się rzekło, podobne są rzeczy,
Ale dalej ogniowi wszędzie miłość przeczy. Naprzód, że ogień przy swym gorącu widoczy; Miłość ślepo malują na obiedwie oczy. Ślepy ociec miłością, często, co ich szpeci, O co by kija trzeba, z tego chwali dzieci; Jako zaś znowu one obrzydzi pieszczochy, Miłością nienawisnej zalsnąwszy macochy! Ślepy do swej roboty i rzemieślnik, że ta Nie ma równi, rozumie; swe wiersze poeta, Choć się nie godzą, tylko pod plackami spalić, Męcząc słuchaczów czyta i każe je chwalić. Ślepy miłością złota ksiądz pieniądze zbiera, Choć wie, że ich nie swoim dzieciom odumiera. Zalsnąwszy, chociaż przeczy
się rzekło, podobne są rzeczy,
Ale dalej ogniowi wszędzie miłość przeczy. Naprzód, że ogień przy swym gorącu widoczy; Miłość ślepo malują na obiedwie oczy. Ślepy ociec miłością, często, co ich szpeci, O co by kija trzeba, z tego chwali dzieci; Jako zaś znowu one obrzydzi pieszczochy, Miłością nienawisnej zalsnąwszy macochy! Ślepy do swej roboty i rzemieślnik, że ta Nie ma równi, rozumie; swe wiersze poeta, Choć się nie godzą, tylko pod plackami spalić, Męcząc słuchaczów czyta i każe je chwalić. Ślepy miłością złota ksiądz pieniądze zbiera, Choć wie, że ich nie swoim dzieciom odumiera. Zalsnąwszy, chociaż przeczy
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 357
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Miłością nienawisnej zalsnąwszy macochy! Ślepy do swej roboty i rzemieślnik, że ta Nie ma równi, rozumie; swe wiersze poeta, Choć się nie godzą, tylko pod plackami spalić, Męcząc słuchaczów czyta i każe je chwalić. Ślepy miłością złota ksiądz pieniądze zbiera, Choć wie, że ich nie swoim dzieciom odumiera. Zalsnąwszy, chociaż przeczy kondycja, głupi, Żeby go wszyscy znali, honor sobie kupi; I złodzieja najlepiej uznać na drabinie, Często, milcząc, głupiego za mądrego minie. Niejeden ładem pięknej zaślepiony gęby, Choć nie do proporcyjej, wżdy śle dziewosłęby; Do śmierci też w kłopocie, który bywa między Źle złączonymi stadły,
, Miłością nienawisnej zalsnąwszy macochy! Ślepy do swej roboty i rzemieślnik, że ta Nie ma równi, rozumie; swe wiersze poeta, Choć się nie godzą, tylko pod plackami spalić, Męcząc słuchaczów czyta i każe je chwalić. Ślepy miłością złota ksiądz pieniądze zbiera, Choć wie, że ich nie swoim dzieciom odumiera. Zalsnąwszy, chociaż przeczy kondycyja, głupi, Żeby go wszyscy znali, honor sobie kupi; I złodzieja najlepiej uznać na drabinie, Często, milcząc, głupiego za mądrego minie. Niejeden ładem pięknej zaślepiony gęby, Choć nie do proporcyjej, wżdy śle dziewosłęby; Do śmierci też w kłopocie, który bywa między Źle złączonymi stadły,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 357
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987