króla sprawi, Dawszy temu munsztułuk, najmniej się nie bawi: Wsiada na wózek lekki, że na kamień chorem, I jedzie otoczony całym swoim dworem. Jużeśmy do onego przyjeżdżali krzaku, Kiedy się król na wózku wymknąwszy z orszaku, Wszytkim zmykać zabroni, sam charty na smyczy Trzyma, owemu się mieć każe do wytyczy. Ale ten widząc, że go oszukały oczy, Krzyknąwszy: „Otóż!” — co koń pary ma, wyskoczy. A frant siedział na rączym i prosto ku boru Leci, wołając: „Otóż!” Nierychło erroru Postrzegszy król: „Goń — głosem — kto cnotliwy — rzecze. — Już nie dbam
króla sprawi, Dawszy temu munsztułuk, najmniej się nie bawi: Wsiada na wózek lekki, że na kamień chorem, I jedzie otoczony całym swoim dworem. Jużeśmy do onego przyjeżdżali krzaku, Kiedy się król na wózku wymknąwszy z orszaku, Wszytkim zmykać zabroni, sam charty na smyczy Trzyma, owemu się mieć każe do wytyczy. Ale ten widząc, że go oszukały oczy, Krzyknąwszy: „Otóż!” — co koń pary ma, wyskoczy. A frant siedział na rączym i prosto ku boru Leci, wołając: „Otóż!” Nierychło erroru Postrzegszy król: „Goń — głosem — kto cnotliwy — rzecze. — Już nie dbam
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 278
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
in antecessum legowane i alienowane, aby iuxta praescriptiones legum ad suos haeredes iurisdatores restituantur ac in futurum takie testamenta nullitati subiaceant.
7. A że po województwach, ziemiach i powiatach ichm. księża nie konformując się ad bullam Urbani VIII oraz ad constitutionem anni 1635 ratione wytyczonej dziesięciny latami nie obserwując kwitów pieniężnych per antecessores danych wyciągają wytycz, a tak praecustoditur, aby gdzie się kwit znajdzie na pieniężną dziesięcinę, ichm. duchowni takową się kwotą kontentowali nie pretendując wytycznej ani większej sumy. Gdzie zaś wytyczna ab antiquo currit, wolno componere possessoribus dóbr in fundamento bullae papalis i konstytucji wyżej wyrażonej przez wysadzenie dwóch prałatów ad taxam faciendam decimaemanipularis in pecuniariam. Sposób
in antecessum legowane i alienowane, aby iuxta praescriptiones legum ad suos haeredes iurisdatores restituantur ac in futurum takie testamenta nullitati subiaceant.
7. A że po województwach, ziemiach i powiatach ichm. księża nie konformując się ad bullam Urbani VIII oraz ad constitutionem anni 1635 ratione wytyczonej dziesięciny latami nie obserwując kwitów pieniężnych per antecessores danych wyciągają wytycz, a tak praecustoditur, aby gdzie się kwit znajdzie na pieniężną dziesięcinę, ichm. duchowni takową się kwotą kontentowali nie pretendując wytycznej ani większej sumy. Gdzie zaś wytyczna ab antiquo currit, wolno componere possessoribus dóbr in fundamento bullae papalis i konstytucyi wyżej wyrażonej przez wysadzenie dwóch prałatów ad taxam faciendam decimaemanipularis in pecuniariam. Sposób
Skrót tekstu: PunktaDuchRzecz
Strona: 271
Tytuł:
Punkta z instrukcyi województw, ziem i powiatów ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
teksty sejmowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
niwa mnoży.
Dawne sobie wojenne wspominając trudy, Niech nam zagrają dudy, Przez zazdrość i uszczypki, Mogąli być i skrzypki.
Nie grzech to, w posiedzeniu kiedy dziś wesołym Przechodzimy się kołem; Zbytek w najlepszej rzeczy Śmiertelnie nas kaleczy.
Śnieg upadł, siodłaj konia, bierz charty do smyczy; Myśliwcze, do wytyczy! Sam zapomniawszy siebie, Lis w polu myszy grzebie.
Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku; A z liszką do kuśnierza, Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki
niwa mnoży.
Dawne sobie wojenne wspominając trudy, Niech nam zagrają dudy, Przez zazdrość i uszczypki, Mogąli być i skrzypki.
Nie grzech to, w posiedzeniu kiedy dziś wesołem Przechodzimy się kołem; Zbytek w najlepszej rzeczy Śmiertelnie nas kaleczy.
Śnieg upadł, siodłaj konia, bierz charty do smyczy; Myśliwcze, do wytyczy! Sam zapomniawszy siebie, Lis w polu myszy grzebie.
Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku; A z liszką do kuśnierza, Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki
Skrót tekstu: PotNabKuk_I
Strona: 529
Tytuł:
Pieśni nabożne ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Boga, bez wstydu, bez czoła, Choć na nich ta przypowieść starodawna woła, Którzy mając tak wiele wsi, folwarków, kmieci, A co daleko większa: ni żony, ni dzieci — Nie kłosy ubogiemu, ale biorąc snopy, Śmiele wożą i do swej układają szopy. Wielki grzech. Jednak jeszcze większy od wytyczy Przywłaszczać sobie cudzą robotę w zdobyczy, Cudze pisma, nie będąc najmniej ich autorem: Gorsze złodziejstwo niźli kraść z komory worem. Wsi, pieniądze i czego człowiek odumiera, Wszytko dziedzicznym prawem sukcesor odbiera; Co głową zapracował, co napisał piórem, Nikogo okrom niego nie zna sukcesorem. Choćby tysiąc lat w grobie, choćby
Boga, bez wstydu, bez czoła, Choć na nich ta przypowieść starodawna woła, Którzy mając tak wiele wsi, folwarków, kmieci, A co daleko większa: ni żony, ni dzieci — Nie kłosy ubogiemu, ale biorąc snopy, Śmiele wożą i do swej układają szopy. Wielki grzech. Jednak jeszcze większy od wytyczy Przywłaszczać sobie cudzą robotę w zdobyczy, Cudze pisma, nie będąc najmniej ich autorem: Gorsze złodziejstwo niźli kraść z komory worem. Wsi, pieniądze i czego człowiek odumiera, Wszytko dziedzicznym prawem sukcesor odbiera; Co głową zapracował, co napisał piórem, Nikogo okrom niego nie zna sukcesorem. Choćby tysiąc lat w grobie, choćby
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 19
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
należy do pola; Musem nic, bo na konie może biczem trzaskać, Żołnierzom płacić trzeba, psy karmić i głaskać. Chłop robi pod korbaczem, i żak niewesoły Musi czytać pod rózgą: temu trudno z szkoły, Chłopu uciec z pańskiego. Póki chart na smyczy, Idzie, choć się ociąga, z łowcem do wytyczy; Tak żołdat, zwłaszcza jeśli niedawno zaciężny, Jeśli niepłatny abo z natury niemężny: Póki dybków, póty go. Zemknie charta łowiec, Aż chart, miasto zająca, do bydła, do owiec I z obrożą uciecze; żołdat w świeżej barwie I drugiego, niewolą nagradzając, zarwie. Miejcie, panie rotmistrzu, ode
należy do pola; Musem nic, bo na konie może biczem trzaskać, Żołnierzom płacić trzeba, psy karmić i głaskać. Chłop robi pod korbaczem, i żak niewesoły Musi czytać pod rózgą: temu trudno z szkoły, Chłopu uciec z pańskiego. Póki chart na smyczy, Idzie, choć się ociąga, z łowcem do wytyczy; Tak żołdat, zwłaszcza jeśli niedawno zaciężny, Jeśli niepłatny abo z natury niemężny: Póki dybków, póty go. Zemknie charta łowiec, Aż chart, miasto zająca, do bydła, do owiec I z obrożą uciecze; żołdat w świeżej barwie I drugiego, niewolą nagradzając, zarwie. Miejcie, panie rotmistrzu, ode
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 43
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
skromny i stary, Tym wzgardzeńszy, że nie był katolickiej wiary. Wstawszy rano gospodarz, chcąc też wozić kopy. Już je widzi na wozach; że spadały snopy, Bo z pośpiechem kradzione: „Jeśli wam nie zbyte — Zawoła na złodziejów — pozbierajcie i te! Już, co mu należało, wziął pleban w wytyczy.” Pyta pan, co za szczęście swej mieli zdobyczy (Bo dla gwałtu i słudzy byli, i dragoni). Że: „Nie było żadnego; nie tylko nie broni, Ale sam snopy, które zwykły z wozu spadać, Kazał gospodarz zbierać i lepiej układać. Słowa nam złego nie rzekł; nie świadczy
skromny i stary, Tym wzgardzeńszy, że nie był katolickiej wiary. Wstawszy rano gospodarz, chcąc też wozić kopy. Już je widzi na wozach; że spadały snopy, Bo z pośpiechem kradzione: „Jeśli wam nie zbyte — Zawoła na złodziejów — pozbierajcie i te! Już, co mu należało, wziął pleban w wytyczy.” Pyta pan, co za szczęście swej mieli zdobyczy (Bo dla gwałtu i słudzy byli, i dragoni). Że: „Nie było żadnego; nie tylko nie broni, Ale sam snopy, które zwykły z wozu spadać, Kazał gospodarz zbierać i lepiej układać. Słowa nam złego nie rzekł; nie świadczy
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 104
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wojsku, to może dziś rzec o kościele: Choć ten święty, ale w nim święconych niewiele. Światu służą, a na czym święcenie należy, To w kapłaniech odłogiem, żal się Boże, leży. Któryż grzech u nich grzechem? O co garłem karze Świecki urząd laików, okryją ołtarze; Że gdyby do wytyczy przyjść miało dziesiętnej, Ledwie by jeden ze sta nalazł się poświętny. Sama liczba bez ręku, bo nimi nie robią, Cudze tylko pieniądze, cudze ziarno zobią. Gorsza, co pod litewską stało się Pogonią, Że go żołnierzom dobrze zasłużonym bronią: I boskie, i królewskie depcąc przywileje, Hetmana klną, który krew
wojsku, to może dziś rzec o kościele: Choć ten święty, ale w nim święconych niewiele. Światu służą, a na czym święcenie należy, To w kapłaniech odłogiem, żal się Boże, leży. Któryż grzech u nich grzechem? O co garłem karze Świecki urząd laików, okryją ołtarze; Że gdyby do wytyczy przyjść miało dziesiętnej, Ledwie by jeden ze sta nalazł się poświętny. Sama liczba bez ręku, bo nimi nie robią, Cudze tylko pieniądze, cudze ziarno zobią. Gorsza, co pod litewską stało się Pogonią, Że go żołnierzom dobrze zasłużonym bronią: I boskie, i królewskie depcąc przywileje, Hetmana klną, który krew
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 140
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rany/ i nogi obwin onymże co nacieplej/ aż ku kolanom/ skoro oschnie/ wymyj rany one/ ciepłą gorzałką z solą/ i zaś onegoż zgrzawszy przywinąć/ i tak czynić aż się zgoi. Bo to i goi/ i drętwi skorę/ że stwardzieje/ i będzie na odbicie potężną. Splec/ Wytecz/ Wybicie/ kiedy psu tuczeć abo łopatka schnie.
SChnienie nogi pochodzi z zaniedbanej chromoty. Przeto kiedy pies wybije nogę/ naciągnąć: także kiedy splecy/ także kiedy palec który wybije. Potym smarować maścią Wielogłowską/ wmieszawszy w nią połowicę maści/ jaką się na splec i tuczeć koński wypisała/ tedy tym wyleczy każdego.
rány/ y nogi obwin onymże co naciepley/ áż ku kolánom/ skoro oschnie/ wymyi rány one/ ćiepłą gorzałką z solą/ y záś onegoż zgrzawszy przywinąć/ y ták cżynić áż sie zgoi. Bo to y goi/ y drętwi skorę/ że stwárdźieie/ y będźie ná odbićie potężną. Splec/ Wytecz/ Wybićie/ kiedy psu tuczeć ábo łopátká schnie.
SChnienie nogi pochodźi z zániedbáney chromoty. Przeto kiedy pies wybiie nogę/ náćiągnąć: tákże kiedy splecy/ tákże kiedy pálec ktory wybiie. Potym smárowáć máśćią Wielogłowską/ wmieszawszy w nię połowicę maści/ iáką sie ná splec y tucżeć koński wypisáłá/ tedy tym wyleczy káżdego.
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 26
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
spół przyzowie, I z ośmią pułków pieszych, w jazdę mnogi W aparat oraz będąc sporżądzonem Nie obejrzy się aż za Rubikonem. CLXX. Ten Włoską ziemię z Francją graniczy, Stąd Ociec jego wojnę wszczął domową On tu na dwoje wojska swe rozliczy I jedną zwolna każe iść połową; Drugą z wyboru wziąwszy i zwytyczy Spieszył, na radę chcąc spaść niegotową. A że z Senatu, wojsku żołd wieziono Tą drogą; kazał aby ich spłoszono. CLXXI. Obawiając się żeby ta nagroda Nie pomieszała Wojskowej imprezy, Jakoż gdzie droga Kwestorom się poda Każdy od strachu w inszy kąt zabieży. W Mieście dzień i noc gruchnie płaczoroda; Gdy
społ przyzowie, I z osmią pułkow pieszych, w iazdę mnogi W apparat oraz będąc sporżądzonem Nie obeyrzy się asz za Rubikonem. CLXX. Ten Włoską ziemię z Francyą grańiczy, Ztąd Ociec iego woynę wszczął domową On tu na dwoie woyska swe rozliczy I iedną zwolna każe iść połową; Drugą z wyboru wziąwszy y zwytyczy Spieszył, na radę chcąc spaść niegotową. A że z Senatu, woysku żołd wieziono Tą drogą; kazał aby ich spłosżono. CLXXI. Obawiáiąc się żeby ta nagroda Nie pomieszała Woyskowey imprezy, Iakosz gdzie droga Quaestorom się poda Każdy od strachu w inszy kąt zabieży. W Miescie dzień y noc gruchnie płaczoroda; Gdy
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 148
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
się właśnie urodzi, oddać sprawiedliwie Kościołowi, aby cię Pan BÓG w polu i na wszelkim błogosławił Gospodarstwie, stosując się do Evangeliej Z. Quod est Caesaris Caesari,quod est DEI DEO. Kopa gdy stanie tak Dworska, jako i Chłopska w polu, przy dobrej liczbie, i układaniu; Księdzu dać wcześnie znać dla wytyczy, i prędkiego do Gumna zwozu. Snop aby był jednakowy i zwyczajnego więzu. Jako się z Czeladką obchodżyć. Deseruitam mercede czeladży zapłacić, Jako jest potrzebny Kalendarz. EkonomIKI ZIEMIAŃSKIEJ, Poddanych nie ciemiżyć, bydła ochraniać. Jako Bóg karze. Przestrzegać tego: dla Boskie go błogostawieństwa. PunktA. DO INWENTARZA NależĄCE. I
się właśnie vrodźi, oddáć spráwiedliwie Kośćiołowi, áby ćię Pán BOG w polu y ná wszelkim błogosłáwił Gospodárstwie, stosuiąc się do Evángeliey S. Quod est Caesaris Caesari,quod est DEI DEO. Kopá gdy stánie ták Dworska, iáko y Chłopska w polu, przy dobrey liczbie, y vkładániu; Xiędzu dáć wcześnie znáć dla wytyczy, y prętkiego do Gumná zwozu. Snop áby był iednákowy y zwyczáynego więzu. Iáko się z Czeladką obchodżić. Deseruitam mercede czeládżi zápłáćić, Iáko iest potrzebny Kálẽdarz. OEKONOMIKI ZIEMIANSKIEY, Poddánych nie ćięmiżyć, bydłá ochrániáć. Iáko Bog karze. Przestrzegáć tego: dla Boskie go błogostáwieństwá. PVNCTA. DO INWENTARZA NALEZĄCE. I
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 2
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675