stwórcę swego, tak je też dawali. Było dosyć wszytkiego, służyły nam lata, Zawsześmy zażywali swobodliwie świata. Teraz wszytko kupują a przecię nie mają, Drogo wszelkie potrzeby złotem przepłacają. Tyś jest, bracie Nisides, przyczyną do tego, Bodaj było nie słychać nazwiska twojego. Tyś nam wszytko popsował, wzdrażając te rzeczy, Które teraz u ludzi są na wielkiej pieczy. Pierwej wielkie urzędy darmo przychodziły, Jeszcze nimi panowie częstokroć gardzili. A teraz wszytko kupić— o, bracie Nisides, Kiedyż od nas z Krakowa sczęsliwie wynidziesz?
Nisides. Panie Gratis, wiedz o tym, że ja prawdą idę, Pierwej, niżbym
stwórcę swego, tak je też dawali. Było dosyć wszytkiego, służyły nam lata, Zawsześmy zażywali swobodliwie świata. Teraz wszytko kupują a przecię nie mają, Drogo wszelkie potrzeby złotem przepłacają. Tyś jest, bracie Nisides, przyczyną do tego, Bodaj było nie słychać nazwiska twojego. Tyś nam wszytko popsował, wzdrażając te rzeczy, Które teraz u ludzi są na wielkiej pieczy. Pierwej wielkie urzędy darmo przychodziły, Jescze nimi panowie częstokroć gardzili. A teraz wszytko kupić— o, bracie Nisides, Kiedyż od nas z Krakowa sczęsliwie wynidziesz?
Nisides. Panie Gratis, wiedz o tym, że ja prawdą idę, Pierwej, niżbym
Skrót tekstu: GenNisBad
Strona: 247
Tytuł:
Genealogia Nisidesa z Gratisem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950