jej zasłoną widząc być zginione Rzeczy swoje, i Straże wszedy zastąpione Przy uchodach około, i ogniach palojch, Uciec wszytkim nie broni. Sam oprócz zgubionych Przednich Wodzów i Znaków, których sto Królowi I wszytkiemu na on czas bliźszemu Sejmowi Prezentował Radziwieł, w-głowę postrzelony, I tylkoż do Obozu żywo przyniesiony Duszę tamże wypienił. Nie jednakże i tą W-tak niezmiernym Howadzie klęską znakomitą Licha tego ubyło; kiedy od Prypeci, Równo z-uprzedzającą wieścią tą przyleci Powrócony Frąckiewicz, że znowu daleko Więcej go następuje. Jakoż i nie lekko Ważył tego Radziwieł, gdyby które były Zawarte pod Zborowem w-tym nie zakroczyły Pakta nasze. Zatymże
iey zasłoną widząc bydź zginione Rzeczy swoie, i Straże wszedy zastąpione Przy uchodach około, i ogniach paloych, Ućiec wszytkim nie broni. Sam oprocz zgubionych Przednich Wodzow i Znakow, ktorych sto Krolowi I wszytkiemu na on czas bliźszemu Seymowi Prezentował Radźiwieł, w-głowę postrzelony, I tylkoż do Obozu żywo przyniesiony Duszę tamże wypienił. Nie iednakże i tą W-tak niezmiernym Howádźie klęską znakomitą Licha tego ubyło; kiedy od Prypeći, Rowno z-uprzedzaiącą wieśćią tą przyleći Powrocony Frąckiewicz, że znowu daleko Więcey go następuie. Iákoż i nie lekko Ważył tego Radźiwieł, gdyby ktore były Zawarte pod Zborowem w-tym nie zakroczyły Pakta nasze. Zátymże
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 103
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przebrańszym ludzi swoich wyborem wszędzie ich posiłując, i przez kopane kryjomo doliny mężnie wpadając; ale swoją uwiedziony odwagą; gdy się na prowokującego siebie Rycerza Krzyżackiego z większą rezolucją, niż szczęściem wyswerował; zsadzony z konia, wpadł żywy w ręce nieprzyjacielskie. Witold pełen furyj, że z utratą spóźnionego czasu zamku podać nie mógł, wypienił mściwie gniew swój nad więźniem Narymundem, i za nogi na drzewie zawieszonego wystawił na cel grotom, i strzałom od oblężonych wypuszczonym; na koniec własną go dokonał ręką. Tym czasem na oblężonych ciężko być poczęło; różnym niebem, i jesienną pluchotą utrapieni, głodem wynędznieni, widząc zdesperowaną sprawę, nadwerężonych już dobrze, i dymem
przebrańszym ludźi swoich wyborem wszędzie ich pośiłując, y przez kopane kryjomo doliny mężnie wpadając; ale swoją uwiedźiony odwagą; gdy śię na prowokującego śiebie Rycerza Krzyżackiego z większą rezolucyą, niż szczęśćiem wyswerował; zsadzony z konia, wpadł żywy w ręce nieprzyjaćielskie. Witold pełen furyi, że z utratą zpoźnionego czasu zamku podać nie mogł, wypienił mśćiwie gniew swoy nad więźniem Narymundem, y za nogi na drzewie zawieszonego wystawił na cel grotom, y strzałom od oblężonych wypuszczonym; na koniec własną go dokonał ręką. Tym czasem na oblężonych ćięszko być poczęło; rożnym niebem, y jeśienną pluchotą utrapieni, głodem wynędznieni, widząc zdesperowaną sprawę, nadwerężonych już dobrze, y dymem
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 55
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750
z Oleśnice (który potym był Kardynałem) zbił go z konia, a Król leżącego na ziemi Krzyżaka rohatyną dokonał. Dopieroż Witold zwróciwszy zbiegłą Litwę, i Tatarów, świeżą wysilonych Krzyżaków parował natarczywością, aż nakoniec zewsząd ogarnieni, i na głowę porażeni, z pola ustąpić, i dank dzielności Polskiej przyznać musieli. Wypienił na placu duszę sam Wielki Mistrz, z którym poległo ze strony Krzyżackiej na 40000, albo według drugich 30. tysięcy, ale też Polskiego wojska (podług zgodliwego cudzoziemskich Dziejopisów wyświadczenia) 60000. padło, wszakże w mniejszej liczbie większa strata, a pamiętne na wieki zwycięstwo przy pobożnym, i w Bogu dufającym Królu. Zabrano
z Oleśnice (ktory potym był Kardynałem) zbił go z konia, á Krol leżącego ná źiemi Krzyżaka rohatyną dokonał. Dopieroż Witold zwroćiwszy zbiegłą Litwę, y Tatarow, świeżą wyśilonych Krzyżakow parował natarczywośćią, aż nakoniec zewsząd ogarnieni, y na głowę porażeni, z pola ustąpić, y dank dźielnośći Polskiey przyznać musieli. Wypienił na placu duszę sam Wielki Mistrz, z którym poległo ze strony Krzyżackiey na 40000, albo według drugich 30. tyśięcy, ale też Polskiego woyska (podług zgodliwego cudzoźiemskich Dźiejopisow wyświadczenia) 60000. padło, wszakże w mnieyszey liczbie większa strata, á pamiętne na wieki zwyćięstwo przy pobożnym, y w Bogu dufającym Krolu. Zabrano
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 62
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750