przyjacielom szczerości statecznie dochował. Teraz poszedł między Rzeszą nieskończoną do Króla nieśmiertelności/ Wm ma być pociecha/ że w oczach Rzeczypospolitej/ w oczach zacnego Domu i Familii swojej/ a niemal wszytkiej prawie Korony nie na rozpuście/ nie na swej woli/ ale na warstacie sławy na posłudze Ojczyzny/ na obronie sławy Familii swojej zawsze zabawiał. Nam przyjdzie z inszej miary winszować pociechy Wm mając zato/ że nie mogąc nad spodziewanie Wmć. dopełnić miarki oczekiwania Wmć Dekretem Bożym powołany będąc/ temuż oczekiwaniu Wmć dosyć uczynić nasycą się da Pan Bóg oczy Mci na syci się i pożądana cnota laterośli: Domu tego rozkoszą : czego my/ jako przyjaciele/
przyiaćielom szcżerośći státecżnie dochował. Teraz poszedł między Rzeszą nieskońcżoną do Krolá nieśmiertelnośći/ Wm ma być pociechá/ że w ocżách Rzeczypospolitey/ w oczách zacnego Domu y Fámiliey swoiey/ á niemal wszytkiey práwie Korony nie ná rozpuśćie/ nie ná swey woli/ ále ná wárstáćie sławy ná posłudze Oyczyzny/ ná obronie sławy Fámiliey swoiey záwsze zabáwiał. Nam przyidźie z inszey miáry winszowáć poćiechy Wm maiąc záto/ że nie mogąc nad spodźiewánie Wmć. dopełnić miárki ocżekiwánia Wmć Dekretem Bożym powołány będąc/ temuż ocżekiwániu Wmć dosyć vcżynić nasycą sie da Pan Bog oczy Mći ná syći sie y pożądana cnota láterośli: Domu tego roskoszą : cżego my/ iáko przyiaćiele/
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Fv
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, już Ważyński uszedł zarwawszy konie.
W wielkim obozie złączyłem się w Szawlach z wojskami szwedzkiemi pod komendą generała Sztakelberga die 20 Julii. Przypadek stał się między pojedynkującem towarzystwem, gdzie jeden drugiego zabił. Item szwed zabił mego pokojowego Wolskiego w Szawlach, tamże solenniter pochowany, a szwed osądzony na gardło i rozstrzelanie. Polowaniem zabawiałem się przez wszystek czas koło Szawel, a żołnierze ustawiczne podjazdy odprawowali dobrze, zawsze goszcząc z niemałym swoim awantażem.
Do Tylży do żony mojej wyjechałem die 10 Augusti. Stanąłem z eskortem szwedzkim, który mię do granicy odprowadzał die 12 Augusti. W Tylży ustawiczne z kompaniami różnemi zabawy: to u mnie ludzie
, już Ważyński uszedł zarwawszy konie.
W wielkim obozie złączyłem się w Szawlach z wojskami szwedzkiemi pod komendą generała Sztakelberga die 20 Julii. Przypadek stał się między pojedynkującém towarzystwem, gdzie jeden drugiego zabił. Item szwed zabił mego pokojowego Wolskiego w Szawlach, tamże solenniter pochowany, a szwed osądzony na gardło i rozstrzelanie. Polowaniem zabawiałem się przez wszystek czas koło Szawel, a żołnierze ustawiczne podjazdy odprawowali dobrze, zawsze goszcząc z niemałym swoim awantażem.
Do Tylży do żony mojéj wyjechałem die 10 Augusti. Stanąłem z eskortem szwedzkim, który mię do granicy odprowadzał die 12 Augusti. W Tylży ustawiczne z kompaniami różnemi zabawy: to u mnie ludzie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 128
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
cięciem albo mało Co więcej trzydzieści ich na placu zostało. Drudzy zatem poczęli na zad ustępować; On już chciał upłakaną dziewkę rozwięzować, Kiedy się wszczął nowy zgiełk i huk z drugiej strony, Którem beł wszytek wysep nagle napełniony.
LII.
Wtem, gdy tak w tamtej stronie Orland w onej dobie W kupę zebrane chłopstwo zabawiał na sobie, Na kilku miejscach żadnych nie nalazszy wstrętów, Irlandczycy na wyspę wysiedli z okrętów I lud po wszystkich brzegach bili bez litości I lub to okrucieństwu lub sprawiedliwości Przypisować, nikomu folgować nie chcieli I na wiek, na płeć względu żadnego nie mieli.
LIII.
Mały odpór strwożeni czynią Ebudzanie, Częścią, że na
cięciem albo mało Co więcej trzydzieści ich na placu zostało. Drudzy zatem poczęli na zad ustępować; On już chciał upłakaną dziewkę rozwięzować, Kiedy się wszczął nowy zgiełk i huk z drugiej strony, Kturem beł wszytek wysep nagle napełniony.
LII.
Wtem, gdy tak w tamtej stronie Orland w onej dobie W kupę zebrane chłopstwo zabawiał na sobie, Na kilku miejscach żadnych nie nalazszy wstrętów, Irlandczycy na wyspę wysiedli z okrętów I lud po wszystkich brzegach bili bez litości I lub to okrucieństwu lub sprawiedliwości Przypisować, nikomu folgować nie chcieli I na wiek, na płeć względu żadnego nie mieli.
LIII.
Mały odpór strwożeni czynią Ebudzanie, Częścią, że na
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 239
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Q Argus ugwiazdzony. Stróż krowy, słemok, jak gwiazd, głowię mając nasadzoną. Księgi Pierwsze. Argument Powieści Siedmnastej.
MErkurius od Ojca swego Jowisza w ubierze pasterskim, dla zabicia Argusa, i wyswobodzenia krowy, był posłany: którego on rozkazaniu posłuszny będąc, do Argusa przystąpił, i wdzięcznością grania na multankach, onego zabawiał, aby oczy jego wszystkie mógł uspić, i okazji do zamordowania jego dostać. Powieść Siedmnasta.
A ALe Niebieski sprawca/ nie mogąc takowej Ciężkości dłużej B wnuczki znieść Foroneowej: C Przyzwał do siebie syna wnet/ D którego beła Jasnoświetna onemu Plejas urodzieła: I kazał mu by Arga żywota pozbawieł. Jakoż on nie mieszkanie
Q Argus vgwiazdzony. Stroż krowy, słemok, iák gwiazd, głowię máiąc násadzoną. Kśięgi Pierwsze. Argument Powieśći Siedmnastey.
MErkuryus od Oycá swego Iowiszá w vbierze pásterskim, dla zábićia Argusa, y wyswobodzenia krowy, był posłány: ktorego on roskazániu posłuszny będąc, do Argusá przystąpił, y wdźięcznośćią gránia ná multánkách, onego zábawiał, áby oczy iego wszystkie mogł vspić, y okázyey do zámordowánia iego dostać. Powieść Siedmnasta.
A ALe Niebieski sprawcá/ nie mogąc tákowey Cięszkośći dłużey B wnuczki znieść Phoroneowey: C Przyzwał do śiebie syná wnet/ D ktorego bełá Iásnoświetna onemu Pleias vrodźiełá: Y kazał mu by Argá żywotá pozbáwieł. Iákoż on nie mieszkánie
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 39
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
skazić/ w tych krajach nie bełeś/ C WElim się/ i na polach Meseńskich/ bawiełeś. On czas to był/ gdyś w skorę pasterską przybrany/ D Admetowemu stadu stróżem był przydany. Jednać ręka kij z leśnej Oliwy dźwigała/ Siedmiogłosą piszczałkę druga piastowała. Tam kiedyś ty muśl swoję zabawiał miełością/ Kiedyś sujary swojej cieszył się wdzięcznością: Tak wieść jest/ żeć na E pola Pylijskie aż beło/ Nie dobrze pilnowane bydło/ ustąpieło. Co jak prędko postrzegł F syn Atlasowy Maje/ Milczkiem je odegnawszy/ zakrył między gaje. A iż kradziestwa żaden nie zrozumiał tego/ Oprócz starca w onejże
skáźić/ w tych kráiách nie bełeś/ C WElim się/ y ná polách Messeńskich/ báwiełeś. On czás to był/ gdyś w skorę pásterską przybrány/ D Admetowemu stádu strożem był przydány. Iednáć ręká kiy z leśney Oliwy dźwigáłá/ Siedmiogłosą piszczałkę druga piástowáłá. Tám kiedyś ty muśl swoię zábáwiał miełośćią/ Kiedyś suiáry swoiey ćieszył się wdźięcznośćią: Ták wieść iest/ żeć ná E polá Pyliyskie áż beło/ Nie dobrze pilnowáne bydło/ vstąpieło. Co iák prędko postrzegł F syn Atlásowy Máie/ Milczkiem ie odegnawszy/ zákrył między gáie. A iż kradźiestwá żaden nie zrozumiał tego/ Oprocz stárcá w oneyże
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 90
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
do takich turbacyj i, strzeż Boże, upadku, jakie na oko widzimy, z inszymi legatami i Jezuity przywiódł, iż bez dobycia miecza zaś Turka, barzo zwątlonego in regno Hungariae, magno malo, incommodo et periculo Christianae reipublicae przywiedli. In summa aby się tu żaden cudzoziemiec bez opowiedzenia senatowi i dozwolenia ich się nie zabawiał, ale sprawiwszy, jeśli po co przyjechał, jak najrychlej odjechał.
Więc i Szkotowie, którzyby tu osiadłości nie mieli i bawili się handlem jakim, przyjąwszy miejskie i to intra certum numerum, aby z Korony byli sub poena capitis et confiscationis bonorum proscripti, gdyż już i armipotentes poczęli być i hetmana im insciis ordinibus
do takich turbacyj i, strzeż Boże, upadku, jakie na oko widzimy, z inszymi legatami i Jezuity przywiódł, iż bez dobycia miecza zaś Turka, barzo zwątlonego in regno Hungariae, magno malo, incommodo et periculo Christianae reipublicae przywiedli. In summa aby się tu żaden cudzoziemiec bez opowiedzenia senatowi i dozwolenia ich się nie zabawiał, ale sprawiwszy, jeśli po co przyjechał, jak najrychlej odjechał.
Więc i Szkotowie, którzyby tu osiadłości nie mieli i bawili się handlem jakim, przyjąwszy miejskie i to intra certum numerum, aby z Korony byli sub poena capitis et confiscationis bonorum proscripti, gdyż już i armipotentes poczęli być i hetmana im insciis ordinibus
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 426
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zacniejsza jest niżeli obiad. I tenże zwyczaj był u starych Greków/ Rzymian/ i Żydów; iż gdy się na bankiety zapraszali/ tedy na wieczerzą trzeba było przyjść/ nie na obiad. Bo obiad/ był to posiłek/ by człowiek bez pokarmu nie ustawał w siłach około roboty swojej/ którą się cały dzień zabawiał aż ku wierczorowi; a na wieczerzy już się dostatecznie najadł/ i jeno rozmowami/ abo jaką rekreacyją trochę zabawiwszy/ szedł na pokoj do spania/ i do wczasu swojego/ aby mógł potym rano wstać do roboty swojej znowu. Mówi tedy Izydorus święty: Propriè veteres prandium vocabant, omnẽomnemmilitum cibum ante pugnam
zacnieysza iest niżeli obiad. Y tenże zwyczay był v stárych Grekow/ Rzymian/ y Zydow; iż gdy się ná bánkiety zápraszáli/ tedy ná wieczerzą trzebá było przyiść/ nie ná obiad. Bo obiad/ był to pośiłek/ by człowiek bez pokármu nie vstawał w śiłách około roboty swoiey/ ktorą się cáły dźień zábawiał áż ku wierczorowi; á ná wieczerzy iuż się dostátecznie náiadł/ y ieno rozmowámi/ ábo iáką rekreácyią trochę zábáwiwszy/ szedł ná pokoy do spánia/ y do wczásu swoiego/ áby mogł potym ráno wstáć do roboty swoiey znowu. Mowi tedy Izydorus święty: Propriè veteres prandium vocabant, omnẽomnemmilitum cibum ante pugnam
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 59
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
rzeczach/ niebieskich o rzeczach na tej ziemi przyrodzonych/ jako się rodzą/ jako się odmieniają/ jako za influksiami niebieskiemi niszczeją. Dla czego Horatius. I tak mówi Laertius, niemając żadnych kłopotów na sobie Timon Niceus, gaudebat hortorum secessibus, et solitudine. A Tales Filozof biegi niebieskie uważał/ i wszytek Astrologią się zabawiał/ jako pisze Alciatus. Wyżej wtej spekulacjej/ około szczęśliwości ludzkiej postąpił święty Tomasz de Willanoua Arcybiskup Walencjej/ i powiedział/ że szczęśliwość ludzka wszytka zawisła na cnotliwych postępkach/ i świątobliwości żywota. Et si qua vitae huius beatitudo est no in diuitijs, non in delicijs, non in honoribus, sed in virtute et Sanctitate
rzeczách/ niebieskich o rzeczách ná tey źiemi przyrodzonych/ iáko się rodzą/ iáko się odmięniáią/ iáko zá influxiami niebieskiemi niszczeią. Dla czego Horatius. Y ták mowi Làértius, niemáiąc zadnych kłopotow ná sobie Timon Niceus, gaudebat hortorum secessibus, et solitudine. A Tales Philosoph biegi niebieskie vważał/ y wszytek Astrologią się zábáwiał/ iáko pisze Alciatus. Wyżey wtey spekulácyey/ około szczęśliwośći ludzkiey postąpił święty Thomasz de Villanoua Arcybiskup Wálencyey/ y powiedźiał/ że szczęśliwość ludzka wszytká záwisłá ná cnotliwych postępkách/ y świątobliwośći żywotá. Et si qua vitae huius beatitudo est no in diuitijs, non in delicijs, non in honoribus, sed in virtute et Sanctitate
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 66
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Chrześcijanina: Co teraz robi wasz cieśla? (przez które imię rozumiał Chrystusa Pana/ którego Żydowie Synem cieśle zwali) rączo odpowiedział: Co robi/ pytasz? Gotuje trunnę Julianowi twojemu/ który nie długo z światem tym się pożegna/ i zginie/ i do trunny złożony będzie. Nie tylo na ten czas tą robotą zabawiał się Chrystus Jezus, ale i teraz się bawi/ i tak to przynależyte jego dzieło/ jako i inne na niebie/ i na ziemi. Wszelaki abowiem Sąd oddał Ociec Synowi; onemu wszytkie rządy nieba i ziemie powierzył; wolno mu nowe pany czynić/ stare znosić. On to jest straszny/ który bierze dusze Królom
Chrześćiániná: Co teraz robi wász ćieślá? (przez ktore imię rozumiał Chrystusá Páná/ którego Zydowie Synem ćieśle zwáli) rączo odpowiedźiał: Co robi/ pytasz? Gotuie trunnę Iulianowi twoiemu/ ktory nie długo z świátem tym się pożegna/ y zginie/ y do trunny złożony będźie. Nie tylo ná ten czás tą robotą zábáwiał się Chrystus IESVS, ále y teraz się báwi/ y ták to przynależyte iego dźieło/ iáko y inne ná niebie/ y ná źiemi. Wszeláki ábowiem Sąd oddał Oćiec Synowi; onemu wszytkie rządy niebá y źiemie powierzył; wolno mu nowe pány czynić/ stáre znośić. On to iest strászny/ ktory bierze dusze Krolom
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: E
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Plinio, Król Babiloński Egipskiemu w prezencie prżysłał. Fryderykowi Cesarzowi Sołtan przysłał Dzban z Balsamem ze Szmaragu Krancius. W Egipcie w Kościele Jowisza ze czterech Szmaragów był obeliszek teste Masenio Wtym Kamieniu to nad wszystko notandum, ze Veneris impatiens, jako się pokazało, że Król jeden Węgierski mając go w pierścieniu, gdy się nie przystojnym zabawiał i delektował ściskaniem, na trży części rozpadł się według Pieriusza, stąd mu symbolista przydał inskrypcją: Cyprio diffringitur aestu.
SAGDA, albo Sagada jest Kamień w Chaldejskiej znaleziony Krainie, trzy cudowne mający własności. 1. Czując statek przechodzący z dna wypływa do góry. 2. Statku się tak chwyta mocno, że aż drzewa
Plinio, Krol Babiloński Egypskiemu w prezencie prżysłał. Fryderykowi Cesarzowi Sołtan przysłał Dzban z Balsamem ze Szmaragu Krantzius. W Egipcie w Kościele Iowisza ze czterech Szmaragow był obeliszek teste Masenio Wtym Kamieniu to nad wszystko notandum, ze Veneris impatiens, iako się pokazało, że Krol ieden Węgierski maiąc go w pierścieniu, gdy się nie przystoynym zabawiał y delektował ściskaniem, na trży części rospadł się według Pieryusza, ztąd mu symbolista przydał inskrypcyą: Cyprio diffringitur aestu.
SAGDA, albo Sagada iest Kamień w Chaldeyskiey znaleziony Krainie, trzy cudowne maiący własności. 1. Czuiąc statek przechodzący z dna wypływa do gory. 2. Statku się tak chwyta mocno, że aż drzewá
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 660
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755