co też ludzie o mnie mówią) pytał. Oj cóżby nie usłyszał, by który tak spytał? 812. Nolite fieri sicut mulus et equus etc
.
Czemu nie złączył osła z koniem, z mułem? wiedział Dawid, iże syn jego będzie na nim siedział. 813. Non occides, non furaberis.
Nie zabijaj, topiąte prawo na medyka. Dane. Siódme nie kradni, jurysty się tyka... 814. Honoris {etymo- genea-} logia.
Hon bogactwo Hebrejczyk w swym języku zowie. Or Francuz też nazywa złoto w swojej mowie. Tak co w rzeczy jest samej i z Słów się dowiedzie, Że honor z
co też ludzie o mnie mowią) pytał. Oj cożby nie usłyszał, by ktory tak spytał? 812. Nolite fieri sicut mulus et equus etc
.
Czemu nie złączył osła z koniem, z mułem? wiedział Dawid, iże syn jego będzie na nim siedział. 813. Non occides, non furaberis.
Nie zabijaj, topiąte prawo na medyka. Dane. Siodme nie kradni, jurysty się tyka... 814. Honoris {etymo- genea-} logia.
Hon bogactwo Hebrejczyk w swym języku zowie. Or Francuz też nazywa złoto w swojej mowie. Tak co w rzeczy jest samej i z słow się dowiedzie, Że honor z
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 293
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
po Zielonych Świątkach gnojem krowim je smarują, z wielkim ich pożytkiem. A jeśli do gnoju przymieszasz wołowej żółci, albo soku z piołunu, od kóz i zająców gryzienia zachowasz szczepy. Gdy Księżyc jest w znakach Niedzwiadka i Raka, nic koło drzewa robić nie należy. Drzewa bez korzenia przyjmujące się, jako to wierzbowe koły zabijaj w Marcu, póki sok za skorą, albo w Październiku, gdy jesień jest wilgotna, póki sok na dół do korzenia nie zejdzie z pniaka; gdyż w zimie calor naturalis idąc do wnętrzności ziemi ciepłej, ściąga z sobą wilgoć et spiritus vitales. Suchej natury drzewa i twarde w końcu idącym w ziemię trzeba rozłupać trochę
po Zielonych Swiątkach gnoiem krowim ie smaruią, z wielkim ich pożytkiem. A iezli do gnoiu przymieszasz wołowey żołci, albo soku z piołunu, od koz y zaiącow gryzienia zachowasz szczepy. Gdy Xiężyc iest w znakach Niedzwiadka y Raka, nic koło drzewa robić nie należy. Drzewa bez korzenia przyimuiące się, iako to wierzbowe koły zabiiay w Marcu, poki sok za skorą, albo w Pazdzierniku, gdy iesień iest wilgotna, poki sok na doł do korzenia nie zeydzie z pniaka; gdyż w zimie calor naturalis idąc do wnętrzności ziemi ciepłey, sciąga z sobą wilgoć et spiritus vitales. Suchey natury drzewa y twarde w końcu idącym w ziemię trzeba rozłupać trochę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 377
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sprawiedliwości chodź posturze hożej. BOGA Pana nad Pany, miej w sercu respekcie, Poddanych, sług i podłych nie pogardź w despekcie. Równi są tobie oni, bo Boscy i z ziemi. Cnot lub nie cnot, tako ty, swych noszą po brzemi. Szanuj każdego, i płać, nie zazieraj łakomie, Nie zabijaj, nie besztaj przy słów brzydkich gromie. Z Nabożeństwa, z postępków i świętej skromności, I ż administrowanej, k źdemu słaszności. Z Pięknych rządów z ochoty, niech cię każdy lubi, Brzjaź się szalwierstwem, pychą, bo ta duszę gubi: Regułe chowaj życid, wiedzeniu i spaniu, Łatwej audiencyj, każdemu dawaniu
sprawiedliwości chodź posturze hożey. BOGA Pana nad Pany, miey w sercu respekcie, Poddánych, sług y podłych nie pogardź w despekcie. Rowni są tobie oni, bo Boscy y z ziemi. Cnot lub nie cnot, tako ty, swych noszą po brzemi. Szanuy káżdego, y płać, nie zazieray łakomie, Nie zabiiay, nie besztay przy słow brzydkich gromie. Z Nabożenstwa, z postępkow y swiętey skromności, I ż administrowaney, k źdemu słaszności. Z Pięknych rządow z ochoty, niech cię każdy lubi, Brzyaź się szalwierstwem, pychą, bo ta duszę gubi: Regułe choway życid, wiedzeniu y spaniu, Łatwey audiencyi, kaźdemu dawaniu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 445
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mają gałki okrągłe mniejsze/ jak wiśnia/ większe jako okrągły mały orzech włoski etc. i średnie . Te w używaniu zagrzejesz ale nie barzo. Miej i poduszeczkę ich owo do szycia miewają/ czymkolwiek miękkim natkaną/ albo jako złotnicy do złocenia zażywają/ albo po prostu weś deszczkę/ przybij płócienko/ natkaj wełną/ zabijaj całe ćwieczkami/ a będziesz miał poduszkę. To wszystko miawszy tak sobie robiąc postąpisz. Porznij jakom rzekł wyżej/ listki do kwiatków z płótna krochmalnego białego. Palcami daj im fałdziki i załamywania jeżeli ich gdzie trzeba; pomaluj potym farbą przyzwoitą. Jeżeli i które potrzebują wypukłości albo zagiętości okrągłej/ te włóż na chustkę tro
maią gałki okrągłe mnieysze/ iák wiśniá/ większe iako okrągły máły orzech włoski etc. i srzednie . Te w używániu zágrzeiesz ále nie bárzo. Miey i poduszeczkę ich owo do szyćia miewaią/ czymkolwiek miękkim nátkáną/ álbo iáko złotnicy do złoceniá zázywáią/ álbo po prostu weś deszczkę/ przybiy płoćienko/ nátkáy wełną/ zábiiáy cáłe ćwieczkámi/ á będźiesz miał poduszkę. To wszystko miáwszy ták sobie robiąc postąpisz. Porzniy iákom rzekł wyżey/ listki do kwiátkow z płotna krochmálnego białego. Pálcámi dáy im fáłdźiki i záłámywánia ieżeli ich gdźie trzebá; pomaluy potym fárbą przyzwoitą. Ieżeli i ktore potrzebuią wypukłośći albo zágiętośći okrągłey/ te włoż ná chustkę tro
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 206
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
się nieprzyjacielem Bożym. On/ Nie jestem jako drudzy pijanice/ obżerce/ łakomi/ wydziercy. Sumn: Toś już rodzony Faryzeusza onego. Nadto uważ co Jakub Z. mówi: Ktobykolwiek zachował wszytek zakon, a w jednym by upadł stał się winien wszystkiego. Bo który rzekł nie cudzołoż, rzekło: też nie zabijaj. On przecie swoje prawi: ani mi się też podoba bogatym być nazbyt: bo to i żyd ma: raczej rad bym ja miał jaki urząd i stopień wysoki w Rzeczypospolitej/ żem jest niecyfrą/ i żeby znali mię kto jestem/ i pokłonił mi się nie jeden. Naco Sumnienie: pycha początek
się nieprzyiáćielem Bożym. On/ Nie iestem iako drudzy piiánice/ obżerce/ łákomi/ wydźiercy. Sumn: Toś iuż rodzony Pharizeusza onego. Nadto vwáż co Iakub S. mowi: Ktobykolwiek zachował wszytek zakon, á w iednym by vpadł sstał sie winien wszystkiego. Bo ktory rzekł nie cudzołoż, rzekło: też nie zábiiay. On przećie swoie práwi: áni mi się też podobá bogátym bydź názbyt: bo to y żyd má: ráczey rad bym ia miał iáki vrząd y stopień wysoki w Rzeczypospolitey/ żęm iest niecyfrą/ y żeby ználi mię kto iestem/ y pokłonił mi się nie ieden. Náco Sumnienie: pychá początek
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 21
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
. patrzyć nie będą mogły. Słupem kamiennym Niobe stanęła, iż jej był Apollo dziatki pobił, a W. K. M. przyczyną chcesz być śmierci tych, któreś porodziła? Któż jako żyw słyszał o takiej niemiłości macierzyńskiej ku dziatkom swoim? Zmiłuj się W. K. M. nad krwią swoją, a nie zabijaj ich W. K. M. tym odjazdem swoim. Jeśli czego W. K. M. do uspokojenia myśli nie dostaje, masz W. K. M. syna króla, radę koronną życzliwą sobie; są ci, którycheś W. K. M. dobrodziejstwy swemi obwiązała. Wszyscy ci uczynią to wszytko
. patrzyć nie będą mogły. Słupem kamiennym Niobe stanęła, iż jej był Apollo dziatki pobił, a W. K. M. przyczyną chcesz być śmierci tych, któreś porodziła? Któż jako żyw słyszał o takiej niemiłości macierzyńskiej ku dziatkom swoim? Zmiłuj się W. K. M. nad krwią swoją, a nie zabijaj ich W. K. M. tym odjazdem swoim. Jeśli czego W. K. M. do uspokojenia myśli nie dostaje, masz W. K. M. syna króla, radę koronną życzliwą sobie; są ci, którycheś W. K. M. dobrodziejstwy swemi obwiązała. Wszyscy ci uczynią to wszytko
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 211
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
dzisięcioro przykazania które niech kto z refleksją zawzy to uzna, ze w tych przykazaniach, tylko trzy Pan Bóg na rekognicją siebie samego naznaczył; siedm przykazan na konserwacją bliźniego, jako to Czwarte przykazanie; Cci Ojca i matkę twoję, bo przez obserwę Rodzicom daną, konserwuje się dłużej podeszle zycie Ich. Piąte rpzykazania nie zabijaj, a któż duszę nieśmiertelną może zabić, tylko to jest postanowione przykazanie dla konserwacyj ciała, więc jeżeli Pan Bóg nie wstydził się na ten czas do ludzkich ciał interesować, a zacosz namiestnicy jego, na dwoje dzielą żyjącego Człowieka, i pytam się kiedy dziecię chodzi po śniegu w zimie po wsi nago, nie jest ze
dzisięcioro przykazania ktore niech kto z reflexyą zawzy to uzna, ze w tych przykazaniach, tylko trzy Pan Bog na rekognicyą siebie samego naznaczył; siedm przykazan na konserwacyą blizniego, iako to Czwarte przykazanie; Tzci Oyca y matkę twoię, bo przez obserwę Rodzicom daną, konserwuie się dluzey podeszle zycie Jch. Piąte rpzykazania nie zabiiay, a ktosz duszę niesmiertelną moze zabic, tylko to iest postanowione przykazanie dla konserwacyi ciała, więc iezeli Pan Bog nie wstydził się na ten czas do ludzkich ciał interessowac, a zacosz namiestnicy jego, na dwoie dzielą zyiącego Czlowieka, y pytam się kiedy dziecie chodzi po sniegu w zimie po wsi nago, nie iest ze
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 91
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
grzeszą? M. Przed nimi przysięgając/ nieprzystojne rzeczy nakazując/ nad słuszność i powinność ich uciążając. V. Jako czeladka grzeszy przeciw Gospodarstwu? M. Zle o nich mówiąc/ ich defekta tajemne osławiając/ nieszczerze służąc/ szkodę Państwu czyniąc/ nie ostrzegając wczym potrzeba. Trudności Teologicznych. Z Piątego Przykazania. Nie zabijaj.
V. Co nam zakazują w tym Przykazaniu? M. Wszelkie zabójstwo i roźlanie krwie niesprawiedliwe. V. Czemuż to przydajesz niesprawiedliwe? M. Bo pod czas godzi się zabić. V. Nie grzeszy Szędzia/ kiedy na śmierć sprawiedliwie skazuje? M. Owszem grzeszy/ gdy złych nie karze. Vindex est
grzeszą? M. Przed nimi przyśięgáiąc/ nieprzystoyne rzeczy nákázuiąc/ nád słuszność y powinnośc ich vćiążáiąc. V. Iáko czeladká grzeszy przećiw Gospodárstwu? M. Zle o nich mowiąc/ ich defektá táiemne osławiáiąc/ nieszczerze służąc/ szkodę Páństwu czyniąc/ nie ostrzegáiąc wczym potrzebá. Trudnośći Theologicznych. Z Piątego Przykazánia. Nie zábijay.
V. Co nam zákázuią w tym Przykazániu? M. Wszelkie zaboystwo y roźlanie krwie niespráwiedliwe. V. Czemuż to przydáiesz niespráwiedliwe? M. Bo pod czás godzi się zábić. V. Nie grzeszy Szędźia/ kiedy ná śmierć spráwiedliwie skázuie? M. Owszem grzeszy/ gdy złych nie karze. Vindex est
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 63
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
. Nie przeglądaj ani się dotykaj ciekawie skryptów, książek, albo innych podobnych rzeczy, bez jego pozwolenia, ani rzucaj ciekawie okiem na to, co inny w osobności czyta. 19. Wystrzegaj się wszelkim sposobem drzymania, kiedy inni mówią, siedzenia, kiedy inni stoją, i chodzenia, kiedy się inni zastanowili. Nie zabijaj pchły albo innego brzydkiego robaka, w obecności drugich. 20. W obecności nawet osób równych, nie obracaj się tyłem do ognia kiedy się w kominku pali, i kiedy drudzy koło niego siedzą, bez potrzeby go nie poprawuj, i ustąp chętnie miejsca tym którzy się do niego aby się ogrzali, zbliżają. 21.
. Nie przegląday ani się dotykay ćiekawie skryptow, książek, albo innych podobnych rzeczy, bez iego pozwolenia, ani rzucay ćiekawie okiem na to, co inny w osobnośći czyta. 19. Wystrzegay się wszelkim sposobem drzymania, kiedy inni mowią, siedzenia, kiedy inni stoią, y chodzenia, kiedy się inni zastanowili. Nie zabiiay pchły albo innego brzydkiego robaka, w obecnośći drugich. 20. W obecności nawet osob rownych, nie obracay się tyłem do ognia kiedy się w kominku pali, y kiedy drudzy koło niego siedzą, bez potrzeby go nie poprawuy, y ustąp chętnie mieysca tym ktorzy się do niego aby się ogrzali, zbliżaią. 21.
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 11
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
dziśdzień pokazuje/ rozumem ludzkim nieogarnione/ upominając wszytkich żeby się obawiali zakrytych sądów/ które są niepojęte. Herodotus lib. 2. Owo zgoła jako niegdy Athys/ Krezusa Króla Lidyjskiego Syn/ od narodzenia swego niemy zawsze/ gdy obaczył/ iż Cyrów żołnierz chciał Oyća jego zabić/ z ciężką biedą gwałt czyniąc naturze zawołał Nie zabijaj: tak Komety abo insze znaki chcąc każde przestrzec/ i na nas zawołać. Kto bowiem pojął? Roku 451. niebo gdy na pułnocy gorzało w płomieniu samym zaś jakoby drzewca/ zaczym Atila zachodne i północe kraje poburzył. sto ośmdziesiąt tysięcy na placu ludu położył wsamej Aquileij 37. tysięcy mieszczan zabił/ których by był
dźiśdzień pokázuie/ rozumem ludzkim nieogarnione/ vpomináiąc wszytkich żeby się obáwiali zákrytych sądow/ ktore są niepoięte. Herodotus lib. 2. Owo zgołá iako niegdy Athys/ Krezusá Krolá Lidiyskiego Syn/ od národzenia swego niemy záwsze/ gdy obaczył/ iż Cyrow żołnierz chćiał Oyćá iego zabić/ z ćiężką biedą gwałt czyniąc náturze záwołał Nie zabiiay: ták Komety ábo insze znáki chcąc każde przestrzedz/ y ná nas záwołáć. Kto bowiem poiął? Roku 451. niebo gdy ná pułnocy gorzáło w płomieniu sámym zaś iákoby drzewcá/ záczym Attilá zachodne y pułnocne kraie poburzył. sto ośmdźieśiąt tysięcy ná plácu ludu położył wsámey Aquileiy 37. tyśięcy mieszczan zabił/ ktorych by był
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: A3v
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618