dla tego dział najlepszy dobra dobrami, fanty fantami, summy summami. Brata tak wydzielonego, wezwał Kaim w-pole, podobno chciał go zachęcić do gospodarstwa? chciał mu pokazać urodzaje swoje? nic, ale bojąc się aby mu roku niedano, na ustroniu, bojąc się aby go nie przeświadczono, sam a sam wywołał brata egrediamur foras: Nuż dopiero na ustroniu w-brata, począł od słów, mówi Tostatus: Secundúm Hebraeos debet intelligi quòd Cain dixerit fratri suo Abel, aliqua verba dura et iniuriosa, vt haberet occasionem vixandi cum eo, et occidendi eum. Kalumnyjami, przymowkami, tyrami, karmił Kaim Abla, dixit fratri suo
dla tego dźiał naylepszy dobrá dobrámi, fánty fántámi, summy summámi. Brátá ták wydźielonego, wezwał Kaim w-pole, podobno chćiał go záchęćić do gospodárstwa? chćiał mu pokazáć vrodzáie swoie? nic, ále boiąc się áby mu roku niedano, ná vstroniu, boiąc się áby go nie przeświadczono, sam á sam wywołał brátá egrediamur foras: Nuż dopiero ná vstroniu w-brátá, począł od słow, mowi Tostatus: Secundúm Hebraeos debet intelligi quòd Cain dixerit fratri suo Abel, aliqua verba dura et iniuriosa, vt haberet occasionem vixandi cum eo, et occidendi eum. Kálumnyiámi, przymowkámi, tyrámi, karmił Kaim Ablá, dixit fratri suo
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 11
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
niemasz włości w-Wielgiej Polsce, któraby nie była, w Księstwie Mazowieckim! Kędyście Panowie z-Sprowy? przez Piastownę idący! kędyś Domie Kostków? Aklamacyją na Królestwo Polskie ozdobiony! Błogosławionym Kostką poświęcony! A drugie wielkie i znaczne w-Koronie Domy, czy się za nimi nie gotujecie? czy was na wieczność nie wywołają? a drudzy na wasze miejsca nastąpią. Poradź się poradź rozumu twego własnego człowiecze, izali nie znikomy świat. 8. Mówi Dawid, Cogitavi dies antiquos et annes aeternos in mente habui Wspominałem na dni dawne, i lata wieczne, na pamięci miałem. Wspomnimy i my jedno na dni dawne. Papież jeden
niemász włośći w-Wielgiey Polszcze, ktoraby nie byłá, w Kśięstwie Mázowieckim! Kędyśćie Pánowie z-Sprowy? przez Piastownę idący! kędyś Domie Kostkow? Aklamácyią ná Krolestwo Polskie ozdobiony! Błogosłáwionym Kostką poświęcony! A drugie wielkie i znáczne w-Koronie Domy, czy się zá nimi nie gotuiećie? czy was ná wieczność nie wywołáią? á drudzy ná wásze mieyscá nástąpią. Poradź się poradź rozumu twego własnego człowiecze, izali nie znikomy świát. 8. Mowi Dawid, Cogitavi dies antiquos et annes aeternos in mente habui Wspominałem ná dni dawne, i látá wieczne, ná pámięći miałem. Wspomnimy i my iedno ná dni dawne. Papież ieden
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 80
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przyszedł był nieprawości nasze znieść/ tknęła się głowy; lubo on nie tą ale pobożnością/ z której to pochodziło/ ucieszony był/ i łzami od przynoszącej kontent został/ i to przyjął ponieść. Prawosławny Czytel: w świętych zapachach gdy zakochamy się pewnie Asyryskich/ Sabejskich/ i Arabskich woni wdzięczność podepcemy/ rumienidła i piżma wywołamy /boć te zakrytych biad i smrodów wnętrznych pewne są znaki/ a wojować dobrze z srogimi naszemi nieprzyjacioły/ i krwią swoją/ jako święci męczennicy/ Wyznawcy/ i Apostołowie czynili/ szkarłacić nauczymy się/ w połowicy zaś potarczki tej z niezwyciężonym przed tym Annibalem do Kapui/ i wszytkiej Campaniej nastanowisko nie stempujmy
przyszedł był niepráwośći násze znieść/ tknęłá się głowy; lubo on nie tą ále pobożnośćią/ z ktorey to pochodźiło/ vćieszony był/ y łzámi od przynoszącey kontent został/ y to przyiął ponieść. Práwosławny Czytel: w świetych zapáchách gdy zákochamy się pewnie Assyryskich/ Sábeyskich/ y Arábskich woni wdźięczność podepcemy/ rumienidłá y piżmá wywołamy /boć te zákrytych biad y smrodow wnętrznych pewne są znáki/ á woiowáć dobrze z srogimi nászemi nieprzyiaćioły/ y krwią swoią/ iáko święći męczennicy/ Wyznawcy/ y Apostołowie czynili/ szkárłaćić náuczymy się/ w połowicy záś potarczki tey z niezwyćiężonym przed tym Annibalem do Kápui/ y wszytkiey Cámpániey nástánowisko nie stempuymy
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 126.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Pasterz sam przyść/ ten zaprowadził Owieczki do iszej Ziemi w której Wilków niebyło/ bo by ni jednej Owieczki nieotrzymał/ tam teraz są w Pokoju. und Parabeln. X. Podobieństwo. O Niebieskim Kleinocie.
Chrystus wywiesił na Boże Narodzenie bardzo kosztowny Klejnód na nici złotej z Nieba aż do Ziemi/ i kazał wywołać: Spieszcie się Dziatki/ spieszcie się wszyscy/ spieszcie się prędko/ spieszcie się ostróżnie/ kto ten Klejnód dostanie/ ten jego włąsny będzie. Tam się spieszyli kto się spieszyć mógł/ każdy swoją Drogą/ ale go najuboższy między wszystkiemi dostał i Został bogatszym nad wszystkiemi. Potym jeszcze raz wywołano; Patrz żebyś tego
Pásterz sam przyść/ ten záprowádźił Owiecżki do iszey Ziemi w ktorey Wilkow niebyło/ bo by ni iedney Owieczki nieotrzymał/ tám teraz są w Pokoiu. und Parabeln. X. Podobienstwo. O Niebieskim Kleinocie.
CHristus wywiesił ná Boże Národzenie bárdzo kosztowny Kleynod ná nici złotey z Niebá áż do Zięmi/ y kázał wywołáć: Spieszcie się Dziatki/ spieszcie się wszyscy/ spieszcie się prętko/ spieszcie się ostrożnie/ kto ten Kleynod dostánie/ ten iego włąsny bedźie. Tam się spieszyli kto się spieszyć mogł/ káżdy swoią Drogą/ ále go nayuboższy między wszystkiemi dostał y Został bogatszym nad wsżystkięmi. Potym ieszcże raz wywołano; Pátrz żebyś tego
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 17
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
do Ziemi/ i kazał wywołać: Spieszcie się Dziatki/ spieszcie się wszyscy/ spieszcie się prędko/ spieszcie się ostróżnie/ kto ten Klejnód dostanie/ ten jego włąsny będzie. Tam się spieszyli kto się spieszyć mógł/ każdy swoją Drogą/ ale go najuboższy między wszystkiemi dostał i Został bogatszym nad wszystkiemi. Potym jeszcze raz wywołano; Patrz żebyś tego Kleinotu niechował do skrzyni Zlezanej/ ani do srebrnej/ ani do złotej ale do skrzyni z Ciała/ albowiem go zgubisz/ co tak Uczyniwszy Ubogi Zebrak/ zrobił skrzyneczkę z serca Ludzkiego/ zachował ten Kleinód wniej i Zatrzymał. XI. Podobieństwo. O Jednym Szulmistrzu.
JEden bogobojny
do Zięmi/ y kázał wywołáć: Spieszcie się Dziatki/ spieszcie się wszyscy/ spieszcie się prętko/ spieszcie się ostrożnie/ kto ten Kleynod dostánie/ ten iego włąsny bedźie. Tam się spieszyli kto się spieszyć mogł/ káżdy swoią Drogą/ ále go nayuboższy między wszystkiemi dostał y Został bogatszym nad wsżystkięmi. Potym ieszcże raz wywołano; Pátrz żebyś tego Kleinotu niechował do skrzyni Zlezaney/ ani do srebrney/ ani do złotey ale do skrzyni z Ciała/ albowiem go zgubisż/ co tak Uczyniwszy Ubogi Zebrak/ zrobił skrzynecżkę z serca Ludzkiego/ záchował ten Kleinod wniey y Zátrzymał. XI. Podobienstwo. O Iednym Szulmistrzu.
IEden bogoboyny
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 17
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
swoje wam chęci Opowiedzieć, mając was na dobrej pamięci, Bakchus, z bogów zrodzony, abyście go znali, A przy nim też dla niego i mnie szanowali. Ustąp, melancholia, precz z domu, frasunki, Wara, myśli niewczesne, niech tu niosą trunki! Bodaj zabit, który dziś melancholik będzie, Wywołać dziś takiego z kompanijej wszędzie. A ty, chłopczyku, nalej srebrną winem czaszę, Azali nią frasunek z troskami wystraszę. W drugiej czaszy zielone niech się piwo pieni, Ujrzę, jeśli żałości radość nie odmieni. Może też i miedziana pełna obejść kołem, Boć nie chcę dziś próżnego widzieć za swym stołem.
swoje wam chęci Opowiedzieć, mając was na dobrej pamięci, Bakchus, z bogów zrodzony, abyście go znali, A przy nim też dla niego i mnie szanowali. Ustąp, melankolija, precz z domu, frasunki, Wara, myśli niewczesne, niech tu niosą trunki! Bodaj zabit, który dziś melankolik będzie, Wywołać dziś takiego z kompanijej wszędzie. A ty, chłopczyku, nalej srebrną winem czaszę, Azali nią frasunek z troskami wystraszę. W drugiej czaszy zielone niech się piwo pieni, Ujrzę, jeśli żałości radość nie odmieni. Może też i miedziana pełna obyść kołem, Boć nie chcę dziś próżnego widzieć za swym stołem.
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 257
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
co rozgniewany Cesarz Grecki/ lecz także od nich przeto do pokoju przywiedziony i przeproszony/ onym trzy wielkie darował Columny/ z których dwie do tych czas przed Z. Markiem stoją/ trzecią dla zbytniej wielkości i długości swojej/ żadną miarą niemogła być przewieziona. Zaś tych dwóch gdy żaden nieumiał postawić/ dali Wenetowie wywołać/ i ogłosić wszędzie/ gdzieby się Mistrz znalazł/ coby je postawił/ temu obiecowali wszelaką wolność/ jaką sobie sam upodoba. I tak przyszedł jeden Lombarczyk/ szyje i zdrowie swoje fantując/ że je postawi/ tylko żeby mu należyty do tego/ tak wiele dodano materyjej/ jakoż dokażał. A wnagrode
co rozgniewány Cesarz Grecki/ lecz tákże od nich przeto do pokoiu przywiedźiony y przeproszony/ onym trzy wielkie dárowáł Columny/ z ktorych dwie do tych czas przed S. Márkiem stoią/ trzećią dla zbytniey wielkośći y długośći swoiey/ zadną miárą niemogłá bydź przewieźiona. Záś tych dwuch gdy żaden nieumiał postáwić/ dáli Wenetowie wywołáć/ y ogłośić wszędźie/ gdźieby się Mistrz ználazł/ coby ie postawił/ temu obiecowáli wszeláką wolność/ iáką sobie sam vpodoba. I ták przyszedł ieden Lombárczyk/ szyie i zdrowie swoie fántuiąc/ że ie postáwi/ tylko żeby mu należyty do tego/ ták wiele dodano máteryiey/ iákoż dokáżał. A wnagrode
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 18
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
posłał do Moskwy, aby ją sfomentował na Polaków; ten i Honory Duchowne odszczepieńcom w Kijowie rozdawał wtedy. Ci Pseudo Prałaci od niego poświęceni nulliter, bo od laika, jeśli choć jeden nie był wtedy Biskup legitimus Consecrator. Ci mówię majętności Unitom odbierali, Popów Schizmatyków poświęcali. Aż Zygmunt ich bannizował, z Polski wywołał,
Z tąd jeszcze większe bunty, okrucieństwa nad Unitami. Grzegorz Hrekowicz Namiestnik Generalny Welamina Rutskiego, w Dnieprze utopiony w Kijowie. Roku 1623 12 9bris, w Wi- O Schizmie Rusi.
tepsku Jozefata Kończewicza Arcy-Biskupa Połockiego Schizmatycy zamordowali: zaco Witepszczanom Przywileje i Prawa odjęto, z chłopami zrownano. Miscell: P.
posłał do Moskwy, aby ią sfomentował na Polakow; ten y Honory Duchowne odszczepieńcom w Kiiowie rozdawał wtedy. Ci Pseudo Prałaci od niego poświęceni nulliter, bo od laika, ieśli choć ieden nie był wtedy Biskup legitimus Consecrator. Ci mowię maiętności Unitom odbierali, Popow Schizmatykow poświęcali. Aż Zygmunt ich bannizował, z Polski wywołał,
Z tąd ieszcze większe bunty, okrucieństwa nad Unitami. Grzegorz Hrekowicz Namiestnik Generalny Welamina Rutskiego, w Dnieprze utopiony w Kiiowie. Roku 1623 12 9bris, w Wi- O Schizmie Rusi.
tepsku Jozefata Kończewicza Arcy-Biskupa Połockiego Schizmatycy zamordowali: zaco Witepszczanom Przywileie y Prawa odięto, z chłopami zrownano. Miscell: P.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 14
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ochotą, pod ciężarem skona. Nie ten mądry, kto pocznie, ale kto dokona. XCIII. Kto chce bić, łacno kij znajdzie. O LISZCE A O MAŁPIE.
Lew mocą swą zwierzęta inne shołdowawszy Wszystkie, bronią nad nimi korony dostawszy, Jako król nowy wyrok rozkazał obwołać, Źwierzęta bez ogonów z ziemie swej wywołać
Kazał. - Co liszka słysząc, przecz iść umyśliła Z ziemie, tak ją nowina ona zła strwożyła.
Idąc, potka się z małpą, wszystko powiedziała Onej. - Czemu się tamta barzo dziwowała, Mówiąc: „Mogłabyś, liszko, w ziemi mieszkać śmiele,
Mając ty z przyrodzenia ogona tak wiele;
ochotą, pod ciężarem skona. Nie ten mądry, kto pocznie, ale kto dokona. XCIII. Kto chce bić, łacno kij znajdzie. O LISZCE A O MAŁPIE.
Lew mocą swą źwierzęta inne shołdowawszy Wszystkie, bronią nad nimi korony dostawszy, Jako król nowy wyrok rozkazał obwołać, Źwierzęta bez ogonów z ziemie swej wywołać
Kazał. - Co liszka słysząc, przecz iść umyśliła Z ziemie, tak ją nowina ona zła strwożyła.
Idąc, potka się z małpą, wszystko powiedziała Onej. - Czemu się tamta barzo dziwowała, Mówiąc: „Mogłabyś, liszko, w ziemi mieszkać śmiele,
Mając ty z przyrodzenia ogona tak wiele;
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 86
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
prezencją W. M. M. Pana, za wielki przyjmuję gościniec i niemniejszą solatii partem, boć cale exultavit spiritus we mnie przy tej jego wizytacyj, z której jakom kontent i dziękuję, więcej mogę significare niż dicere.
Gość. Odebrawszy intymacją Braterskiego rozkazu W. M. M. Pana, którym mię wywołał z domu, in pncto stawię się w progach jego, abym tak punktualnej na każdy nutum powolności, jako i powinnego honoru dał eksperyment.
Gospodarz. Jedyne to beneplácitum dobroczynnych chęci W. M. M. Pana ku słudze swemu, żeś wotom moim chciał annuere, i gratissimus przybyć hospes, którego gdy witam
prezencyą W. M. M. Páná, zá wielki przyimuję gośćiniec y niemnieyszą solatii partem, boć cále exultavit spiritus we mnie przy tey jego wizytácyi, z ktorey jákom kontent y dźiękuję, więcey mogę significare niż dicere.
Gość. Odebrawszy intymácyą Bráterskiego rozkázu W. M. M. Páná, którym mię wywołał z domu, in pncto stáwię śię w progách jego, ábym ták punktuálney ná káżdy nutum powolnośći, jáko y powinnego honoru dáł experiment.
Gospodarz. Jedyne to beneplácitum dobroczynnych chęći W. M. M. Páná ku słudze swemu, żeś wotom moim chćiał annuere, y gratissimus przybyć hospes, ktorego gdy witám
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: G6
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733