do tego, żebych W. K. M. zdanie swe powiedział z strony tej drogi W. K. M. do Włoch, do którejś W. K. M. myśl i wolą obróciła swoję. Wiem, że mi to kto zadać może, że do rady nie ma nikt przystępować, aż go wzową; lecz ja wolę, że to poprzedzenie poganią ludzie we mnie, niż mię kto ma nazwać niewdzięcznym dobrodziejstwa W. K. M, a byłbych pewnie niewdzięcznym i wierze mej nie byłbych praw, gdybych zamilczał, a nie przestrzegł W. K. M. w rzeczach tych, które się
do tego, żebych W. K. M. zdanie swe powiedział z strony tej drogi W. K. M. do Włoch, do którejś W. K. M. myśl i wolą obróciła swoję. Wiem, że mi to kto zadać może, że do rady nie ma nikt przystępować, aż go wzową; lecz ja wolę, że to poprzedzenie poganią ludzie we mnie, niż mię kto ma nazwać niewdzięcznym dobrodziejstwa W. K. M, a byłbych pewnie niewdzięcznym i wierze mej nie byłbych praw, gdybych zamilczał, a nie przestrzegł W. K. M. w rzeczach tych, które się
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 208
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
do cegły, dosyć drzewu sznura. I to mniejsza, choć będą w mojej ścienie szpary; Zatka mchem kto, lub rzecze: nie mógł lepiej stary. Przyjdzieli wprzód, nim skończę, pójść do grobu z światu? Zawołano go, rzecze, do Pana z warstatu, Gdzie i o jednym bocie, kiedykolwiek wzową, I w pół z nie dogoloną musi stawać głową. Więc kiedy w tym wygody żadnej nie masz ciału, Pocznę, nie uważając śmierci spoliału; Inaczej by poczynać nie trzeba pacierza: Któż wie, jeśli go skończy, jeśli weń nie zmierza. Nie pacierza: sylaby nie masz takiej żadnej, Żeby tej nie
do cegły, dosyć drzewu sznura. I to mniejsza, choć będą w mojej ścienie spary; Zatka mchem kto, lub rzecze: nie mógł lepiej stary. Przyjdzieli wprzód, nim skończę, pójść do grobu z światu? Zawołano go, rzecze, do Pana z warstatu, Gdzie i o jednym bocie, kiedykolwiek wzową, I w pół z nie dogoloną musi stawać głową. Więc kiedy w tym wygody żadnej nie masz ciału, Pocznę, nie uważając śmierci spolijału; Inaczej by poczynać nie trzeba pacierza: Któż wie, jeśli go skończy, jeśli weń nie zmierza. Nie pacierza: sylaby nie masz takiej żadnej, Żeby tej nie
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 291
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987