lat ośm. Zaciągnął się potem.
Ipan Ambrok, służył lat trzy, mężczyzna piękny.
Ipan Siemaszko, służył lat pięć.
Ipan Staszkiewic, służył lat dwa, odprawiony.
Ipan Petrusewicz, pokojowy.
Ipan Ejnarowicz, służył lat cztery. Poczciwy człowiek, został jezuitą.
Ipan Bielski, gaszek, został jezuitą, ale wystąpił.
Ipan Horbaczewski, starościc dudzki; służył lat dwa, potem się za towarzysz ze mną zaciągnął.
Ipan Jacewicz, służył lat cztery.
Ipan Byszyński, lat dwie, potym się zaciągnął z imcią p. Sapiehą stolnikiem wielkiego księstwa litewskiego.
Ipan Jacynicz Stefan, z słonimskiego, służył mi lat ośm, zaciągnął się potem
lat ośm. Zaciągnął się potém.
Jpan Ambrok, służył lat trzy, mężczyzna piękny.
Jpan Siemaszko, służył lat pięć.
Jpan Staszkiewic, służył lat dwa, odprawiony.
Jpan Petrusewicz, pokojowy.
Jpan Ejnarowicz, służył lat cztery. Poczciwy człowiek, został jezuitą.
Jpan Bielski, gaszek, został jezuitą, ale wystąpił.
Jpan Horbaczewski, starościc dudzki; służył lat dwa, potém się za towarzysz ze mną zaciągnął.
Jpan Jacewicz, służył lat cztery.
Jpan Byszyński, lat dwie, potym się zaciągnął z jmcią p. Sapiehą stolnikiem wielkiego księstwa litewskiego.
Jpan Jacynicz Stefan, z słonimskiego, służył mi lat ośm, zaciągnął się potém
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 392
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
a tylko jedności WIARY i MIŁOŚCI z nami potrzebuje: rzeczy słusznej/ świątobliwej/ i nam zbawiennej. Gdyż a to i sami już jawnie widzimy/ żeśmy bez tej Z. Jedności z prawej wiary/ tak nie własnym nauki SS. Doktorów Cerkiewnych wyrozumieniem/ jak i nieostrożnym nauki Heretyckiej w Cerkiew naszę w prowadzeniem/ wystąpili/ a błędami i Herezjami siebie i wszytką Cerkiew naszę zarażać dopuścili/ tak/ jak o to Zyzaniowie nasi Ruscy/ i Gerganowie Greccy/ wierzyć Cerkiew Wschodną opisali/ i wszytkiemu światu przez druk do wiadomości podali. Nie więcej po Wschodniej Cerkwi Zachodnia i na Florenckim Soborze potrzebowała: nie nawięcej i Wschodnia Zachodnej pozwoliła: tylo
á tylko iednośći WIARY y MIŁOSCI z námi potrzebuie: rzeczy słuszney/ świątobliwey/ y nam zbáwienney. Gdyż á to y sámi iuż iáwnie widźimy/ żesmy bez tey S. Iednośći z práwey wiáry/ ták nie włásnym náuki SS. Doktorow Cerkiewnych wyrozumieniem/ iák y nieostrożnym náuki Hęretyckiey w Cerkiew nászę w prowádzeniem/ wystąpili/ á błędámi y Hęrezyámi śiebie y wszytką Cerkiew nászę záráżáć dopuśćili/ ták/ iák o to Zyzaniowie náśi Ruscy/ y Gerganowie Graeccy/ wierzyć Cerkiew Wschodną opisáli/ y wszytkiemu świátu przez druk do wiádomośći podáli. Nie więcey po Wschodney Cerkwi Zachodnia y ná Florentskim Soborze potrzebowáłá: nie nawięcey y Wschodna Zachodney pozwoliłá: tylo
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 198
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Jeszcze zatrąbisz na trwogę.
Pchły, o wy pchły niecnotliwe! Tocieście nielitościwe, Że pono nigdy nie śpicie A i wśród nocy widzicie.
Nie jedneż to piękne ciało Od was mękę ucierpiało. Zefirze smaczny wietrzyku Chodź sobie po pokoiku
Przez szybki i przez zasłony, Pocichuchnu zakradniony. A jeśli krople perłowe Na czołko alabastrowe
Wystąpią, wdzięcznymi chłody Osusz na nim słodkie wody. Ty o szczęśliwa poduszko Tul się pod pieszczone uszko.
A i ty pierzynko mała, Nie odkryj wdzięcznego ciała Ani spadywaj na ziemię, Bo złe nocne oziębienie.
Jużże śpi moje kochanie, Daj szczęsne miało wyspanie!
A jeżeli godzien tego, Wspomni też na sługę swego
Jeszcze zatrąbisz na trwogę.
Pchły, o wy pchły niecnotliwe! Tocieście nielitościwe, Że pono nigdy nie śpicie A i wśrod nocy widzicie.
Nie jedneż to piękne ciało Od was mękę ucierpiało. Zefirze smaczny wietrzyku Chodź sobie po pokoiku
Przez szybki i przez zasłony, Pocichuchnu zakradniony. A jeśli krople perłowe Na czołko alabastrowe
Wystąpią, wdzięcznymi chłody Osusz na nim słodkie wody. Ty o szczęśliwa poduszko Tul się pod pieszczone uszko.
A i ty pierzynko mała, Nie odkryj wdzięcznego ciała Ani spadywaj na ziemię, Bo złe nocne oziębienie.
Jużże śpi moje kochanie, Daj szczęsne miało wyspanie!
A jeżeli godzien tego, Wspomni też na sługę swego
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 380
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
aż do w Niebowstąpienia Chrystusowego. Bo Chrystusowa dusza po śmierci zstąpiła do piekłów, to jest do przerzeczonej otchłani, i odkupienie ich ogłosiła według świadectwa Piotra Z. 1. Petr: 3. I tym, którzy w więzieniu byli, Duchom, oznajmił się. I świadectwa Pawła Z. ad Eph: 4. który wystąpił, a kto jest, jeżeli nie ten, który pierwej zstąpił w dolne części ziemi? A przy tym w Niebowstąpieniu swoim wielowładnym rozkazem dawszy ordynans Aniołom. Otworzcie bramy Książęce[...] wsze, podnieście się bramy wieczne, a wnidzie król chwały. Psal. 23. wyprowadził na wolność chwały wiekuistej tych Świętych niewolników.
XIII.
aż do w Niebowstąpienia Chrystusowego. Bo Chrystusowa dusza po śmierci zstąpiła do piekłow, to iest do przerzeczoney otchłani, y odkupienie ich ogłosiła według świadectwa Piotra S. 1. Petr: 3. I tym, ktorzy w więzieniu byli, Duchom, oznaymił się. Y świadectwa Pawła S. ad Eph: 4. ktory wystąpił, á kto iest, ieżeli nie ten, ktory pierwey zstąpił w dolne części ziemi? A przy tym w Niebowstąpieniu swoim wielowładnym rozkazem dawszy ordynans Aniołom. Otworzcie bramy Xiążęce[...] wsze, podnieście się bramy wieczne, á wnidzie krol chwały. Psal. 23. wyprowadził na wolność chwały wiekuistey tych Swiętych niewolnikow.
XIII.
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
żeby się mógł obaczyć z królem. Prosi o mały godziny kawałek. Że dać nie może, sprawia się marszałek. Tamten, że Pretfic dał kartkę oto tę; Ten, że mu wszelką odcięto sprawotę. Po długiej tedy dyspucie z stron obu, Nie mogąc naleźć inszego sposobu, Dano Niemcowi pikietę bez oka, Aż wystąpiła przez pludry posoka, Że nieboraczek do gospody ledwie Zaszedł w godzinę potem czyli we dwie. Pyta król Tryzny, jeśli go z kredytu Uwolnił wedle posłanego kwitu. „I owszem — rzecze — aż napełnił worki.” „Niech mają pokój panieńskie rozporki, Trzeba było dać przykład wiekopomny.” Na to marszałek: „
żeby się mógł obaczyć z królem. Prosi o mały godziny kawałek. Że dać nie może, sprawia się marszałek. Tamten, że Pretfic dał kartkę oto tę; Ten, że mu wszelką odcięto sprawotę. Po długiej tedy dyspucie z stron obu, Nie mogąc naleźć inszego sposobu, Dano Niemcowi pikietę bez oka, Aż wystąpiła przez pludry posoka, Że nieboraczek do gospody ledwie Zaszedł w godzinę potem czyli we dwie. Pyta król Tryzny, jeśli go z kredytu Uwolnił wedle posłanego kwitu. „I owszem — rzecze — aż napełnił worki.” „Niech mają pokój panieńskie rozporki, Trzeba było dać przykład wiekopomny.” Na to marszałek: „
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 243
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się aby lada kto nosił Skrzynie/ tylko sami Lewitowie/ których Bóg obrał. Yindzie zastawili się królowi Kapłani Pańscy/ i rzekli: Nie twój to urząd Ozjaszu a byś palił kadzidło Panu: ale Kapłanów. I tamże niżej: I rozgniewawszy się Ozjasz/ trzymając w ręku kadzielnicę/ groził Kapłanom Pańskim/ i wnet wystąpił trąd na czoło jego przed Kapłany w Domu Bożym. A tak ujdziesz karności/ i nie poniesiesz bicza takiego/ jakowy ten Król cierpiał. Plut: in Pompejo. Ant: deGue[...] 23. Czytaj w Pateryku słowieński. Nicef: lib: 15. c. 24. Metasi: de Sancto Anastasio. Greg: lib
się áby ládá kto nośił Skrzynie/ tylko sámi Lewitowie/ ktorych Bog obrał. Yindzie zástáwili się krolowi Kápłáni Páńscy/ y rzekli: Nie twoy to vrząd Ozyaszu á byś palił kádzidło Pánu: ále Kápłanow. Y támże niżey: Y rozgniewawszy się Ozyasz/ trzymáiąc w ręku kádźielnicę/ groźił Kápłanom Páńskim/ y wnet wystąpił trąd ná czoło iego przed Kápłany w Domu Bożym. A ták vydźiesz kárnośći/ y nie ponieśiesz biczá tákiego/ iákowy ten Krol ćierpiał. Plut: in Pompeio. Ant: deGue[...] 23. Czytay w Páteriku słowieński. Niceph: lib: 15. c. 24. Metasi: de Sancto Anastasio. Greg: lib
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 132 .
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
wróciła się. Cuda i Paraeneses. PARAENESIS.
PYtają u Ewangelisty Uczniowie Przedwiecznego Doktora swego: Panie/ kto zgrzeszył/ samli/ czy też rodzice jego/ że się ten człowiek ślepym urodził? gdy idąc mimo widzieli człowieka od narodzneja ślepego/ i ja niegodny tobie Przedwiecznej mądrości niski pokłon czyniąć/ proszę Jezu mój/ któż wystąpił/ w leciechli tych Panienka/ czy Rodzice jej? że tak ciężką chorobą trapi siebie i swoich? Rzekłeś tam Panie: Ni sam/ ni rodzice jego; lecz aby się ukazały Cuda Pańskie nad nim. Cóż tu mnie Odkupicielu mój Chryste za respons dać zezwolisz/ snadź że ociec matka i panienkazgrzeszyli/ ponieważ wszyscy
wroćiłá się. Cudá y Paraeneses. PARAENESIS.
PYtáią v Ewángelisty Vczniowie Przedwiecznego Doktorá swego: Pánie/ kto zgrzeszył/ samli/ czy też rodźice iego/ że się ten człowiek ślepym vrodził? gdy idąc mimo widźieli człowieká od národzneia ślepego/ y ia niegodny tobie Przedwieczney madrośći nizki pokłon czyniąć/ proszę IEZV moy/ ktoż wystąpił/ w lećiechli tych Pánienká/ czy Rodźice iey? że ták ćiężką chorobą trapi śiebie y swoych? Rzekłeś tám Pánie: Ni sam/ ni rodźice iego; lecz áby się vkazáły Cudá Páńskie nád nim. Coż tu mnie Odkupićielu moy Chryste zá respons dáć zezwolisz/ snádź że oćiec mátká y pánienkázgrzeszyli/ ponieważ wszyscy
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 146.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ na pół staj z ziemie trawę zebrawszy/ uczynić jako prawą ścieżkę/ a na obudwu onej ścieżki brzegach/ kołka w szerz po dwanaście stop/ abo jakoby się jedno w nich Koń obrócić mógł/ do których od jednego do drugiego jeżdżąc/ strzec aby mu z ścieżki nigdziej i namniej żadną nogą/ w który bok wystąpić nie przyszło/ aby jako najprościej chodzić nauczył się. Jedno w tej ścieżce/ gdy się będzie prosto uczyłchodzić Kon/ potrzeba ze stron przypoliczkach u Kawecana poboczki rzemiennie mieć abo na łeku abo je mieć z wodzą w ręku/ żeby skoro na którą stronę chciał wyboczyć koń/ aby oną poboczką w ścieżkę zaraz
/ ná puł stay z źiemie trawę zebrawszy/ vczynić iáko práwą śćieszkę/ á ná obudwu oney śćieszki brzegách/ kołká w szerz po dwánáśćie stop/ ábo iákoby sie iedno w nich Koń obroćić mogł/ do ktorych od iednego do drugiego ieżdżąc/ strzedz áby mu z śćieszki nigdźiey y namniey żadną nogą/ w ktory bok wystąpić nie przyszło/ áby iáko nayprośćiey chodźić náuczył sie. Iedno w tey sćieszce/ gdy sie będźie prosto vczyłchodźić Kon/ potrzebá ze stron przypoliczkách v Káwecáná poboczki rzemiennie mieć ábo ná łeku ábo ie mieć z wodzą w ręku/ żeby skoro ná ktorą stronę chćiał wyboczyć koń/ áby oną poboczką w śćieszkę záraz
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 13
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
pochwały i podziękowania godzien/ niechciałeś i oczu na świat przy tym niewstydliwym skrypcie swoim pokazać/ aleś je larwą/ żeby cię nikt poznać nie mógł/ zasłonił. Sumnienie acz barzo przez cię ekspugnowane/ na tak jawną niewstydliwość/ zdobyćci się nie dopuściło/ żebyś z tą fałszywą powieścią swoją/ na jawią wystąpił/ ale jako chytrzy i dobrze wyćwiczeni zbójce czynią/ za ścianą utajenia się stojąc/ temi jadowitemi wściekłych słów swoich strzałami na cnotliwe strzelasz. Ale w jaki to powiedz mi koniec czynisz/ czy dla tego żeby się jedność z Kościołem Rzymskim (którego się ty adhaerentem być okazujesz) sklecić i ugruntować mogła/ Ale uważ jako
pochwały y podźiękowánia godzien/ niechćiałeś y ocżu ná świát przy tym niewstydliwym scripcie swoim pokazáć/ áleś ie lárwą/ żeby ćię nikt poznáć nie mogł/ zásłonił. Sumnienie ácż bárzo przez ćię expugnowáne/ ná ták iáwną niewstydliwosć/ zdobyćći się nie dopuściło/ żebyś z tą fałszywą powieśćią swoią/ ná iáwią wystąpił/ ále iáko chytrzy y dobrze wyćwicżeni zboyce cżynią/ zá śćiáną vtáienia się stoiąc/ temi iádowitemi wśćiekłych słow swoich strzałámi ná cnotliwe strzelasz. Ale w iáki to powiedz mi koniec cżynisz/ cży dla tego żeby się iednosć z Kośćiołem Rzymskim (ktorego się ty adhaerentem być okázuiesz) sklećić y vgruntowáć mogłá/ Ale vważ iáko
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 25
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
przypadło/ potknął się. Pytam tedy was/ możeli Papież w kłamstwo/ w łakomstwo/ w pychę/ i w insze tym podobne złości wpaść/ albo nie? I owszem rzeką/ bo przeciw prawdy trudno/ która wiedzieć daje/ że żaden człowiek bez jakiejkolwiek sumnienia zmazy być nie może. A kto w tym wystąpi/ i wiary odstąpić może/ podług słów Apostołskich: Mając wiarę/ i dobre sumnienie/ które niektórzy odrzuciwszy/ wiary odpadli. Widzisz że kto na sumnieniu zachorzeje/ i na wierze chorym być musi. Także i Papież nie owszeki na sumnieniu zdrowy/ i u wierze chorym najduje się. A z tąd się jawni fałsz
przypádło/ potknął się. Pytam tedy was/ możeli Papież w kłamstwo/ w łákomstwo/ w pychę/ y w insze tym podobne złośći wpáść/ álbo nie? Y owszem rzeką/ bo przećiw prawdy trudno/ ktora wiedzieć dáie/ że żaden cżłowiek bez iákieykolwiek sumnienia zmázy być nie może. A kto w tym wystąpi/ y wiáry odstąpić może/ podług słow Apostolskich: Máiąc wiárę/ y dobre sumnienie/ ktore niektorzy odrzućiwszy/ wiáry odpádli. Widźisz że kto ná sumnieniu záchorzeie/ y ná wierze chorym być muśi. Tákże y Papież nie owszeki ná sumnieniu zdrowy/ y u wierze chorym nayduie się. A z tąd się iáwni fałsz
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 39v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610