sikawką ludzi, tak akomodowane, że skąd ucieka dla ochrony, tam dokąd bieży bardziej się moczy. Naostatek jest osobliwa grota która się zamyka, mająca wysadzone ściany mozajką i w miniaturze. Tam jest Parnas, nad którym muzy z flautami siedzą. Za tym Parnasem pozytyw formalny, organistom przyzwoity stoi. Za otworzeniem rur wygrywa pozytyw sam, naprzód praeambulum, potem grał dwie sonaty z flautami muzowemi społem: zdało się nam, że tam gra organista, chodziliśmy patrzeć, widzieliśmy sam grający pozytyw, a klawisze przyprawione woda tak przebiera, jakby też kto ręką one przebierał. Przy flautach Muz tak się pięknie grało, że wychodzić się z
sikawką ludzi, tak akkomodowane, że zkąd ucieka dla ochrony, tam dokąd bieży bardziéj się moczy. Naostatek jest osobliwa grota która się zamyka, mająca wysadzone ściany mozajką i w miniaturze. Tam jest Parnas, nad którym muzy z flautami siedzą. Za tym Parnasem pozytyw formalny, organistom przyzwoity stoi. Za otworzeniem rur wygrywa pozytyw sam, naprzód praeambulum, potém grał dwie sonaty z flautami muzowemi społem: zdało się nam, że tam gra organista, chodziliśmy patrzeć, widzieliśmy sam grający pozytyw, a klawisze przyprawione woda tak przebiera, jakby téż kto ręką one przebierał. Przy flautach Muz tak się pięknie grało, że wychodzić się z
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 94
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
lim destynowana: FISIULA była Dudka, Piszczałka Pastuchów, z wielu Piszczałek, a najczęściej z siedmiu uformowana podle siebie, co raz niżej lokowanych, głosów dystyngwowanych: AVENA, także Piszczałka, prostą pastuską pieśń albo wiersz wyspiewująca: TESTUDO, jedno jest co i lutnia, tak nazwana ze na skorupie żółwiej Merkuriusz przeciągnowszy strony, wygrywał sobie. BARBITON, jest także lutnia, ale ogromniejszego głosu. LiRA jest skrzypce, PLECTRUM smyczek.
Na którym Instrumencie jakie Stronyj jak należy grać z następających słów edisce
Helys, Barbiti. Lyrae, Cytharae, Nervos, Chordas, Fila, Fides, Plectrô Pectine, Digitô, Pollicê, Percutere, Increpare, Pulsare,
lim destynowana: FISIULA była Dudka, Piszczałka Pastuchow, z wielu Piszczałek, a nayczęsciey z siedmiu uformowana podle siebie, co raz niżey lokowanych, głosow dystyngwowanych: AVENA, także Piszczałka, prostą pastuską pieśń albo wiersz wyspiewuiąca: TESTUDO, iedno iest co y lutnia, tak nazwana ze na skorupie źołwiey Merkuryusz przeciągnowszy strony, wygrywał sobie. BARBITON, iest także lutnia, ale ogromnieyszego głosu. LYRA iest skrzypce, PLECTRUM smyczek.
Na ktorym Instrumencie iakie Stronyy iak należy grać z następaiących słow edisce
Helys, Barbiti. Lyrae, Cytharae, Nervos, Chordas, Fila, Fides, Plectrô Pectine, Digitô, Pollicê, Percutere, Increpare, Pulsare,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 344
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
stawaniu możemy produkować imienia naszego dokumenta i mieć przez dekret oczywisty obwarowaną securitatem honoru naszego szlacheckiego.
A lubo oprócz słów księcia kanclerza przed Jundziłłem, podkomorzym grodzieńskim, jako się wyżej rzekło, mówionych nie mieliśmy żadnych na piśmie dowodów, aby nam książę kanclerz nierówność urodzenia zadawał, a przez to będąc od nas zapozwanym, mógł wygrywać na nas de indebita vexa poenam talionis, jednak sądziłem, że satius jest i tej karze podlegać, i wieżę pro poena talionis siedzieć, aniżeli milcząc i czekając na formalną przez kogo nic nie mającego fortuny obiekcją, mieć klęskę i plamę na honorze szlacheckim.
Taką tedy wziąłem rezolucją i opowiedziałem ją pułkownikowi,
stawaniu możemy produkować imienia naszego dokumenta i mieć przez dekret oczywisty obwarowaną securitatem honoru naszego szlacheckiego.
A lubo oprócz słów księcia kanclerza przed Jundziłłem, podkomorzym grodzieńskim, jako się wyżej rzekło, mówionych nie mieliśmy żadnych na piśmie dowodów, aby nam książę kanclerz nierówność urodzenia zadawał, a przez to będąc od nas zapozwanym, mógł wygrywać na nas de indebita vexa poenam talionis, jednak sądziłem, że satius jest i tej karze podlegać, i wieżę pro poena talionis siedzieć, aniżeli milcząc i czekając na formalną przez kogo nic nie mającego fortuny obiekcją, mieć klęskę i plamę na honorze szlacheckim.
Taką tedy wziąłem rezolucją i opowiedziałem ją pułkownikowi,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 474
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
frukta różne Albertus Magnus w Kolonii prezentował Wilhelmowi Cesarzowi, teste Kwiatkiewicz sub anno 1348. Tenże sam statuę lat 30. formował, Z. Tomasza z Akwinu witającą; salve Thoma. W Gdańsku rycerz w Cekauzie rześko się obraca na koniu, strzela, arte wyrobiony jak żywy. Zegary wybijają dzwonkami kuranty, i pozytywy wygrywają obracając korbę. W Wenecyj skrzynia poruszona strzela. Pod Pleszkowem za Hetmana Zamojskiego, z industryj i inwencyj Ostrzemeckiego Generała Artyleryj machina wymyślona takowa, że wskrzyni żelaznej było 12 pistoletów nabitych prochem strzelbnym, scienkiemi rurami umyślnie zrobionych, tak akomodowanych, że jednego z odwiedzionym kurkiem dotknąwszy, wszytkie mogły dać ognia, i porozrywać się
frukta rożne Albertus Magnus w Kolonii prezentował Wilhelmowi Cesarzowi, teste Kwiatkiewicz sub anno 1348. Tenże sam statuę lat 30. formował, S. Tomásza z Akwinu witaiącą; salve Thoma. W Gdańsku rycerz w Cekauzie rzesko się obraca na koniu, strzela, arte wyrobiony iák żywy. Zegary wybiiaią dzwonkámi kuránty, y pozytywy wygrywaią obracaiąc korbę. W Wenecyi skrzynia poruszona strzela. Pod Pleszkowem zá Hetmáná Zámoyskiego, z industryi y inwencyi Ostrzemeckiego Generałá Artylleryi máchiná wymyślona tákowa, że wskrzyni żelazney było 12 pistoletow nabitych prochem strzelbnym, zcienkiemi rurami umyślnie zrobionych, tak akkomodowanych, że iednego z odwiedzionym kurkiem dotknąwszy, wszytkie mogły dać ognia, y porozrywać się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 223
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Sanem. RZESZÓW, ŁANCUT Zamkami. Wnamienionym Łancucie wystawiona wspaniała figura Męki Pańskiej, wyzłoconej na Kolumnie murem opasanej, na miejscu Szkoły Żydowskiej zrzuconej zelô Lubomirscianô. LEZAJSKO Miasto ma swego Starostę, Farę sub regimine Miechowitów, alias Kanoników Regularnych Bożego Grobu. Konwent Bernardyński z cudownym Obrazem Matki Najss której tam cudne po ścianach rozłożone cześć wygrywają Organy, względem wielkości zda się nie mieć Polska równych.
Tu O Podgórzu agendi locus, że wnim po górach niedostępnych; wiele jest Zamków cudem nie ludem erygowanych, na Skałach i górach naprzykład w Baligrodzie, Odrzykoniu o milę od Krosna etc. Kraj ten ma wiele kóz dzikich, które cudną letkością zgóry
Sanem. RZESZOW, ŁANCUT Zamkami. Wnamienionym Łancucie wystawiona wspaniała figura Męki Pańskiey, wyzłoconey na Kolumnie murem opasaney, na mieyscu Szkoły Zydowskiey zrzuconey zelô Lubomirscianô. LEZAYSKO Miasto ma swego Starostę, Farę sub regimine Miechowitow, alias Kanonikow Regularnych Bożego Grobu. Konwent Bernardyński z cudownym Obrazem Matki Nayss ktorey tam cudne po ścianach rozłożone cześć wygrywaią Organy, względem wielkosci zda się nie mieć Polská rownych.
Tu O PODGORZU agendi locus, że wnim po gorach niedostępnych; wiele iest Zamkow cudem nie ludem erygowanych, na Skałach y gorach naprzykład w Baligrodzie, Odrzykoniu o milę od Krosna etc. Kray ten ma wiele koz dzikich, ktore cudną letkością zgory
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 340
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
; ja się nierad swarzę. Graj! Graj! A graj potężnie, choćby kozieł zdychał! A tę piosnkę zaczynaj, którą śpiewał Michał: „Chodził, skakał i nierad siedział gospodarz, Słoniny, chleba nie chciał jadać, ani kiełbas”.
BARTEK A skądże, braciskowie, tak barzo weseli? Śpiewacie, wygrywacie, jak w niebie janieli! Z karćmy? Nie z karćmy, bo tam piwo kwaśne. Wasze sperki po rolach zbierałem dziś masne! Jaśkowe, Kobyłowe żyto świnie ryją, A krowy potłuczone jako wilcy wyją.
KRZYSIEK Brat! Brat! Długoż już trwamy, kie byś się nie mieszał, Być się
; ja się nierad swarzę. Graj! Graj! A graj potężnie, choćby kozieł zdychał! A tę piosnkę zaczynaj, którą śpiewał Michał: „Chodził, skakał i nierad siedział gospodarz, Słoniny, chleba nie chciał jadać, ani kiełbasz”.
BARTEK A skądże, braciskowie, tak barzo weseli? Śpiewacie, wygrywacie, jak w niebie janieli! Z karćmy? Nie z karćmy, bo tam piwo kwaśne. Wasze sperki po rolach zbierałem dziś masne! Jaśkowe, Kobyłowe żyto świnie ryją, A krowy potłuczone jako wilcy wyją.
KRZYSIEK Brat! Brat! Długoż już trwamy, kie byś się nie mieszał, Być się
Skrót tekstu: PasOkoń
Strona: 219
Tytuł:
Pasterze
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
weselu. Siadło potem państwo do kart, a elektorowa im. po godzinie odeszła do siebie. Im. ks. biskup prowadził, a pomieniony baron przodem szedł. Stamtąd pojachał na wieczerzą do im. ks. biskupa, u którego i teraz jada i nocuje, wieczór tylko na pokoje chodzi i w bassetę grywa i wygrywa, nie talery, ale czerw, złote po kilka stawiając. Był ci wprawdzie ordynans taki króla im., aby ks. im. elektorową w drodze potkał, ale że się z nim rozminął, aliter factum, ale ut verum fatear, podobno lubo go miał, onego nie słuchał, mając od pryncypała swego destynowane
weselu. Siadło potem państwo do kart, a elektorowa jm. po godzinie odeszła do siebie. Jm. ks. biskup prowadził, a pomieniony baron przodem szedł. Stamtąd pojachał na wieczerzą do jm. ks. biskupa, u którego i teraz jada i nocuje, wieczór tylko na pokoje chodzi i w bassetę grywa i wygrywa, nie talery, ale czerw, złote po kilka stawiając. Był ci wprawdzie ordynans taki króla jm., aby ks. jm. elektorową w drodze potkał, ale że się z nim rozminął, aliter factum, ale ut verum fatear, podobno lubo go miał, onego nie słuchał, mając od pryncypała swego destynowane
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 157
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
na to tyłko patrzyli, a sukursu żadnego nie dawali i temu pułkowi królewskiemu odwodem pójść przyszło z drugim wojskiem ku Gnieznowi. Rok 1656
Noc zatym (bo to wieczorem było) nastąpiła i Szwedów nad przeprawą pewną, którą nie bez szkody swej nasi przebywali jako mogąc, zatrzymała. Zwyczajnie tylko przez trębaczów wojskowe, jakoby triumfalne wygrywając kuranty, że oto naszych w potrzebie pobitych rachowano. Szwedzi swoich kilkaset, jako to z języków jawno było, nie dorachowali się. Paweł Borzęcki porucznik tegoż wojewody krakowskiego postrzelony, ledwie wytrzymał i wiele innych w tymże pułku nastrzelanych było.
Niezgodzie regimentarzów, co w samej rzeczy było, i niedostatkowi armaty, nieforemny
na to tyłko patrzyli, a sukursu żadnego nie dawali i temu pułkowi królewskiemu odwodem pójść przyszło z drugim wojskiem ku Gnieznowi. Rok 1656
Noc zatym (bo to wieczorem było) nastąpiła i Szwedów nad przeprawą pewną, którą nie bez szkody swej nasi przebywali jako mogąc, zatrzymała. Zwyczajnie tylko przez trębaczów wojskowe, jakoby tryumfalne wygrywając kuranty, że oto naszych w potrzebie pobitych rachowano. Szwedzi swoich kilkaset, jako to z języków jawno było, nie dorachowali się. Paweł Borzęcki porucznik tegoż wojewody krakowskiego postrzelony, ledwie wytrzymał i wiele innych w tymże pułku nastrzelanych było.
Niezgodzie regimentarzów, co w samej rzeczy było, i niedostatkowi armaty, nieforemny
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 198
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
nie jesteś grosse; co by dlaczego być miało, przyznam się, że zrozumieć nie mogę. Ku Częstochowie jeśli się zbliżym, dam wcześnie znać Wci, abyś mi tam Wć drogę zajechać mogła, jeśli to będzie wola Wci. Piszesz Wć, że się tam samą tylko zabawiasz rewersyną, w którą lubo wygrywasz, przecię się przykrzy. Ja z mej strony asekuruję Wci, żebym w nią co dzień przegrawać wolał, niżeli w takim, w jakimem jest, być kłopocie. Już ja widzę, że tego zdrowia nigdy sobie nie naprawię, które teraz nie wiedzieć dlaczego tracić muszę. - Ja sam zazdroszczę szczęścia imp.
nie jesteś grosse; co by dlaczego być miało, przyznam się, że zrozumieć nie mogę. Ku Częstochowie jeśli się zbliżym, dam wcześnie znać Wci, abyś mi tam Wć drogę zajechać mogła, jeśli to będzie wola Wci. Piszesz Wć, że się tam samą tylko zabawiasz rewersyną, w którą lubo wygrywasz, przecię się przykrzy. Ja z mej strony asekuruję Wci, żebym w nią co dzień przegrawać wolał, niżeli w takim, w jakimem jest, być kłopocie. Już ja widzę, że tego zdrowia nigdy sobie nie naprawię, które teraz nie wiedzieć dlaczego tracić muszę. - Ja sam zazdroszczę szczęścia jmp.
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 54
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
na łonie pomyślnego szczęścia ludzi, na samą wzmiankę przeciwności truchleją, i w rozpacz wpadają. Ad suspicionem vulneris Tyro pallescit, audacter verò veteranus cruorem spectat, qui scit se saepe post sangvinem vicisse: Omdlewa młody żołnierz na wejrzenie rany, a stary bezpiecznie patrzy na krew swoję, bo wie, jak często po krwi walaniu wygrywał. Też same plagi pokazują, co my jesteśmy, męstwa bowiem swego nikt poznać nie może, jeśli w niczym doświadczenia nie uczynił. Nie pokaże umiejętności żeglarz, chyba w przygodzie, bo ta jest sztuki jego doświadczeniem; tak i człowiek nie pozna czym jest, chyba w przygodzie, bo ta jest sztuki jego doświadczeniem;
na łonie pomyślnego szczęścia ludzi, na samą wzmiankę przeciwności truchleią, i w rozpacz wpadaią. Ad suspicionem vulneris Tyro pallescit, audacter verò veteranus cruorem spectat, qui scit se saepe post sangvinem vicisse: Omdlewa młody żołnierz na weyrzenie rany, á stary bespiecznie patrzy na krew swoię, bo wie, iak częstò po krwi walaniu wygrywał. Też same plagi pokazuią, co my iesteśmy, męstwa bowiem swego nikt poznać nie może, ieśli w niczym doświadczenia nie uczynił. Nie pokaże umieiętności żeglarz, chyba w przygodzie, bo ta iest sztuki iego doświadczeniem; tak i człowiek nie pozna czym iest, chyba w przygodzie, bo ta iest sztuki iego doświadczeniem;
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 145
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769