ale on zbiwszy kajdany do domu nie wydzierżawszy pokuty pospieszył/ w którym po czasie nie długim zmarł. Nie wszyscy dla nabożeństwa pielgrzymują. Cuda i Paraeneses. Trzy razy złodzieja Obraz Naś: Panny odrzuca. Traktatu wtórego Cuda i Paraeneses. PARAENESIS. Kradzież czworako bywa.
Kradzież/ jest potajemne cudzej rzeczy bez woli czyja jest wzięcie/ ta czworako staje się: Gdy cudze potajemnie bierzemy/ gdy odejmujemy gwałtem/ gdy zasłużonego nie płacimy/ gdy w kupiach fałsz czynimy. Zaś jakby się nagradzała ludżom z długimi rękami/ wybrane naczynie opisuje: Fueres regnum Dei non possidebũt: to jest: Złodzieje Królestwa Bożęgo nie odziedziczą: ponieważ nad wolą posesora biorąc krzywdzą
ále on zbiwszy káydány do domu nie wydzierżawszy pokuty pospieszył/ w ktorym po czáśie nie długim zmárł. Nie wszyscy dla nabożeństwá pielgrzymuią. Cudá y Paraeneses. Trzy razy złodźieiá Obraz Naś: Pánny odrzuca. Tráctatu wtorego Cudá y Paraeneses. PARAENESIS. Kradźież czworáko bywa.
Kradźież/ iest potáiemne cudzey rzeczy bez woli czyiá iest wźięćie/ tá czworáko stáie się: Gdy cudze potáiemnie bierzemy/ gdy odeymuiemy gwałtem/ gdy zásłużonego nie płáćimy/ gdy w kupiách fałsz czynimy. Záś iákby sie nágradzáłá ludźom z długimi rękámi/ wybráne naczynie opisuie: Fueres regnum Dei non possidebũt: to iest: Złodźieie Krolestwá Bożęgo nie odźiedźiczą: ponieważ nád wolą possesorá biorąc krzywdzą
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 123.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
M Lecz przecz wszystka/ bo mój ociec dwoisty jest. Dziwowała się Ocyrrhoe, że przynamniej nie stała się pół koniem, i pół człowiekiem, jakim ociec jej był: ale wszystka w końską postawę była odmieniona. N I imię dał cud dopuszczony. Pierwej bowiem córkę Chironowę wano Ocyrrhoe, jakoby Rączopłynna: ale potym przywzięcie końskiej postawy, insze jej nazwisko zjednało; bo ja od onego czasu nazywano Hippos; to jest Klacza. Przemian Owidyuszowych Argument Powieści Szesnastej.
MErkurius, Apollinowi, stada Admeta syna Feretowego pasącemu w polach Pilijskich, na żart był pokradł krowy, i w niektórym lesie skrył: a Battowi, który to widział, krowę darował
M Lecz przecz wszystká/ bo moy oćiec dwoisty iest. Dźiwowáłá się Ocyrrhoe, że przynamniey nie sstáłá się puł koniem, y puł człowiekiem, iákim oćiec iey był: ále wszystká w końską postáwę byłá odmieniona. N Y imię dáł cud dopuszczony. Pierwey bowiem corkę Chironowę wano Ocyrrhoe, iákoby Rączopłynna: ále potym przywźięćie końskiey postáwy, insze iey nazwisko ziednáło; bo ia od onego czásu názywano Hippos; to iest Kláczá. Przemian Owidyuszowych Argument Powieśći Szesnastey.
MErkuryus, Apollinowi, stádá Admetá syná Pheretowego pásącemu w polách Piliyskich, na żárt był pokradł krowy, y w niektorym leśie skrył: á Báttowi, ktory to widział, krowę dárował
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 89
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
sobie zyczliwego, co Michał Miskovicz vslyszawszy ten dekret groszem oblozył prawu. (p. 288)
417. Hanus Szmyd z Macem Gbaurem — Przed tymze prawem stanąwszy obecnie Hanus Szmyd opowiedział kupno svojej zagrody, na której, iż zapissu mieć niemógł, choć pieniądze oddał temu Macovi pomienionemu, ten, iż zapissu nieuczynil zwzięcia pieniędzy, z dzie dziny vciekł, co iż prawo o tym wiedziało wyższy pomienione zeznało, iż targ vczynil Hanus Szmyd, pieniądze oddał jego Mości Panu Matiaszovi Rojowskiemu, to opowiedzieli. Pan vslyszawszy słuszność zapissu pozwolił na tez zagrodę, która leży miedzi Michałem Miskovicem a Vrbanem Kinlarem stronami, których grzywien jest w te akta w
sobie zÿczliwego, co Michał Miskovicz vslÿszawszÿ ten dekret groszem oblozył prawu. (p. 288)
417. Hanus Szmyd z Macem Gbaurem — Przed tÿmze prawem stanawszÿ obecznie Hanus Szmyd opowiedział kupno svoÿeÿ zagrodÿ, na ktorey, isz zapissu mieć niemogł, choć pieniądze oddał temu Macovi pomienionemu, then, isz zapissu nievczynil zwzięcia pieniędzi, z dzie dzinÿ vciekł, co isz prawo o tÿm wiedziało wÿzszÿ pomienione zeznało, isz targ vczynil Hanus Szmÿd, pieniądze oddał iego Mosci Panu Mathÿaszovi Roÿowskiemu, to opowiedzieli. Pąn vslyszawszÿ słusznosć zapissu pozwolił na tez zagrodę, ktora lezy miedzi Michałem Miskovicem a Vrbanem Kinlarem stronami, ktorÿch grziwien iest w te akta w
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 47
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
obaczycieśmy to snadnie mogli, że nigdy do żadnych gwałtownych śrzodków nie uciekał się, ani posiłków cudzoziemskich przeciw stanom koronnym nie zaciągał i teraz pod ten świeży zaciąg tak w tej mierze stanął, że mniemania, które podobno w niektórych urosły były, różnym postępkiem i rzeczą samą zniósł. Więc aby do końca odmieniać miał przed się wzięcie swoje i ten zapał, który w ojczyźnie naszej niejako jeszcze zostaje, nowymi i niezwyczajnymi sposoby wzruszać chciał, nie tuszę i przyczyny nie baczę, dla której by pan, gdy stany koronne według zwyczaju na sejm spokojnie, jako widzę jest, a dobrą i pożyteczną ojczyźnie intencyją stawią się, do niezwykłych asystencyj i
obaczycieśmy to snadnie mogli, że nigdy do żadnych gwałtownych śrzodków nie uciekał się, ani posiłków cudzoziemskich przeciw stanom koronnym nie zaciągał i teraz pod ten świeży zaciąg tak w tej mierze stanął, że mniemania, które podobno w niektórych urosły były, różnym postępkiem i rzeczą samą zniósł. Więc aby do końca odmieniać miał przed się wzięcie swoje i ten zapał, który w ojczyźnie naszej niejako jeszcze zostaje, nowymi i niezwyczajnymi sposoby wzruszać chciał, nie tuszę i przyczyny nie baczę, dla której by pan, gdy stany koronne według zwyczaju na sejm spokojnie, jako widzę jest, a dobrą i pożyteczną ojczyźnie intencyją stawią się, do niezwykłych asystencyj i
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 332
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957