trzech rzeczy podobieństwa w sobie Nie mając, wszytkich łgarzów przeniesiesz na próbie. Żeby nas tedy było z okładem trzydzieści, I waszmość się też z nami w jeden komput zmieści. Żaden myśliwy, żaden za poetę miany Ani malarz, jako ty: łżesz, aże schną ściany. 179 (P). UMIE SIĘ OPASAĆ
Zalecałeś mi sługę, mój cnotliwy kumie, Że przy inszych wygodach opasać się umie. Już ci go, ja wiem, że pas nigdy nie opadnie. Jeden przymiot niepiękny w sobie ma: że kradnie. I jeżeli takiego nie zaniecha stroju, Obaczysz go niedługo w konopnym powoju. Jeśli kraść opasaniem u ciebie, zawczasu
trzech rzeczy podobieństwa w sobie Nie mając, wszytkich łgarzów przeniesiesz na próbie. Żeby nas tedy było z okładem trzydzieści, I waszmość się też z nami w jeden komput zmieści. Żaden myśliwy, żaden za poetę miany Ani malarz, jako ty: łżesz, aże schną ściany. 179 (P). UMIE SIĘ OPASAĆ
Zalecałeś mi sługę, mój cnotliwy kumie, Że przy inszych wygodach opasać się umie. Już ci go, ja wiem, że pas nigdy nie opadnie. Jeden przymiot niepiękny w sobie ma: że kradnie. I jeżeli takiego nie zaniecha stroju, Obaczysz go niedługo w konopnym powoju. Jeśli kraść opasaniem u ciebie, zawczasu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 279
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
swowolniki. A nas zaś, którzy pragniem zbawienia, niech zbawi Salvator i do nieba, kędy sam jest, wprawi. Cnotliwiej on Cicero to imię przekładał, Który zbawienia dawcę Salvator wykładał. Potem panieństwo ganił, a łotrostwo chwalił, I wiele dusz swą wiarą do piekła nagalił. Więc carnis licentiam w zantuzie zborowym Najudatniej zalecał, bo sam był takowym, Zwłaszcza cudzołożnikiem świętobliwej prawdy, Którą więc ministrowie gwałcą wszędy zawżdy. Upór jego przeciwko, brzydki, kościołowi I przeciw sługom jego i też Chrystusowi, Co wola ludzka myśli, co chce, co jej lubi, To uczył, że to człeka nie psuje, nie gubi. Inszych frantostw nie
swowolniki. A nas zaś, którzy pragniem zbawienia, niech zbawi Salvator i do nieba, kędy sam jest, wprawi. Cnotliwiej on Cicero to imię przekładał, Który zbawienia dawcę Salvator wykładał. Potem panieństwo ganił, a łotrostwo chwalił, I wiele dusz swą wiarą do piekła nagalił. Więc carnis licentiam w zantuzie zborowym Najudatniej zalecał, bo sam był takowym, Zwłaszcza cudzołożnikiem świętobliwej prawdy, Którą więc ministrowie gwałcą wszędy zawżdy. Upór jego przeciwko, brzydki, kościołowi I przeciw sługom jego i też Chrystusowi, Co wola ludzka myśli, co chce, co jej lubi, To uczył, że to człeka nie psuje, nie gubi. Inszych frantostw nie
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 361
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
które publice w Kole produkował pokaże się to z Credensu, tudzież z Instruccji tegoż Mnicha, która się tu położy. Oryginały same pokazać Rzeczyposp: gotowem. Nuż punkta od Księdza Szczuki temuż podane, jawnie pokażą, kto Wojsko informował kto Dekreta rad Senatorskich Wojsku wydawał kto Pieniądze posyłał Poselstwy Wojsko mieszał Protektorstwa pragnął Elekcją zalecał. Kto instruccją pisał, pytać Świderskiego, Pułkowników, Konsyliarzów. Siódmy. Niech powiedzą, podobnoby siła, co la, tet, dowiedziała się Rzeczpospolita. Ale Dwór bez inkwizitiejmi[...] kondemnuje, żeby tylko obalić mnie, a niecnoty ich samych żeby zatajone były. Jest list od Mnicha imieniem Królowej do Pana Borzeckiego pisany.
ktore publice w Kole produkował pokaże się to z Credensu, tudźiesz z Instructiey tegoż Mnichá, ktora się tu położy. Originały sáme pokazáć Rzeczyposp: gotowem. Nuż punctá od Kśiędzá Szczuki temuż podáne, iáwnie pokażą, kto Woysko informował kto Dekretá rad Senatorskich Woysku wydawał kto Pieniądze posyłał Poselstwy Woysko mieszał Protektorstwá prágnął Elekcyą zálecał. Kto instructią pisał, pytáć Swiderskiego, Pułkownikow, Consiliarzow. Siodmy. Niech powiedzą, podobnoby śiłá, co la, tet, dowiedźiáłá się Rzeczpospolita. Ale Dwor bez inquisitieymi[...] condemnuie, żeby tylko obálić mnie, á niecnoty ich sámych żeby zátáione były. Iest list od Mnichá imieniem Krolowey do Páná Borzeckiego pisany.
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 69
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Ciechańskiego, wszak w Szkatule poznajdowano prodytoria scripta, i na gardło był osądzony.
Rozkazanie jest I. K. Mości, aby Poborcy z pieniędzmi na Sejm przyjechali, ze trzech Rat, aby w jednę złożyć, a ci co mają na retentach, żeby ich sądzić. Kondeusza abo Syna jego, azażem ja Wojsku zalecał, ponieważem Elekcji tej był kontrarius
O list od Króla Jego Mości do Wojska pisany, jeżeliby się zdał ostry, tedy to przed wiadomością uczynił, ale gdy I. Mość Ksiądz Szczuka informował Króla Jego Mości, że Wojskowi nihil violenti faciunt, tedy też Król I. Mość inaczej sentit o nich deliberatiuè.
Aby
Ciechánskiego, wszák w Szkatule poznáydowano proditoria scriptá, y ná gárdło był osądzony.
Roskazánie iest I. K. Mośći, áby Poborcy z pieniądzmi ná Seym przyiecháli, ze trzech Rat, áby w iednę złożyć, á ći co máią ná retentách, żeby ich sądźić. Condeuszá ábo Syná iego, ázażem ia Woysku zálecał, ponieważem Elekcyey tey był contrarius
O list od Krolá Iego Mośći do Woyská pisány, ieżeliby się zdał ostry, tedy to przed wiádomośćią vczynił, ále gdy I. Mość Kśiądz Szczuká informował Krolá Iego Mośći, że Woyskowi nihil violenti faciunt, tedy też Krol I. Mość ináczey sentit o nich deliberatiuè.
Aby
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 74
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
dobrej wolej uczynieła Tego/ że mię w swojego ptata odmienieła. Choćbyś samej Pallady pytał/ pewnie ona Nie zaprzy/ lub jest na mię wielce obruszona. A Wszystka Emońska ziemia tak pieknej nie miała/ tak Laryjska Koronis. Emońska ziemia, Tessalska kraina, Laryjska Koronu: dwie pannie było tego imienia, jednej się zalecał Neptunus; ta miała ojca Koroneusa króla[...] hocydy. Druga była Laryssesska, od Laryssy miasta Tesalskiego nazwana: miała puca Leucypa; zwano ją inaczej, Arsynoe: tej się zalecał Apollo, i z niego poczęła syna Eskulapiusa. Tę gdy potym sprawę miała z Elatowym synem Ischisem, na żądanie Apollinowe, Diana postrzeliła strzałą. B
dobrey woley vczyniełá Tego/ że mię w swoiego ptatá odmieniełá. Choćbyś sámey Pállády pytał/ pewnie oná Nie záprzy/ lub iest ná mię wielce obruszoná. A Wszystká AEmońska ziemiá ták piekney nie miáłá/ ták Láriyska Koronis. AEmońska źiemia, Thessalska kráiná, Láriyska Koronu: dwie pánnie było tego imieniá, iedney się zálecał Neptunus; tá miáłá oycá Koroneusá krolá[...] hocydy. Druga byłá Laryssesska, od Laryssy miástá Thesálskiego názwána: miáłá pucá Leucyppá; zwano ią ináczey, Arsynoe: tey się zálecał Apollo, y z niego poczęła syná Aeskulápiusá. Tę gdy potym sprawę miáła z Elátowym synem Ischisem, ná żądánie Apollinowe, Dyáná postrzeliłá strzałą. B
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 83
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Emońska ziemia tak pieknej nie miała/ tak Laryjska Koronis. Emońska ziemia, Tessalska kraina, Laryjska Koronu: dwie pannie było tego imienia, jednej się zalecał Neptunus; ta miała ojca Koroneusa króla[...] hocydy. Druga była Laryssesska, od Laryssy miasta Tesalskiego nazwana: miała puca Leucypa; zwano ją inaczej, Arsynoe: tej się zalecał Apollo, i z niego poczęła syna Eskulapiusa. Tę gdy potym sprawę miała z Elatowym synem Ischisem, na żądanie Apollinowe, Diana postrzeliła strzałą. B Apollo. Syn Jowiszów, i Latony. C Ale ptak Febów. Ptak Foebów kruk, którego był Apollo Koronidzie za stroza przydał. Księgi Wtóre. D Dziecię Erychtum
AEmońska ziemiá ták piekney nie miáłá/ ták Láriyska Koronis. AEmońska źiemia, Thessalska kráiná, Láriyska Koronu: dwie pánnie było tego imieniá, iedney się zálecał Neptunus; tá miáłá oycá Koroneusá krolá[...] hocydy. Druga byłá Laryssesska, od Laryssy miástá Thesálskiego názwána: miáłá pucá Leucyppá; zwano ią ináczey, Arsynoe: tey się zálecał Apollo, y z niego poczęła syná Aeskulápiusá. Tę gdy potym sprawę miáła z Elátowym synem Ischisem, ná żądánie Apollinowe, Dyáná postrzeliłá strzałą. B Apollo. Syn Iowiszow, y Latony. C Ale ptak Phebow. Ptak Phoebow kruk, ktorego był Apollo Koronidźie zá strozá przydał. Kśięgi Wtore. D Dźiećię Erychtum
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 83
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jest w udach, i ma imię Gluteum maximum; że ten ból pochodził od uryny jakiej części, która z przyrodzonej wyboczała drogi, byłem pewnym: bowiem uryna przegryzłszy żyłę urynną, płynąc do incyzyj uczynionej przed kością utrzymującą pacierze, miała miejsca do przebywania na trzy około cale: dla tego (jakom pierwej zalecał) przykazałem ażeby w czasie kiedy urynę wypuszczał, otwarcie uczynione przez incyzją, rękami przyciskał, gdyby jaka kropla uryny pozostała na stronie, w maskułach nie była zatrzymana; takoż przykazałem ażeby na tym boku długo nie leżał. V. Które przestrogi lekce ważąc, ponieważ prawa strona była na pokoj, i z
iest w udach, y ma imie Gluteum maximum; że ten bol pochodził od uryny iakiey części, ktora z przyrodzoney wyboczała drogi, byłem pewnym: bowiem uryna przegryzłszy żyłę urynną, płynąc do incyzyi uczynioney przed kością utrzymuiącą pacierze, miała mieysca do przebywania na trzy około cale: dla tego (iakom pierwey zalecał) przykazałem ażeby w czasie kiedy urynę wypuszczał, otwarcie uczynione przez incyzyą, rękami przyciskał, gdyby iaka kropla uryny pozostała na stronie, w maskułach nie była zatrzymana; takoż przykazałem ażeby na tym boku długo nie leżał. V. Ktore przestrogi lekce ważąc, ponieważ prawa strona była na pokoy, y z
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 16
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
nie na zbytek niegodziwy i proźną ostentacją; a przytym to co mówię per modum reprezentacyj, nie potrzebuje, tylko jawnej prawdy uznania, która sama sufficiens jest ad justam regulam przywieść to w czym się per illicitum abusum wykroczyło.
Idę do definicyj Duchowieństwa; CHRYSTUS PAN przy installacyj Ucźniów swoich; co im przez te słowa zalecał; nolite aurum et argentum portare in Zonis vestris; jeżeli nie wzgardę bogactw światowych? i nie tylko do nabywania coraz nowych, ale nawet i do odstąpienia tych, któreby mieli w posesji swojej; Qui non renunciat omnibus quae possidet, non potest esse meus discipulus, a przynajmniej żeby według świętego Pawła, świata zaziwano
nie na zbytek niegodźiwy y proźną ostentacyą; a przytym to co mowię per modum reprezentacyi, nie potrzebuie, tylko iawney prawdy uznania, ktora sama sufficiens iest ad justam regulam przywieść to w czym się per illicitum abusum wykroczyło.
Idę do definicyi Duchowieństwa; CHRYSTUS PAN przy installacyi Ucźniow swoich; co im przez te słowa zalecał; nolite aurum et argentum portare in Zonis vestris; ieźeli nie wzgardę bogactw swiatowych? y nie tylko do nabywania coraz nowych, ale nawet y do odstąpienia tych, ktoreby mieli w possessyi swoiey; Qui non renunciat omnibus quae possidet, non potest esse meus discipulus, a przynaymniey źeby według swiętego Pawła, swiata zaźywano
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 17
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
pokażę,) porządku in forma Electionis, przez który praecludo viam, że niktby nie mógł być Królem obrany, ani przez korupcje, ani intrygi, a dopieroź ani per violentiam, i owszem ta emulacja civium byłaby proficua, bo nie mogąc ufać inszym nie godziwym sposobem w konkurencyj, przez same by się tylko zalecał cnoty; z jaką by się aplikacją starał impendere te cnoty na usługę Ojczyzny, żeby się mógł spodziewać w samym Tronie nadgrody, de caetero nie trzeba wątpić, że Król Polak da się snadniej opisać per pacta conventa, i bezpieczniej utrzymać w obserwowaniu ich, nie szukając ani sławy, ani fortuny extra Patriam, nie mogąc
pokaźę,) porządku in forma Electionis, przez ktory praecludo viam, źe niktby nie mogł bydź Krolem obrány, ani przez korrupcye, ani intrygi, á dopieroź ani per violentiam, y owszem ta emulacya civium byłaby proficua, bo nie mogąc ufáć inszym nie godźiwym sposobem w konkurrencyi, przez sáme by się tylko zalecał cnoty; z iaką by się applikácyą starał impendere te cnoty na usługę Oyczyzny, źeby się mogł spodźiewáć w samym Tronie nadgrody, de caetero nie trzeba wątpić, źe Krol Polak da się snadniey opisáć per pacta conventa, y beśpieczniey utrzymáć w obserwowániu ich, nie szukáiąc ani sławy, ani fortuny extra Patriam, nie mogąc
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 165
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
odrzucon od niego? Ten tylko, który nie zna się do Ciebie, niechaj źle tuszy o zbawieniu sobie. Zadłużyłem się, prawda, Bogu memu, wiem, iżem niepraw Sędziemu swojemu, lecz Ty odprosisz wszystkie długi moje, gdy Mu pokażesz za mną piersi Twoje. Chwaliłem zawsze Twoję piękność wielką, zalecałem Cię moją siłą wszelką. Niechże się cieszę w niebie z Twej śliczności, która dodaje Aniołom radości. Pojrzy przy śmierci okiem miłościwym na mnie, drżącego przed Sędzim straszliwym. Da mi Bóg, PANNO, czego życzę sobie, że się na wieki będę kochać w Tobie.
Amen
odrzucon od niego? Ten tylko, który nie zna się do Ciebie, niechaj źle tuszy o zbawieniu sobie. Zadłużyłem się, prawda, Bogu memu, wiem, iżem niepraw Sędziemu swojemu, lecz Ty odprosisz wszystkie długi moje, gdy Mu pokażesz za mną piersi Twoje. Chwaliłem zawsze Twoję piękność wielką, zalecałem Cię moją siłą wszelką. Niechże się cieszę w niebie z Twej śliczności, która dodaje Aniołom radości. Pojrzy przy śmierci okiem miłościwym na mnie, drżącego przed Sędzim straszliwym. Da mi Bóg, PANNO, czego życzę sobie, że się na wieki będę kochać w Tobie.
Amen
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 149
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004