Że mało oczom przebiegłym wydziera, Bodajże tedy za taką wygodę Wieczną psia gwiazda wiodła nam pogodę! Wolę, że się świat drugi raz zagrzeje I faetońskim opałem zniszczeje, Niżby mię miała jesienna część roku I zima zbawić takiego widoku. Wtenczas się wszytka zamknie jak do skrzynie, Wtenczas się cała w kożuchy uwinie, Załóżką piersi pilno obwaruje I sznurowaniem zazdrosnym skrępuje; Głowę to w kuczmy, to w daszki rogate, To w bawełnice i koce kosmate, W rydle i w czapki uszane ustroi, Ręce w wydrzane rękawy uzbroi; Wdziawszy na szyję turską bawełniczkę, Zaciągnie na nos po oczy zatyczkę I żeby cale żyć na świecie skrycie, Niejedno
Że mało oczom przebiegłym wydziera, Bodajże tedy za taką wygodę Wieczną psia gwiazda wiodła nam pogodę! Wolę, że się świat drugi raz zagrzeje I faetońskim opałem zniszczeje, Niżby mię miała jesienna część roku I zima zbawić takiego widoku. Wtenczas się wszytka zamknie jak do skrzynie, Wtenczas się cała w kożuchy uwinie, Załóżką piersi pilno obwaruje I sznurowaniem zazdrosnym skrępuje; Głowę to w kuczmy, to w daszki rogate, To w bawełnice i koce kosmate, W rydle i w czapki uszane ustroi, Ręce w wydrzane rękawy uzbroi; Wdziawszy na szyję turską bawełniczkę, Zaciągnie na nos po oczy zatyczkę I żeby cale żyć na świecie skrycie, Niejedno
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 178
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
może się co inszego podszyć. Więc urobcie mi co dobrego/ zgodzę się z wami. Mam też tu starą szubę/ radbych ją dał/ (radabych ją dała) oprawić. Nie stoi za robotę/ wszakci ją mole pogryzły wszczęt. Każcie ją pięknie wyklepać/ a co lepszego wybrać/ a podszyjcie mi tę założkę. A nie macie parę jakich dobrych sobolów/ spuścież mi je do wyłogów. Nie mam teraz nic grzecznego/ ale skoro mi się co nawinie/ na życzę wam/ a niż komu inszemu. Zanieś to futro do postrzygacza. Owo sam przyniosłem (przyniosłam) trochę sukna radbych (radabych) żeby je
może śię co inszego podszyć. Więc urobćie mi co dobrego/ zgodzę śię z wami. Mam też tu stárą szubę/ radbych ją dał/ (rádábych ją dáłá) opráwić. Nie stoi zá robotę/ wszákći ją mole pogryzły wszcżęt. Każćie ją pięknie wyklepáć/ á co lepszego wybráć/ á podszyjćie mi tę założkę. A nie maćie parę jákich dobrych sobolow/ spuśćież mi je do wyłogow. Nie mam teraz nic grzecżnego/ ále skoro mi śię co náwinie/ ná życżę wam/ á niż komu inszemu. Zánieś to futro do postrzygácżá. Owo sám przyniosłem (przyniosłám) trochę sukná radbych (rádábych) żeby je
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 68v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Manny ze cztery łoty/ abo węzełek namoczywszy z Reubarbarum i Senessu/ przed nią kieliszek tej infuzy wypijać/ zgoła jako komu Medyk według natury jego da informacją. Jeśli zaś woda puszy i odyma/ z czego przychodzą bole/ kolki/ morzyska/ duszność/ smarować żołądek i żywot olejkiem muszkatowym/ rucianym/ rumienkowym: nosić założkę ciepłą/ abo co takowego: Zgryść anyszku/ abo kopru Włoskiego na cukrze/ kołaczków kilka/ diaspoliticum. diarrodon abbatis, aromatici rosati, abo też przed wodą wziąć łyżkę Oximellitis scillitici. Na toż najlepsze i napożytecznieusze są krystery. Jednak jeśliby długo kto miał wodę pić do kilkunastu dni/ i często ten przapadek
Mánny ze cztery łoty/ ábo węzełek námoczywszy z Reubarbarum y Senessu/ przed nią kieliszek tey infuzy wypiiać/ zgołá iáko komu Medyk według nátury iego da informácyą. Iesli záś wodá puszy y odyma/ z czego przychodzą bole/ kolki/ morzyská/ duszność/ smárowáć żołądek y żywot oleykiem muszkátowym/ rućianym/ rumienkowym: nośić założkę ćiepłą/ ábo co tákowego: Zgryść ányszku/ ábo kopru Włoskiego ná cukrze/ kołaczkow kilká/ diaspoliticum. diarrodon abbatis, aromatici rosati, ábo też przed wodą wźiąć łyszkę Oximellitis scillitici. Ná toż naylepsze y napożytecznieusze są krystery. Iednak iesliby długo kto miał wodę pić do kilkunastu dni/ y często ten przapadek
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 38
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635