zielskiem prostem/ Chwastem nieużytecznym/ i niezgodnym chrostem: W koło ciebie porosły pokrzywy/ i osty/ I gorze amaranty/ i insze porosty Podłe. bo twe występki/ i twe namietności/ Cnoty wszytkie wygnały od twej społeczności. Żadnej cnoty nie widzieć/ żadnego przykładu W okolicy twej/ ani czynów dobrych sladu Jak niwy zależałe beż fruktu odłogiem Są za nic: tak ty jesteś za cyfrę przed Bogiem. Dusza w grzechu jest jedną pustynią. Heraklita Chrześcijańskiego
Co Panie za odmiana jest. Pobożne one Ćwiczenia/ i nauka wspak jest obrócone. Bo które Bogomyslnym aktom otworzoną Czyniły drogę/ mają grzechami zamknioną: Głowa/ która wysokiem będąc obdarzona Rozumem/
źielskiem prostem/ Chwástem nieużytecżnym/ y niezgodnym chrostem: W koło ćiebie porosły ṕokrzywy/ y osty/ Y gorze amaránty/ y insze ṕorosty Podłe. bo twe występki/ y twe namietnośći/ Cnoty wszytkie wygnáły od twey społecżnośći. Zadney cnoty nie widźieć/ żádnego przykłádu W okolicy twey/ áni cżynow dobrych sládu Iák niwy zależałe beż fruktu odłogiem Są zá nic: ták ty iesteś zá cyfrę przed Bogiem. Dusza w grzechu iest iedną pustynią. Heráklitá Chrześćiáńskiego
Co Pánie zá odmiáná iest. Pobożne one Cwicżeniá/ y náuká wspák iest obrocone. Bo ktore Bogomyslnym áktom otworzoną Czyniły drogę/ máią grzechámi zámknioną: Głowá/ ktorá wysokiem będąc obdárzoná Rozumem/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 70
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
człowieka przestraszywszy/ tym samym przestrzec/ a tak od siebie odstraszyć może. Ale grzech powszedni/ jako ślizka/ chłodna/ i ukryta jaszczurka/ tym się prędzej w zanadra z swym jadem wkradnie/ im bezpieczniej/ na jej niebezpieczeństwo zasypiasz. 9. Obaczże tedy a wejrzysz pilno w sumnienie twoje/ czyli w nim zależałego gniazda tych drobnych gadzin nie masz; wypatrz i zlicz w które mniej dbasz? które są cięższe? które nie bezpieczniejsze? które do śmiertelnych grzechów bliższe i podobniejsze? a pilnym staraniem o to usiłuj/ abyś je wykorzenił/ albo przynamniej bojaźń/ i okropność ich i nieustającą pilność na uchronienie się by też najliższej winy
człowieka przestrászywszy/ tym samym przestrzedz/ a ták od śiebie odstraszyć może. Ale grzech powszedni/ iáko ślizká/ chłodna/ y ukryta iaszczorká/ tym sie prędzey w zánadra z swym iadem wkrádnie/ im bespieczniey/ ná iey niebespieczeństwo zasypiasz. 9. Obáczże tedy a weyrzysz pilno w sumnienie twoie/ czyli w nim záleżałego gniázda tych drobnych gádźin nie masz; wypátrz y zlicz w ktore mniey dbasz? ktore są ćięższe? ktore nie bespiecznieysze? ktore do śmiertelnych grzechow bliższe y podobnieysze? a pilnym stáraniem o to uśiłuy/ abyś ie wykorzenił/ álbo przynámniey boiaźń/ y okropność ich y nieustáiącą pilność na uchronienie się by też nayliższey winy
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 61
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
: 19. Jedna chusteczka/ jedna krajka/ jeden cień przechodzącego Apostoła obłożne choroby leczyły; Tu cały/ JEZUS w tym czystym rąbku uwiniony/ pod przyjętym cieniem pokryty/ powity/ nie cień ale istotnie obecny Bóg/ obecne żywe z duszą i Bóstwem ciało/ ręce i ramiona Boskie są/ a przecię tak słabo z zależałych nas barłogów naszych dźwigają! Godna zaprawdę rzecz podziwienia/ godna rady/ godna pilnego obmyślenia. 4. Iako różne w tej mierze przyczyny/ tak różne obrady są. Oczewistsza jednak tej namienionej nieskuteczności przyczyna jest/ tak w słowach samego Zbawiciela/ jako w nauce Pawła Z. wyrażona. Obiecując Pan nasz rzeczone skutki przyjmującym Ciało
: 19. Iedná chusteczká/ iedná krayká/ ieden ćień przechodzącego Apostoła obłożne choroby leczyły; Tu cáły/ IEZVS w tym czystym rąbku uwiniony/ pod przyiętym ćieniem pokryty/ powity/ nie ćień ále istotnie obecny Bog/ obecne żywe z duszą y Bostwem ćiáło/ ręce y rámiona Boskie są/ á przećię tak słábo z zależałych nás barłogow nászych dźwigaią! Godna záprawdę rzecz podźiwieniá/ godna rády/ godna pilnego obmyśleniá. 4. Iáko rożne w tey mierze przyczyny/ ták rożne obrády są. Oczewistsza iednák tey námienioney nieskutecznośći przyczyná iest/ ták w słowach samego Zbáwićielá/ iáko w náuce Pawłá S. wyráżona. Obiecuiąc Pan nász rzeczone skutki przyimuiącym Ciáło
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 231
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
świata/ i światową szalą w sercach naszych te śmieci ważyli. Raczej albo się przyznaj/ że niewierzysz/ albo jeżeli wierzysz/ czyń jako wierzysz. A że istotnej prawdzie nie wierzyć nie możesz/ anić się godzi; co łacniejsza/ rzecz/ lepsza/ pożyteczniejsza/ i powinna/ upartą zaciętą wolą przełam/ zależałą gnuśność wżdy kiedy wskurstaj. OSIEMNASTE STAJE. Naśladowanie Pana JEZUSA postępków, pod czas Przepowiadania jego, nam na przykład podanych.
1. WTórą część jako się w przeszłym rozdziale rzekło przykładu nam zosjawionego podaje do naśladowania Zbawiciel nasz/ w postępkach i dziełach swoich nam okazanych/ podczas znaczniejszego swego Zjawienia się światu/ gdy prawdę/
świátá/ y świátową szalą w sercách nászych te śmieći wáżyli. Ráczey álbo się przyznay/ że niewierzysz/ álbo ieżeli wierzysz/ czyń iáko wierzysz. A że istotney prawdźie nie wierzyć nie możesz/ áńić się godźi; co łácnieysza/ rzecz/ lepsza/ pożytecznieysza/ y powinna/ vpartą záćiętą wolą przełam/ záleżałą gnusność wżdy kiedy wskurstay. OSIEMNASTE STAIE. Náśladowánie Paná IEZVSA postępkow, pod czás Przepowiádaniá iego, nam ná przykład podánych.
1. WTorą część iáko się w przeszłym rozdziále rzekło przykłádu nám zosyáwionego podáie do náśládowániá Zbáwićiel nász/ w postępkách y dźiełach swoich nam okázanych/ podczás znácznieyszego swego ziáwieniá się świátu/ gdy prawdę/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 295
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
a nędzę/ skrycie lepak hojność/ chwalimy bogactwa/ nieumiejętności naśladujemy/ miedzy dobrymi a złymi żadnego rozeznania niemasz/ a wszytkie pożytki Cnoty zawiść podeszła. Ludzki żywot jest jako żelazo/ jeśli się nim co robi/ ogłodzę się: jeśli próżno leży/ rdza je kazi: Tak też ludzie pracowite oszemlane widamy: a zależałe zaś i próżnujące/ więcej ku ich szkodzie niżli pożytkowi żyjące widamy. Senatorom swoim powiadał/ rozumnie rozmyślajcie/ jeśliście swą pracą nieco dobrego i użytecznego uczynili; bo praca/ tać rychło od was odstąpi: A zaś co dobrego uczynicie/ przy was do śmierci zostanie. A jeślibyście co niesłusznego swowolnie uczynili/ to
á nędzę/ skryćie lepak hoyność/ chwalimy bogáctwá/ nieumieiętnośći náśláduiemy/ miedzy dobrymi á złymi żadnego rozeznánia niemász/ á wszytkie pożytki Cnoty záwiść podeszłá. Ludzki żywot iest iáko żelázo/ ieśli się nim co robi/ ogłodzę się: ieśli prożno leży/ rdzá ie káźi: Ták też ludźie prácowite oszemláne widamy: á záleżáłe záś y prożnuiące/ więcey ku ich szkodźie niżli pożytkowi żyiące widamy. Senatorom swoim powiádał/ rozumnie rozmyślayćie/ ieśliśćie swą pracą nieco dobrego y vżytecżnego vcżynili; bo praca/ táć rychło od was odstąpi: A záś co dobrego vcżynićie/ przy was do śmierći zostánie. A ieślibyśćie co niesłusznego swowolnie vcżynili/ to
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 123
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
bliskości sąsiedzkiej koniunkturę, jako i Braterskiego afektu wpraszam się związek, aby uterque hic nodus więcej był niż Gordius nieprzerwany, chyba cum vitae filo. na co ja ile ze strony mojej te pacta conventa twierdząc, rękę daję pisząc się.
W. M. Pana etc. Przyjaciel z dawnym się Przyjacielowi oświadcza afektem.
JAko zależałe pole nullius bywa frugis, chyba tylko przynosi spinas, et tribulos: tak w niepamięć zarzucona przyjaźń, i niby odłogiem leżąc, do sterilitatem częstokroć życzliwych przedtym ani muszów przychodzi. Jakoż jeżeli ignis amor est, łatwo nietylko te iskierki propensyj, ale byteż i pożary w ludzkimby wygasły sercu, gdyby swojej nie miały
bliskośći sąśiedzkiey konjunkturę, jáko y Bráterskiego áffektu wprászam śię związek, áby uterque hic nodus więcey był niż Gordius nieprzerwány, chybá cum vitae filo. ná co ja ile ze strony mojey te pacta conventa twierdząc, rękę dáję pisząc śię.
W. M. Páná etc. Przyjaćiel z dáwnym śię Przyjaćielowi oświádcza áffektem.
JAko záleżáłe pole nullius bywa frugis, chybá tylko przynośi spinas, et tribulos: ták w niepámięć zárzucona przyjáźń, y niby odłogiem leżąc, do sterilitatem częstokroć życzliwych przedtym áni muszow przychodźi. Jákoż jeżeli ignis amor est, łátwo nietylko te iskierki propensyi, ále byteż y pożáry w ludzkimby wygásły sercu, gdyby swojey nie miáły
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: A3
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Bóg dopuścił przed oczyma królewskiemi zabiciem senatora wielkiego. Nuż Stefan król, nie wspominam, cośmy z nim użyli i jako nas sub virga ferrea regebat; ars militaris i sławę i pokój mu uczyniła, bo zawsze w ręku wojsko miał, i w jakich terminiech umarł, świeża pamięć. Siła sławy narodowi naszemu odnowił z zależałych, ale i doma rząd umiał czynić, bo swawolne karał, nie muchy dławił. Wiemy, od kogo rząd począł domowy; pomniemy de crimine laesae maiestatis co za bunty były, gdy on wielki człek, a krewny mój bliski, Jakub Niemojewski, człek wielkiej pamięci godny, prosił, aby sam nie był przy tym
Bóg dopuścił przed oczyma królewskiemi zabiciem senatora wielkiego. Nuż Stefan król, nie wspominam, cośmy z nim użyli i jako nas sub virga ferrea regebat; ars militaris i sławę i pokój mu uczyniła, bo zawsze w ręku wojsko miał, i w jakich terminiech umarł, świeża pamięć. Siła sławy narodowi naszemu odnowił z zależałych, ale i doma rząd umiał czynić, bo swawolne karał, nie muchy dławił. Wiemy, od kogo rząd począł domowy; pomniemy de crimine laesae maiestatis co za bunty były, gdy on wielki człek, a krewny mój blizki, Jakób Niemojewski, człek wielkiej pamięci godny, prosił, aby sam nie był przy tym
Skrót tekstu: BazylAntidotCz_III
Strona: 273
Tytuł:
Na skrypt, co sejm gani Catilina jakiś, który skrypt nazwany Bazyliszek, antidotum spokojnego szlachcica i prawdziwej wolności pragnącego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koło
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
i chiragry. Są osobliwi w rzemiosłach: bo oni wynaleźli druki/ i strzelbę/ i zegary z kołami/ kunszty barzo zacne. Na wojnach pomogą cokolwiek w polu/ bo trzymają się mocno szyku; ale mało abo nic na wycieczkach i utarczkach/ dla lenistwa/ i ociężałości swej/ gdyż ciała ich są otyłe/ zależałe i nikczemne: mało też mogą w obronie miast/ także i w szturmach/ i w inszych imprezach/ kędy potrzeba prędkiego dowcipu/ i chyżego ciała: a mniej jeszcze umieją na koniu/ a niż pieszo: i więcej z śpisem/ i z szpadą/ a niż z rusznicą. I w rzeczy się to pokazało
y chirágry. Są osobliwi w rzemięsłách: bo oni wynáleźli druki/ y strzelbę/ y zegáry z kołámi/ kunszty bárzo zacne. Ná woynách pomogą cokolwiek w polu/ bo trzymáią się mocno szyku; ále máło ábo nic ná wyćieczkách y vtarczkách/ dla lenistwá/ y oćiężáłośći swey/ gdyż ćiáłá ich są otyłe/ záleżáłe y nikczemne: máło też mogą w obronie miast/ tákże y w szturmách/ y w inszych impressách/ kędy potrzebá prędkiego dowćipu/ y chyżego ćiáłá: á mniey iescze vmieią ná koniu/ á niż pieszo: y więcey z śpisem/ y z szpadą/ á niż z rusznicą. Y w rzeczy się to pokazáło
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 99
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tam zaś kędy spływa, Czcze piaski nurtem bystrolotnym zmywa. Wy gdzie Maraton śliskiemi brzegami Lasy otwiera, gdzie idą z trżodami W nocy małemi Matki wykocone, Na paszą: wy skąd zimna uprzykrzone Ostry (poddany ciepłemu Austrowi) Miękczy Akarnan: Ty ku Hymettowi Suń się słodkiemu; Ten niechaj na małe Bieży Achidny: Długo zależałe Leżą bez łowów: gdzie morza krzywego Brzegi Sunioń rwie z żwyczaju swego. Jeśli kto zlasów pragnie męstwa chwały, Tego na łowy Filipy wezwały. Tu którego się nędźny oracz boi Dzik, nie raz ranny krwię zbroczon stoi Wy zaś w cichości dłużej nie próżnuicie, Psy rozsworujcie. Na smycz Molossy pobierżcie myśliwe, Kreteńskie
tám záś kędy spływa, Czcże piaski nurtęm bystrolotnym zmywa. Wy gdźie Máráton sliskięmi brzegámi Lásy otwiera, gdźie idą z trżodámi W nocy máłęmi Mátki wykocone, Ná paszą: wy zkąd źimna uprzykrzone Ostry (poddány ćiepłemu Austrowi) Miękczy Akárnąn: Ty ku Hymettowi Suń się słodkięmu; Tęn niechay ná máłe Bieży Achidny: Długo záleżáłe Leżą bez łowow: gdźie morzá krzywego Brzegi Suńioń rwie z żwyczáiu swego. Jesli kto zlásow prágnie męstwá chwáły, Tego ná łowy Philippy wezwáły. Tu ktorego się nędźny oracż boi Dźik, nie raz ránny krwię zbrocżon stoi Wy záś w ćichośći dłużey nie prożnuićie, Psy rozsworuyćie. Ná smycż Molossy pobierżćie myśliwe, Kreteńskie
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 121
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
duchowny po sobie, mógł siła i czynić i obiecować. Trzeba było dobrze przedtym ten gmin szlachecki okazowaniem per palatinatus na taki plac uzbroić i przygotować, tak, jako przedtym pode Lwowem przodkowie naszy na rokoszu zbrojni byli i dla tego starszym swoją potęgą groźni byli. Albo jeśli to nie mogło być, bo długiego oćwiczenia pola zależałym potrzeba, tedy dostatku pieniędzy na żołnierza było potrzeba, k temu i samsiedzkich ratunków było zasiąc, żeby tam alte iaota fundamenta tego, który publicae causae szkodliwy był, praevalidis manibus essent exhausta; porwać się tedy na to bez dostatku temeritas była wielka.
7. Do rokoszu anno sequenti, to jest, 1607 mówiąc,
duchowny po sobie, mógł siła i czynić i obiecować. Trzeba było dobrze przedtym ten gmin szlachecki okazowaniem per palatinatus na taki plac uzbroić i przygotować, tak, jako przedtym pode Lwowem przodkowie naszy na rokoszu zbrojni byli i dla tego starszym swoją potęgą groźni byli. Albo jeśli to nie mogło być, bo długiego oćwiczenia pola zależałym potrzeba, tedy dostatku pieniędzy na żołnierza było potrzeba, k temu i samsiedzkich ratunków było zasiąc, żeby tam alte iaota fundamenta tego, który publicae causae szkodliwy był, praevalidis manibus essent exhausta; porwać się tedy na to bez dostatku temeritas była wielka.
7. Do rokoszu anno sequenti, to jest, 1607 mówiąc,
Skrót tekstu: CenzProgCz_III
Strona: 419
Tytuł:
Cenzura na progres rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918