Głosami, jakie z swej natury mają. Z ułów wylecą na powietrze pszczoły, Wiosna każdemu czas zgoła wesoły. I gołe drzewa liście puszczą z siebie, Na ziemi wiosna uczyni jak w niebie. Skoro na drzewach listek się pojawi, Wnet z wdzięcznym głoskiem i słowik się stawi. Drozdy, szpakowie, szczygły i czyżowie Wykrzykać będą, innych kto opowie! Piękna jest wiosna, piękniejszy, kto stworzył, By nam na chwałę swą usta otworzył. Na wiosnę, co się z Twojej rodzi ręki, Panie, niech Tobie za to czyni dzięki Na ziemi, w rzekach, na powietrzu zgoła, Po gnuśnej zimie wiosna jest wesoła. Daj,
Głosami, jakie z swej natury mają. Z ułów wylecą na powietrze pszczoły, Wiosna kożdemu czas zgoła wesoły. I gołe drzewa liście puszczą z siebie, Na ziemi wiosna uczyni jak w niebie. Skoro na drzewach listek się pojawi, Wnet z wdzięcznym głoskiem i słowik się stawi. Drozdy, szpakowie, szczygły i czyżowie Wykrzykać będą, innych kto opowie! Piękna jest wiosna, piękniejszy, kto stworzył, By nam na chwałę swą usta otworzył. Na wiosnę, co się z Twojej rodzi ręki, Panie, niech Tobie za to czyni dzięki Na ziemi, w rzekach, na powietrzu zgoła, Po gnuśnej zimie wiosna jest wesoła. Daj,
Skrót tekstu: BarŁLutBar_I
Strona: 472
Tytuł:
Lutnia appolinowa każdej sprawie gotowa
Autor:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
pałaszu rzucił królowi pod nogi: „tak padną, Panie mój, wszyscy nieprzyjaciele twoi!” A król co? Czy rzucił juki złota z Aleksandrem? Czy wieniec tego metalu z Juliuszem? Czy sto par wołów ze Scypionem? Czy podziękował? Czy obiecał? „Nie wszystkicheście Szwedów zwojowali, możecie tak barzo nie wykrzykać!” Azaż ono detestabile scriptum, na sejmie potem inquisitionis tą ręką, która je pisała, zdrapane publice za instancją tegoż Zamojskiego Jana, kanclerza i hetmana koronnego, gdzie się już była Rzeczpospolita in regalistas et cancellaristas roztrząsnęła seu rozerznęła, kędy in casu improlitatis suae Ernestowi austriackiemu, szwagrowi swemu, legował koronę polską,
pałaszu rzucił królowi pod nogi: „tak padną, Panie mój, wszyscy nieprzyjaciele twoi!” A król co? Czy rzucił juki złota z Aleksandrem? Czy wieniec tego metalu z Juliuszem? Czy sto par wołów ze Scypionem? Czy podziękował? Czy obiecał? „Nie wszystkicheście Szwedów zwojowali, możecie tak barzo nie wykrzykać!” Azaż ono detestabile scriptum, na sejmie potem inquisitionis tą ręką, która je pisała, zdrapane publice za instancyą tegoż Zamojskiego Jana, kanclerza i hetmana koronnego, gdzie się już była Rzeczpospolita in regalistas et cancellaristas roztrząsnęła seu rozerznęła, kędy in casu improlitatis suae Ernestowi austriackiemu, szwagrowi swemu, legował koronę polską,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 372
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
i roztarasowało. Chciałeś tu widzieć Koronny Synu/ i Wielkiego Księstwa Lit: Obywatelu miłość Ojczyzny/ Mutiusza Sceuoli? W nim była: kiedy za krzwdę Majestatu Boskiego i Pańskiego Kościoła obelgę/ Ojczyzny utratę/ nie słowy/ ale rzeczą/ nie pod przysadą/ ale rzetelnie i jawno/ z onym gorliwym wiary obrońcą mógł wykrzykać. ORATOR Tantala Cora, Tebańska Królewa, po zgubionych Synach w rozpacz się wdawszy, z żalu, w kamień się przemieniła. Na Śmierć Przyjaciele skarżąc cięższą ranę otrzymawają. POLITYCZNY. Trudno nie żałować Biskupa, kiedy infuła jego już w Trunie. Biskup za żywota jest Pasterzem, a po śmierci Owcą. ORATOR Syn jeden
y rostárásowało. Chćiałeś tu widźieć Koronny Synu/ y Wielkiego Xięstwá Lith: Obywatelu miłość Oyczyzny/ Mutiusza Sceuoli? W nim byłá: kiedy zá krzwdę Máiestatu Boskiego y Páńskiego Kośćiołá obelgę/ Oyczyzny vtrátę/ nie słowy/ ále rzeczą/ nie pod przysádą/ ále rzetelnie y iáwno/ z onym gorliwym wiary obrońcą mogł wykrzykáć. ORATOR Tántalá Corá, Thebáńska Krolewa, po zgubionych Synách w rospácz się wdawszy, z żalu, w kámień się przemieniłá. Ná Smierć Przyiaćiele skárżąc ćięższą ránę otrzymawáią. POLITYCZNY. Trudno nie żáłowáć Biskupá, kiedy infułá iego iuż w Trunie. Biskup zá żywotá iest Pásterzem, á po śmierći Owcą. ORATOR Syn ieden
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 56
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
doszedł. Abym innych pominął/ tego cnego zmarłego Książęcia wszytkich cnot/ wszytkich dzieł wyobrażeniem okazać mogę. Cokolwiek bowiem albo w urodzeniu Książęcym zacnego/ albo w obyczajach przyjemnego/ albo we wszelkich dziełach chwały godnego/ nie tylko znaleźć ale i życzyć kto sobie może/ w sobie zawarł. Gdzie z Aleksandrem Macedonem śmiele mógł wykrzykać. Ego me metior non aetatis spatio, sed gloriae. Niech jako chce fortuna się przeciwi/ niech jako może chełpliwości stroi/ że to cokolwiek w nim upatrujemy/ przez fortuny udzielenie było: Non est tuum, fortuna quod fecit tuũ. Jaśnie Oświecony nasz/ nie przez szczęścia zaletę/ ale przez samą wrodzoną cnotę/
doszedł. Abym innych pominął/ tego cnego zmárłego Xsiążęćiá wszytkich cnot/ wszytkich dźieł wyobráżeniem okazáć mogę. Cokolwiek bowiem álbo w vrodzeniu Xiążęcym zacnego/ álbo w obyczaiách przyiemnego/ álbo we wszelkich dźiełách chwały godnego/ nie tylko znaleść ále y życzyć kto sobie może/ w sobie záwarł. Gdźie z Alexándrem Mácedonem śmiele mogł wykrzykáć. Ego me metior non aetatis spatio, sed gloriae. Niech iáko chce fortuná się przećiwi/ niech iáko może chełpliwośći stroi/ że to cokolwiek w nim vpátruiemy/ przez fortuny vdźielenie było: Non est tuum, fortuna quod fecit tuũ. Iásnie Oświecony nász/ nie przez szczęśćia záletę/ ále przez samą wrodzoną cnotę/
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 112
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
dziki wieprz, a Twojej dłoni szczepów kto broni?
Wróć mężne serce, o Hetmanie dzielny, a narażonym daj ufiec posielny. Będziesz li Ty chciał, i Mahomet pierzchnie, niż się świat zmierzchnie.
Pierzchnie i zbójca z świątnice Twej w lasy, a złote znowu nawrócą się czasy, gdy zgodna warga imię Twoje wszędzie wykrzykać będzie. XIII. ELEGIA POKUTNA DO PANA I BOGA W TRÓJCY JEDYNEGO
Smok serca mego, brzydkie (ach) sumnienie, w głęboką rozpacz duszę moję żenie. Grzech skarży na mię, grzech we dnie i w nocy żałosną pomstę kładzie mi przed oczy. Com ja jest? Jedno Kaimowe plemię, co naprzód skrwawił
dziki wieprz, a Twojej dłoni szczepów kto broni?
Wróć mężne serce, o Hetmanie dzielny, a narażonym daj ufiec posielny. Będziesz li Ty chciał, i Mahomet pierzchnie, niż się świat zmierzchnie.
Pierzchnie i zbójca z świątnice Twej w lasy, a złote znowu nawrócą się czasy, gdy zgodna warga imię Twoje wszędzie wykrzykać będzie. XIII. ELEGIA POKUTNA DO PANA I BOGA W TRÓJCY JEDYNEGO
Smok serca mego, brzydkie (ach) sumnienie, w głęboką rozpacz duszę moję żenie. Grzech skarży na mię, grzech we dnie i w nocy żałosną pomstę kładzie mi przed oczy. Com ja jest? Jedno Kaimowe plemię, co naprzód skrwawił
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 129
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
. 2. BOże zmiłuj się nad nami/ a błogosław nam: rozświeć oblicze twoje nad nami: Sela. 3. Aby tak poznali na ziemi drogę twoję: a po wszystkich narodziech zbawienie twoje. 4. Tedy cię będą wysławiali narodowie o Boże! Będą cię wysławiać wszyscy ludzie. 5. Radować się będą i wykrzykać narodowie: bo ty będziesz sądził ludzie w sprawiedliwości: a narody będziesz sprawował na ziemi: Sela. 6. Będą cię wysławiać narodowie o Boże! Będą cię wysławiać wszyscy ludzie. 7. Ziemia także wyda urodzaj swój: Niech nam Błogosławi Bóg/ Bóg nasz. 8. Niech nam Błogosławi Bóg: a niech się
. 2. BOże zmiłuj śię nád námi/ á błogosłáw nam: rozświeć oblicze twoje nád námi: Selá. 3. Aby ták poználi ná źiemi drogę twoję: á po wszystkich narodźiech zbáwienie twoje. 4. Tedy ćię będą wysławiáli narodowie o Boże! Będą ćię wysławiáć wszyscy ludźie. 5. Rádować śię będą y wykrzykáć narodowie: bo ty będźiesz sądźił ludźie w spráwiedliwośći: á narody będźiesz spráwował ná źiemi: Selá. 6. Będą ćię wysławiáć narodowie o Boże! Będą ćię wysławiáć wszyscy ludźie. 7. Ziemiá tákże wyda urodzaj swoj: Niech nam Błogosłáwi Bog/ Bog nász. 8. Niech nam Błogosłáwi Bog: á niech śię
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 583
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
był Pisarz jakiego dzieła, z ostróżnością go kopiować należy, i iść raczej za własnością przyrodzoną swego języka. Przeciwko Katylinie.
A jeżeli z gorliwych Obywatelów są tacy, jakimi mieliby być wszyscy, którzy sądzą, żem barzo żle uczynił, nie każąc wrzucić do tarasu Katyliny, i że nie mam z czego tu wykrzykać po jego ustąpieniu: macie wiedzieć, Rzymianie, że to nie moja, ale okoliczności wina, w którychem się znajdował. Trzeba było od dawnego czasu, znam to, kazać go stracić, na męczarnie zdać go najsurowsze, tego po mnie i przykład naszych Przodków, i powinność włożonego na mnie urzędu, i dobro powszechne
był Pisarz iakiego dzieła, z ostrożnością go kopiować należy, i iść raczey za własnością przyrodzoną swego ięzyka. Przeciwko Katylinie.
A ieżeli z gorliwych Obywatelów są tacy, iakiemi mieliby być wszyscy, którzy sądzą, żem barzo żle uczynił, nie każąc wrzucić do tarasu Katyliny, i że nie mam z czego tu wykrzykać po iego ustąpieniu: macie wiedzieć, Rzymianie, że to nie moia, ale okoliczności wina, w którychem się znaydował. Trzeba było od dawnego czasu, znam to, kazać go stracić, na męczarnie zdać go naysurowsze, tego po mnie i przykład naszych Przodkow, i powinność włożonego na mnie urzędu, i dobro powszechne
Skrót tekstu: CycNagMowy
Strona: 33
Tytuł:
Mowy Cycerona przeciwko Katylinie
Autor:
Marek Tulliusz Cyceron
Tłumacz:
Ignacy Nagurczewski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763