zaraz tam rozgrzeszy gbura, Trafi-li się drugi raz, z kija i z kostura. 294. DO JEGOMOŚCI PANA WESPAZJANA KOCHOWSKIEGO, PISORYMA POLSKIEGO
Słuchajcie mnie, sarmackiej Mnemozyny córki, Wszak się czasem wzgardzone przydadzą wybiórki! Siedmdziesiąt pięć (rozumiem, że wam to ze wstydem Wyznać przyjdzie) przespawszy lat z Epimenidem (Wyspał ci się, rozumiem, słusznie, daj go katu!), Żałobyście polskiemu okazją światu, Że w Janie Kochanowskim, a naszym Homerze, Wieczna o nas niepamięć, wieczny was sen bierze. Ale ponieważ żyją boginie bez skonu, Przeniosłyście się od nas zaś do Helikonu, Aż jako opłakany od rodziców obu
zaraz tam rozgrzeszy gbura, Trafi-li się drugi raz, z kija i z kostura. 294. DO JEGOMOŚCI PANA WESPAZJANA KOCHOWSKIEGO, PISORYMA POLSKIEGO
Słuchajcie mnie, sarmackiej Mnemozyny córki, Wszak się czasem wzgardzone przydadzą wybiórki! Siedmdziesiąt pięć (rozumiem, że wam to ze wstydem Wyznać przyjdzie) przespawszy lat z Epimenidem (Wyspał ci się, rozumiem, słusznie, daj go katu!), Żałobyście polskiemu okazyją światu, Że w Janie Kochanowskim, a naszym Homerze, Wieczna o nas niepamięć, wieczny was sen bierze. Ale ponieważ żyją boginie bez skonu, Przeniosłyście się od nas zaś do Helikonu, Aż jako opłakany od rodziców obu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 315
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
także i przegróźki odnosił. Wiem i twoję cierpliwość, skromność, milczenie. Wiem i tradukowanie twoich zabaw od ludzi lekkich, próżnujących, wiem, jako myśli twe o ratunku moim wielkie i ważne nicowali i krzyli, jako wczasy twoje lekarstwem, spaniem, delicyjkami (ato ich widzę teraz skutek), żeś coś wyspał i śpiąc wygmerał, do pana i ludzi udawali: i prawda to, żeś spał na to, nie śpiąc i nie widziałeś tego, widząc. Wiem, jako cię odemnie do siebie przywabiano, przez świeckie, duchowne osoby łaskę, godności, hetmaństwa posyłano, nie tylko obiecowano. Nie uwiodło łakomstwo cnoty
także i przegróźki odnosił. Wiem i twoję cierpliwość, skromność, milczenie. Wiem i tradukowanie twoich zabaw od ludzi lekkich, próżnujących, wiem, jako myśli twe o ratunku moim wielkie i ważne nicowali i krzyli, jako wczasy twoje lekarstwem, spaniem, delicyjkami (ato ich widzę teraz skutek), żeś coś wyspał i śpiąc wygmerał, do pana i ludzi udawali: i prawda to, żeś spał na to, nie śpiąc i nie widziałeś tego, widząc. Wiem, jako cię odemnie do siebie przywabiano, przez świeckie, duchowne osoby łaskę, godności, hetmaństwa posyłano, nie tylko obiecowano. Nie uwiodło łakomstwo cnoty
Skrót tekstu: MowaKoprzCz_II
Strona: 101
Tytuł:
Żałosna mowa Rzpltej polskiej pod Koprzywnicą do zgromadzonego rycerstwa roku 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Otoż tobie DAWIDZIE, Mariasz z Królewną, Z którą wziąłeś w Posagu kłopot, i śmierć pewną; Gdybyś wiedział na jaką przyjdziesz poniewierkę, Wziąłbyś sobie za żonę ubogą Pasterkę. Bo z tą życie pewniejsze, chociaż przy ubóstwie, Niźli w Pańskich Pałacach, licznych ludzi mnóstwie. Bezpieczniejbyś się wyspał na prostym drelichu, Z pod Kotary złocistej ustępujesz lichu- Jonatas będąc prawy przyjaciel DAWIDA, Łzy przed Ojcem wylewa, i te słowa przyda: Cóż ci Królu ten Człowiek tak złego wyrządził, Ześ go śmierci być godnym u siebie osądził? Zapomniałeś podobno o Jego zasługach, Robilibyśmy wszyscy gdyby nie on w
Otoż tobie DAWIDZIE, Maryasż z Krolewną, Z ktorą wziąłeś w Posagu kłopot, y śmierć pewną; Gdybyś wiedział ná iáką przyidziesz poniewierkę, Wziąłbyś sobie zá żonę ubogą Pásterkę. Bo z tą życie pewnieysze, chociasz przy ubostwie, Niźli w Pańskich Páłacach, licznyćh ludzi mnostwie. Beśpiecznieybyś się wyspał ná prostym drelichu, Z pod Kotary złocistey ustępuiesz lichu- Jonatas będąc práwy przyiaciel DAWIDA, Łzy przed Oycem wylewa, y te słowa przyda: Coż ci Krolu ten Człowiek ták złego wyrządził, Ześ go śmierci bydź godnym u siebie osądził? Zápomniałeś podobno o Jego zásługach, Robilibyśmy wszyscy gdyby nie on w
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 19
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
. WIęcej gość za godzinę w cudzym domu ujźrzy/ niż gospodarz za rok. Wydał go na rzeź. Ważywszy na Ryby/ a na pieprz nie ważyć? 100 PROVERBIORVM POLONICORVM CENTVRIA DECIMA SEPTIMA.
W Czepku się urodził/ a w powrosku zginie. Wronami go karmiono/ a krucy go zjedzą. Wojna bez wici. Wyspał się by mysz na pudle. Wygląda by szczurek z mąki. Wszytkiego pomoże i z kusze/ i z samostrzału. W czym się kochamy/ to nam często szkodzi. W szczęściu ludzie się zapominają. Więcej się chłop tego boi/ co bezpiecznie w kroku stoi. Wielcy Złodzieje małe wieszają. Magni fures paruum ducunt.
. WIęcey gość zá godźinę w cudzym domu vyźrzy/ niż gospodarz zá rok. Wydał go ná rzeź. Ważywszy ná Ryby/ á ná pieprz nie ważyć? 100 PROVERBIORVM POLONICORVM CENTVRIA DECIMA SEPTIMA.
W Cżepku się vrodźił/ á w powrosku zginie. Wronámi go karmiono/ á krucy go ziedzą. Woyná bez wići. Wyspał się by mysz ná pudle. Wygląda by szcżurek z mąki. Wszytkiego pomoże y z kusze/ y z samostrzału. W cżym się kochamy/ to nam cżęsto szkodźi. W szcżęśćiu ludźie się zápomináią. Więcey się chłop tego boi/ co bespiecżnie w kroku stoi. Wielcy Złodźieie máłe wieszáią. Magni fures paruum ducunt.
Skrót tekstu: RysProv
Strona: I4v
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
budzi? Żeć Bogu miła, to nie dbasz o ludzi. Pokiś na ziemi, z ludźmi żyć potrzeba, Po śmierci się miej dopiero do nieba. Sama się osądź, jeśli się godziło Tak postępować z gośćmi, Bogumiło? Obesłałaś mię poduszką fałszywą, Co miasto pierza nasułaś pokrzywą. Jakom się wyspał, tak ci też dziękuję, A nie na lepszej sypiać ci winszuję. 303. Tegoż o śnie.
Około czego za dnia umysł ludzki chodzi, To mu wszytko na pamięć cichą noc przywodzi. Uśnieli pracowity łowca snem zmorzony, Myśl wywiera psy w pole abo w gaj zielony. Sporny swarów rad słucha dekreta
budzi? Żeć Bogu miła, to nie dbasz o ludzi. Pokiś na ziemi, z ludźmi żyć potrzeba, Po śmierci się miej dopiero do nieba. Sama się osądź, jeśli się godziło Tak postępować z gośćmi, Bogumiło? Obesłałaś mię poduszką fałszywą, Co miasto pierza nasułaś pokrzywą. Jakom się wyspał, tak ci też dziękuję, A nie na lepszej sypiać ci winszuję. 303. Tegoż o śnie.
Około czego za dnia umysł ludzki chodzi, To mu wszytko na pamięć cichą noc przywodzi. Uśnieli pracowity łowca snem zmorzony, Myśl wywiera psy w pole abo w gaj zielony. Sporny swarow rad słucha dekreta
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 118
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
jeszcze trochę przespię. Dopierom się obrócił (obrociła) na drugi bok. Jać niedbam/ możesz spać aż do południa. VI. DIALÓG.
Ale pamiętaj/ że pewnie chłostę weźmiesz/ jako do szkoły zamieszkasz. WSZak jeszcze nie dzień. Otwórz jedno oczy/ obaczysz.
Wszakeś oczu ze łba mało niewyspał (wyspała). O niestetyż/ przeciem cię długo spał (spała) A Jakożeś spał (spała tej nocy. Jeszczem się nie wyspał (wyspała). Spałem/ (spałam) prawie smaczno/ dobrze/ źlie. Trzaskało coś/ ażem ocknął/ (ockła) potym niemogł
ieszcże trochę przespię. Dopierom śię obroćił (obroćiłá) ná drugi bok. Iać niedbam/ możesz spáć áż do południá. VI. DIALOG.
Ale pámietay/ że pewnie chłostę weźmiesz/ iáko do szkoły zámieszkasz. WSZák ieszcże nie dźień. Otworz iedno ocży/ obacżysz.
Wszákeś ocżu ze łbá máło niewyspał (wyspáłá). O niestetyż/ przećiem ćie długo spał (spáłá) A Iákożeś spał (spáłá tey nocy. Ieszcżem śię nie wyspał (wyspáłá). Spáłem/ (spáłám) práwie smácżno/ dobrze/ źlie. Trzáskáło coś/ áżem ocknął/ (ockłá) potym niemogł
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 11
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Ale pamiętaj/ że pewnie chłostę weźmiesz/ jako do szkoły zamieszkasz. WSZak jeszcze nie dzień. Otwórz jedno oczy/ obaczysz.
Wszakeś oczu ze łba mało niewyspał (wyspała). O niestetyż/ przeciem cię długo spał (spała) A Jakożeś spał (spała tej nocy. Jeszczem się nie wyspał (wyspała). Spałem/ (spałam) prawie smaczno/ dobrze/ źlie. Trzaskało coś/ ażem ocknął/ (ockła) potym niemogłem (nie mogłam) zasię usnąć. Wszy/ pchły/ pluskwy mię kąsały. Bez mała mię nieziadły. Wiem zapewne/ żem ich całą
Ale pámietay/ że pewnie chłostę weźmiesz/ iáko do szkoły zámieszkasz. WSZák ieszcże nie dźień. Otworz iedno ocży/ obacżysz.
Wszákeś ocżu ze łbá máło niewyspał (wyspáłá). O niestetyż/ przećiem ćie długo spał (spáłá) A Iákożeś spał (spáłá tey nocy. Ieszcżem śię nie wyspał (wyspáłá). Spáłem/ (spáłám) práwie smácżno/ dobrze/ źlie. Trzáskáło coś/ áżem ocknął/ (ockłá) potym niemogłem (nie mogłám) záśię vsnąć. Wszy/ pchły/ pluskwy mię kąsáły. Bez máłá mię nieziádły. Wiem zápewne/ żem ich cáłą
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 11v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
śmy zabili/ a drugi uciekł. Możecie PANu BOgu za to dziękować. PAni gospodyni/ a dostanie też tu co jeść albo pić za pieniądze. Dostanie. A kędyż mamy spać? V kładźcie się na sienie/ słomie/ w stodole. W komorze tam stoi łoże usłane. Albo nam tu legowisko jakiekolwiek uczyńcie. Wyspałem się prawie dobrze na tym posłaniu * legowisku.) A Cóżesmy tu strawili * za strawę winni? Od stołu * za jedzę) tak wiele/ a za piwo też tak wiele. Wszakem tak wiele nie zjadł/ coby za szeląg stało. A któż ci nie dał/ mogłeś jeść/ wszak
smy zábili/ á drugi ućiekł. Możećie PANu BOgu zá to dźiękowáć. PAni gospodyni/ á dostánie też tu co jeść álbo pić zá pieniądze. Dostánie. A kędyż mamy spáć? V kładźćie śię ná śienie/ słomie/ w stodole. W komorze tám stoi łoże usłáne. Albo nam tu legowisko jákiekolwiek ucżyńćie. Wyspałem śię práwie dobrze ná tym posłániu * legowisku.) A Cożesmy tu strawili * zá stráwę winni? Od stołu * zá jedzę) ták wiele/ á zá piwo też ták wiele. Wszákem ták wiele nie ziadł/ coby zá szeląg stáło. A ktoż ći nie dał/ mogłeś jeść/ wszák
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 110v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612