śmiele Oracz pługiem/ o rolą zawadzi. Gospodarz nie ładuje szkut swoich na Wiśle/ Ni zwyczajnym gościńcem ku Gdańsku ich wyśle. Z strachem Pasterz w dąmbrowach swoję bydło pasie/ W niespokojnym porzuci/ Dudki z Fletnią czasie. Wszędzie trwoga/ a zguba; strachu/ śmierci dosyć. I rychłosz wieczny Panie dasz się nam przeprosić? Ze złoty wrócisz pokoj/ tej naszej Ojczyźnie/ Przy którym wszytko z ręki twej/ mieliśmy zyżnie. I ciebiesz to odjachać przydzie droga Zono? Jedno ciało; a jakoż może być dzielono? I jasz to sprzymierzonej odjadę Łoźnice? I polubionych w czasów? Trudnosz bez tęsknice Być/ do zwykłych delicij
śmiele Oracz pługiem/ o rolą záwádźi. Gospodarz nie łáduie szkut swoich ná Wiśle/ Ni zwyczáynym gośćińcem ku Gdańsku ich wyśle. Z stráchem Pásterz w dąmbrowách swoię bydło páśie/ W niespokoynym porzući/ Dudki z Fletnią czásie. Wszędźie trwogá/ á zgubá; stráchu/ śmierći dosyć. Y rychłosz wieczny Pánie dasz sie nam przeprośić? Ze złoty wroćisz pokoy/ tey nászey Oyczyźnie/ Przy ktorym wszytko z ręki twey/ mieliśmy zyżnie. Y ćiebiesz to odiácháć przydźie droga Zono? Iedno ćiáło; á iákosz może bydź dźielono? Y iasz to zprzymierzoney odiádę Łoźnice? Y polubionych w czásow? Trudnosz bez tęsknice Bydź/ do zwykłych deliciy
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 180
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
się, brytana mi wtenczas dobrego skaleczył.
1 Octobris, był u mnie ip. referendarz w. księstwa lit., któregom utraktował i udarował psami dobremi gończemi, także strzelbą wyśmienitą.
15^go^ sprawowałem imieniny żonie mojej solenne, gości miałem nie mało; 18^go^ wyjechałem na Ruś z Rohotnej. P. Tyzenhauz przeprosił mnie u ip. Szemeta w Ozieranach, z którym się pogodziwszy do Nowojelnej, choć z drogi, wstępowałem: tamem przyjęty z wielką ochotą, wziąłem psów dwie sfory; w drodze koło Żuchowic ku Miru polowałem, miałem szczęście na lisy.
23 Octobris, stanąłem w Baksztach: daj Boże
się, brytana mi wtenczas dobrego skaleczył.
1 Octobris, był u mnie jp. referendarz w. księstwa lit., któregom utraktował i udarował psami dobremi gończemi, także strzelbą wyśmienitą.
15^go^ sprawowałem imieniny żonie mojéj solenne, gości miałem nie mało; 18^go^ wyjechałem na Ruś z Rohotnej. P. Tyzenhauz przeprosił mnie u jp. Szemeta w Ozieranach, z którym się pogodziwszy do Nowojelnéj, choć z drogi, wstępowałem: tamem przyjęty z wielką ochotą, wziąłem psów dwie sfory; w drodze koło Żuchowic ku Miru polowałem, miałem szczęście na lisy.
23 Octobris, stanąłem w Baksztach: daj Boże
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 43
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
słudzy z ustronia Przypadną, a mój książę, jako nie był, z konia, Widząc rezolucyją, naprzód prosi pięknie, Potem przed nim, złożywszy palce na krzyż, klęknie I przysięże szkaradnie, na żywego Boga, Że tu do śmierci jego nie postoi noga, Że myślistwo porzuci, że w czym go uszkodzi, Przeprosiwszy o kontempt, sowicie nagrodzi. I zaraz, dawszy pokój dzisiejszej uciesze, Zostawiwszy psy w polu, ku domowi czesze. I ten, kiwnąwszy cugiem: „Zdarłeś mi się z wędy; Znajdziesz mię, będzieszli się chciał mścić — rzecze — wszędy. Jeszczeć nie napisano, znać, śmierci dekretu.”
słudzy z ustronia Przypadną, a mój książę, jako nie był, z konia, Widząc rezolucyją, naprzód prosi pięknie, Potem przed nim, złożywszy palce na krzyż, klęknie I przysięże szkaradnie, na żywego Boga, Że tu do śmierci jego nie postoi noga, Że myślistwo porzuci, że w czym go uszkodzi, Przeprosiwszy o kontempt, sowicie nagrodzi. I zaraz, dawszy pokój dzisiejszej uciesze, Zostawiwszy psy w polu, ku domowi czesze. I ten, kiwnąwszy cugiem: „Zdarłeś mi się z wędy; Znajdziesz mię, będzieszli się chciał mścić — rzecze — wszędy. Jeszczeć nie napisano, znać, śmierci dekretu.”
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 208
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Biskupa Kujawskiego 11. Grudnia. Roku 1606. Sejm Warszawski zerwany z przyczyny Rokoszu Proszowskiego przeciw Królowi o nie zadosyć uczynienie Pactis Conventis przez 20. lat, i o pojęcie żony bez woli Stanów, do tegoż Rokoszu inne Województwa i Litwa przystąpiła, ale tenże Rokosz przez Króla rozproszony i Zebrzydowski Wojewoda Krakowski Autor Rokoszu przeprosił Pana: Punkta zaś Rokoszu do Sejmu odłożone. Roku 1607. tenże Rokosz wzniecony w Jędrzejowie przez Zebrzydowskiego deklarowawszy rebelią Królowi i jadącego do Krakowa chcieli zdradzić, ale Król z Wojskiem będący Rokoszanów zniósł i rozproszył, Zebrzydowski uszedł, niektórzy pochwytani; o czym obszerniej Łubieński i Piasecki. W tymże Roku Szwedzi wpadli do
Biskupa Kujawskiego 11. Grudnia. Roku 1606. Seym Warszawski zerwany z przyczyny Rokoszu Proszowskiego przećiw Królowi o nie zadosyć uczynienie Pactis Conventis przez 20. lat, i o pojęćie żony bez woli Stanów, do tegoż Rokoszu inne Województwa i Litwa przystąpiła, ale tenże Rokosz przez Króla rozproszony i Zebrzydowski Wojewoda Krakowski Autor Rokoszu przeprośił Pana: Punkta zaś Rokoszu do Seymu odłożone. Roku 1607. tenże Rokosz wzniecony w Jędrzejowie przez Zebrzydowskiego deklarowawszy rebellią Królowi i jadącego do Krakowa chćieli zdradźić, ale Król z Woyskiem będący Rokoszanów zniósł i rozproszył, Zebrzydowski uszedł, niektórzy pochwytani; o czym obszerniey Łubienski i Piasecki. W tymże Roku Szwedźi wpadli do
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 75
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
wzniecony w Jędrzejowie przez Zebrzydowskiego deklarowawszy rebelią Królowi i jadącego do Krakowa chcieli zdradzić, ale Król z Wojskiem będący Rokoszanów zniósł i rozproszył, Zebrzydowski uszedł, niektórzy pochwytani; o czym obszerniej Łubieński i Piasecki. W tymże Roku Szwedzi wpadli do Estonii odebrawszy Waistejn Fortecę przez Zamojskiego Chodkiewicza ufortyfikowaną Roku 1608. Zebrzydowski na Senarus-Consilium Króla przeprosił, a inni na Sejmie. Po uspokojeniu się wewnętrznym Chodkiewicz Hetman Litewski zbliżył się do Inflant, Szwedów wygnał, Parnawę Port Morski i Miasto odebrał, broniących się wyciął. Po zabitym Demetriusie wznowił się podobnyż jemu Demetriusz, Polacy pozostali uwierzywszy przyznali, że tenże sam, i złączywszy siły większe (Zona też sprowadzona
wzniecony w Jędrzejowie przez Zebrzydowskiego deklarowawszy rebellią Królowi i jadącego do Krakowa chćieli zdradźić, ale Król z Woyskiem będący Rokoszanów zniósł i rozproszył, Zebrzydowski uszedł, niektórzy pochwytani; o czym obszerniey Łubienski i Piasecki. W tymże Roku Szwedźi wpadli do Estonii odebrawszy Waisteyn Fortecę przez Zamoyskiego Chodkiewicza ufortyfikowaną Roku 1608. Zebrzydowski na Senarus-Consilium Króla przeprośił, á inni na Seymie. Po uspokojeniu śię wewnętrznym Chodkiewicz Hetman Litewski zbliżył śię do Inflant, Szwedów wygnał, Parnawę Port Morski i Miasto odebrał, broniących śię wyćiął. Po zabitym Demetryuśie wznowił śię podobnyż jemu Demetryusz, Polacy pozostali uwierzywszy przyznali, że tenże sam, i złączywszy śiły większe (Zona też sprowadzona
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 76
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
gotował się przeć[...] w Danii, Chmielnicki tez Wiarołomca Polski, a Wódz Kozacki umarł, w tym czasie Czarnecki z Opalińskim w 4000. wpadli w Pomeranią Szwedzką, i zrabowali na 600. wsiów, koło Szczecina spaliwszy, prócz Miast wielu. Król Kazimierz do Prus wybrał się, którego w Chojnicach Elektor Książę Pruski Osobą swoją przeprosił, za Adherencją Szwedom, potym Świętował i zimował w Poznaniu, posiłki Cesarskie rozłożywszy na Kwaterach naprzykrzone Wielkopolanom. Po śmierci Chmielnickiego, Kozacy obrali Wódzem Wyhowsk[...] ego, który że Polsce był przychylny, Car Moskiewski w kontr jemu kreował Wodzem Kozackim Zaporoskim Puszkarenka. POLSKA. HISTORIA POLSKA. HISTORIA POLSKA.
Roku 1658. Sejm Warszawski
gotował śię przeć[...] w Danii, Chmielnicki tez Wiarołomca Polski, á Wódz Kozacki umarł, w tym czaśie Czarnecki z Opalińskim w 4000. wpadli w Pomeranią Szwedzką, i zrabowali na 600. wśiów, koło Szczećina spaliwszy, prócz Miast wielu. Król Kaźimierz do Prus wybrał śię, którego w Choynicach Elektor Xiąże Pruski Osobą swoją przeprośił, za Adherencyą Szwedom, potym Swiętował i źimował w Poznaniu, pośiłki Cesarskie rozłożywszy na Kwaterach naprzykrzone Wielkopolanom. Po śmierći Chmielnickiego, Kozacy obrali Wódzem Wyhowsk[...] ego, który że Polszcze był przychylny, Car Moskiewski w kontr jemu kreował Wodzem Kozackim Zaporoskim Puszkarenka. POLSKA. HISTORYA POLSKA. HISTORYA POLSKA.
Roku 1658. Seym Warszawski
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 98
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Łęczyc: wsiadły na koń przeciwko gwałtownikom Praw, i złączywszy się z Lubomirskim około 12000. pod Montwami u Kujawach się lokowali, Król zaś Litt: Wojsko, z Polskiemi nadwornemi około 20000. przeciw nim poszedł, ale Trzebicki dalszej zemsty nie pozwoliwszy, Traktat wyrobił u obydwóch stron skonkludowany pod Łagonicami nad Pilicą. Lubomirski lubo przeprosił Króla, jednak w Śląsku się lokował dla bezpieczeństwa. W tym Sejm nadszedł, ale znowu wymuszoną Elekcją zerwany. Ukraińskie Kozactwo odstąpiwszy Polski i Moskwy pod protekcją Turków się udały, którzy wziąwszy Chmielnickiego z Klasztoru inwestyowali na Księstwo Ruskie, przez Czauzów odebrawszy Ruś na Portę, a tym czasem wojnę gotowali przeciw Polsce. Tatarowie odstąpili
Łęczyc: wśiadły na koń przećiwko gwałtownikom Praw, i złączywszy się z Lubomirskim około 12000. pod Montwami u Kujawach śię lokowali, Król zaś Litt: Woysko, z Polskiemi nadwornemi około 20000. przećiw nim poszedł, ale Trzebicki dalszey zemsty nie pozwoliwszy, Traktat wyrobił u obódwóch stron zkonkludowany pod Łagonicami nad Pilicą. Lubomirski lubo przeprośił Króla, jednak w Sląsku śię lokował dla bespieczeństwa. W tym Seym nadszedł, ale znowu wymuszoną Elekcyą zerwany. Ukraińskie Kozactwo odstąpiwszy Polski i Moskwy pod protekcyą Turków śię udały, którzy wźiąwszy Chmielnickiego z Klasztoru inwestyowali na Xięstwo Ruskie, przez Czauzow odebrawszy Ruś na Portę, á tym czasem woynę gotowali przećiw Polszcze. Tatarowie odstąpili
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 106
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Namiotem, dano znać że Potocki Starosta Krasnostawski Syn Wojewody Krakowskiego obuchem wyciął Przebendowskiego Wojewodę Malborskiego, o co Król rozgniewany ruszył się do Wojska swego, z intencja mszczenia się na Wojsku Polskim, lezyj sobie uczynionej, Wojska tez Polskie przygotowane, do potkania się w szykach stanęły, ale Hetmani umoderowali Wojsko, i przez Szczukę Referendarza przeprosili Króla, o czym obszerniej Żałuski. W Litwie znowu Konfederacja przeciw Sapiehom wzniecona pod dyrekcją Kociełła, czyli Kotła Kasztelana Witebskiego, ale i tę uspokoił Fleming z 15000. Sasów idący do Inflant, po co i sam Król jeździł do Gródna. Traktaty Karlowickie z Turkami skończone, Kamieniec Turkom odebrany, przez Traktat, Brandenburczyk Elbląg
Namiotem, dano znać że Potocki Starosta Krasnostawski Syn Wojewody Krakowskiego obuchem wyćiął Przebendowskiego Wojewodę Malborskiego, o co Król rozgniewany ruszył śię do Woyska swego, z intencya mszczenia śię na Woysku Polskim, lezyi sobie uczynioney, Woyska tez Polskie przygotowane, do potkania śię w szykach staneły, ale Hetmani umoderowali Woysko, i przez Szczukę Referendarza przeprośili Króla, o czym obszerniey Załuski. W Litwie znowu Konfederacya przeciw Sapiehom wzniecona pod dyrekcyą Koćiełła, czyli Kotła Kasztelana Witebskiego, ale i tę uspokoił Fleming z 15000. Sasów idący do Inflant, po co i sam Król jezdźił do Grodna. Traktaty Karlowickie z Turkami skończone, Kamieniec Turkom odebrany, przez Traktat, Brandeburczyk Elbląg
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 122
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
do ucha marszałkowi rzecze: „Jak się to twarzy przydadzą człowiecze! Tedy bym przysiągł i z tym bym był w grobie, Że mnie znajomy krawiec w tej osobie.” Zmiesza się tedy marszałek okrutnie, Gdy był przyczyną onej bałamutnie; A potem widząc, że to śmiechem znosi, Temu pogrozi, onego przeprosi. 151. DO GŁADYSZA
Kto by na same kupił cię tytuły, Darmo by wysuł pieniądze z szkatuły; Szpetnyś, Gładyszu, jeszcze to przezwisko Zupełne z ciebie czyni dziwowisko, Jakoby też kto śniegiem nazwał sadzę. Chceszli mię słuchać, przebierzmuj się, radzę. Nie takim cudem będzie to u ludzi; A
do ucha marszałkowi rzecze: „Jak się to twarzy przydadzą człowiecze! Tedy bym przysiągł i z tym bym był w grobie, Że mnie znajomy krawiec w tej osobie.” Zmiesza się tedy marszałek okrutnie, Gdy był przyczyną onej bałamutnie; A potem widząc, że to śmiechem znosi, Temu pogrozi, onego przeprosi. 151. DO GŁADYSZA
Kto by na same kupił cię tytuły, Darmo by wysuł pieniądze z szkatuły; Szpetnyś, Gładyszu, jeszcze to przezwisko Zupełne z ciebie czyni dziwowisko, Jakoby też kto śniegiem nazwał sadzę. Chceszli mię słuchać, przebierzmuj się, radzę. Nie takim cudem będzie to u ludzi; A
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 265
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
krzyż palec na palec, przysięgał, mówiąc: ustąpieć ja, ale przysięgam Bogu, że ojca albo matkę zabiję, jako pomieniony Rusiek przysięgą tego potwierdził; luboby o takowe słowa, jako teraz pod zwierzchnością urzędowną zostający, criminaliter sądzony być powinien, mając wzgląd na to, że znowu ojca żony swojej o pomienione słowa przeprosił i ten ociec krzywdę mu swoją darował, nie zstępując do karania kryminalnego, civiliter z nim postępuje, a uważając to, aby się potym kryminał zaboistwa nie zstał, nakazuje; aby p. Ząbkowski we 3 dniach z gruntu ustąpił, że p. Matiasz o krzywdę się swoją zalił i sprawiedliwości na p. Ząbkowskiego ządał
krzyż palec na palec, przysięgał, mówiąc: ustąpieć ia, ale przysięgam Bogu, że oyca albo matkę zabiię, iako pomieniony Rusiek przysięgą tego potwierdził; luboby o takowe słowa, iako teraz pod zwierzchnością urzędowną zostaiący, criminaliter sądzony bydz powinien, maiąc wzgląd na to, że znowu oyca żony swoiey o pomienione słowa przeprosił y tęn ociec krzywdę mu swoię darował, nie zstępuiąc do karania criminalnego, civiliter z nim postępuie, a uważaiąc to, aby się potym criminał zaboistwa nie zstał, nakazuie; aby p. Ząbkowski we 3 dniach z gruntu ustąpił, że p. Matyasz o krzywdę się swoię zalił y sprawiedliwości na p. Ząbkowskiego ządał
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 644
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921