RAZY JEDNO MUSI ROBIĆ
Chciałem rano wyjechać z domu w pilną drogę. Kwapię się, ubierając, aż ja prawą nogę W lewy bot, lewą w prawy omyliwszy wzuję; Dopiero kiedy mię ten uciska, poczuję. Więc nim znowu odmienię, gdzie który należy, Nim podwiążę, kwatera na zegarku zbieży. Co chcę wzdziać, wszytko opak, wszytko z ręku leci; Zapinam się, aż krzywo, aż przez guzik trzeci. Rozumiejąc, żem skończył, trzeci raz poczynam; To tego, to owego w drogę zapominam. Znowu do izby, znowu do szkatuły wracam, A czas, któregom drodze chciał przyczynić, skracam. 430.
RAZY JEDNO MUSI ROBIĆ
Chciałem rano wyjechać z domu w pilną drogę. Kwapię się, ubierając, aż ja prawą nogę W lewy bot, lewą w prawy omyliwszy wzuję; Dopiero kiedy mię ten uciska, poczuję. Więc nim znowu odmienię, gdzie który należy, Nim podwiążę, kwatera na zegarku zbieży. Co chcę wzdziać, wszytko opak, wszytko z ręku leci; Zapinam się, aż krzywo, aż przez guzik trzeci. Rozumiejąc, żem skończył, trzeci raz poczynam; To tego, to owego w drogę zapominam. Znowu do izby, znowu do szkatuły wracam, A czas, któregom drodze chciał przyczynić, skracam. 430.
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 256
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987