pobożna, lecz zbyt skwapliwie i wcześnie była przytoczona. Nową w obojgu wzbudziła rozpacz. Mój mąż obrał wolniejszy sposób, żeby delikatne ułagodzić umysły. Zażył pretekstu, który w godzinie afektów niemal tyle skutku, ile ma prawda. Powiedział, że jest sumnienia sprawa, której my rozsądzić nie możemy. Chcemy ją na decyzją rozumnych wzdać Teologów. Rozumiał, że to małżeństwo podobnoby jeszcze miejsce znaleźć mogło. To było lekarstwem, które żałości tych dwojga ludzi ulżenie sprawiło, a razme się ich sprzeciwiało miłości. Rezolwowali się, zupełnie się poddać pod zdanie Duchownych, ale zapewne nie z przekonania, lecz z pożądania tym spokojniej ustawicznej miłości kosztowania aż do śmierci
pobożna, lecz zbyt skwapliwie i wcześnie była przytoczona. Nową w oboygu wzbudziła rozpacz. Moy mąż obrał wolnieyszy sposob, żeby delikatne ułagodzić umysły. Zażył pretextu, ktory w godzinie afektow niemal tyle skutku, ile ma prawda. Powiedział, że iest sumnienia sprawa, ktorey my rozsądzić nie możemy. Chcemy ią na decyzyą rozumnych wzdać Teologow. Rozumiał, że to małżeństwo podobnoby ieszcze mieysce znaleść mogło. To było lekarstwem, ktore żałości tych dwoyga ludzi ulżenie sprawiło, a razme śię ich zprzećiwiało miłości. Rezolwowali śię, zupełnie się poddać pod zdanie Duchownych, ale zapewne nie z przekonania, lecz z pożądania tym spokoyniey ustawiczney miłości kosztowania aż do śmierci
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 55
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
by słowo, żal, mówię, i krzywda słuchając tego, że kto sejm rozerwał - posłowie, kto przyczyną tego rozerwania - posłowie. Komu tedy o honor idzie a tu się na tym placu nie dowie, rozumiem, iż to jest jakiś defekt natury szlacheckiej, jest to w sprawiedliwej sprawie przez lenistwo swoje dać się wzdać, jest to tym zamilczeniem winy dekret wewlec na się a zatym chramać na dobrej reputacji swojej (czego Boże uchowaj). Że się tedy o reputacyją swoję czuję, pewienem tego, że żaden baczny za złe mi mieć nie będzie, bo pozwala mi tego ius naturae, które nie tylko mnie człowieka, ale i biedną
by słowo, żal, mówię, i krzywda słuchając tego, że kto sejm rozerwał - posłowie, kto przyczyną tego rozerwania - posłowie. Komu tedy o honor idzie a tu się na tym placu nie dowie, rozumiem, iż to jest jakiś defekt natury ślacheckiej, jest to w sprawiedliwej sprawie przez lenistwo swoje dać się wzdać, jest to tym zamilczeniem winy dekret wewlec na się a zatym chramać na dobrej reputacyi swojej (czego Boże uchowaj). Że się tedy o reputacyją swoję czuję, pewienem tego, że żaden baczny za złe mi mieć nie będzie, bo pozwala mi tego ius naturae, które nie tylko mnie człowieka, ale i biedną
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 468
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957