przodek prześwietnej Matce/ która z wrodzonej chęci ku Synowi/ radaby go jak najozdobniejszego piastowała/ radaby jak na najpiękniejszego patrzała; niktby mówię Panny nie uprzedził/ by była w sercu Dziecinki nie przeczytała/ w czym wszytkę swoję cześć zasadził/ w czym ozdobę/ że w samej nieczci/ w hańbie/ w wyniszczeniu. I choć ta Panna przy pląszących Aniołach pokazać chce piękną koszuleczkę Dziecineczce; nie czyni tego/ aby miała odwodzić Dziecię od tej odzieży/ którą Duchowie Dziecineczce pokazują; ale żeby pokazała/ iż nie z nędzy garnie się Dziecię do odzieży od Aniołów przyniesionej; ale mogąc mieć jak najwcześniejszą od swej Matki/ do tej się
przodek prześwietney Mátce/ ktora z wrodzoney chęći ku Synowi/ rádáby go iák nayozdobnieyszego piástowáła/ rádáby iák ná naypięknieyszego patrzałá; niktby mowię Pánny nie vprzedźił/ by byłá w sercu Dźiećinki nie przeczytáłá/ w czym wszytkę swoię cześć zasadźił/ w czym ozdobę/ że w samey nieczći/ w háńbie/ w wyniszczeniu. Y choć ta Pánná przy pląszących Anyołách pokazáć chce piękną koszuleczkę Dźiećineczce; nie czyni tego/ áby miáłá odwodźić Dźiećię od tey odzieży/ ktorą Duchowie Dźiećineczce pokázuią; ále żeby pokazáłá/ iż nie z nędzy gárnie się Dźiećię do odźieży od Anyołow przynieśioney; ále mogąc mieć iák naywcześnieyszą od swey Mátki/ do tey się
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 120
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
najprędzej/ i jak najświetniej dziecię przybrała/ nie tymby ludzi zwabiła do ukłonu/ nie tymby Dziecię płaczące utuliła/ gdyż to mu płaczu więtszego przyczyniło/ coby mu więtszej na ten czas czci było przyczyną względem świetności szaty/ której nigdy Dziecię nie pragnęło/ ale owszem od niej uciekało; w nieczciach/ w wyniszczeniach wszytkę cześć swoję pokładając/ z nieczci ukłonu wszytkiego świata szukając. VI. WEsele wielkie i gody nigdy niewidziane odprawują się w stajni/ natura Boska z Ludzką dziwnym się związkiem powiązała. Zesłał Bóg Ociec nie ladajaką ale niebieską muzykę/ zesłał Aniołów którzy śpiewaniem wdzięcznym opowiadają/ że się wesele w wielkim pokoju odprawi/ żadnej nie
nayprędzey/ y iák nayświetniey dźiećię przybráłá/ nie tymby ludźi zwabiłá do vkłonu/ nie tymby Dźiećię płaczące vtuliłá/ gdyż to mu płáczu więtszego przyczyniło/ coby mu więtszey ná ten czás czći było przyczyną względem świetnośći száty/ ktorey nigdy Dźiećię nie prágnęło/ ále owszem od niey vćiekało; w nieczćiách/ w wyniszczeniách wszytkę cześć swoię pokłádáiąc/ z nieczći vkłonu wszytkiego świátá szukáiąc. VI. WEsele wielkie y gody nigdy niewidźiane odpráwuią się w stáyni/ naturá Boska z Ludzką dźiwnym się związkiem powiązáłá. Zesłał Bog Oćiec nie ledáiaką ále niebieską muzykę/ zesłał Anyołow ktorzy śpiewániem wdźięcznym opowiadáią/ że się wesele w wielkim pokoiu odpráwi/ żadney nie
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 125
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
lichej gospody; otoż ja tobie to pokażę/ że niedbam o twoje miłości/ niedbam o twoje wygody/ odrzucam twoje wczasy/ brzydzę się twemi pieszczotami/ i pierwej niżbyś ty mnie miał odpychać/ ja cię odrzucam od siebie/ niewczasy wszytkie zaraz w dzieciństwie przyjmuję na się/ dobrowolnego się chwytając wyniszczenia. Wielka potęga małej Dzieciny/ samej/ niż przyidą od drugiego przyjmować umartwienia. A kto z nas takiej nabył potęgi/ aby zoczywszy co go ma potkać od drugiego/ sam się wprzód tego chwytał z prędkością/ sam siędo tego ubiegał z skwapliwością. Tak czyni JEZUS/ tak czyni duszy naszej pociecha/ którą Dziecinę
lichey gospody; otoż iá tobie to pokażę/ że niedbam o twoie miłośći/ niedbam o twoie wygody/ odrzucam twoie wczásy/ brzydzę się twemi pieszczotámi/ y pierwey niżbyś ty mnie miał odpycháć/ ia ćię odrzucam od siebie/ niewczásy wszytkie záraz w dźiećiństwie przyimuię ná się/ dobrowolnego się chwytáiąc wyniszczenia. Wielka potęgá małey Dźiećiny/ sámey/ niż przyidą od drugiego przyimowáć vmartwienia. A kto z nas tákiey nábył potęgi/ áby zoczywszy co go ma potkáć od drugiego/ sam się wprzod tego chwytał z prędkośćią/ sam siędo tego vbiegał z skwápliwośćią. Ták czyni IEZVS/ ták czyni duszy nászey poćiechá/ ktorą Dźiećinę
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 203
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
przedniego kraju pokory/ cierpliwości/ utrapienia/ żem dalej nie mógł postąpić/ nie tylko żebym mógł do ostatniego kraju cierpienia przebyć; ale teraz miłością twoją umocniony/ dalej chcę zawsze postępować/ i tak długo/ aż na mię przy śmierci zawołasz. Nie dalej duszo w kłopotach/ nie dalej w uciskach/ w wyniszczeniach/ już tu ustaniesz: ale cię czeka więtsza zapłata/ niżeli była robota; już dalej nie pracować ale rozkoszować będziesz: ustaną wszytkie uciski/ nastąpią wieczne uciechy. Teraz wstąpisz wysoko/ któraś się zniżała nisko/ i tą potęgą któraś się z krzyża umocniła/ odstraszywszy wszytkie najazdy nieprzyjaciela/ pójdziesz i zajdziesz do wiecznego pokoja
przedniego kraiu pokory/ ćierpliwośći/ vtrapienia/ żem daley nie mogł postąpić/ nie tylko żebym mogł do ostátniego kráiu ćierpienia przebyć; ale teraz miłośćią twoią vmocniony/ dáley chcę zawsze postępowáć/ y ták długo/ áż ná mię przy śmierći zawołasz. Nie daley duszo w kłopotách/ nie daley w vćiskach/ w wyniszczeniach/ iuż tu vstániesz: ale ćię czeka więtszá zapłatá/ niżeli była robotá; iuż daley nie pracowáć ale rozkoszować będźiesz: vstáną wszytkie vćiski/ nástąpią wieczne vćiechy. Teraz wstąpisz wysoko/ ktoraś się zniżałá nisko/ y tą potęgą ktoraś się z krzyżá vmocniłá/ odstrászywszy wszytkie náiazdy nieprzyiaćielá/ poydźiesz y zaydźiesz do wiecznego pokoia
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 224
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
i potym onę w rękę kto weźmie/ zagra uciesznie/ zagra co mu się upodoba/ zagra podobną Jezusowi. Podobną wprawdzie/ ale nierówną/ duszo moja. A któż rozumny gdyby był zaraz w dzieciństwie/ nie po trosze/ ani po stopniach/ ale zaraz w pierwszym punkcie pokazania się na świat uczynił takie siebie samego wyniszczenie/ jakie Dziecina JEZUS uczyniła? Nie tylko nie mieć trochę wczasu/ ale nic zgoła wczasu/ nie tylko nie mieć gospody/ ale też nie mieć i kącika/ ale też nie mieć i w stajni ociszenia? Małoby było mieć Jezusowi jaką odzieżą/ i z tą byłoby wyniszczenie; ale ledwo mieć pieluszeczkę/
y potym onę w rękę kto weźmie/ zágra vćiesznie/ zagra co mu się vpodoba/ zagra podobną Iezusowi. Podobną wprawdźie/ ale nierowną/ duszo moiá. A ktoż rozumny gdyby był záraz w dźiećiństwie/ nie po trosze/ ani po stopniách/ ale záraz w pierwszym punkćie pokázánia się ná świát vczynił takie siebie samego wyniszczenie/ iakie Dźiećina IEZVS vczyniłá? Nie tylko nie mieć trochę wczásu/ ále nic zgołá wczasu/ nie tylko nie mieć gospody/ ále też nie mieć y kąćiká/ ale też nie mieć y w stáyni oćiszenia? Máłoby było mieć Iezusowi iaką odźieżą/ y z tą byłoby wyniszczenie; ále ledwo mieć pieluszeczkę/
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 421
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
. Niechcę się uczyć od żadnego grać Anioła/ nie potrafią oni tej piosnki/ którzy w dostatkach ustawnie opływają/ nędzy jako są stworzeni nie znali/ ani też zaznać mogą. Ty mię ucz wesele serca mojego/ któryś ledwo się na świat pokazał zaraześ zagrał o wyniszczeniu/ ponosząc zaraz na pierwszym na świat wstępie wyniszczenie. Prawieć czcza trzcinka ta Dziecineczka ze wszytkiego prawie ogołocona/ wszytko z Panięcia namilszego obleciało/ zaczym też Panie muszą bydlęta ogrzewać. I tak bydlęta szczęśliwe że się im taka przysługa w stajni dostała? nie byłoż kogo godniejszego/ by parą swoją Dziecię ogrzewał? Czy para bydląt cieplejsza i przyjemniejsza ciałeczku Dziecineczki? Nie śmiem
. Niechcę się vczyć od żadnego gráć Anyoła/ nie potráfią oni tey piosnki/ ktorzy w dostátkách vstáwnie opływáią/ nędzy iako są stworzeni nie znali/ áni też zaznáć mogą. Ty mię vcz wesele sercá moiego/ ktoryś ledwo się ná świat pokazał záraześ zágrał o wyniszczeniu/ ponosząc zaraz ná pierwszym ná świát wstępie wyniszczenie. Práwieć czcza trzćinká tá Dźiećineczká ze wszytkiego práwie ogołocona/ wszytko z Panięćia namilszego oblećiáło/ záczym też Panie muszą bydlętá ogrzewáć. Y ták bydlętá szczęśliwe że się im táka przysługá w stáyni dostała? nie byłoż kogo godnieyszego/ by párą swoią Dźiećię ogrzewał? Czy para bydląt ćiepleysza y przyiemnieysza ćiałeczku Dźiećineczki? Nie śmiem
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 423
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
okrutnej burzy wojennej z Sassami nato co Naturalistowie piszą o ptaszku Alcjon nazwanym, który wnajwiększą nawałność morską na rzucających się w obłoki bałwanach gniazdo sobie na wodzie uwija i nawałność wtedy ustaje. Tak i Rzeczpospolita nasza wowej kończącej się Wojnie Traktatem Warszawskim, fundując płacę regularną, uwiła sobie gniazdo bezpieczeństwa przeciwko nieznośnym Wojska eksakcjom, zwyniszczeniem ubogich Ludzi i Fortun Szlacheckich. Dochodzi tedy bez kosztu Chorągwi Hyberna i zasługi regularnie. Zaco pytam się? żeby Rzeczypospolitej służyli; idźmysz po Konsystencjach, która Chorągiew nie mówię Komplet, ale więcej nad dwóch albo jednego Towarzysza natej leży rachuje. Innni to Panom rękodajni, to Poruczników pilnują, to w domu siedzą, to
okrutney burzy woienney z Sassami nato co Naturalistowie piszą o ptaszku Alcyon nazwanym, ktory wnaywiększą nawałność morską ná rzucaiących się w obłoki bałwanach gniazdo sobie na wodźie uwija y nawałność wtedy ustaie. Tak y Rzeczpospolita nasza wowey konczącey się Woynie Traktatem Warszawskim, funduiąc płacę regularną, uwiła sobie gniazdo bespieczeństwa przeciwko nieznośnym Woyska exakcyom, zwyniszczeniem ubogich Ludźi y Fortun Szlacheckich. Dochodźi tedy bez kosztu Chorągwi Hyberna y zasługi regularnie. Zaco pytam się? żeby Rzeczypospolitey służyli; idźmysz po Konsystencyach, ktora Chorągiew nie mowię Komplet, ale więcey nad dwoch albo iednego Towarzysza natey leży rachuie. Innni to Panom rękodayni, to Porucznikow pilnuią, to w domu siedzą, to
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 68
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
mojej z-twoją/ twojej z-mocą: więc też podobieństwem obyczajów moich do twoich/ i społecznością uczynków/ żądz/ starania/ i myśli/ aby we mnie myśli i żądze/ tylko twoje i o tobie/ i do ciebie/ i dla ciebie były. Ja w-zapomnieniu i w-zagrzebieniu i w-wyniszczeniu u siebie/ a ty sam we mnie wszytko/ i we wszytkim/ i za wszytko/ i nade wszytko Bóg miły/ Bóg umiłowany/ Bóg miłujący/ Bóg miłość. Część trzecia/ Ćwiczenie 11.
Tak uczyń Boże mój miłości miłosna/ gorająca/ pożerająca/ przemieniająca/ wywyższająca: tak uczyń z-duszą/
moiey z-twoią/ twoiey z-mocą: więc też podobieństwem obyczáiow moich do twoich/ i społecznośćią vczynkow/ żądz/ stáránia/ i myśli/ aby we mnie myśli i żądze/ tylko twoie i o tobie/ i do ćiebie/ i dla ćiebie były. Ia w-zápomnieniu i w-zágrzebieniu i w-wyniszczeniu v śiebie/ á ty sam we mnie wszytko/ i we wszytkim/ i zá wszytko/ i náde wszytko Bog miły/ Bog vmiłowány/ Bog miłuiący/ Bog miłość. Część trzećia/ Cwiczenie 11.
Ták vczyń Boże moy miłośći miłosna/ goráiąca/ pożeráiąca/ przemieniáiąca/ wywyższáiąca: ták vczyń z-duszą/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 375
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665