, Item błota od Piasecznej ku Uszy, Item za Uszą ku Turcowu i za Turcem.
Przyjechałem do Nowogródka 5 Novembris na sądy trybunału, gdzie niedługo zabawiwszy się w legacji od trybunału nomine całej prowincji w. księstwa lit., byłem w Warszawie u króla imci względem ewakuacji sasów z Litwy, a lubo nie wyjednałem tego, jednak trybunałowi całemu przywiozłem kwity, pro persoluto na wszystkie deputatów dobra i allewiacją nałożonych kontrybucyj na szlachtę. Przyjęty u króla byłem dobrze, alem musiał na konfederacją sandomierską przysiąc.
Kontynuowałem rezydencją w Nowogródku aż ad diem 10 Februarii anno 1714 częścią sądami, częścią dobrą kompanią, bawiąc się przy
, Item błota od Piasecznéj ku Uszy, Item za Uszą ku Turcowu i za Turcem.
Przyjechałem do Nowogródka 5 Novembris na sądy trybunału, gdzie niedługo zabawiwszy się w legacyi od trybunału nomine całéj prowincyi w. księstwa lit., byłem w Warszawie u króla imci względem ewakuacyi sasów z Litwy, a lubo nie wyjednałem tego, jednak trybunałowi całemu przywiozłem kwity, pro persoluto na wszystkie deputatów dobra i allewiacyą nałożonych kontrybucyj na szlachtę. Przyjęty u króla byłem dobrze, alem musiał na konfederacyą sandomierską przysiądz.
Kontynuowałem rezydencyą w Nowogródku aż ad diem 10 Februarii anno 1714 częścią sądami, częścią dobrą kompanią, bawiąc się przy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 159
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
do ładu, Jak wiele mód do Polskiej weszło bez przykładu, Których Francja (próżno na mnie stawiać kozła) Od lat trzydziestu do niej flotami nawiozła. Kiedy napełnił dźwiękiem nieśmiertelnej chwały Aleksander, od morza do morza, świat cały, I w rodzie, i w urodzie z Amazonek jedna, Poczuwając się, nocy trzynaście wyjedna, Przyjechawszy do niego; a na cóż się przyda Czekać nocy, o co się w dzień prosić nie wstyda, Żeby mu, podobnego w dzielności i w sile,
Mogła urodzić syna; przebaczysz kobyle, Co grzecznej pannie uszło, i owszem, to cnota, Kiedy nie chce lada czym zaprzątnąć żywota, Ze wspaniałym
do ładu, Jak wiele mód do Polskiej weszło bez przykładu, Których Francyja (próżno na mnie stawiać kozła) Od lat trzydziestu do niej flotami nawiozła. Kiedy napełnił dźwiękiem nieśmiertelnej chwały Aleksander, od morza do morza, świat cały, I w rodzie, i w urodzie z Amazonek jedna, Poczuwając się, nocy trzynaście wyjedna, Przyjechawszy do niego; a na cóż się przyda Czekać nocy, o co się w dzień prosić nie wstyda, Żeby mu, podobnego w dzielności i w sile,
Mogła urodzić syna; przebaczysz kobyle, Co grzecznej pannie uszło, i owszem, to cnota, Kiedy nie chce leda czym zaprzątnąć żywota, Ze wspaniałym
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 173
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Że umiesz wysuszać gar — garyzmy. Przy stole-ć to nie nowina, Że ci nie nastarczą wi — dełek rozbierać; Skąd kiedy w taniec poskoczysz, Pewnie się rześko zato — nie powstydzisz. Nie mierzi cię gość życzliwy, A mąż patrząc dobrze ży — je z tobą; Zwłaszcza gdy kto nieubogi, Wyjednasz mężowi ro — czną intratę. Nawet przed chudym pachołkiem Nie pysznaś z swoim nado — bnym ukłonem. Więc to dziwna, że cię chwalą, A gdzie indziej takie pa — nie kanonizują. DO ZOSIE
Tak twierdzisz, Zosiu, że kto je szczwanego Zająca, gładkim jest do dnia siódmego; Jeśli kto bywa gładkim
Że umiesz wysuszać gar — garyzmy. Przy stole-ć to nie nowina, Że ci nie nastarczą wi — dełek rozbierać; Skąd kiedy w taniec poskoczysz, Pewnie się rześko zato — nie powstydzisz. Nie mierzi cię gość życzliwy, A mąż patrząc dobrze ży — je z tobą; Zwłaszcza gdy kto nieubogi, Wyjednasz mężowi ro — czną intratę. Nawet przed chudym pachołkiem Nie pysznaś z swoim nado — bnym ukłonem. Więc to dziwna, że cię chwalą, A gdzie indziej takie pa — nie kanonizują. DO ZOSIE
Tak twierdzisz, Zosiu, że kto je szczwanego Zająca, gładkim jest do dnia siódmego; Jeśli kto bywa gładkim
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 57
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ułomności... nie jest wolny, przypisać zechcesz. Wielkie WKsMć sacrificiumpoświęcenie przed Bogiem i światem uczynisz, gdy krzywdę darujesz. W wiekopomnej pamięci sobie colossum clementiaepomnik łagodności wystawisz. IMPana marszałka kowieńskiego, wielą dowodami doświadczonego przy-
jaciela swego et opprobriazarzuty od nieprzyjaznych ponoszącego, że albo nie chce, albo nie może wyjednać tej łaski u WKsMci, aby valore kredytu swego u WKsMci nie miał sublevarewesprzeć dawnego przyjaciela, a recenterświeżo tak blisko skoligowanego szwagra swego, solaripocieszyć dobrotliwie WKsMć raczysz, mnie zaś przez ten uczynek w najwyższym stopniu dobroczynności swojej przed ludźmi być pokażesz, o co usilne i gorące geminando prośby, infinito cultuprzydając.
ułomności... nie jest wolny, przypisać zechcesz. Wielkie WKsMć sacrificiumpoświęcenie przed Bogiem i światem uczynisz, gdy krzywdę darujesz. W wiekopomnej pamięci sobie colossum clementiaepomnik łagodności wystawisz. JMPana marszałka kowieńskiego, wielą dowodami doświadczonego przy-
jaciela swego et opprobriazarzuty od nieprzyjaznych ponoszącego, że albo nie chce, albo nie może wyjednać tej łaski u WKsMci, aby valore kredytu swego u WKsMci nie miał sublevarewesprzeć dawnego przyjaciela, a recenterświeżo tak blisko skoligowanego szwagra swego, solaripocieszyć dobrotliwie WKsMć raczysz, mnie zaś przez ten uczynek w najwyższym stopniu dobroczynności swojej przed ludźmi być pokażesz, o co usilne i gorące geminando prośby, infinito cultuprzydając.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 690
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ale Moskiewskim w Roku 1447, od tego czasu Kijowskiemu nie podlegając Metropolicie. Patriarcha Carogrodzki Dionizy Unit z Rzymem, do Moskwy pisał list, chowany do tychczas między księgami Ruskiemi, aby tego Grzegorza od Papieża Piusa nadanego mieli za Metropolitę nie Jonę Kwiatkiewicz A. 1489 Cicho[...] : Kojałowicz. O Schizmie Rusi.
Z. Kazimierz wyjednał u Ojca Kazimierza Jagiellończyka, aby Schizmatycy nowych Cerkwi nie budowali, starych nie reparowali; jest ten Przywilej w Katedrze Wileńskiej.
Michał Rahoza następca Grzegorza na Metropolię Kijowską od Cerkwi Ruskiej, Roku 1476 wyprawił Legację do Sikstusa IV, uznając go Głową Kościoła. Roku 1499 za Sołtana Metropolity Kijowskiego, Aleksander Książę Kijowskie, Brat Kazimierza
ale Moskiewskim w Roku 1447, od tego czasu Kiiowskiemu nie podlegaiąc Metropolicie. Patryarcha Carogrodzki Dionizy Unit z Rzymem, do Moskwy pisał list, chowany do tychczas między księgami Ruskiemi, aby tego Grzegorza od Papieża Piusa nadanego mieli za Metropolitę nie Ionę Kwiatkiewicz A. 1489 Cicho[...] : Koiałowicz. O Schizmie Rusi.
S. Kazimierz wyiednał u Oyca Kazimierza Iagiellończyka, aby Schizmatycy nowych Cerkwi nie budowali, starych nie reparowali; iest ten Przywiley w Katedrze Wileńskiey.
Michał Rahoza następca Grzegorza na Metropolię Kiiowską od Cerkwi Ruskiey, Roku 1476 wyprawił Legacyę do Sixtusa IV, uznaiąc go Głową Kościoła. Roku 1499 za Sołtana Metropolity Kiiowskiego, Alexander Xiąże Kiiowskie, Brat Kazimierza
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 11
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
swym obwarować raczył. A nadto pułkownika Elearskiego toż książę imieniem cesarza j. m. jako jego w Czechach zupełnie władający namiestnik, takim przywilejem (w grodzie Wschowskim ingrosowanym) uczcił. I rotmistrzom wszystkim spoinie z nim aby przy tytułach, jurgieltach swych, choć bez zaciągu do śmierci zostali, u cesarza j. m. wyjednać obiecał. Który przywilej pulkownikowowi dany tu się na wzbudzenie chęci ludu rycerskiego do służenia cesarzowi j. m. przeciw heretykom zdało położyć od słowa do słowa jako następuje. ROZDZIAŁ XL. O PRZEJŚCIU SZLĄSKA Z CZECH AŻ DO ODRY. W górach śląskich czemu wojsko rozdrażnione. Wszystek Śląsk strwożony na Eleary się gotował. 28 listopada
swym obwarować raczył. A nadto pułkownika Elearskiego toż książę imieniem cesarza j. m. jako jego w Czechach zupełnie władający namiestnik, takim przywilejem (w grodzie Wschowskim ingrosowanym) uczcił. I rotmistrzom wszystkim spoinie z nim aby przy tytułach, jurgieltach swych, choć bez zaciągu do śmierci zostali, u cesarza j. m. wyjednać obiecał. Który przywilej pulkownikowowi dany tu się na wzbudzenie chęci ludu rycerskiego do służenia cesarzowi j. m. przeciw heretykom zdało położyć od słowa do słowa jako następuje. ROZDZIAŁ XL. O PRZEJŚCIU SZLĄSKA Z CZECH AŻ DO ODRY. W górach szląskich czemu wojsko rozdrażnione. Wszystek Szląsk strwożony na Eleary się gotował. 28 listopada
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 117
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
góry objechać, o roboty wszelkie pytać, o porekty, dróg naprawy doglądać, przy taksie ostrożnym być, przy targach potrzeb znaczniejszych aby bywał, urzędników rządzić umiał i radzić. Zraźnych aby obierał takich, co by tego stróżami byli, bo na tych siła należy, stodoły miał na oku i podczas życzliwym dla przychęcenia może wyjednać sztukę soli u pana.
P. pisarz ma z regestrami perceptów i dystrybutów w każdy tydzień z im. p. podżupkiem i ważnikiem konferować się, bez podpisu im. p. administratora albo p. podżupka nie dawać nic, przy taksie po p. ważniku ma zdanie swe dać, a p. podżupek taksę konkludować
góry objechać, o roboty wszelkie pytać, o porekty, dróg naprawy doglądać, przy taksie ostrożnym być, przy targach potrzeb znaczniejszych aby bywał, urzędników rządzić umiał i radzić. Zraźnych aby obierał takich, co by tego stróżami byli, bo na tych siła należy, stodoły miał na oku i podczas życzliwym dla przychęcenia może wyjednać sztukę soli u pana.
P. pisarz ma z regestrami perceptów i dystrybutów w każdy tydzień z im. p. podżupkiem i ważnikiem konferować się, bez podpisu im. p. administratora albo p. podżupka nie dawać nic, przy taksie po p. ważniku ma zdanie swe dać, a p. podżupek taksę konkludować
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 51
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
były jego strojem. Krótkie jego i naperzone włosy dawały twarzy, oprócz kilka znakaw kłopotu, które z Jego oczu nie mogły być spędzone, nieustraszone spojrzenie. Nigdy nie był wymowniejszym, i w moich oczach wspanialszym, jak gdy o swojej powiadał Małżonce, i od tego momentu uczyniłam potajemnie ślub, żebym mu wolność wyjednała. Lecz Nieboszczyk WMPani Mąż, i Pan Hrabia, mówił Andrzy, bodaj sobie zawsze sprzyjali? Co on uczynił, za to teraz Hrabię przepraszam. Wybacz mu WMPan, te wady umysłu i Narodu jego, którychem ja choć przy tak wielkiej jego ku mnie skłonności, przecież barziej niż WMPan doznała. Nasze Małżeństwo było ligą
były iego stroiem. Krotkie iego i naperzone włosy dawały twarzy, oprocz kilka znakaw kłopotu, ktore z Jego oczu nie mogły bydź zpędzone, nieustraszone spoyrzenie. Nigdy nie był wymownieyszym, i w moich oczach wspanialszym, iak gdy o swoiey powiadał Małżonce, i od tego momentu uczyniłam potaiemnie ślub, żebym mu wolność wyiednała. Lecz Nieboszczyk WMPani Mąż, i Pan Hrabia, mowił Andrzy, boday sobie zawsze sprzyiali? Co on uczynił, za to teraz Hrabię przepraszam. Wybacz mu WMPan, te wady umysłu i Narodu iego, ktorychem ia choć przy tak wielkiey iego ku mnie skłonnośći, przecież barziey niż WMPan doznała. Nasze Małżeństwo było ligą
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 149
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
sami KiMci owę asekuracją. teraz w Wiślicy otrzymaną, uczynili. Bo po onej asekuracji warszawskiej in anno 1593, w której KiM. obiecuje o sukcesorze nie starać się ani żadnego per cessionem na to państwo nie wsadzać, teraz zaś takąż drugą o temże i tymże sensem, tylko trochę inszymi słowy, wyjednać u KiMci — co to inszego jest, jedno one wiarę jego, którą był jako niejakim zakładem dał w owej pierwszej asekuracji, w wątpliwość u nas przywodzić et apud posteritatem niedobre o niej rozumienie czynić? Jakoż to i temu powtórzeniu tej asekuracji nie mogli i sami dać inszej przyczyny, jedno, jako napisali sami,
sami KJMci owę asekuracyą. teraz w Wiślicy otrzymaną, uczynili. Bo po onej asekuracyej warszawskiej in anno 1593, w której KJM. obiecuje o sukcesorze nie starać się ani żadnego per cessionem na to państwo nie wsadzać, teraz zaś takąż drugą o temże i tymże sensem, tylko trochę inszymi słowy, wyjednać u KJMci — co to inszego jest, jedno one wiarę jego, którą był jako niejakim zakładem dał w owej pierwszej asekuracyej, w wątpliwość u nas przywodzić et apud posteritatem niedobre o niej rozumienie czynić? Jakoż to i temu powtórzeniu tej asekuracyej nie mogli i sami dać inszej przyczyny, jedno, jako napisali sami,
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 238
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
obfitą/ Po twych Panieńskich szatach rywułami litą: Męki Pańskiej.
Przez okrutną śmierć jego/ przez boleści twoje: Usilne prośby nasze przyjmi w uszy swoje. Błagaj Synaczka swego: a o co nam chodzi/ Uproś Panno: więcej mi mówić się nie zgodzi. Teraz niech będziem z tobą na jego potrzebie; A potym wyjednaj nam cząsteczkę na niebie/ Gdzie Syn twój z Bogiem Ojcem swoim/ z Duchem świętym Króluje podając wiek wiekom nie pojętỹ. Nagrobek Panu Zbawicielowi.
Erat in horto monumentum. Ibi ergo, etc. posuerunt eum. Ioan: 19. Matth: 27.
TU leży Jezus Chrystuś Syn Boga żywego: Bóg z Boga odkupiciel
obfitą/ Po twych Pánieńskich szátách rywułámi litą: Męki Páńskiey.
Przez okrutną śmierć iego/ przez boleśći twoie: Vśilne prośby násze przyimi w vszy swoie. Błagay Synaczká swego: á o co nam chodźi/ Vproś Pánno: więcey mi mowić się nie zgodźi. Teraz niech będźiem z tobą ná iego potrzebie; A potym wyiednay nam cząsteczkę ná niebie/ Gdzie Syn twoy z Bogiem Oycem swoim/ z Duchem świętym Kroluie podáiąc wiek wiekom nie poiętỹ. Nagrobek Pánu Zbáwićielowi.
Erat in horto monumentum. Ibi ergo, etc. posuerunt eum. Ioan: 19. Matth: 27.
TU leży IESVS Chrystuś Syn Bogá żywe^o^: Bog z Bogá odkupićiel
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 101.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610