, Bym Penelope, choć mię w groby wżoną, Ulissesową nie miała być żoną. W krótce się potym starzec obaczywszy, Wiarę i prośbę moję uważywszy, Da pokoj, skoro zawiążę go wstydem, Ze być dwumężnej dziewce, jest obrzydem. I z Dulichium młodzieńcy, i z Samu, Aż i z Zacyntu, ledwie nie z Pergamu, I z ukłonami walą się, i z poczty Do mnie, ale to wszystko na twe koszty. I rozgościwszy na twoim się dworze, Gdy nikt nie broni, w spiżarni, w komorze Bobrują; przez co niszczą twoje zbiory, A mnie jakoby przechodziły mory. Cóż ci Pizandra,
, Bym Penelope, choć mię w groby wżoną, Vlissesową nie miałá być żoną. W krotce się potym starzec obáczywszy, Wiárę y proźbę moię uważywszy, Da pokoy, skoro záwiążę go wstydem, Ze bydź dwumężney dźiewce, iest obrzydem. Y z Dulichium młodźieńcy, y z Sámu, Aż y z Zácyntu, ledwie nie z Pergámu, Y z ukłonámi wálą się, y z poszty Do mnie, ále to wszystko ná twe koszty. Y rozgośćiwszy ná twoim się dworze, Gdy nikt nie broni, w spiżárni, w komorze Bobruią; przez co niszczą twoie zbiory, A mnie iákoby przechodźiły mory. Coż ci Pizándrá,
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 9
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
/ stanął tu w tych dniach z mediacją: nie rychło już/ bo traktaty z Posłem Portugalskim są zawarte/ i tylko od stanów Generalnych approbacjej potrzebują. Z Wenecji 25. Iunii, 1661.
PRzypłynął tu we Wtorek przeszły okręt z Kandiej/ jego Kapitan ustnie referuje/ ze die 2. tegoż Miesiąca wyjechał z Zacyntu nowy Hetman wielki/ wespoł z Galerami Maltańskimi/ które się tam z nim zeszły: wziął z sobą kilka okrętów z prowiantem wszelakim naładowanych/ a przytym kilka set bandytów/ którzy/ aby mogli zostawać in pristinum restituti, submitowali się słuzyć w wojsku do pewnego czasu/ jedni więcej/ drudzy mniej/ ad proportionem ich
/ stánął tu w tych dniách z mediácyą: nie rychło iuż/ bo traktaty z Posłem Portugálskim są záwárte/ y tylko od stanow Generalnych áṕṕrobácyey ṕotrzebuią. Z Wenecyey 25. Iunii, 1661.
PRzypłynął tu we Wtorek ṕrzeszły okręt z Kandiey/ iego Káṕitan vstnie referuie/ ze die 2. tegoż Mieśiącá wyiechał z Zácynthu nowy Hetman wielki/ wesṕoł z Galerámi Maltanskimi/ ktore się tam z nim zeszły: wźiął z sobą kilká okrętow z ṕrowiantem wszelákim nałádowánych/ á ṕrzytym kilká set bándytow/ ktorzy/ aby mogli zostawać in pristinum restituti, submitowáli się słuzyć w woysku do ṕewnego cżasu/ iedni więcey/ drudzy mniey/ ad proportionem ich
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 301
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
.
ULiSSES.
WIele być może liczbie wszystkich zalotników? Mej własnej majętności rozpustnych szkodników.
TELEMACHUS.
Z Czterech wysp naprzedniejszy mężowie się bawią. Zalotami próżnemi/ a´wiele dóbr trawią. Więc naprzód z Dulichiej sześć Hetmanów mężnych/ Przy nich pięćdziesiąt dwa jest młodzieńców potężnych. Ktemu z Same czterdzieści cztery z młodzią wzajem/ I z Zacynto dwudziestom dostatku dodajem. Nuż co się tknie Itaki/ też ich z niej dwanaście/ Z któremiby musiało być nie małe zaście. Wszakoż trzej ustawni z nich każdy żony pewny/ Amfinom/ Eurymachus/ Antynous trewny.
ULiSSES.
Snadnie ich wygładzimy gdy Boga moc będzie/ W której to pewnie dufam iże nam nie
.
VLYSSES.
WIele bydź może liczbie wszystkych zalotnikow? Mey własney máiętnośći rospustnych szkodnikow.
TELEMACHVS.
Z Czterech wysp naprzednieyszy mężowie sie báwią. Zalotámi prożnemi/ á´wiele dobr trawią. Więc naprzod z Dulichiey sześć Hetmanow mężnych/ Przy nich pięćdźieśiąt dwá iest młodźieńcow potężnych. Ktemu z Sáme ćzterdźieśći ćztery z młodźią wzaiem/ I z Zácyntho dwudźiestom dostátku dodáiem. Nuż co sie tknie Itáki/ też ich z niey dwánaśćie/ Z ktoremiby muśiáło bydź nie máłe zaśćie. Wszákosz trzey vstáwni z nich káżdy żony pewny/ Amphinom/ Eurymachus/ Antinous trewny.
VLYSSES.
Snádnie ich wygłádzimy gdy Bogá moc będźie/ W ktorey to pewnie dufam iże nam nie
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: H3v
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603