dla dna opadającego ku ziemi i wkłada się na nie węgle z górą, tak dalece, że na wierzchu uformuje się wyniosłość nakształt oślego grzbietu, potym dla zapobieżenia, a żeby węgiel nie spadał, przykrywają się taki rogożkami, wypukłość ta i w gorże i że spodu będąca sprawuje, że rodzaj ten podwód nie jest wywrotny; ztym wszystkim tam tylko ich zażywać można, gdzie nie są bardzo głębokie koleje i doły SZTUKA WĘGLARSKA.
W krajach, w których wiele jest kuznic, przewozą się węgle w wozach wymierzonych (Fig. 14) Wozy te albo raczej kary, są także po bokach obłozone lekkiemi tarcicami, nie wypruznia się ich przez
dla dna opadaiącego ku ziemi i wkłada się na nie węgle z gorą, tak dalece, że na wierzchu uformuie sie wyniosłość nakształt oslego grzbietu, potym dla zapobieżenia, á żeby węgiel nie spadał, przykrywaią się taki rogożkami, wypukłość ta i w gorże i że spodu będąca sprawuie, że rodzay ten podwod nie iest wywrotny; ztym wszystkim tam tylko ich zażywać można, gdzie nie są bardzo głębokie koleie i doły SZTUKA WĘGLARSKA.
W kraiach, w ktorych wiele iest kuznic, przewozą się węgle w wozach wymierzonych (Fig. 14) Wozy te albo raczey kary, są także po bokach obłozone lekkiemi tarcicami, nie wypruznia się ich przez
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 32
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
. Jak się ponim dochowasz kwasu tobie samemu Gorzką w garle stanie zołcią. Przyszedłes ad Gradum et Perfectionem tak wielkich in Regno Honorów, z Jednego Lichego Plebanka, nie z żadnej godności ale z przewrotności umiałes się kukołkom Akomodowac których nocturnum imperium promowuje kogo chce, Nie patrząc na Cnoty. tylko kto ma ochotę do wywrotnej roboty. Skąd tedy promocja dotąd wszystkie twoje regulantur Qualitates . Nominowano cię teraz Prymasem to jest Najwyższym Pasterzem w królestwie naszym Nis przed tym owce pasał. Przecięs ich jak wilk płaszał. O wielkasz to Owczarnia na twoje jedno Oko. Trzebasz to obiedwie oczy dobrze wytrzeszczać kto chce należycie owieczki upaść i obchodzić się z nimi Łaskawie
. Iak się ponim dochowasz kwasu tobie samemu Gorzką w garle stanie zołcią. Przyszedłes ad Gradum et Perfectionem tak wielkich in Regno Honorow, z Iednego Lichego Plebanka, nie z zadney godnosci ale z przewrotnosci umiałes się kukołkom Akkommodowac ktorych nocturnum imperium promowuie kogo chce, Nie patrząc na Cnoty. tylko kto ma ochotę do wywrotney roboty. Zkąd tedy promocyia dotąd wszystkie twoie regulantur Qualitates . Nominowano cię teraz Prymasem to iest Naywyszszym Pasterzem w krolestwie naszym Nis przed tym owce pasał. Przecięs ich iak wilk płaszał. O wielkasz to Owczarnia na twoie iedno Oko. Trzebasz to obiedwie oczy dobrze wytrzeszczać kto chce nalezycie owieczki upaść y obchodzić się z nimi Łaskawie
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 196
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
nich Komendantów najpierwej pomorzę, Potym straż czułą i całą obronę, Mogę snem uspić, gdy się mor rozszerzy, Zamki mieszkaniem będą niedoperzy. Nie pysznam, chociaż sama się pochwalę, Ze najuboższej chaty nie ominę, Znają mnie babskie, dziadowskie szpitale, W jeden wór kładę aksamit, płachcinę, Na szczupły powóz, na wywrotne taczki, Biorę najpierwsze Damy, biorę praczki. Mocnam, bo komuż tak statecznie sprzyja, Jako mnie szczęście od świata początku? Bez rewolucyj moja Monarchia, Wszystko jak z kłębka idzie w swym porządku
Żadnej w mych rządach nie bywa odmiany, Choć mam w komendzie wszelkich ludzi stany. Słuchać mnie muszą, kogo tylko
nich Komendantow náypierwey pomorzę, Potym straż czułą y cáłą obronę, Mogę snem uspić, gdy się mor rozszerzy, Zámki mieszkániem będą niedoperzy. Nie pysznam, chociaż sama się pochwálę, Ze náyuboższey cháty nie ominę, Znaią mnie babskie, dziadowskie szpitale, W ieden wor kłádę aksamit, płachcinę, Ná szczupły powoz, ná wywrotne tácżki, Biorę náypierwsze Damy, biorę práczki. Mocnam, bo komuż ták státecznie sprzyia, Jáko mnie szczęście od świata początku? Bez rewolucyi moia Monarchia, Wszystko iák z kłębka idzie w swym porządku
Zádney w mych rządach nie bywa odmiany, Choć mam w komendzie wszelkich ludzi stány. Słuchać mnie muszą, kogo tylko
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 254
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
, czeladź swoję posłał ze mną, za co po długoletnim życiu merces copiosa in caelis czeka Jego Mści.
Takowe tedy srebra ubyły, jako najdą się attestatie cechmistrzów złotniczych krakowskich de actu Cracovie die 28 aprilis A° 1674 przy regestrach kościelnych i innych pismach różnych około tego negotium dla verificacji, a naprzód:
Lichtarzów postawnikowych para, wywrotnych i letkich, próby 9, turybularz próby 10, dwa kielichy białe próby 11, ampułki próby 11, obłok we trzech sztukach próby 10, te srebra były próby różnej; grzywien 23 łut. 8 taksowane po fl. 26. Suma facit za nie fl. 611.
Lampa zła, ważyła grzywien półszosty, a
, czeladź swoję posłał ze mną, za co po długoletnim życiu merces copiosa in caelis czeka Je^o^ Mści.
Takowe tedy srebra ubyły, jako najdą się attestatie cechmistrzów złotniczych krakowskich de actu Cracoviae die 28 aprilis A° 1674 przy regestrach kościelnych i innych pismach różnych około tego negotium dla verificatiej, a naprzód:
Lichtarzów postawnikowych para, wywrotnych i letkich, próby 9, turybularz próby 10, dwa kielichy białe próby 11, ampułki próby 11, obłok we trzech sztukach próby 10, te srebra były próby różnej; grzywien 23 łut. 8 taksowane po fl. 26. Summa facit za nie fl. 611.
Lampa zła, ważyła grzywien półszosty, a
Skrót tekstu: InwDomLwowGęb
Strona: 348
Tytuł:
Inwentarz akcesyjny kaplicy Domagaliczów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1645 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973