miary postanowienie napomina ludzi od powściągliwości. Abowiem gdy obciążysz żołądek/ złego kucharza uczujesz. A wtóry dzień nie naprawi/ co pierwszy zepsuje. Dla tego gdy tłomoczek żołądkowy obetkasz/ a Chilus się napsuje/ smakowaci potym nie będzie mogło to co jeść będziesz/ i siła w sobie nabędziesz humorów/ których i cała Apteka nie wypłacze. 2.. Namienię krótka ustawę ale prawdziwą. Ze co dziś zepsuje w żołądku/ jutro nie naprawi. Dla tego gdy żoładek nie krchmistrzy/ nigdy nie będzie dobra krew z tego z czego być powinna. Bo ci żarłocy i kuslowscy/ którzy nie dopusczą wytchnąć żołądkowi/ na wiozą złych humorów/ które kościelną barwę
miáry postánowienie nápomina ludzi od powśćiągliwośći. Abowiem gdy obćiążysz żołądek/ złego kuchárzá vcżuiesz. A wtory dzień nie nápráwi/ co pierwszy zepsuie. Dla tego gdy tłomocżek żołądkowy obetkasz/ á Chilus się nápsuie/ smákowáći potym nie będzie mogło to co ieść będziesz/ y śiłá w sobie nábędźiesz humorow/ ktorych y cáła Apteká nie wypłacze. 2.. Námienię krotka vstáwę ále prawdziwą. Ze co dziś zepsuie w żołądku/ iutro nie nápráwi. Dla tego gdy żoładek nie krchmistrzy/ nigdy nie będzie dobra krew z tego z cżego bydz powinná. Bo ći żárłocy y kuslowscy/ ktorzy nie dopuscżą wytchnąć żołądkowi/ ná wiozą złych humorow/ ktore kośćielną bárwę
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: G
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
dobrze przez wiarę, że Chrystus Bóg jest, iż okiem jest wszystek, z-kąd przyjdziesz do niego przed oko jego przyjdziesz: Erat totus oculus, qui post se supplicem sic videbat . 1. COŻ ZA TĘ WIARĘ za tę ostróżność od Pana odniosła? Oto odniosła tytuł, którego na Panu nie wyczęstowała Marta, nie wypłakała Magdalena; inne Święte białegłowy nie wysłużyły, ministrantes ei: ona go sama zabrała, że ją w-całym Piśmie Świętym jednę tylko Córką swą nazywa Chrystus, Confide filia. ufaj Córko. Nie dość było na tytułe znamienitym, ale jeszcze nad to: Et salua facta est mulier ex illa hora. I zarazem uzdrowiona jest białagłowa
dobrze przez wiárę, że Christus Bog iest, iż okiem iest wszystek, z-kąd przyidźiesz do niego przed oko iego przyidźiesz: Erat totus oculus, qui post se supplicem sic videbat . 1. COŻ ZA TĘ WIARĘ zá tę ostrożność od Páná odniosłá? Oto odniosłá tytuł, ktorego ná Pánu nie wyczęstowáłá Marthá, nie wypłákáłá Mágdálená; inne Swięte białegłowy nie wysłużyły, ministrantes ei: oná go sámá zábráłá, że ią w-cáłym Pismie Swiętym iednę tylko Corką swą názywa Christus, Confide filia. vfay Corko. Nie dość było ná tytule známienitym, ále ieszcze nád to: Et salua facta est mulier ex illa hora. I zárázem vzdrowiona iest białagłowá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 19
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
sierść opada, Teste Plinio.
JELEN pewny rodzaj robactwa cierpiąc wewnętrzościach, Wężów jedzeniem salwuje się, które tchem swoim silnym z jam wyciąga. Potym wgłęboką zabrnąwszy wodę, tegoż jadu pozbywa, przez oczy łzy wylewając w kamień BEZOAR zamienianią się naprzeciwko wszelkiej truczynie praesentissinum remedium. Jeżeliby zaś JELEN Weżów się obiadłszy nie wypłakawszy się pił, napój jego byłby mu śmiertelny, według Gesnera. Tenże sen o confectus, rogi roni, i traci, w ten czas kryjąc się ze wstydu w Kniejach. Innych zaś zdanie, że co rok na wiosnę rogi gubi, a inne mu rosną Jeżeli jednak będzie Kastrowany, rogów nie straci,
szerść opada, Teste Plinio.
IELEN pewny rodzay robactwa cierpiąc wewnętrzościach, Wężow iedzeniem salwuie się, ktore tchem swoim silnym z iam wyciąga. Potym wgłęboką zabrnąwszy wodę, tegoż iadu pozbywa, przez oczy łzy wylewaiąc w kamień BEZOAR zamienianią się naprzeciwko wszelkiey trucźinie praesentissinum remedium. Ieżeliby zaś IELEN Weżow się obiadłszy nie wypłakawszy się pił, napoy iego byłby mu śmiertelny, według Gesnera. Tenże sen ô confectus, rogi roni, y traci, w ten czas kryiąc się ze wstydu w Knieiach. Innych zaś zdanie, że co rok na wiosnę rogi gubi, a inne mu rosną Ieżeli iednak będzie Kastrowany, rogow nie straci,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 574
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
poszedłem pieszo do stancji i przez całą drogę moją idąc rzewnie płakałem. Wszakże jako przez cały czas bawienia się mego w Warszawie do Pana Boga uciekałem się, częste spowiedzie czyniłem, jałmużny i na trycezymy dawałem, tak i wtenczas mój żal i kłopot Panu Bogu ofiarowałem. Jak, bywało, wypłaczę się w kościele, tedy mi wszystka ciężkość ulży. Często tak byłem spracowany, osobliwie długim u panów i na asamblach staniem, że cale z sił spadałem i gorączka być zaczynała. Nie miałem innego na to remedium, jak od południa zacząwszy aż do drugiego nazajutrz południa rozebrawszy się w łóżku leżeć, wywczasować
poszedłem pieszo do stancji i przez całą drogę moją idąc rzewnie płakałem. Wszakże jako przez cały czas bawienia się mego w Warszawie do Pana Boga uciekałem się, częste spowiedzie czyniłem, jałmużny i na trycezymy dawałem, tak i wtenczas mój żal i kłopot Panu Bogu ofiarowałem. Jak, bywało, wypłaczę się w kościele, tedy mi wszystka ciężkość ulży. Często tak byłem spracowany, osobliwie długim u panów i na asamblach staniem, że cale z sił spadałem i gorączka być zaczynała. Nie miałem innego na to remedium, jak od południa zacząwszy aż do drugiego nazajutrz południa rozebrawszy się w łóżku leżeć, wywczasować
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 738
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
censura requirere? Ale żem w tenczas z leżącą na śmiertelnym łożu i już in viam aeternitalis namaszczoną żoną moją obumierał: Wolałem in hoc casu innocens censuram observare in foro externo ad scandalum evitandum zwłaszcza nomen gerendo pobożności żony mojej, która na Sumnieniu ex omni parte securissima niechciała i w niewinnej infamij umierać, i wypłakała na mnie, abym raczej redimendo vexam kłaniał się o sublewacy, a niżeli pro injusta mei damnatione J. X. Biskupa, jako ipso facto et judicio damnatum caput, procesami dojeżdżał. Krótszy bieg swego natenczas życia widząc, aniżeli potrzebowała Konsistorska cursoria. Darowałem to, i teraz daruję w rany Boże. Prosząc
censura requirere? Ale żem w tenczas z leżącą na śmiertelnym łożu y iuż in viam aeternitalis namaszczoną żoną moią obumierał: Wolałem in hoc casu innocens censuram observare in foro externo ad scandalum evitandum zwłaszcza nomen gerendo pobożności żony moiey, która na Sumnieniu ex omni parte securissima niechciała y w niewinney infamij umierać, y wypłakała na mnie, abym raczey redimendo vexam kłaniał się o sublewacy, a niżeli pro injusta mei damnatione J. X. Biskupa, iako ipso facto et judicio damnatum caput, processami dojeżdzał. Krótszy bieg swego natenczas życia widząc, aniżeli potrzebowała Consistorska cursoria. Darowałem to, y teraz daruię w rany Boże. Prosząc
Skrót tekstu: KoniecJATestKrył
Strona: 410
Tytuł:
Testament
Autor:
Jan Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. II. ANIELI
Dantem sceptra pari cum Patre gloria
Któryś jest równowłajcą w niebie z Ojcem Twoim, który napełniasz miejsca wszystkie Bóstwem swoim, Ciebie, różnego od nas, ludziom podobnego, acz w dziecięcej postaci, znamy Boga swego. Radujcie się po wszystkiej ziemi narodowie, że, czego starożytni nie mogli przodkowie wyprosić i wypłakać gorącemi łzami, wy teraz, teraz macie Boga między wami. III. JÓZEF
Qui victum tolero manu
Tak li ja Twoim mam być ojcem domniemanem, któryś sam jest mnie Ojcem i Bogiem, i Panem? Która więtsza dostojność nad taką być może, jako Ty mnie czestujesz, wielkomały Boże? Człowieka nieznacznego, człowieka podłego
. II. ANIELI
Dantem sceptra pari cum Patre gloria
Któryś jest równowłajcą w niebie z Ojcem Twoim, który napełniasz miejsca wszystkie Bóstwem swoim, Ciebie, różnego od nas, ludziom podobnego, acz w dziecięcej postaci, znamy Boga swego. Radujcie się po wszystkiej ziemi narodowie, że, czego starożytni nie mogli przodkowie wyprosić i wypłakać gorącemi łzami, wy teraz, teraz macie Boga między wami. III. JÓZEF
Qui victum tolero manu
Tak li ja Twoim mam być ojcem domniemanem, któryś sam jest mnie Ojcem i Bogiem, i Panem? Która więtsza dostojność nad taką być może, jako Ty mnie czestujesz, wielkomały Boże? Człowieka nieznacznego, człowieka podłego
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 28
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
się z tej porywczej ciekawości i nierosądnej zawiąże? jedno przeklęctwo wieczne tobie i domowi twemu/ tu i na onym świecie wieczne. Gdyż po tym twoim sądzie czekacie sąd Boży nieód- włóczny. A nie mów od czego pokuta w omyłkach/ i ustyrkach ludzkich? pomniąc że i Samuel za Saula nieurulnie płakał/ anic niewypłakał. Snadniej znaleźć niewinnego i bez grzechu/ mówi Z. Augustyn/ aniżeli tych coby prawdziwie zgrzeszywszy pokutowali: i za przeszłe występki Bogu urażonemu dosyć uczynili. Ten sam nas z miłosierdzia swojego niechai rządzi i sprawuje do końca/ do którego nas stworzył i odkupił/ żywota wiecznego. KONIEC. Powołana. I. Reg
sie z tey porywczey ćiekáwośći y nierosądney záwiąże? iedno przeklęctwo wieczne tobie y domowi twemu/ tu y ná onym świećie wieczne. Gdysz po tym twoim sądzie czekaćie sąd Boży nieod- włoczny. A nie mow od czego pokutá w omyłkách/ y vstyrkách ludzkich? pomniąc że y Sámuel zá Saulá nievrulnie płákał/ ánic niewypłákał. Snádniey ználeść niewinnego y bez grzechu/ mowi S. Augustin/ ániżeli tych coby prawdźiwie zgrzeszywszy pokutowáli: y zá przeszłe występki Bogu vráżonemu dosyć vczynili. Ten sam nas z miłośierdźiá swoiego niechai rządźi y spráwuie do końcá/ do ktorego nas stworzył y odkupił/ żywotá wiecznego. KONIEC. Powołána. I. Reg
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 118
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
, Za swe zasługi kwoli pewniejszemu mytu Do nieba się z ziemskiego pobierała bytu. Rodziców tu przed płaczem i serdeczną troską Nie wspomnię: żadna córka o miłość ojcoską, Żadna o macierzyńską (o nieutulona Żałość!) nie umiała się starać, jako ona. O srogie grzechów brzemię! o niegodność sroga! Tedyśmy jej wypłakać nie mogli u Boga? I ten długi czy krótki żywota kawalec Dać za nią, nie mogliśmy jej grobowca zaleć, Umierać, żeby ona dotąd żyła, bowiem Trudno odwdzięczyć takiej miłości, prócz zdrowiem. Lecz cię już nie chcę więcej swoim trenem żalić, Nie chcę, lejąc oleju miasto wody, palić Pańskiego serca
, Za swe zasługi kwoli pewniejszemu mytu Do nieba się z ziemskiego pobierała bytu. Rodziców tu przed płaczem i serdeczną troską Nie wspomnię: żadna córka o miłość ojcoską, Żadna o macierzyńską (o nieutulona Żałość!) nie umiała się starać, jako ona. O srogie grzechów brzemię! o niegodność sroga! Tedyśmy jej wypłakać nie mogli u Boga? I ten długi czy krótki żywota kawalec Dać za nię, nie mogliśmy jej grobowca zaleć, Umierać, żeby ona dotąd żyła, bowiem Trudno odwdzięczyć takiej miłości, prócz zdrowiem. Lecz cię już nie chcę więcej swoim trenem żalić, Nie chcę, lejąc oleju miasto wody, palić Pańskiego serca
Skrót tekstu: PotZabKuk_I
Strona: 540
Tytuł:
Smutne zabawy ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. ciężki musiał być affront. A toć Conscientia ze i mnie który z każdym dobrym zrównać się mogę urodzeniem i poczciwością. Jeżeli mię to tedy turbuje ale mię nie konfunduje ponieważ czuję się być nie winnym. Maximum solatium est vacare culpa . A choć by tez i winnym był nic to nie pomoże dobremu choć by oczy wypłakał kiedy jest od złego w chonorze i Reputacyjej ukrzywdzony. Nie powinno to nigdy konfundować niewinnego choć kto przeciwko prawu i sprawiedliwości insolescit bo to czyni in suum caput . A dobremu fantazyjej to nie może. Bonus animus in re mala dimidium est male . Tak mądrzy powiedają. powiedają. In crimine zaś Laesae Majestatis szkodzić mi nie
. cięszki musiał bydz affront. A toc Conscientia ze y mnie ktory z kozdym dobrym zrownać się mogę urodzeniem y poczciwoscią. Iezeli mię to tedy turbuie ale mię nie konfunduie poniewaz czuię się bydz nie winnym. Maximum solatium est vacare culpa . A choc by tez y winnym był nic to nie pomoze dobremu choć by oczy wypłakał kiedy iest od złego w chonorze y Reputacyiey ukrzywdzony. Nie powinno to nigdy konfundować niewinnego choc kto przeciwko prawu y sprawiedliwosci insolescit bo to czyni in suum caput . A dobremu fantazyiey to nie moze. Bonus animus in re mala dimidium est male . Tak mądrzy powiedaią. powiedaią. In crimine zas Laesae Majestatis szkodzić mi nie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 135v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
już ledwie dychają nieszczęśliwi kmiecie, Co jeden rok zarobi, to drugi rozplecie. ... 185. OD KĄKOLU OCZY PŁYNĄ
Piszą to o kąkolu, że ćmi pod powieką, Że oczy, kto go jada, płyną abo cieką. I wielkie podobieństwo, czegom ja na sobie Doznał, żyjąc w Podgórzu, wypłakawszy obie; Nigdzież bowiem obficiej, tak jako u nas tu, Nie rodzi tej zarazy, tego rola chwastu. Grzechy kąkolem zowie święte Pismo boże: Zagłuszyły w sercu mym pobożności zboże; Z których żem warzył piwo i chleb co dzień piekał, Słusza, żebym, co kąkol robi, łzami ściekał.
już ledwie dychają nieszczęśliwi kmiecie, Co jeden rok zarobi, to drugi rozplecie. ... 185. OD KĄKOLU OCZY PŁYNĄ
Piszą to o kąkolu, że ćmi pod powieką, Że oczy, kto go jada, płyną abo cieką. I wielkie podobieństwo, czegom ja na sobie Doznał, żyjąc w Podgórzu, wypłakawszy obie; Nigdzież bowiem obficiej, tak jako u nas tu, Nie rodzi tej zarazy, tego rola chwastu. Grzechy kąkolem zowie święte Pismo boże: Zagłuszyły w sercu mym pobożności zboże; Z których żem warzył piwo i chleb co dzień piekał, Słusza, żebym, co kąkol robi, łzami ściekał.
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 109
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987