wie, jeśli na sianie dostanie.” „Wolałbym ci ja — rzekę — żebyś ty był chorzał.” „Jeden kmieć nam poszedł precz; drugi wczora zgorzał.” „Nie słychać nic lepszego?” — pytam; a ten znowu: „Wszytko dobrze.” „Cóż stawy? doczekały złowu?” „Obadwa się zerwały w tamten miesiąc; gdyby Nie powódź, mielibyście byli dobre ryby.” „Bodajże cię zabito! wszytko, mówisz, dobrze, A nic nie masz dobrego.” Nuż laską po ziobrze. 535 (P). WINO PŁYWA, NIE TONIE
Jadąc przez Wisłę,
wie, jeśli na sianie dostanie.” „Wolałbym ci ja — rzekę — żebyś ty był chorzał.” „Jeden kmieć nam poszedł precz; drugi wczora zgorzał.” „Nie słychać nic lepszego?” — pytam; a ten znowu: „Wszytko dobrze.” „Cóż stawy? doczekały złowu?” „Obadwa się zerwały w tamten miesiąc; gdyby Nie powódź, mielibyście byli dobre ryby.” „Bodajże cię zabito! wszytko, mówisz, dobrze, A nic nie masz dobrego.” Nuż laską po ziobrze. 535 (P). WINO PŁYWA, NIE TONIE
Jadąc przez Wisłę,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 420
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
narodowie: bądź Panem Braci twojej/ a niechci się kłaniają synowie Matki twojej: którzyby cię przeklinali niech będą przeklętymi: a którzyby cię błogosławili/ niech będą błogosławionymi. 30.
I Stało się gdy przestał Izaak błogosławić Jakobowi/ i ledwie Jakub odszedł od oblicza Izaaka Ojca swego: tedy Ezaw brat jego przyszedł złowu swego. 31. Który nagotowawszy potrawy smaczne/ przyniósł je Ojcu swemu/ i mówił do Ojca swego: wstańże Ojcze moi/ a jedz z obłowu Syna twego/ aby mi błogosławiła dusza twoja. 32. Tedy mu rzekł Izaak Ociec jego: Ktożeś ty? A on rzekł/ Jam jest syn twój/
narodowie: bądź Pánem Bráćij twojej/ á niechći śię kłaniáją synowie Mátki twoiey: ktorzyby ćię przeklináli niech będą przeklętymi: á ktorzyby ćię błogosłáwili/ niech będą błogosłáwionymi. 30.
Y Stáło śię gdy przestał Izáák błogosłáwić Iákobowi/ y ledwie Iákob odszedł od oblicza Izááká Ojcá swego: tedy Ezaw brát iego przyszedł złowu swego. 31. Ktory nágotowawszy potráwy smáczne/ przyniosł je Ojcu swemu/ y mowił do Ojcá swego: wstańże Ojcze moi/ á jedz z obłowu Syná twego/ áby mi błogosłáwiłá duszá twojá. 32. Tedy mu rzekł Izáák Oćiec jego: Ktożeś ty? A on rzekł/ Iam jest syn twoj/
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 27
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632