siła. A na ten czas kiedy mu wspomina na nadzieję przed inszemi wyskoczyć Fortuna każe życzy sobie tego abyś Wm nie z Lewandy abo z Rozmarynu ale z obfitych pociech uwity/ na znak pożyskanej łaski swojej/ gotowała. Druga mowa przy oddawaniu Wienca.
WIele znaków i chęci oświadczenia zażywa świat teraźniejszy M. P. wynajdując różne znaki nabywania sobie przy- jaciela: wiele był ov różnych Narodów spsobów oświadczenia checi miłości przyjacielskiej/ których ja (ponieważ je Histojcy dostatecznie opisali) na ten czas wywodzić nie chce/ najpewniejszych zawsze jest okrągły upominek/ który z równych i uciesznych Ziół uwity bywa/ ten bowiem względem okrągłości swej jakoby przodku i końca nie mając
śiłá. A ná ten cżás kiedy mu wspomina na nadźieię przed inszemi wyskocżyć Fortuná káże życży sobie tego ábyś Wm nie z Lewándy ábo z Rozmárynu ále z obfitych pociech vwity/ ná znák pożyskáney łaski swoiey/ gotowáłá. Druga mowá przy oddawániu Wiencá.
WIele znákow y chęći oświádcżeniá záżywa świát teráźnieyszy M. P. wynáyduiąc rożne znáki nábywánia sobie przy- iaćiela: wiele był ov rożnych Narodow spsobow oświádczenia cheći miłośći przyiaćielskiey/ ktorych ia (ponieważ ie Histoycy dostátecżnie opisáli) ná ten cżás wywodźić nie chce/ naypewnieyszych záwsze iest okrągły vpominek/ ktory z rownych y vćiesznych Zioł vwity bywa/ ten bowiem względem okrągłośći swey iákoby przodku y końca nie máiąc
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C2v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
1. Wolność ginie, gwałt prawa ojczyste cierpią i na wszelkie stany Rzpltej ostatnia już od niemieckiej potencyjej nastąpiła opresyja. Kto tedy tylko w tej wolności urodził się, jako jawnego już nie ma pokazać resentymentu, kiedy koncept niemiecki takowe na udręczenie wszelkiej kondycji Królestwa tego wynajduje sposoby, w których ani odpoczynku, ani wypłacenia się, ani końca, ani miary doczekać się podobna, że życie nie jest życiem, ale mitręgą świata tego, tak jako w piekielnych torturach, gdzie ustawiczne tylko trapią męki mizerną duszę.
2. Saksońskie komedyje, opery, balety i maszkarady, wszystko to jest zbytek
1. Wolność ginie, gwałt prawa ojczyste cierpią i na wszelkie stany Rzpltej ostatnia już od niemieckiej potencyjej nastąpiła opresyja. Kto tedy tylko w tej wolności urodził się, jako jawnego już nie ma pokazać resentymentu, kiedy koncept niemiecki takowe na udręczenie wszelkiej kondycyi Królestwa tego wynajduje sposoby, w których ani odpoczynku, ani wypłacenia się, ani końca, ani miary doczekać się podobna, że życie nie jest życiem, ale mitręgą świata tego, tak jako w piekielnych torturach, gdzie ustawiczne tylko trapią męki mizerną duszę.
2. Saksońskie komedyje, opery, balety i maszkarady, wszystko to jest zbytek
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 197
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ile pomiarkowana pożytku pańskiego z dawnych czasów i zdolna do wyżywienia jego niesie proporcja, aniżeli wolnego teraz narodu traktament, albowiem postronne tak twierdzą narody, że w Polsce principibus, non rusticis, jako gdzie indziej, regnant reges, potrafili przekartować teraz niemieckie koncepta Polaków estymacyją, kiedy ile może być na uciemiężenie królestwa polskiego, tyle wynajdują bez folgi sposobów.
23. I w tym rzecz dziwna, że tego widzieć nie chcą buławy, które im już dwór na zgubę gotuje samołowki, w czym tu u nas rzeźwo się krzątać niemieckie zaczęły rady, które lubo to u nas skryte, za ukartowaniem jednak potrzebnych na to dyspozycyj krótki czas na stronę buław te
ile pomiarkowana pożytku pańskiego z dawnych czasów i zdolna do wyżywienia jego niesie proporcyja, aniżeli wolnego teraz narodu traktament, albowiem postronne tak twierdzą narody, że w Polsce principibus, non rusticis, jako gdzie indziej, regnant reges, potrafili przekartować teraz niemieckie koncepta Polaków estymacyją, kiedy ile może być na uciemiężenie królestwa polskiego, tyle wynajdują bez folgi sposobów.
23. I w tym rzecz dziwna, że tego widzieć nie chcą buławy, które im już dwór na zgubę gotuje samołowki, w czym tu u nas rzeźwo się krzątać niemieckie zaczęły rady, które lubo to u nas skryte, za ukartowaniem jednak potrzebnych na to dyspozycyj krótki czas na stronę buław te
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 207
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
choryzontu które konstelacje wschodzą, i które na której zachodzą. Które zawsze pod choryzontem, które nad choryzontem, swój obrót sprawują. Które gwiazdy są wertykalne to jest nad głową krążące którego miejsca. Zgoła i w pokoju siedząc mieć przed oczyma Niebo i ziemię możesz. REGUŁA II. Wysokość osi Niebieskiej i szerokość Geograficzna którego miejsca wynajduje.
Przez wysokość osi Niebieskiej, albo elewacją poli że się rozumie punktu polarnego albo biegu Niebieskiego podniesienie nad choryzont, rzekło się w Informacyj II. Przez szerokość Geograficzną jakiego miejsca, Miasta miasteczka wsi, rozumie się odległość tegoż miejsca od ekwatora to jest cyrkułu ekwinokcjalnego, wyrachowana na cyrkule południowym co do gradusów i minut.
choryzontu ktore konstellacye wschodzą, y ktore ná ktorey zachodzą. Ktore zawsze pod choryzontem, ktore nád choryzontem, swoy obrot sprawuią. Ktore gwiázdy są wertykalne to iest nád głową krążące ktorego mieysca. Zgołá y w pokoiu siedząc mieć przed oczymá Niebo y ziemię możesz. REGUŁA II. Wysokość osi Niebieskiey y szerokość Geograficzna ktorego mieysca wynayduie.
Przez wysokość osi Niebieskiey, albo elewacyą poli że się rozumie punktu polarnego álbo biegu Niebieskiego podniesienie nad choryzont, rzekło się w Informacyi II. Przez szerokość Geograficzną iakiego mieysca, Miasta miasteczka wsi, rozumie się odległość tegoż mieysca od ekwatora to iest cyrkułu ekwinokcyalnego, wyrachowana ná cyrkule południowym co do gradusow y minut.
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: L3
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
ich szerokości geograficznej oraz elewacyj poli: i co do długości Geograficznej. Druga regestruje same Polskie miasta i Miasteczka co do szerokości i elewacyj poli.
Tabella ta dwojaka służy nietylko do rektyfikowania sfery Geograficznej Astronomicznej Armillarnej, i ich używania. Ale tak do ustawiania wszelkich kompasów słonecznych, jako też ich rysowania. REGUŁA III. Wynajduje długość Geograficzną jakego miejsca.
Przez długość Geograficzną, jako naucza Informacja II. rozumie się liczba gradusów na ekwatorze wyrachowana, która się zamyka miedzy cyrkułem południowym pierwszym przez Kanaryiskie insuły prowadzonym, i miedzy cyrkułem południowym partykularnego miejsca. Którą żebyś znalazł tak postąp. I. Miasto albo miejsce którego szukasz długości, albo też
ich szerokości geograficzney oraz elewacyi poli: y co do długości Geograficzney. Drugá regestruie same Polskie miasta y Miasteczka co do szerokości y elewacyi poli.
Tabella ta dwoiaka służy nietylko do rektyfikowania sfery Geograficzney Astronomiczney Armillarney, y ich używania. Ale tak do ustawiania wszelkich kompasow słonecznych, iáko też ich rysowania. REGUŁA III. Wynayduie długość Geograficzną iakego mieysca.
Przez długość Geograficzną, iáko náucza Informacya II. rozumie się liczba gradusow ná ekwatorze wyrachowana, ktora sie zamyka miedzy cyrkułem południowym pierwszym przez Kanaryiskie insuły prowadzonym, y miedzy cyrkułem południowym partykularnego mieysca. Ktorą żebyś znalazł ták postąp. I. Miásto álbo mieysce ktorego szukasz długości, álbo też
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: L3v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, na skalę, i nanotowawszy jej cząstki: uczyń: Jako linia CD na Mapie cząstek zskale 291. do łokci 300 na ziemi w odległości CD: Tak 190 cząstek linii DE na Mapie do łokci 200 na ziemi w odległości DE. Które każ wymierzać, i w końcu tej miary naznacz stacją E. Tak wynajduj wszytkie insze stacje F, G, H, etc: a jeżeli koniec z początkiem nie zejdą się na ziemi, mij mapę za niepewną. Jeżeli zaś Mapa ma skalę swoję własną: dośćci będzie probować jeżeli anguły na Mapie, i miary które skala podaje, zgadzają się zangułami i z miarami na ziemi.
, ná skálę, y nánotowawszy iey cząstki: vczyń: Iáko liniia CD ná Máppie cząstek zskále 291. do łokći 300 ná żiemi w odległośći CD: Ták 190 cząstek linii DE ná Máppie do łokći 200 ná źiemi w odległośći DE. Ktore każ wymierzáć, y w końcu tey miáry náznácz stácyą E. Ták wynáyduy wszytkie insze stácye F, G, H, etc: á ieżeli koniec z początkiem nie zeydą się ná źiemi, miy máppę zá niepewną. Jeżeli záś Máppá ma skálę swoię własną: dośćći będźie probowáć ieżeli ánguły ná Máppie, y miáry ktore skálá podáie, zgadzáią się zángułámi y z miárámi ná źiemi.
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 101
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
bez linii scelami: bez prostej deski, bez sznura, bez linii stolarskiej, i bez cyrkla: samymi tylko lasczkami wlesie bliskim na placu wymierzania wyciętymiej. Nie rysując ani na ziemi ani na karcie figury podobnej: Angułów nie przenosząc, ani mierząc. Nawet nie używając Arytmetycznej Reguły Trzech, która ze trzech miar wiadomych wynajduje czwartą. Znaków dwóch (C, B,) na ziemi stojących, niedostępnych i spolnie nie dojźrzanych. Naprzód odległość od siebie, i od trzeciego znaku danego (E,) opowiedzieć. Zaprowadzić ku końcom (C i B,) odległości niedostępnej (CB) póki się godzi dostąpić, linie krzyżowe RO, QS
bez linii zcelámi: bez prostey deski, bez sznurá, bez linii stolárskiey, y bez cyrklá: sámymi tylko lasczkámi wleśie bliskim ná plácu wymierzánia wyćiętymiey. Nie rysuiąc áni ná źiemi áni ná kárcie figury podobney: Angułow nie przenosząc, áni mierząc. Náwet nie vżywáiąc Arythmetyczney Reguły Trzech, ktora ze trzech miar wiádomych wynáyduie czwartą. Znákow dwoch (C, B,) ná źiemi stoiących, niedostępnych y spolnie nie doyźrzánych. Naprzod odległość od śiebie, y od trzećiego znáku dánego (E,) opowiedźieć. Záprowádźić ku końcom (C y B,) odległości niedostępney (CB) poki się godźi dostąpić, liniie krzyżowe RO, QS
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 119
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
słuchacza przed Sejmikiem obecnego. Pierwsza okazja niezgody w-Polszcze, jest niechęć i nie ukontentowanie jednego stanu od drugiego. Pięć stanów świeckich w-Polszcze liczę: Pierwszy stan jest poddanych i wieśniaków. Cóż jest za respekt na ten stan? iż przez cały tydzień na niektórych miejscach, żadnych wolności od roboty nie masz, wynajdują sposoby aby i w-Niedziele od for, podroża, podwód, wolni nie byli. Wiem ja że statut Koronny nakazuje Kmieciom jednego dnia robotę; wiem i to, że nie umniejsza roboty tym, którzy więcej niż jeden dzień w-tydzień robili; ale nie namienia o tym, aby cały tydzień bez przestanku robili
słucháczá przed Seymikiem obecnego. Pierwsza okázyia niezgody w-Polszcze, iest niechęć i nie ukontentowánie iednego stanu od drugiego. Pięć stanow świeckich w-Polszcze liczę: Pierwszy stan iest poddánych i wieśniakow. Coż iest zá respekt ná ten stan? iż przez cáły tydźień ná niektorych mieyscách, żadnych wolnośći od roboty nie masz, wynáyduią sposoby áby i w-Niedźiele od for, podroża, podwod, wolni nie byli. Wiem ia że státut Koronny nákázuie Kmiećiom iednego dniá robotę; wiem i to, że nie umnieysza roboty tym, ktorzy więcey niż ieden dźień w-tydźień robili; ále nie námienia o tym, áby cáły tydźień bez przestánku robili
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 36
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Wprzód bieżał, teraz mając co inszego w myśli, Wlecze się i o miejscu jakim tylko myśli I o wczesnej gospodzie, gdzieby w niem wytlały Powolej one ognie, które w niem gorzały.
LVII.
Tak lekko jadąc, cieszy królewnę stroskaną, Która twarz po staremu miała upłakaną; Siła w głowie wymyśla, siła wynajduje, Mówi, że z samej sławy dawno ją miłuje, Że nie dla tego swoje królestwo zostawił, Aby widział Francją i w niej się zabawił, I Hiszpanią, ale, aby czego żądał Od dawnych czasów, jej twarz nadobną oglądał.
LVIII.
„Jeśli ten, co miłuje, godzien jest miłości, Masz mię
Wprzód bieżał, teraz mając co inszego w myśli, Wlecze się i o miejscu jakiem tylko myśli I o wczesnej gospodzie, gdzieby w niem wytlały Powolej one ognie, które w niem gorzały.
LVII.
Tak lekko jadąc, cieszy królewnę stroskaną, Która twarz po staremu miała upłakaną; Siła w głowie wymyśla, siła wynajduje, Mówi, że z samej sławy dawno ją miłuje, Że nie dla tego swoje królestwo zostawił, Aby widział Francyą i w niej się zabawił, I Hiszpanią, ale, aby czego żądał Od dawnych czasów, jej twarz nadobną oglądał.
LVIII.
„Jeśli ten, co miłuje, godzien jest miłości, Masz mię
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 309
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
narodu, a mądrość ludzka, by z największą swoją usilnością, więcej sobie obiecować nie może, tylko tyle, iż aby mniej złego było na świecie, może nieco potrafić. Starajmy się, ile chcemy, i róbmy planty ustanowienia status bez żadnego defektu, szukajmy sposobu jak naj-
bezpieczniejszego rządzenia ludźmi i ich uczynienia lepszymi, wynajdujmy, ile myśl podnieść się może, doskonalszą rzeplitej formę niż Platona Rzplita, niż Atlantis Bakona, niż Utopia Mora, niż Miasto słoneczne Kampanelli i jeżeli można, niż Fenelona romans, zrobi się idea bardzo doskonałego rządu, ale musi zostać w samej spekulacji. Chociaż rzecz pożyteczna jest stawiać ludziom przed oczy, co być najdoskonalszego
narodu, a mądrość ludzka, by z największą swoją usilnością, więcej sobie obiecować nie może, tylko tyle, iż aby mniej złego było na świecie, może nieco potrafić. Starajmy się, ile chcemy, i róbmy planty ustanowienia status bez żadnego defektu, szukajmy sposobu jak naj-
bezpieczniejszego rządzenia ludźmi i ich uczynienia lepszymi, wynajdujmy, ile myśl podnieść się może, doskonalszą rzeplitej formę niż Platona Rzplita, niż Atlantis Bakona, niż Utopia Mora, niż Miasto słoneczne Kampanelli i jeżeli można, niż Fenelona romans, zrobi się idea bardzo doskonałego rządu, ale musi zostać w samej spekulacyi. Chociaż rzecz pożyteczna jest stawiać ludziom przed oczy, co być najdoskonalszego
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 298
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955