świetnej Wadze się posadzi, Królów niesfornych z poddanymi zwadzi I kość wrzuciwszy między złe sąsiady, W krwawe zawiedzie utarczki i zwady, Wykrzyknie pokój wojennymi głosy, Płonne zostawi po zagonach kłosy, Oliwy zniszczy, sami pijanicy Radzi, że dosyć win będzie w piwnicy. Jeśli się z zjadłym Niedźwiadkiem pobraci, Pszczół miodonoszych ród wniwecz wytraci, Powadzi ludzi o wiarę i świętą Przyczyną w zwadę zawiedzie przeklętą, A oraz z duszą zabijając zdrowe Ciała, powietrze przywiedzie morowe. Jeśli się rogiem ku Strzelcowi kinie, Nic oraczowi w zagonie nie zginie I przez przypłodki pszczoły częste swoje Napełnią ule i osadzą roje; Ale zaś z bydła pożytek niespory I próżne staną powietrzem
świetnej Wadze się posadzi, Królów niesfornych z poddanymi zwadzi I kość wrzuciwszy między złe sąsiady, W krwawe zawiedzie utarczki i zwady, Wykrzyknie pokój wojennymi głosy, Płonne zostawi po zagonach kłosy, Oliwy zniszczy, sami pijanicy Radzi, że dosyć win będzie w piwnicy. Jeśli się z zjadłym Niedźwiadkiem pobraci, Pszczół miodonoszych ród wniwecz wytraci, Powadzi ludzi o wiarę i świętą Przyczyną w zwadę zawiedzie przeklętą, A oraz z duszą zabijając zdrowe Ciała, powietrze przywiedzie morowe. Jeśli się rogiem ku Strzelcowi kinie, Nic oraczowi w zagonie nie zginie I przez przypłodki pszczoły częste swoje Napełnią ule i osadzą roje; Ale zaś z bydła pożytek niespory I próżne staną powietrzem
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 156
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
białą dusi pargaminę, I jako stare, jako strawne sługi Niech orzą kijem za czujne wysługi, I zapomniawszy waszej przeszłej cnoty, Wloką wpółżywych hakiem między płoty! ŁAŹNIA
W ciepłe południe, kiedy znój był srogi, Płukała Jaga po kolana nogi, Co widząc, rzekłem: O, jako szczęśliwy
Nad Herkulesa, co wytracił dziwy, Kto te przeszedszy marmurowe słupy, Pisał: plus ultra, odniósszy z nich łupy. Bo trzymam, że tam droższe są gotowe Niż gadytańskie skarby, niż wschodowe, I gdyby wolno do nich się pokwapić, Śmiałbym jak Samson mocno je obłapić I nie bałbym się, zatrząsnąwszy niemi, Powalić
białą dusi pargaminę, I jako stare, jako strawne sługi Niech orzą kijem za czujne wysługi, I zapomniawszy waszej przeszłej cnoty, Wloką wpółżywych hakiem między płoty! ŁAŹNIA
W ciepłe południe, kiedy znój był srogi, Płukała Jaga po kolana nogi, Co widząc, rzekłem: O, jako szczęśliwy
Nad Herkulesa, co wytracił dziwy, Kto te przeszedszy marmurowe słupy, Pisał: plus ultra, odniósszy z nich łupy. Bo trzymam, że tam droższe są gotowe Niż gadytańskie skarby, niż wschodowe, I gdyby wolno do nich się pokwapić, Śmiałbym jak Samson mocno je obłapić I nie bałbym się, zatrząsnąwszy niemi, Powalić
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 170
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
w one lata Nie frasował się barziej o królestwo świata/ Gdy wężonodzy/ co sto rąk miał każdy/ brali Olbrzymi przed się aby niebo wojowali. Bo acz był nieprzyjaciel srogi/ jednak ona Wojna od jednej kupy była podniesiona/ I z jednego początku: Teraz wsze narody Gdziekolwiek świat obiegły szumne Morskie wody/ Koniecznie mi wytracić potrzeba/ śmiertelne: A zyścić to przez rzeki (przysięgam) piekielne/ Co ich kolwiek Stygijskim w ziemie wpada lasem. Pokuszę wszytkich rzeczy ja jeszcze przed czasem. Ale będzie odcięta rana nie zleczona Mieczem/ by nie była część zdrowa zarażona. A Są u mnie pół Bogowie/ są chłopcy Bożkowie fauni/ B Nimfy
w one látá Nie frásował się bárźiey o krolestwo świátá/ Gdy wężonodzy/ co sto rąk miał káżdy/ bráli Olbrzymi przed się áby niebo woiowáli. Bo ácz był nieprzyiáćiel srogi/ iednák oná Woyná od iedney kupy byłá podnieśioná/ Y z iednego początku: Teraz wsze narody Gdźiekolwiek świát obiegły szumne Morskie wody/ Koniecznie mi wytráćić potrzebá/ śmiertelne: A zyśćić to przez rzeki (przyśięgam) piekielne/ Co ich kolwiek Stygiyskim w źiemie wpada lásem. Pokuszę wszytkich rzeczy ia ieszcze przed czásem. Ale będźie odćięta ráná nie zleczona Mieczem/ by nie byłá część zdrowa záráżona. A Są v mnie puł Bogowie/ są chłopcy Bożkowie fauni/ B Nimphy
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 15
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
że co zdawna tak postanowieła Boska rada/ że kiedyś przyść te czasy miały/ Wktóre Morze/ i w które ziemia/ i niemały Pałac Niebieski/ zewsząd ogarniony gorzeć/ I pracowita świata wielkość miała chorzeć/ C Bełty ręku Olbrzymskich robotę porzucieł; A do inakszej kaźni w tej mierze się rzucieł: Przysiągszy rodzaj ludzi wytracić wodami/ Jakoż zarazem w D Jaskiń Eolskich loch mocny/ Zapędziwszy go zamknął dobrze wiatr północy/ I dmy rozpędzające wywiedzione chmury. EE A wiatr zaś południowy wyprowadził z góry/ ten wyleciał. Tu wiatru z południa zmyśloną osobę pięknie opisał Poeta, przydawając mu głowę, twarz, brodę, ręce, i skrzydła
że co zdawná ták postánowiełá Boska rádá/ że kiedyś przyść te czásy miáły/ Wktore Morze/ y w ktore źiemiá/ y niemáły Páłác Niebieski/ zewsząd ogárniony gorzeć/ Y pracowita świátá wielkość miáłá chorzeć/ C Bełty ręku Olbrzymskich robotę porzućieł; A do inákszey kaźni w tey mierze się rzućieł: Przyśiągszy rodzay ludźi wytráćić wodámi/ Iákoż zárázem w D Iáskiń Aeolskich loch mocny/ Zápędźiwszy go zámknął dobrze wiátr pułnocny/ Y dmy rozpądzáiące wywiedźione chmury. EE A wiátr záś południowy wyprowádźił z gory/ ten wylećiał. Tu wiátru z południá zmyśloną osobę pięknie opisał Poeta, przydawáiąc mu głowę, twarz, brodę, ręce, y skrzydłá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 18
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
była przed Bogiem: i napełniła się nieprawością. 12. Tedy wejrzał Bóg na ziemię/ a oto popsowana była: (abowiem zepsowało było wszelkie ciało drogę swoję na ziemi.) 13. I rzekł Bóg do Noego: Koniec wszelkiego ciała przyszedł przed oblicze moje/ bo napełniona jest ziemia nieprawością od oblicza ich prżetóz je wytracę z ziemią. 14. Uczyń sobie Korab z drzewa Gofer: przegrody poczynisz w Korabiu/ i oblejesz go wewnątrz i zewnątrz smołą. 15. I uczynisz go na ten kształt: Trzysta łokieć będzie długość Korabia: pięćdziesiąt łokieć szerokość jego/ a trzydzieści łokieć wysokość jego. 16. Okno uczynisz w Korabiu: a na
byłá przed Bogiem: y nápełniłá śię niepráwośćią. 12. Tedy wejrzał Bog ná źiemię/ á oto popsowána byłá: (ábowiem zepsowáło było wszelkie ćiało drogę swoję ná źiemi.) 13. Y rzekł Bog do Noego: Koniec wszelkiego ćiáłá przyszedł przed oblicże moje/ bo nápełniona jest źiemia niepráwośćią od oblicza ich prżetoz je wytrácę z źiemią. 14. Uczyń sobie Korab z drzewá Gofer: przegrody poczynisz w Korabiu/ y oblejesz go wewnątrz y zewnątrz smołą. 15. Y uczynisz go ná ten kształt: Trzystá łokiet będźie długość Korabiá: pięćdźieśiąt łokiet szyrokość jego/ á trzydźieśći łokiet wysokość jego. 16. Okno uczynisz w Korabiu: á ná
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 6
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
? a jeśliż nie/ abym się wżdy dowiedział. 22.
I Obrócili się stamtąd mężowie/ i poszli do Sodomy: lecz Abraham jeszcze stał przed Panem. 23. I przystąpił Abraham/ i rzekł: Yzali też zatracisz sprawiedliwego zniezbożnym? 24. Jeśli snadź będzie pięćdziesiąt sprawiedliwych w tym mieście/ izali je wytracisz/ a nieprzepuścisz miejscu temu dla piącidziesiąt sprawiedliwych/ którzy wnim są? 25. Niech to niebędzie uciebie/ abyś uczynić miał rzecz takową: i zabił sprawiedliwego z niezbożnym a żeby był sprawiedliwy/ jako niezbożny. Niech to nie będzie u ciebie: Yzali sędzia wszystkiej ziemie nieuczyni sprawiedliwości. 26
? á jesliż nie/ ábym śię wżdy dowiedźiał. 22.
Y Obroćili śię ztámtąd mężowie/ y poszli do Sodomy: lecz Abráhám jeszcze stał przed Pánem. 23. Y przystąpił Abráhám/ y rzekł: Yzali też zátráćisz spráwiedliwego zniezbożnym? 24. Iesli snádź będźie pięćdźieśiąt spráwiedliwych w tym mieśćie/ izali je wytráćisz/ á nieprzepuśćisz miejscu temu dla piąćidźieśiąt spráwiedliwych/ ktorzy wnim są? 25. Niech to niebędźie ućiebie/ ábyś uczynić miał rzecz tákową: y zábił spráwiedliwego z niezbożnym á żeby był spráwiedliwy/ jáko niezbożny. Niech to nie będźie u ćiebie: Yzali sędźia wszystkiej źiemie nieuczyni spráwiedliwośći. 26
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 16.
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
uczyni sprawiedliwości. 26. Tedy rzekł Pan/ jeśli znajdę w Sodomie pięćdziesiąt sprawiedliwych w samym mieście/ odpuszczę wszystkiemu miejscu dla nich. 27. A odpowiadając Abraham rzekł: otom teraz zaczął mówić do Pana mego aczem ja proch i popiół. 28. A jeśliby niedostawało do piącidziesiąt sprawiedliwych piąci/ Yzali wytracisz dla tych piąci wszystko miasto? i rzekł Pan: Niewytracę/ jeśli tam znajdę czterdziestu i piąci. 29. Nad to jeszcze mówiąc do niego Abraham rzekł. A jeśliby się ich tam znalazło czterdzieści? i odpowiedział/ Nie uczynię nic dla tych czterdziestu. 30. I rzekł Abraham, Proszę niech śję nie
uczyni spráwiedliwośći. 26. Tedy rzekł Pan/ jeśli znajdę w Sodomie pięćdźieśiąt spráwiedliwych w sámym mieśćie/ odpuszczę wszystkiemu miejscu dla nich. 27. A odpowiádájąc Abráhám rzekł: otom teraz záczął mowić do Páná mego ácżem ja proch y popioł. 28. A jeśliby niedostawáło do piąćidźieśiąt spráwiedliwych piąći/ Yzali wytráćisz dla tych piąći wszystko miásto? y rzekł Pan: Niewytrácę/ jeśli tám znajdę czterdziestu y piąći. 29. Nád to jeszcze mowiąc do niego Abráhám rzekł. A jeśliby śię ich tám ználázło czterdźieśći? y odpowiedźiał/ Nie uczynię nic dla tych czterdźiestu. 30. Y rzekł Abráhám, Proszę niech śję nie
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 16.
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Sodomie pięćdziesiąt sprawiedliwych w samym mieście/ odpuszczę wszystkiemu miejscu dla nich. 27. A odpowiadając Abraham rzekł: otom teraz zaczął mówić do Pana mego aczem ja proch i popiół. 28. A jeśliby niedostawało do piącidziesiąt sprawiedliwych piąci/ Yzali wytracisz dla tych piąci wszystko miasto? i rzekł Pan: Niewytracę/ jeśli tam znajdę czterdziestu i piąci. 29. Nad to jeszcze mówiąc do niego Abraham rzekł. A jeśliby się ich tam znalazło czterdzieści? i odpowiedział/ Nie uczynię nic dla tych czterdziestu. 30. I rzekł Abraham, Proszę niech śję nie gniewa Pan mój że jeszcze mówić będę: A jeśliby się
Sodomie pięćdźieśiąt spráwiedliwych w sámym mieśćie/ odpuszczę wszystkiemu miejscu dla nich. 27. A odpowiádájąc Abráhám rzekł: otom teraz záczął mowić do Páná mego ácżem ja proch y popioł. 28. A jeśliby niedostawáło do piąćidźieśiąt spráwiedliwych piąći/ Yzali wytráćisz dla tych piąći wszystko miásto? y rzekł Pan: Niewytrácę/ jeśli tám znajdę czterdziestu y piąći. 29. Nád to jeszcze mowiąc do niego Abráhám rzekł. A jeśliby śię ich tám ználázło czterdźieśći? y odpowiedźiał/ Nie uczynię nic dla tych czterdźiestu. 30. Y rzekł Abráhám, Proszę niech śję nie gniewa Pan moj że jeszcze mowić będę: A jesliby śię
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 16.
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
zaczął mówić do Pana mego/ A jeśliby się ich tam snadź znalazło dwadzieścia? odpowiedział Pan, nie zatracę i dla tych dwudziestu. 32. Nad to rzekł Abraham, Proszę niech się niegniewa Pan mój/ że jeszcze raz tylko przemówię/ A jeśliby się ich tam znalazło dziesięć? Tedy rzekł Pan niewytracę i dla tych dziesiąci. 33. I poszedł Pan skończywszy rozmowę z Abrahamem/ a Abraham wrócił się do miejsca swego. Rozd. XIX. I. Mojżeszowe. Rozd. XIX. Rozdział XIX. Lot Anioły przyjmuje 5. Które Sodomczycy zelżyć chcieli i Lota z nimi 12. Ale go Aniołowie wyprowadzili Z Sodomy,
záczął mowić do Páná mego/ A jeśliby śię ich tám snadź ználázło dwádźieśćiá? odpowiedźiał Pan, nie zátrácę y dla tych dwudźiestu. 32. Nád to rzekł Abráhám, Proszę niech śię niegniewa Pan moj/ że jeszcze raz tylko przemowię/ A jeśliby śię ich tám ználázło dźieśięć? Tedy rzekł Pan niewytrácę y dla tych dźieśiąći. 33. Y poszedł Pan skończywszy rozmowę z Abráhámem/ á Abráhám wroćił śię do miejscá swego. Rozd. XIX. I. Mojzeszowe. Rozd. XIX. ROZDZIAL XIX. Lot Anioły przyjmuje 5. Ktore Sodomczycy zelżyć chcieli y Lotá z nimi 12. Ale go Anjołowie wyprowádźili Z Sodomy,
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 16.
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Bo jeśli pilnie słuchać będziesz głosu jego/ i uczynisz cokolwiek rzekę/ nieprzyjacielem będę nieprzyjaciół twych/ i trapić będę tych/ którzyby cię trapili. 23. Pójdzie i bowiem Anioł mój przed tobą/ i wprowadzi cię do Amorrejczyka/ i Hettejczyka/ i Ferezejczyka/ i Chananejczyka/ Hewejczyka/ i Jebuzejczyka/ i wytracę je. 24. Niekłaniajże się Bogom ich/ ani im służ/ ani czyń według spraw ich: ale do gruntu popsujesz je/ i wszcząt pokruszysz obrazy ich. 25. Lecz służyć będziecie PANU Bogu waszemu/ a on błogosławić będzie chlebowi twemu/ i wodom twoim/ i odejmę niemoc z pośrzodku ciebie. 26
. Bo jesli pilnie słuchać będźiesz głosu jego/ y uczynisz cokolwiek rzekę/ nieprzyjáćielem będę nieprzyjáćioł twych/ y trapić będę tych/ ktorzyby ćię trápili. 23. Pojdźie y bowiem Anjoł moj przed tobą/ y wprowádźi ćię do Amorrejczyká/ y Hettejczyká/ y Ferezeyczyká/ y Chánánejczyká/ Hewejczyká/ y Iebuzejczyká/ y wytrácę je. 24. Niekłaniáyże śię Bogom ich/ áni im służ/ áni czyń według spráw ich: ále do gruntu popsujesz je/ y wszcząt pokruszysz obrázy ich. 25. Lecz służyć będźiećie PANU Bogu waszemu/ á on błogosłáwić będźie chlebowi twemu/ y wodom twojm/ y odejmę niemoc z pośrzodku ćiebie. 26
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 80
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632