. Tegoż Roku Witold Księstwo, Smoleńskie inkorporował do Litwy odebrawszy Smoleńsk Ruśniakom. R. 1404. Król Władysław Witold, i Konrad de Jungen Magister Pruski czyli Krzyżacki w Raciążu zjechawszy się Pokój miedzy sobą ustanowili, Żmudzi Krzyżakom pozwolił, a Dobrzyńska Ziemia Rzeczypospolitej oddana za to od Krzyżaków, którym 40000. miał skarb Polski wyliczyć, ale że Witold Żmudzi nie oddał, Krzyżacy za to Litwę rabowali, ale Roku 1405. Witold im Zmudź oddał a sobie pokój. Ze zaś R. 1408. głód wielki w Litwie Panował, Król Władysław 20.[...] staków zboża do Litwy posłał przez Niemen, które Krzyżacy zabrali, ani rekwirowani wydać chcieli,
. Tegoż Roku Witold Xięstwo, Smoleńskie inkorporował do Litwy odebrawszy Smoleńsk Ruśniakom. R. 1404. Król Władysław Witold, i Konrad de Jungen Magister Pruski czyli Krzyżacki w Raćiążu zjechawszy śię Pokóy miedzy sobą ustanowili, Żmudźi Krzyżakom pozwolił, á Dobrzyńska Ziemia Rzeczypospolitey oddana za to od Krzyżaków, którym 40000. miał skarb Polski wyliczyć, ale że Witold Zmudźi nie oddał, Krzyżacy za to Litwę rabowali, ale Roku 1405. Witold im Zmudź oddał á sobie pokóy. Ze zaś R. 1408. głód wielki w Litwie Panował, Król Władysław 20.[...] staków zboża do Litwy posłał przez Niemen, które Krzyżacy zabrali, ani rekwirowani wydać chćieli,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 51.
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
pomaścił za Króla, wyrwałem cię z-ręku Saulowych, dałem ci Izraela i Judę. Et si parva ista sunt, adÿciam tibi multo maiora, a jeżeli to mało, dam ci daleko więcej. Czemużeś pogardził słowem Pańskim, abyś uczynił grzech przed obliczem Pańskim. Nie umiem wysławić, nie umiem wyliczyć, dobrodziejstw, które wam dał Pan Bóg, boć i z-tych które mnie litościwa jego ręka dała, nie umiałbym się sprawić. Do was, tak strychem dobordziejstw Boskich, obsypanych, mówię: wziąłeś tak wiele od Pana Boga twojego, i sam byś tego nie wyliczył, nie tylko
pomáśćił zá Krolá, wyrwałem ćię z-ręku Saulowych, dáłem ći Izráelá i Iudę. Et si parva ista sunt, adÿciam tibi multo maiora, á ieżeli to máło, dam ći dáleko więcey. Czemużeś pogárdźił słowem Páńskim, ábyś vczynił grzech przed obliczem Páńśkim. Nie vmiem wysławić, nie vmięm wyliczyć, dobrodźieystw, ktore wam dał Pan Bog, boć i z-tych ktore mnie litośćiwa iego ręká dáłá, nie vmiáłbym się zpráwić. Do was, ták strychem dobordźieystw Boskich, obsypanych, mowię: wźiąłeś ták wiele od Páná Bogá twoiego, i sam byś tego nie wyliczył, nie tylko
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 49
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
utrapienia i kraju klęski, tym od wojsk cudzoziemskich opresyje, tym odpadające granice Królestwa i prowincyje, tym to, owym drugie ciężkie Ojczyzny nieszczęście i szkoda serce nad narodem swoim cierpiące przenika i boli.
Wszystkie te są bez wątpienia prawdziwe i śmiertelne
dolegliwości publiczne, jest ich i tysiącami więcej, gdyby je kto chciał w szczególności wyliczyć. Z każdego z tych radzi byśmy wyprowadzić ojczyznę, każde proponujemy do uleczenia, każdemu swoję skuteczną chcielibyśmy wynaleźć receptę. Ale cóż, kiedy tylko narzekamy wszyscy, a do rzetelnego nie bierzemy się ratunku. „Na nową jakąś Rzym umiera chorobę; wszyscy, co się dzieje, ganią, skarżą się,
utrapienia i kraju klęski, tym od wojsk cudzoziemskich oppressyje, tym odpadające granice Królestwa i prowincyje, tym to, owym drugie ciężkie Ojczyzny nieszczęście i szkoda serce nad narodem swoim cierpiące przenika i boli.
Wszystkie te są bez wątpienia prawdziwe i śmiertelne
dolegliwości publiczne, jest ich i tysiącami więcej, gdyby je kto chciał w szczególności wyliczyć. Z każdego z tych radzi byśmy wyprowadzić ojczyznę, każde proponujemy do uleczenia, każdemu swoję skuteczną chcielibyśmy wynaleźć receptę. Ale cóż, kiedy tylko narzekamy wszyscy, a do rzetelnego nie bierzemy się ratunku. „Na nową jakąś Rzym umiera chorobę; wszyscy, co się dzieje, ganią, skarżą się,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 108
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
te wszystkie in pluralitate trafiające się defekta, skomparowane z nieszczęściami, które nam rwanie wszystkich publicznych obrad przynosi, pewnie są bez komparacji znośniejsze i mniejsze. Będzie dziesięć, dajmy, z większej liczby złego, ale tysiąc z mocy sejmów u przez każdego psowania. Może kto z czasem ten paralel rzetelny uczynić, a te skutki wyliczyć; tymczasem dosyć jest oko rzucić na teraźniejszy stan Ojczyzny naszej po wprowadzonym teraźniejszym rad stylu, a na przeszłe tego Królestwa czasy, póki się przez wieków
kilka większą liczbą na radach Rzplitą rządziła, gdy tego prawa trybuńskiego w każdym pośle nie znała. Wpadną nam niżej niektóre do obawiania i do strzeżenia się in pluralitate mogące się
te wszystkie in pluralitate trafiające się defekta, skomparowane z nieszczęściami, które nam rwanie wszystkich publicznych obrad przynosi, pewnie są bez komparacyi znośniejsze i mniejsze. Będzie dziesięć, dajmy, z większej liczby złego, ale tysiąc z mocy sejmów v przez każdego psowania. Może kto z czasem ten paralel rzetelny uczynić, a te skutki wyliczyć; tymczasem dosyć jest oko rzucić na teraźniejszy stan Ojczyzny naszej po wprowadzonym teraźniejszym rad stylu, a na przeszłe tego Królestwa czasy, póki się przez wieków
kilka większą liczbą na radach Rzplitą rządziła, gdy tego prawa trybuńskiego w każdym pośle nie znała. Wpadną nam niżej niektóre do obawiania i do strzeżenia się in pluralitate mogące się
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 214
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
inszych i dać inszym dobry przykład (bo na tym najwięcej zależy: summarum rerum semper penes paucos initia. Aristoteles), czy wątpiemyż o tym, żeby im się udać dzieło zbawienne nie miało, czyby całej nacji przykładem, zgodą i influencyją swoją nie nakłonili do ratunku skutecznego Ojczyzny? Mogłyby się tu te osoby wyliczyć, ale łatwo każdy, naród znający, może ich się domniemać.
Moc wprawdzie partykularnego interesu jest wielka i nie zwyciężona prawie; mówiemy więc, że nieszczęśliwe i tych kilku możniejszych osób prywaty zgodzić im się na jedno nie dadzą. Ale niechżeby już i o te swoje prywaty, jak chcą, między sobą walczyli, niech
inszych i dać inszym dobry przykład (bo na tym najwięcej zależy: summarum rerum semper penes paucos initia. Aristoteles), czy wątpiemyż o tym, żeby im się udać dzieło zbawienne nie miało, czyby całej nacyi przykładem, zgodą i influencyją swoją nie nakłonili do ratunku skutecznego Ojczyzny? Mogłyby się tu te osoby wyliczyć, ale łatwo każdy, naród znający, może ich się domniemać.
Moc wprawdzie partykularnego interessu jest wielka i nie zwyciężona prawie; mówiemy więc, że nieszczęśliwe i tych kilku możniejszych osób prywaty zgodzić im się na jedno nie dadzą. Ale niechżeby już i o te swoje prywaty, jak chcą, między sobą walczyli, niech
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 291
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Miesiące lu-
Niewstyd mię za to, i przyznawam się do tego, żem K. I. Mści od Rad gwałtownych odwodził, iże radziłem, nieporywać się do nowych zaciągów, daleko barziej, aby Tatarów niezaciągać. Lepiej było tę pieniądze Wojsku dać, lepiej cokolwiek Rzeczpospolita złożyła i zniosła do Lwowa, wyliczyć szczerze, i rozwiązać Wojsko. Piąty. dzi zaciągano, Chorągwiom in verba Króla przysięgać kazano, bić Konfederatów grożono, Deputaci to wodzieli, słyszeli. To prawda, że radził P. Marszałek, zaciągam nowym dać pokoj, Wojsku staremu zapłacić. Tatarów niewołać. Punkt V. Quo facto Exercitum eundem, abinde
Mieśiące lu-
Niewstyd mię zá to, y przyznawam się do tego, żem K. I. Mśći od Rad gwałtownych odwodźił, iże rádźiłem, nieporywáć się do nowych záćiągow, dáleko bárźiey, áby Tátárow niezáćiągáć. Lepiey było tę pieniądze Woysku dáć, lepiey cokolwiek Rzeczpospolita złożyłá y zniosłá do Lwowá, wyliczyć szczerze, y rozwiązáć Woysko. Piąty. dźi záćiągano, Chorągwiom in verba Krolá przyśięgáć kazano, bić Confoederatow grożono, Deputaći to wodźieli, słyszeli. To prawdá, że rádźił P. Márszałek, záćiągam nowym dáć pokoy, Woysku stáremu zápłáćić. Tátárow niewołáć. PVNCT V. Quo facto Exercitum eundem, abinde
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 60
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, ale o groby przodków swych bić się będziemy«. Uchowaj P. Boże, aby do tego nie przyszło! Więc jakie kazania publiczne czynią, jako do mordów, do łamania praw przełożone wiodą, jako nasze prawa udają, nas, dobrych synów ojczyzny, za buntowniki mają, rebelles zową. któżby to wszytko wyliczyć mógł? Więc jakie łakomstwo u nich się najduje, którzy nie starają się, aby mieli victum et amictum, ale, by to mogło być, i wszytko państwo radziby otrzymali! Jakimi fortelami, jakimi sztukami posesji majętności nabywają, domy wdów ubogich pożerają, a dziedzice wyrzucają! I to uważyć, kędy tak wielkie
, ale o groby przodków swych bić się będziemy«. Uchowaj P. Boże, aby do tego nie przyszło! Więc jakie kazania publiczne czynią, jako do mordów, do łamania praw przełożone wiodą, jako nasze prawa udają, nas, dobrych synów ojczyzny, za buntowniki mają, rebelles zową. któżby to wszytko wyliczyć mógł? Więc jakie łakomstwo u nich się najduje, którzy nie starają się, aby mieli victum et amictum, ale, by to mogło być, i wszytko państwo radziby otrzymali! Jakiemi fortelami, jakiemi sztukami posesyi majętności nabywają, domy wdów ubogich pożerają, a dziedzice wyrzucają! I to uważyć, kędy tak wielkie
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 470
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
omnia vaenalia nummis, nie zwojuje argenteus gladius. Sprawiedliwości tam nie pytaj/ która jest fundamentem narodu ludzkiego. Bo co tego ruszy który się Boga nie boi: Dla tego sprawiedliwości oczy zawiązano/ aby Sędzia to bacząc/ swoje także Bojaźni zasłoną zarzucił. Ale jako wiele oczy swą wolą puszczone nam szkodzą/ któżby to wyliczyć mógł: Cokolwiek się jedno złego dzieje/ wszystko to im przypisać. Przetoż niedarmo Poganie sługami fałszywych Bogów zostawiając/ aby tym godniejszymi urzędu tego być mogli/ oczy sobie wyrywali/ słusznie tedy na oczach a zwłaszcza Szlachcica Polskiego/ Bojaźń Bożą położyłem/ która jako laternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ niepragnąc cudzego
omnia vaenalia nummis, nie zwoiuie argenteus gladius. Spráwiedliwośći tám nie pytay/ ktora iest fundámentem narodu ludzkiego. Bo co tego ruszy ktory się Bogá nie boi: Dla tego spráwiedliwośći oczy záwiązano/ áby Sędzia to bacząc/ swoie tákże Boiázni zasłoną zárzućił. Ale iáko wiele oczy swą wolą pusczone nam szkodzą/ ktożby to wyliczyć mogł: Cokolwiek się iedno złego dzieie/ wszystko to im przypisáć. Przetoż niedármo Pogánie sługámi fałszywych Bogow zostáwiáiąc/ áby tym godnieyszymi vrzędu tego bydz mogli/ oczy sobie wyrywáli/ słusznie tedy ná oczách á zwłascza Szláchćicá Polskiego/ Boiazń Bożą położyłem/ ktora iáko láternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ nieprágnąc cudzego
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: B4
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
kto przypadnie na ząb jego piorunowy. Tak ryczysz/ jak Cerberus i Pluto zgrzytają Zęboma/ gdy piekielne łańcuchy kąsają. Ty miedzy braty wojnę wzniecasz rodzonymi/ Ty często ojców zwadzasz z dziatkami własnymi. Ty o prawo/ o słuszność niedbasz/ ty ni Boga/ Ni Flegetontowego obawiasz się proga. Bym wszystko chciał wyliczyć/ czasu by nie stało/ Tylo się przez cię w tobie złego zbudowało/ Rzymowi Mars jest ojcem a dzika wilczyca/ Wychowała swym mlekiem swojego dziedzica. Ktokoklwiek świętobliwie żywot chce prowadzić/ Musi się z wielebnego Rzymu wyprowadzić. Wszystko wolno/ wszystko tam przysłusza każdemu/ Jedno tylko być dobrym niewolno żadnemu. Idem. I
kto przypádnie ná ząb iego piorunowy. Ták rycżysz/ iák Cerberus y Pluto zgrzytáią Zębomá/ gdy piekielne łáńcuchy kąsáią. Ty miedzy bráty woynę wzniecasz rodzonymi/ Ty cżęsto oycow zwadzasz z dźiatkámi własnymi. Ty o práwo/ o słuszność niedbasz/ ty ni Bogá/ Ni Phlegetontowego obáwiasz się progá. Bym wszystko chćiał wylicżyć/ czásu by nie stáło/ Tylo się przez ćię w tobie złego zbudowáło/ Rzymowi Mars iest oycem á dźika wilcżycá/ Wychowáłá swym mlekiem swoiego dźiedźicá. Ktokoklwiek świętobliwie żywot chce prowádźić/ Muśi się z wielebnego Rzymu wyprowádźić. Wszystko wolno/ wszystko tám przysłuszá káżdemu/ Iedno tylko być dobrym niewolno żadnemu. Idem. I
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 71
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
drugiej strony stanęło takie porachowanie, iż taż gromada Krowoderska na potrzebę pilną zostaje winna pożyczanych pieniędzy tymże IMciom zło. Pol. 200, które dwiema ratami, pierwsze zło. 100 na Szrzodoposcie w roku przyszłym 1716tym, drugą takowąż także na Srzodopoście w roku po nim następującym 1717tym, pomienionym IMciom realnie oddać i wyliczyć obligują się. Oprócz zas tego długu mają także pomienioni IM. Państwo Hołodynskie u prywatnych osob, którzy pomarli, zostawiwszy role puste w tejże Krowodrzy, partykularne długi takowe: u Błażeja Cieslika fl. 180; item u Macieja Klechy fl. 250; item u lakuba Szota fl. 30; item u
drugiey strony stanęło takie porachowanie, iż taż gromada Krowoderska na potrzebę pilną zostaie winna pożyczanych pieniędzy tymże IMciom zło. Pol. 200, ktore dwiema ratami, pierwsze zło. 100 na Szrzodoposcie w roku przyszłym 1716tym, drugą takowąż także na Srzodopoście w roku po nim następuiącym 1717tym, pomienionym IMciom realnie oddać y wyliczyć obliguią się. Oprocz zas tego długu maią także pomienioni IM. Panstwo Hołodynskie u prywatnych osob, ktorzy pomarli, zostawiwszy role puste w teyże Krowodrzy, partykularne długi takowe: u Błażeia Cieslika fl. 180; item u Macieia Klechy fl. 250; item u lakuba Szota fl. 30; item u
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 647
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921