NA LUTNIĄ IMKS. BARSKIEGO
Lutnia i uszom, i sercu zabawę Sprawuje, z głowy Wywabiając wrzawę. Lutnia ofiary zdobi i kościoły, Bez lutni bankiet nie bywa wesoły. Orfeus z pieklą snadź przez lutnię żony Dostał, Cerberom grając w takie strony. A na swej lutni kiedy gra ksiądz Barski, Bywa do nauk i pacierzy darski. Ta go z potopu jak korab zbawiła, A przecie sama, widać,
NA LUTNIĄ JMKS. BARSKIEGO
Lutnia i uszom, i sercu zabawę Sprawuje, z głowy Wywabiając wrzawę. Lutnia ofiary zdobi i kościoły, Bez lutni bankiet nie bywa wesoły. Orfeus z pieklą snadź przez lutnię żony Dostał, Cerberom grając w takie strony. A na swej lutni kiedy gra ksiądz Barski, Bywa do nauk i pacierzy darski. Ta go z potopu jak korab zbawiła, A przecie sama, widać,
Skrót tekstu: GrodzLutBar_I
Strona: 434
Tytuł:
Nad lutnią JMKS Barskiego
Autor:
Adam Grodzicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
wieruszył znać że Ordynacja Boska taka była Aby jako tę Fortecę tak sławną tak że i Tam tę Prowincyją nie szpada Niemiecka ale Polska zawojowała szabla. Chcąc tez to podobno Bóg nadgrodzić Narodowi naszemu onę konfuzyją którąsmy za jego dopuszczeniem od Narodu Szwedzkiego w Ojczyźnie naszej ponieśli. Od tego tedy czasu kazał ich Wojewoda niewczasować podpadając strzelając wywabiając ich od wałów i byli zrazu tak głupi że się dali łowić ale potym zaniechali siedząc w Fortecy dopieroż w ten czas pod szańcowali się nasi i szańczyki w nocy wysypali tak blisko że i z muszkietu nie tylo zdział donosiło ale że niedoskonała była fortyfikacja owych szańców stało Wojsko do koła cały dzień że by wycieczki na owe
wieruszył znać że Ordynacyia Boska taka była Aby iako tę Fortecę tak sławną tak że y Tam tę Prowincyią nie szpada Niemiecka ale Polska zawoiowała szabla. Chcąc tez to podobno Bog nadgrodzić Narodowi naszemu onę konfuzyią ktorąsmy za iego dopuszczeniem od Narodu Szwedzkiego w Oyczyznie naszey poniesli. Od tego tedy czasu kazał ich Woiewoda niewczasować podpadaiąc strzelaiąc wywabiaiąc ich od wałow y byli zrazu tak głupi że się dali łowić ale potym zaniechali siedząc w Fortecy dopieroz w ten czas pod szancowali się nasi y szanczyki w nocy wysypali tak blisko że y z muszkietu nie tylo zdział donosiło ale że niedoskonała była fortyfikacyia owych szancow stało Woysko do koła cały dzięń że by wycieczki na owe
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 71v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
płatwami długimi EF i z dylami przybitymi do nich HG. Zdrad też, które może nieprzyjaciel uczynić w moście wiele jest, ja jednę tylko pokażę, kiedy nieprzyjaciel będąc wewnątrz da znak jakiej po sobie, w rzeczy chce podać miasto i otworzy bronę, a tak gdy się ludzi naciśnie na most, mogą zamknąć onych, wywabiając do bitwy, a gdy się przyczyni wielka moc żołnirza, tedy dla ciężaru wielkiego i poruszenia most upadnie pewnie, albowim nieprzyjaciel z na tym miejscu I podpiłował przedtym pale aż do połowice dla oszukania. Rys. 141 ROZDZIAŁ VII O SPOSOBIE PRZEPROWADZENIA DZIAŁA I MUNICYJEJ POTAJEMNIE PRZEZ TAKIE MiejscE, NA KTÓRYM BY NIE WOLNO PROWADZIĆ,
płatwami długimi EF i z dylami przybitymi do nich HG. Zdrad też, które może nieprzyjacil uczynić w moście wiele jest, ja jednę tylko pokażę, kiedy nieprzyjaciel będąc wewnątrz da znak jakiej po sobie, w rzeczy chce podać miasto i otworzy bronę, a tak gdy się ludzi naciśnie na most, mogą zamknąć onych, wywabiając do bitwy, a gdy się przyczyni wielka moc żołnirza, tedy dla ciężaru wielkiego i poruszenia most upadnie pewnie, albowim nieprzyjaciel z na tym miescu I podpiłował przedtym pale aż do połowice dla oszukania. Rys. 141 ROZDZIAŁ VII O SPOSOBIE PRZEPROWADZENIA DZIAŁA I MUNICYJEJ POTAJEMNIE PRZEZ TAKIE MIESCE, NA KTÓRYM BY NIE WOLNO PROWADZIĆ,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 324
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969