, nawolał na nią: ty taka a taka czarownica, co się powrosłem opasujesz, a tośmi, po miedzy chodząc, gałązką kropiła, wierzbią trzesła, besu krzaki 3 powrosłami opasała, znalazłem garnek z plugastwem, i innych Słów niezliczonych roznymi czasy nawołanie, kamieńmi ciskanie z synem swoim. Uczciwy zaś Stanisław Dudek, wymawiając się, na skargę aktorki odpowiedział, iż dnia pewnego wyszedszy z domu obaczył białogłowę, niewiedząc, żeby to aktorka była, po miedzy mojej chodzącą i gałązką kropiącą, wierzbą także trzęsącą, i począł na nią wołać: babo taka a taka, co masz na miedzy mojej robić, a gdy ta aktorka potym się
, nawolał na nię: ty taka a taka czarownica, co się powrosłęm opasuiesz, a tośmi, po miedzy chodząc, gałąską kropiła, wierzbią trzesła, besu krzaki 3 powrosłami opasała, znalazłęm garnek z plugastwęm, y innych słow niezliczonych roznymi czasy nawołanie, kamienmi ciskanie z synem swoim. Uczciwy zaś Stanisław Dudek, wymawiaiąc się, na skargę aktorki odpowiedział, iż dnia pewnego wyszedszy z domu obaczył białogłowę, niewiedząc, żeby to aktorka była, po miedzy moiey chodzącą y gałąską kropiącą, wierzbą także trzęsącą, y począł na nię wołać: babo taka a taka, co masz na miedzy moiey robic, a gdy ta aktorka potym się
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 641
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, abo już ex nunc sołtysowie ich żeby wojnę służyli, tak z tych, które jeszcze są in esse, jako i z tych, które są skupione i na folwarki obrócone. Także i annaty, które do konstytucji, nie do kwarty są przyłączone. Także chowania dziatek szlacheckich przez ks. opaty i proboszcze, nie wymawiając się jakimiś seminariis. Także około dziesięcin płacenia aby przed sejmem IchM. pp. duchowni mieli synody i na sejm tę sprawę gotową, także też i ex altera parte rycerstwo aby na sejmikach tę sprawę ku traktowaniu zlecili posłom. Skarby kościelne, gdyż są bona Reipublicae et serviunt in pios usus, żeby wedle konstytucji przez
, abo już ex nunc sołtysowie ich żeby wojnę służyli, tak z tych, które jeszcze są in esse, jako i z tych, które są skupione i na folwarki obrócone. Także i annaty, które do konstytucyi, nie do kwarty są przyłączone. Także chowania dziatek szlacheckich przez ks. opaty i proboszcze, nie wymawiając się jakiemiś seminariis. Także około dziesięcin płacenia aby przed sejmem IchM. pp. duchowni mieli synody i na sejm tę sprawę gotową, także też i ex altera parte rycerstwo aby na sejmikach tę sprawę ku traktowaniu zlecili posłom. Skarby kościelne, gdyż są bona Reipublicae et serviunt in pios usus, żeby wedle konstytucyi przez
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 431
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, Valentino Płatnerz scabinis Krowodrensibus.
4377. (57) Przed sądem niniejszym oblicznie stanąwszy uczciwy Jakub Królik wójt Krowoderski skarżył się na uczciwego Wojciecha Sikorę o to, iż on go pomówił, jakoby przed IM. X. Prowincjałem przed nowo odprawioną eleccją miał go udać o pieska o kastrowanie w obecności Wojciecha Sikory, który się wymawiając powiedział, że nie przed teraźniejszym IM. X. Prowincjałem, ale przed przeszłym to mi zadał, jeszcze dokładając, że trupie głowy jada, kobele płuca, towary przechowuje, na co aby p. Wójt odpowiedział, prosił. Na co odpowiadając p. Królik do wszytkich punktów zadania się nie zna się. Sikora zaś
, Valentino Płatnerz scabinis Krowodrensibus.
4377. (57) Przed sądem ninieyszym oblicznie stanąwszy uczciwy Iakub Krolik woyt Krowoderski skarzył się na uczciwego Woyciecha Sikorę o to, iż on go pomowił, iakoby przed IM. X. Prowinciałem przed nowo odprawioną electią miał go udać o pieska o kastrowanie w obecności Woyciecha Sikory, ktory się wymawiaiąc powiedział, że nie przed teraznieyszym IM. X. Prowinciałem, ale przed przeszłym to mi zadał, ieszcze dokładaiąc, że trupie głowy iada, kobele płuca, towary przechowuie, na co aby p. Woit odpowiedział, prosił. Na co odpowiadaiąc p. Krolik do wszytkich punktow zadania się nie zna się. Sikora zaś
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 645
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
jego dla nas zawziętość,
był bezpieczny, że mu nic zrobić nie mogliśmy. Jednak jako złe sumienie jest zawsze trwożliwe, obawiał się, abyśmy go gdzie niespodziewanie nie przydybali i nie atakowali. Chcąc tedy tę bojaźń zrzucić z siebie i jeszcze z niejakowąś wyniść junakierią, przysłał Ignacego Paszkowskiego do brata mego pułkownika wymawiając pochwałki i odgrażania się, które brat mój mógł czynić, i wyzywając o to na pojedynek.
Wtenczas właśnie brat mój pułkownik wybierał się na pogrzeb księcia Jerzego Radziwiłła, wojewody nowogródzkiego, do Nieświeża, kiedy Ignacy Paszkowski z wyzywaniem od Bystrego przyjechał. Dał mi zaraz znać o tym brat mój do Rasnej, zaraz tedy pobiegł
jego dla nas zawziętość,
był bezpieczny, że mu nic zrobić nie mogliśmy. Jednak jako złe sumienie jest zawsze trwożliwe, obawiał się, abyśmy go gdzie niespodziewanie nie przydybali i nie atakowali. Chcąc tedy tę bojaźń zrzucić z siebie i jeszcze z niejakowąś wyniść junakierią, przysłał Ignacego Paszkowskiego do brata mego pułkownika wymawiając pochwałki i odgrażania się, które brat mój mógł czynić, i wyzywając o to na pojedynek.
Wtenczas właśnie brat mój pułkownik wybierał się na pogrzeb księcia Jerzego Radziwiłła, wojewody nowogródzkiego, do Nieświeża, kiedy Ignacy Paszkowski z wyzywaniem od Bystrego przyjechał. Dał mi zaraz znać o tym brat mój do Rasnej, zaraz tedy pobiegł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 845
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Tiło moieetc nad winem Seta iest krow moia etc głośno te słowa wymawia Kapłan: co u Łacinników cicho Autorowie byle Articulatè wymawiać każą. A to aby prości tych słów nauczywszy się głośno wymówionych, z swawoli i żartów ich nie wymawiali, jako owi pastuszkowie, którzy jedząc połudenek w polu, nad chlebem te słowa konsekracyj wymawiając piorunem z Nieba wten moment ukarani; jako piszą niektórzy Historycy.
Po tej Konsekracyj u Greków woła Diakon, aby Chleb ten i Czaszę tę albo Kielich Kapłan pobłogosławił. Na co Kapłan nad Ciałem już konsekrowanym mówi, trzy razy go żegnając: I sotwory Chleb ubo sey czestnoie Tiło Chrysta twoieho: co sonat po Łacinie
Tiło moieetc nad winem Seta iest krow moia etc głośno te słowa wymawia Kapłan: co u Łacinnikow cicho Autorowie byle Articulatè wymawiać każą. A to aby prości tych słow nauczywszy się głośno wymowionych, z swawoli y żartow ich nie wymawiali, iako owi pastuszkowie, ktorzy iedząc połudenek w polu, nad chlebem te słowa konsekracyi wymawiaiąc piorunem z Nieba wten moment ukarani; iako piszą niektorzy Historycy.
Po tey Konsekracyi u Grekow woła Dyakon, aby Chleb ten y Czaszę tę albo Kielich Kapłan pobłogosławił. Na co Kapłan nad Ciałem iuż konsekrowanym mowi, trzy razy go żegnaiąc: I sotwory Chleb ubo sey czestnoie Tiło Chrysta twoieho: co sonat po Łacinie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 48
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
więcej przygotowali, i nie puścić ich przez swe państwa hardo obiecywali, wziąwszy potuchę z Ewangelii ś, z regestru niedziel, to jest 16 października przypadającej: o Faryzeuszach, którzy odszedłszy radę czynili, jakoby podchwycić Pana Jezusa, a nic nie wskórali,— żadnym sposobem nie chcieli iść przez biskupstwa wircburskie i bamberskie, wymawiając się przykrością gór, ale się z tem deklarowali, iż koniecznie chcieli iść pod Norymberg środkiem onej gotowości neutralistów, obierając sobie raczej tam pomrzeć, aniżeliby mieli panowie neutralistowie rozumieć, iż ich z bojaźni omijają. Zaczem zaraz od Wirtembergii wy boczyli ku Rosingen, gdzie się obok wojsk wirtemberskich otarłszy, poszli wprost przez państwa
więcej przygotowali, i nie puścić ich przez swe państwa hardo obiecywali, wziąwszy potuchę z Ewangielii ś, z regestru niedziel, to jest 16 października przypadającej: o Faryzeuszach, którzy odszedłszy radę czynili, jakoby podchwycić Pana Jezusa, a nic nie wskórali,— żadnym sposobem nie chcieli iść przez biskupstwa wircburskie i bamberskie, wymawiając się przykrością gór, ale się z tem deklarowali, iż koniecznie chcieli iść pod Norymberg środkiem onej gotowości neutralistów, obierając sobie raczej tam pomrzeć, aniżeliby mieli panowie neutralistowie rozumieć, iż ich z bojaźni omijają. Zaczem zaraz od Wirtembergii wy boczyli ku Rosingen, gdzie się obok wojsk wirtemberskich otarłszy, poszli wprost przez państwa
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 113
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
/ gdyż chociażem na wszytko poprostu nie zezwalał/ jednak proporców przed inszymi nie zdało się rozwijać/ i tak idąc za drugimi życzyłem zdusze/ aby ta zacna matrona ratowana być mogła/ a gdy przyszło do przepalenia w tyle głowy/ miejscem sam ukazał/ potym baniek stawiać nie dopuściła/ barzo źle i niewyrozumialnie wymawiając/ aż ją kochany rodzony Wuj Pan na Kraśnieczynie trzymać musiał/ potym i klistery/ i czopki bez wszelkiej pomocy dawano/ przy których już cale nic nie mówiła/ wznak leżąc tylko chrapała/ abo radniej piersiami robieła/ i aż na początku samego świtania ducha Zbawicielowi swemu oddała. Gdzie zaraz natychmiast wieprza dla zachowania płodu/
/ gdyż choćiażem ná wszytko poprostu nie zezwalał/ iednák proporcow przed inszymi nie zdáło się rozwiiáć/ y ták idąc zá drugimi życzyłem zdusze/ áby tá zacna mátroná rátowána być mogłá/ á gdy przyszło do przepalenia w tyle głowy/ mieyscem sąm vkazał/ potym bániek stáwiáć nie dopuśćiłá/ bárzo źle y niewyrozumiálnie wymáwiáiąc/ áż ią kochány rodzony Wuy Pan ná Kraśnieczynie trzymáć muśiał/ potym y klistery/ y czopki bez wszelkiey pomocy dawano/ przy ktorych iuż cále nic nie mowiłá/ wznák leżąc tylko chrapáłá/ ábo rádniey pierśiámi robiełá/ y áż ná początku sámego świtánia duchá Zbáwićielowi swemu oddáłá. Gdźie záraz nátychmiast wieprzá dla záchowánia płodu/
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: F2v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
wielkiego Lipsiusa rozsądkiem/ acre, subtile, igneum, i słuszniej daleko niż owego który go nazwał Scribam ex thyco recoctum, et virum nullarum literarum, jakoby to namędrszymi byli/ którzy nauczeńszymi/ co owszem częstokroć/ w tej zwłaszcza nauce którą on podawa/ opak bywa/ ten mówię Machiawel w Przemowie do Pana swego/ wymawiając się/ że człowiekiem prywatnym będąc/ poważa się o jego powinności Dyskurować/ tę przyczynę po sobie przynosi/ iż jako kto kraj opisuje/ góry z dołu mierzy/ i uważa/ a na padoły i równiny z góry patrzy/ tak na uznanie natury poddanych/ trzeba być Panem/ na uznanie natury Panów trzeba być poddanym
wielkiego Lipsiusá rozsądkiem/ acre, subtile, igneum, y słuszniey dáleko niż owego ktory go názwał Scribam ex thyco recoctum, et virum nullarum literarum, iakoby to namędrszymi byli/ ktorzy náuczeńszymi/ co owszem częstokroć/ w tey zwłaszczá náuce ktorą on podawa/ opák bywa/ ten mowię Máchiáwel w Przemowie do Páná swego/ wymawiáiąc śię/ że człowiekiem prywatnym będąc/ poważa śię o iego powinnośći diszkurowáć/ tę przyczynę po sobie przynośi/ iż iáko kto kray opisuie/ gory z dołu mierzy/ y vważa/ á ná pádoły y rowńiny z gory pátrzy/ ták ná vznáńie natury poddánych/ trzeba bydz Pánem/ ná vznanie natury Pánow trzeba bydz poddanym
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: B2
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
co większa niech będzie) za pilną prośbą moją/ niechciej się WM. już dalej wymawiać. Pleb. Jać/ jako więc mówią/ nie chodzę na Biskupich nogach/ i z tądże mniej do publiki należąc/ mniej mi potrzebna wiadomość spraw R. P. i sposabianie się do niej: Jednak już się nie wymawiając dalej/ ponieważ żadne nie idą u WM. racje/[...] am honestae voluntati, i temu rzadkiemu WM. przeciw Ojczyźnie afektowi/ daruję to/ że się wdąm w ten którego WM. po mnie potrzebujesz Dyskurs. A tak Te mandare decet, mihi iussa capesserefas est. Powiedz tylko WM. w której materii chcesz słuchać
co większa niech będzie) zá pilną proźbą moią/ niechciey się WM. iuż dáley wymawiáć. Pleb. Iać/ iáko więc mowią/ ńie chodzę na Biskupich nogach/ y z tądże mńiey do publiki należąc/ mńiey mi potrzebna wiadomość spraw R. P. y sposábiańie śię do ńiey: Iednák iuż śię ńie wymawiáiąc dáley/ pońiewasz żadne ńie idą v WM. rácye/[...] am honestae voluntati, y temu rzádkiemu WM. przećiw Oyczyzńie afektowi/ dáruię to/ że śię wdąm w ten ktorego WM. po mńie potrzebuiesz Dyskurs. A ták Te mandare decet, mihi iussa capesserefas est. Powiedz tylko WM. w ktorey máteryey chcesz słucháć
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: B3v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
/ nieprzyjaciołom znać dali. Mądry Hetman ma umieć/ jako zwycięstwo otrzymać/ i otrzymawszy/ jako go zażywać. Bo mądremu i nad nieprzyjacielem górę otrzymawszy/ pastwić się nie godzi. Księgi Wtóre.
MANLIVS TORQVATUS/ gdy go Rzymianie wszyscy zgodnie obrali/ aby był Rządźca najwyższy/ niechciał tego urzędu na się przyjąć/ wymawiając się tym/ że był chory na oczy. A gdy go przynaglano do tego/ rzekł: Szukajcie kogo drugiego PP. Rzymianie/ komubyście to dygnitarstwo zlecili: Bo gdziebyście mnie Przełożonym nad sobą uczynili: tedybym ani ja mógł cierpieć waszych obyczajów: anibyście wy mogli wytrwać pod mym panowaniem.
MEMNON Hetman
/ nieprzyiaćiołom znáć dáli. Mądry Hetman ma vmieć/ iáko zwyćięstwo otrzymác/ y otrzymawszy/ iáko go záżywáć. Bo mądremu y nád nieprzyiaćielem gorę otrzymawszy/ pástwić się nie godźi. Kśięgi Wtore.
MANLIVS TORQVATVS/ gdy go Rzymiánie wszyscy zgodnie obráli/ áby był Rządźcá naywyższy/ niechćiał tego vrzędu ná śię przyiąć/ wymawiáiąc się tym/ że był chory ná ocży. A gdy go przynaglano do tego/ rzekł: Szukayćie kogo drugiego PP. Rzymiánie/ komubyśćie to dignitárstwo zlećili: Bo gdźiebyśćie mnie Przełożonym nád sobą vcżynili: tedybym áni ia mogł ćierpieć wászych obycżáiow: ánibyśćie wy mogli wytrwáć pod mym pánowániem.
MEMNON Hetman
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 125
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614