: Fallit imago sui. A Lipsius napisał: Iuventus spretis melioribûs, vana amplectitur.
WIELBLĄD po Łacinie Camelus, jaki jest, żywy jednym, drugim malowany bywa obiectum w oczach. Jest bardzo swojej pamiętny urazy, i po długim czasie na swoim pastwiący się Adwersarzu. Nigdy czystej nie pije wody, aż ją pierwej nogą zamęci i pokłoci: Skąd od Symbolisty pijący odniósł Lamma. Turbida placet. Rację dają Fizycy, żeby swego nie widział w czystej wodzie garbu. Ródzą się w Arabii z podwojnym garbem, a w Baktrianii o jednym Dziwnie długo mogą cierpieć pragnienia. W Afryce, Libii, Arabii do dni 15 żyć mogą bez napoju.
: Fallit imago sui. A Lipsius napisał: Iuventus spretis melioribûs, vana amplectitur.
WIELBLĄD po Łacinie Camelus, iaki iest, żywy iednym, drugim małowany bywa obiectum w oczach. Iest bardzo swoiey pamiętny urazy, y po długim czasie na swoim pastwiący się Adwersarzu. Nigdy czystey nie piie wody, aż ią pierwey nogą zámęci y pokłoci: Zkąd od Symbolisty piiący odniosł Lamma. Turbida placet. Racyę daią Fizycy, żeby swego nie widział w czystey wodzie garbu. Rodzą się w Arabii z podwoynym garbem, a w Baktryanii o iednym Dziwnie długo mogą cierpieć pragnienia. W Afryce, Lybii, Arabii do dni 15 żyć mogą bez napoiu.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 587
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
uproszeni Deputaci, dają mu wolność pro libitu, dysponować Rzeczypospolitej skarbem. A gdy się zapatruję, jako utrumque; na Rzeczpospolitą ciężko, i wiernych Deputatów znaleźć, albo ich wiernemi uczynić, kiedy i same przysięgi złemu sumnieniu niezagrodzą do wierności drogi, i z drugiej strony, ciężko publicznie się rachować, kiedy jeszcze prędzej zamęci się prawda, kiedy tak siła Inkwizycorów, niemogłoby błahym moim zdaniem, lepszego naleźć się sposobu między tami dwoma, to jesr publicznym rachunkiem, i przez Deputatów, tylko ten: żeby go gdy się zaczną rachunki Podskarbiego, codzień inszych Deputatów, i Król z Senatu, i Marszałek z Izby Poselskiej naznaczył;
uproszeni Deputaci, daią mu wolnośc pro libitu, dysponować Rzeczypospolitey skarbem. A gdy się zápatruię, iáko utrumque; ná Rzeczpospolitą ćiężko, y wiernych Deputatów ználeść, álbo ich wiernemi uczynic, kiedy y sáme przysięgi złemu sumnieniu niezágrodzą do wiernośći drogi, y z drugiey strony, ćiężko publicznie się ráchować, kiedy ieszcze prędzey zámęći się prawdá, kiedy ták śiła Inkwizytorow, niemogłoby błahym moim zdániem, lepszego náleść się sposobu między tami dwoma, to iesr publicznym rachunkiem, y przez Deputatow, tylko ten: żeby go gdy się zaczną rachunki Podskarbiego, codźień inszych Deputatow, y Krol z Senatu, y Marszałek z Izby Poselskiey náznáczył;
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 159
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743