kto o złamanie praw i o dotrzymanie obietnic poprzysiężonych Rzpltej na imię boskie upomina się abo o takową krzywdę mówi i tak ciężką od Niemców opresyją, której już żadnym sposobem podołać nie podobna.
8. Jeżeli czekać należy tak zuchwałego od Niemców nad sobą traktamentu, wżdyć to magis convenicus est, wszystkie zarzucić prywaty, które wziątkiem jednego tylko uczyć mogą, bo te wszystkie połamią szyję prerogatywy i wielkich konsyderacyj panowie sub absoluto i przy tej pierwszej zaczynającej się komedii albo raczej fatalnej na Rzpltą tragedii i niejeden z bogacza stanie się żebrakiem i z wysokich dygnitarstw i krzeseł na wyższy postąpi stopień non pro crimine, sed pro libertatis dulcetudine wyżej patrzyć będzie na tamten
kto o złamanie praw i o dotrzymanie obietnic poprzysiężonych Rzpltej na imię boskie upomina się abo o takową krzywdę mówi i tak ciężką od Niemców opresyją, której już żadnym sposobem podołać nie podobna.
8. Jeżeli czekać należy tak zuchwałego od Niemców nad sobą traktamentu, wżdyć to magis convenicus est, wszystkie zarzucić prywaty, które wziątkiem jednego tylko uczyć mogą, bo te wszystkie połamią szyję prerogatywy i wielkich konsyderacyj panowie sub absoluto i przy tej pierwszej zaczynającej się komedyi albo raczej fatalnej na Rzpltą tragedyi i niejeden z bogacza stanie się żebrakiem i z wysokich dygnitarstw i krzeseł na wyższy postąpi stopień non pro crimine, sed pro libertatis dulcetudine wyżej patrzyć będzie na tamten
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 200
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ć by ich najlepiej taką skarać cięgą, Żeby im kat ozory wywłóczył pod pręgą, Inszej jatki, lepszego rzeźnika niegodne, Gdy, przy swych niewolniczych, przedają swobodne, Gdy najżyczliwsze rady i najzdrowsze wota
Tym słówkiem: nie pozwalam, obala niecnota; Gdy bez wszego respektu tak nikczemne wargi Wiodą na rzeź ojczyznę, dla wziątku, na targi. Cóż stąd idzie? I Turczyn nie będzie tak głupi: Miasto wojsk sta tysięcy, jednego z tych kupi. Cóż mu po wielu, proszę, kiedy jednym zdole? Albo mniemacie, że wziął inaczej Podole? Niepodobien do tego był ów obóz piwny? Wierę bym ja litewskiej nie dał
ć by ich najlepiej taką skarać cięgą, Żeby im kat ozory wywłóczył pod pręgą, Inszej jatki, lepszego rzeźnika niegodne, Gdy, przy swych niewolniczych, przedają swobodne, Gdy najżyczliwsze rady i najzdrowsze wota
Tym słówkiem: nie pozwalam, obala niecnota; Gdy bez wszego respektu tak nikczemne wargi Wiodą na rzeź ojczyznę, dla wziątku, na targi. Cóż stąd idzie? I Turczyn nie będzie tak głupi: Miasto wojsk sta tysięcy, jednego z tych kupi. Cóż mu po wielu, proszę, kiedy jednym zdole? Albo mniemacie, że wziął inaczej Podole? Niepodobien do tego był ów obóz piwny? Wierę bym ja litewskiej nie dał
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 201
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Odłączyć ciało człecze od zwierza, od bydła; Dopieroż, kiedy się Bóg z tym odzywa wszytkiem, Że go chce mieć mieszkaniem i swoim przybytkiem. 464. ŻART PODCZASZEGO Z STOLNIKIEM
Kuchmistrza z piwniczym, czy z podczaszym stolnika, Oskarżonych, kazał wziąć król farao w łyka, Jakoby go który z nich dla wziątku, dla zysku Otruć albo w kielichu, albo miał w półmisku. Przysięgają obadwa, ale sercem różnym, Bo jeden tego grzechu winnym, drugi próżnym. Po staremu się trudno szydłu taić w worze; Podczaszy w dawnym swoim zostawion honorze, Tamtego obieszono, i napisał ktosi: Szczęście jednych opuszcza, a drugich podnosi.
, Odłączyć ciało człecze od zwierza, od bydła; Dopieroż, kiedy się Bóg z tym odzywa wszytkiem, Że go chce mieć mieszkaniem i swoim przybytkiem. 464. ŻART PODCZASZEGO Z STOLNIKIEM
Kuchmistrza z piwniczym, czy z podczaszym stolnika, Oskarżonych, kazał wziąć król farao w łyka, Jakoby go który z nich dla wziątku, dla zysku Otruć albo w kielichu, albo miał w półmisku. Przysięgają obadwa, ale sercem różnym, Bo jeden tego grzechu winnym, drugi próżnym. Po staremu się trudno szydłu taić w worze; Podczaszy w dawnym swoim zostawion honorze, Tamtego obieszono, i napisał ktosi: Szczęście jednych opuszcza, a drugich podnosi.
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 206
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
aperuit os gębę rozdarła, aperuit os domawiać się poczęła, aperuit os, a kiedyż? gdy wzięła suscepit: i choćby brat przepuścił, nienastempował Abel, nastąpi ziemia, mówi tenże. Ambr. Z. Si frater parcit, terra non parcit, odpuści strona sąd nie odpuści, poena publica nie zajednana dla wziątku gadać poczęła, aperuit os suscepit. Przestroga i to, nie trzebać nigdy zabijać, ale kiedy Dom wielki rodowity, do broni się nań dopieroż nie porywaj. To słowo Vox sanguinis fratris tui głos krwie brata clamat ad me de terra, czyta Hebrajski język, vox sanguinis generationum jakoby cała pokrewność rodowitość, rozrodzenie
aperuit os gębę rozdárłá, aperuit os domawiáć się poczęłá, aperuit os, á kiedyż? gdy wźięłá suscepit: i choćby brat przepuśćił, nienástęmpował Abel, nástąpi źięmiá, mowi tenże. Ambr. S. Si frater parcit, terra non parcit, odpuśći stroná sąd nie odpuśći, poena publica nie záiednána dla wźiątku gadáć poczęłá, aperuit os suscepit. Przestrogá i to, nie trzebáć nigdy zábijáć, ále kiedy Dom wielki rodowity, do broni się nań dopieroż nie poryway. To słowo Vox sanguinis fratris tui głos krwie brátá clamat ad me de terra, czyta Hebráyski ięzyk, vox sanguinis generationum iákoby cáłá pokrewność rodowitość, rozrodzęnie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 8
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to tak będzie, że dla utrzymywania sejmów ekspendować potrzeba. Prosiemy jednak o rozsądną nad tym pierwszym i potrzebnym sejmów utrzymywania sposobem refleksyjni jeżeli jest zupełnie skuteczny. Więc trzeba, żeby Dwór, ile tylko można, każdego kontentować się starał; pytamy się tu tylko, czyliż i tym wszystkim, którzy umyślnie sejmy trudnią dla wziątku lub wyrobienia wakansów, co chcą, król dawać powinien? Aleć możeż być co śmieszniejszego, co podlejszego a niepożyteczniejszego oraz śmieszna rzecz, bo nigdy król tyle nie ma, żeby wszystkim mógł dogodzić i każdego nasycić...
To nie jest cale i zupełnie skuteczny sposób do utrzymania sejmów. Bo choćby królowie dawali
to tak będzie, że dla utrzymywania sejmów ekspendować potrzeba. Prosiemy jednak o rozsądną nad tym pierwszym i potrzebnym sejmów utrzymywania sposobem refleksyjni jeżeli jest zupełnie skuteczny. Więc trzeba, żeby Dwór, ile tylko można, każdego kontentować się starał; pytamy się tu tylko, czyliż i tym wszystkim, którzy umyślnie sejmy trudnią dla wziątku lub wyrobienia wakansów, co chcą, król dawać powinien? Aleć możeż być co śmieszniejszego, co podlejszego a niepożyteczniejszego oraz śmieszna rzecz, bo nigdy król tyle nie ma, żeby wszystkim mógł dogodzić i każdego nasycić...
To nie jest cale i zupełnie skuteczny sposób do utrzymania sejmów. Bo choćby królowie dawali
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 119
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. A naprzód byle poseł nie wziął pieniędzy, byle kointeligencji z obcym nie miał ministrem, byle fakcyj i praktyk nie czynił, niech z siebie, niech z instynktu pana czy czyjego uprze się niesłusznie i nierozumnie na swojej kontradykcji, swoję niech do upadłej utrzymuje opiniją, o to być sądzony nie może, bo to nie wziątek, nie fakcja, ale błąd rozumu czy woli: to mu wolno nie pozwolić na nic i sejm cały, jeżeli chce, zerwać; dosyć mu według teraźniejszej mody i autoryzowanego zupełnie zwyczaju powiedzieć: „tak chcę, bo tak mi się zdaje, poseł rachunku nie po-
winien swego zdania dawać, komu tak, mnie
. A naprzód byle poseł nie wziął pieniędzy, byle kointelligencyi z obcym nie miał ministrem, byle fakcyj i praktyk nie czynił, niech z siebie, niech z instynktu pana czy czyjego uprze się niesłusznie i nierozumnie na swojej kontradykcyi, swoję niech do upadłej utrzymuje opiniją, o to być sądzony nie może, bo to nie wziątek, nie fakcyja, ale błąd rozumu czy woli: to mu wolno nie pozwolić na nic i sejm cały, jeżeli chce, zerwać; dosyć mu według teraźniejszej mody i autoryzowanego zupełnie zwyczaju powiedzieć: „tak chcę, bo tak mi się zdaje, poseł rachunku nie po-
winien swego zdania dawać, komu tak, mnie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 140
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, i na sejmie ze swego niby własnego sentymentu i przez prawo sobie pozwolone, co zechce, gadać, activitatem pod inszymi pretekstami tamować, protestować się, wszystko psować i nie pozwalać na nic. „Tak chcę, tak każę“Juvenalis, Satyry, 6, 223.. Trybunał go pozwie, nie dowiodą mu wziątku ani praktyki, wolen na sądzie, a interes Ojczyzny tymczasem upadł, a sejm tymczasem zerwany. Sic volo, sic jubeo, stet pro ratione voluntas.
Co inszego by było, gdyby pod ten trybunał podcią-
gnąć wszystkich, którzy tylko z jakiejkolwiek a lada jakiej i niesprawiedliwej racji albo tylko z uporu w swym zdaniu,
, i na sejmie ze swego niby własnego sentymentu i przez prawo sobie pozwolone, co zechce, gadać, activitatem pod inszymi pretekstami tamować, protestować się, wszystko psować i nie pozwalać na nic. „Tak chcę, tak każę“Juvenalis, Satyry, 6, 223.. Trybunał go pozwie, nie dowiodą mu wziątku ani praktyki, wolen na sądzie, a interes Ojczyzny tymczasem upadł, a sejm tymczasem zerwany. Sic volo, sic jubeo, stet pro ratione voluntas.
Co inszego by było, gdyby pod ten trybunał podcią-
gnąć wszystkich, którzy tylko z jakiejkolwiek a lada jakiej i niesprawiedliwej racyi albo tylko z uporu w swym zdaniu,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 141
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
przedawcę Rzplitej prawo: dobre przeszłe, ale jak się pokazało, cale nieskuteczne. Dobry i ten, ale równie nieskuteczny jest sposób. Niechaj bowiem będzie i najsurowsze, jak je kto może obostrzyć, na biorących pieniądze prawo, jużeśmy dosyć wyżej w paragrafie 7 i 8 mówili o tym, że ladaco człowiek i na wziątek łakomy może tak skrycie wziąć czy od cudzoziemców, czy od kogo pieniądze, że tego wiedzieć nikt cale nie będzie. Więc tak srogie prawo większej tylko ostrożności przy niepoczciwości nauczy, a źli ludzie pieniądze brać będą. Nie mówię więc, żeby dobre takowe nie było prawo — i owszem, potrzebne i zbawienne by było,
przedawcę Rzplitej prawo: dobre przeszłe, ale jak się pokazało, cale nieskuteczne. Dobry i ten, ale równie nieskuteczny jest sposób. Niechaj bowiem będzie i najsurowsze, jak je kto może obostrzyć, na biorących pieniądze prawo, jużeśmy dosyć wyżej w paragrafie 7 i 8 mówili o tym, że ladaco człowiek i na wziątek łakomy może tak skrycie wziąć czy od cudzoziemców, czy od kogo pieniądze, że tego wiedzieć nikt cale nie będzie. Więc tak srogie prawo większej tylko ostrożności przy niepoczciwości nauczy, a źli ludzie pieniądze brać będą. Nie mówię więc, żeby dobre takowe nie było prawo — i owszem, potrzebne i zbawienne by było,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 155
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, że bałyby się, aby im przez większej prerogatywę liczby nie upadł nieszczęśliwy zysk i zarobek, którego się podli ci ludzie (bo mówić nie można inaczej) spodziewać by od kogo mogli za swój głos i kryskę, źle bardzo i ci swój rozumieją interes; bo kiedy tak by był kto niewstydny
i łakomy na wziątek, prędzej go znajdzie, gdzie większa liczba decyduje w radach, gdyż teraz gdzie dosyć jednego zakupić do zerwania sejmiku i sejmu, a natenczas nie jednego, ale ile takich lichych znajduje się subiektów, wszystkie zakupować potrzeba. Nie tracą tedy na większej liczbie poczciwi ludzie, których zawsze, ile na sejmach (w ludziach zacnych
, że bałyby się, aby im przez większej prerogatywę liczby nie upadł nieszczęśliwy zysk i zarobek, którego się podli ci ludzie (bo mówić nie można inaczej) spodziewać by od kogo mogli za swój głos i kryskę, źle bardzo i ci swój rozumieją interes; bo kiedy tak by był kto niewstydny
i łakomy na wziątek, prędzej go znajdzie, gdzie większa liczba decyduje w radach, gdyż teraz gdzie dosyć jednego zakupić do zerwania sejmiku i sejmu, a natenczas nie jednego, ale ile takich lichych znajduje się subiektów, wszystkie zakupować potrzeba. Nie tracą tedy na większej liczbie poczciwi ludzie, których zawsze, ile na sejmach (w ludziach zacnych
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 236
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
vt ministros Christi, et dispensatores mysteriorũmysteriorumDei. Hîciam quaeritur inter dispensatores, vb fidelis quis inueniatur. żeby to nie od kufla przyszedszy/ u którego całą noc siedział/ do ołtarza Pańskiego przystępował. Żeby niezmazanemi usty/ krzywoprzysięstwem/ bluźnierstwem/ i żartami wszetecznemi/ Domine labia mea aperies, mówił. Żeby nie dla wziątku/ abo otrzymania faworu jakiego/ i ostentacyjej przed ludźmi/ do Mszy świętej się gotował. Ale w prostocie żywota/ szczyrości serca duszom ludzkim służąc około zbawienia/ Ofiarę niepokalaną Bogu Stwórcy oddawał/ i za się/ i za grzechy świata wszytkiego. W starym Zakonie/ tylko nieme bydlęta kapłani ofiarowali/ cielce/ kozły/
vt ministros Christi, et dispensatores mysteriorũmysteriorumDei. Hîciam quaeritur inter dispensatores, vb fidelis quis inueniatur. żeby to nie od kuflá przyszedszy/ v ktorego cáłą noc śiedźiał/ do ołtárzá Páńskiego przystępował. Zeby niezmázánemi vsty/ krzywoprzyśięstwem/ bluźnierstwem/ y żártámi wszetecznemi/ Domine labia mea aperies, mowił. Zeby nie dla wźiątku/ ábo otrzymánia faworu iákiego/ y ostentácyiey przed ludźmi/ do Mszy świętej się gotował. Ale w prostoćie żywotá/ szczyrośći sercá duszom ludzkim służąc około zbáwienia/ Ofiárę niepokaláną Bogu Stworcy oddawał/ y zá śię/ y zá grzechy świátá wszytkiego. W stárym Zakonie/ tylko nieme bydlętá kápłáni ofiárowáli/ ćielce/ kozły/
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 50
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649