordować/ tak za ciężką mękę to sobie mają/ gdy z tego przez nich zajętego mieszkania wyganiani bywają: i dla tego proszą Chrysta Pana/ mówiąc/ Jeśli nas z tego człowieka wyganiasz/ nie wyganiaj nas z miedzy ludzi/ z krainy tej ustąpić nam nie każ: nie rozkaż nam i do przepaści iść: bo komuby tam szkodzili/ prócz już zaszkodzonych/ nie mieli. niocz/ jako się wiedzieć daje/ diabłom nie szło/ tylko aby im nie kazał na to miejsce odejść/ skądby już
Iák ábowiem zánaprzednieyszą sobie vćiechę máią dyabli szkodźić ludźiom/ á osobliwie/ zá dopuszczeniem Bożym/ wchodźić w nie trapić ich y mordowáć/ ták zá ćiężką mękę to sobie máią/ gdy z tego przez nich záiętego mieszkánia wygániáni bywáią: y dla tego proszą Christá Páná/ mowiąc/ Ieśli nas z tego człowieká wygániasz/ nie wygániay nas z miedzy ludźi/ z kráiny tey vstąpić nam nie każ: nie roskaż nam y do przepáśći iśdź: bo komuby tám szkodźili/ procz iuż zászkodzonych/ nie mieli. niocż/ iáko sie wiedźieć dáie/ dyabłom nie szło/ tylko áby im nie kazał ná to mieysce odeyść/ zkądby iuż
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 40
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
się jeno jeżeli nie masz tego Rozumu albo kaz się komu nauczyć co to jest za powaga którą nasobie każdy poseł nosi ze to jest Publica Persona ze to dwóch Majestatów i dwóch Monarchii praeeminencyjej w swojej reprezentuje osobie tego. do kogo idzie i tego od kogo idzie. Takci dopiero nagadawszy się poszli. A tu wyganiaj konie powyganiano na ulicę, swoje powprowadzono wozy nadeszły stanęlismy Az tu jaki taki idzie łap za kulbaki za rządziki za strzelbę z kołków Posłałem do Burmistrza jeżeli nie brał mieczem po szyjej to go pewnie nie minie i Mandat najdalej Tygodnia będzie miał z Całym Miastem jeżeli mi nie będzie wygoda i z końmi tak że i Podwody
się ięno iezeli nie masz tego Rozumu albo kaz się komu nauczyć co to iest za powaga ktorą nasobie kozdy poseł nosi ze to iest Publica Persona ze to dwoch Maiestatow y dwoch Monarchiey praeeminencyiey w swoiey reprezentuie osobie tego. do kogo idzie y tego od kogo idzie. Takci dopiero nagadawszy się poszli. A tu wyganiay konie powyganiano na ulicę, swoie powprowadzono wozy nadeszły stanęlismy Az tu iaki taki idzie łap za kulbaki za rządziki za strzelbę z kołkow Posłałęm do Burmistrza iezeli nie brał mieczem po szyiey to go pewnie nie minie y Mandat naydaley Tygodnia będzie miał z Całym Miastem iezeli mi nie będzie wygoda y z konmi tak że y Podwody
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 167v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
na cozes tu stanął? Odpowiem bom do Tatarskiego rządu przyjechał nie do tego Narodu który powinien być polityczny i wtym się postrzegający że by dla Gościa wolne zostawiać Gospody. Rzecze Mieszczanin tych Pustek Pan. Ej MŚCi Panie kaz mu WSC konie wygnać na Ulicę a to jeszcze przedrwiewa z WŚCi. On Rzecze wygania, Niewyganiaj (: A działo się to w izbie między końmi Porwie się ów Gospodarz Mieszczanin odwięzowac konie. A mój go Czeladnik obuchem w piersi padł. Do szabel jak się stał tumult Miałem Wołoszyna kasztanowątego haniebnie bystrego zamięszawszy się uskoczył się z przycięcia jeden Litfin między konie jak go wytnie mój kasztanowaty nogami padł i ten. To
na cozes tu stanął? Odpowiem bom do Tatarskiego rządu przyiechał nie do tego Narodu ktory powinien bydz polityczny y wtym się postrzegaiący że by dla Goscia wolne zostawiać Gospody. Rzecze Mieszczanin tych Pustek Pan. Ey MSCi Panie kaz mu WSC konie wygnać na Ulicę a to ieszcze przedrwiewa z WSCi. On Rzecze wygania, Niewyganiay (: A działo się to w izbie między konmi Porwie się ow Gospodarz Mieszczanin odwięzowac konie. A moy go Czeladnik obuchęm w piersi padł. Do szabel iak się stał tumult Miałęm Wołoszyna kasztanowątego haniebnie bystrego zamięszawszy się uskoczył się z przycięcia ieden Litfin między konie iak go wytnie moy kasztanowaty nogami padł y ten. To
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 180v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688